Skocz do zawartości

Jesienny oprysk ozimin.


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam wszystkich !!
Sporo jest tematów o opryskach jesienny natomiast wszystkie przestarzałe.  
Planuje w tym roku odchwaścić jesiennie pare hektarów pszenżyta. Zwykle to robiłem na wiosne, tzw zmniejszając koszty lecz wszyscy wiemy jaki jest ten rok mokry więc jesienne odchwaszczanie będzie wręcz konieczne. Jakie macie doświadczenia z tym związane, kiedy wykonywać taki zabieg, przedwschodowe czy już w fazie wzrostu rośliny . Jakie opryski sa godne uwagi ? Coraz wiecej starych, stabilnych środków jest wycofana, sa zamienniki lecz nie mają oczekiwanego działania. Co możecie polecić na takie odchwaszczenie. ( Dodam że stanowiska po łubinie i grochu, po zbiorach wapno kredowe pod talerżówke)

Opublikowano (edytowane)

Sprawdzona metoda na pszenicy/pszenżycie to 350g/ha Expert Met plus 0,2l/ha diflufenikanu... no i z -10gram gleanu. Ale w związku z tym, że chlorosulfuron został wycofany, zostaje kombinowanie ze trzecim składnikiem. Chlorotoluronem ludzie uzupełniają ale jakie efekty nie powiem. Ps, jeśli masz stokłosę w polach to mogłoby ci się niechcący sypnąć tak z 400-420g Experta. Oczywiście nie należy przekraczać zalecanych dawek, bo to nieładnie, grzech i w ogóle... Ale działa :D
Okres stosowania to faza, kiedy zboże zaczyna dobrze wschodzić, nie za późno bo DFF to typowa doglebówka ale też nie za wcześnie, bo też g*wno da.

Poza tym muszę jeszcze jedno bo mi bok wyrwie. Co to znaczy zmniejszanie kosztów pryskając na wiosnę? Najbardziej sroga mieszanina jesienna nie przekracza 100pln/ha. W większości przypadków (jeśli masz niezłe ph gleby) na wiosnę nie poprawiasz bo nie ma potrzeby, ewentualnie gonisz jakieś tam chaberki.  Natomiast odpuszczenie jesiennego oprysku "bo na wiosnę i tak pryskam" to właśnie największy błąd. Jak Ci stokłosa wlezie to potem na Atlantis wydasz majątek, do tego użeranie się z 2-liściennymi wczesną wiosną i potem latanie za miotłą późną wiosną. Też mi zmniejszanie kosztów. No, chyba że tam, gdzie pracujesz jakiś inny klimat jest i faktycznie Lancet na wiosnę w jednej dawce ogarnia wszystko, bo u nas (Warmia) już lepiej przepić te pieniądze niż tym pryskać.

Edytowane przez JarekPasawski
  • Haha 1
Opublikowano
12 godzin temu, JarekPasawski napisał:

Sprawdzona metoda na pszenicy/pszenżycie to 350g/ha Expert Met plus 0,2l/ha diflufenikanu... no i z -10gram gleanu. Ale w związku z tym, że chlorosulfuron został wycofany, zostaje kombinowanie ze trzecim składnikiem. Chlorotoluronem ludzie uzupełniają ale jakie efekty nie powiem. Ps, jeśli masz stokłosę w polach to mogłoby ci się niechcący sypnąć tak z 400-420g Experta. Oczywiście nie należy przekraczać zalecanych dawek, bo to nieładnie, grzech i w ogóle... Ale działa :D
Okres stosowania to faza, kiedy zboże zaczyna dobrze wschodzić, nie za późno bo DFF to typowa doglebówka ale też nie za wcześnie, bo też g*wno da.

Poza tym muszę jeszcze jedno bo mi bok wyrwie. Co to znaczy zmniejszanie kosztów pryskając na wiosnę? Najbardziej sroga mieszanina jesienna nie przekracza 100pln/ha. W większości przypadków (jeśli masz niezłe ph gleby) na wiosnę nie poprawiasz bo nie ma potrzeby, ewentualnie gonisz jakieś tam chaberki.  Natomiast odpuszczenie jesiennego oprysku "bo na wiosnę i tak pryskam" to właśnie największy błąd. Jak Ci stokłosa wlezie to potem na Atlantis wydasz majątek, do tego użeranie się z 2-liściennymi wczesną wiosną i potem latanie za miotłą późną wiosną. Też mi zmniejszanie kosztów. No, chyba że tam, gdzie pracujesz jakiś inny klimat jest i faktycznie Lancet na wiosnę w jednej dawce ogarnia wszystko, bo u nas (Warmia) już lepiej przepić te pieniądze niż tym pryskać.

Rozsądne podejście, też tak robię

Opublikowano
Zgadzam sie w 100% na Warmii to działa. Taką mieszanine robię i tylko chaber i to pojedynczy zostaje, więc nawet poprawki wiosennej nie trzeba. Mam za to problem z wyczyńcem na ciężkiej ziemi. Próbowaliście dodać dodatkową dawkę flufenacetu do tej mikstury żeby wyczyńca lepiej brało? Jeśli tak to jaką dawkę?
Opublikowano
19 godzin temu, JarekPasawski napisał:
19 godzin temu, JarekPasawski napisał:

Sprawdzona metoda na pszenicy/pszenżycie to 350g/ha Expert Met plus 0,2l/ha diflufenikanu... no i z -10gram gleanu. Ale w związku z tym, że chlorosulfuron został wycofany, zostaje kombinowanie ze trzecim składnikiem. Chlorotoluronem ludzie uzupełniają ale jakie efekty nie powiem. Ps, jeśli masz stokłosę w polach to mogłoby ci się niechcący sypnąć tak z 400-420g Experta. Oczywiście nie należy przekraczać zalecanych dawek, bo to nieładnie, grzech i w ogóle... Ale działa :D
Okres stosowania to faza, kiedy zboże zaczyna dobrze wschodzić, nie za późno bo DFF to typowa doglebówka ale też nie za wcześnie, bo też g*wno da.

Poza tym muszę jeszcze jedno bo mi bok wyrwie. Co to znaczy zmniejszanie kosztów pryskając na wiosnę? Najbardziej sroga mieszanina jesienna nie przekracza 100pln/ha. W większości przypadków (jeśli masz niezłe ph gleby) na wiosnę nie poprawiasz bo nie ma potrzeby, ewentualnie gonisz jakieś tam chaberki.  Natomiast odpuszczenie jesiennego oprysku "bo na wiosnę i tak pryskam" to właśnie największy błąd. Jak Ci stokłosa wlezie to potem na Atlantis wydasz majątek, do tego użeranie się z 2-liściennymi wczesną wiosną i potem latanie za miotłą późną wiosną. Też mi zmniejszanie kosztów. No, chyba że tam, gdzie pracujesz jakiś inny klimat jest i faktycznie Lancet na wiosnę w jednej dawce ogarnia wszystko, bo u nas (Warmia) już lepiej przepić te pieniądze niż tym pryskać.

Dzięki za sensowne wyjasnienie nie jestem jakimś expertem w dziedzinie rolnictwa, i nie uprawiam pola dość długo żeby to wiedzieć ale powiedz mi jeszcze bo sprawdzam opryski i z tego co pisałeś to expert met jest dostępny to ok, a jeśli chodzi o diflufenikan to moge zastosowac Legato w dawce 0.25/h, bądź snajper 600sc ?  jako zamiennik czystego składnika, to co napisałeś jest jak by wycofane, więc trzeba kombinować. 
A co powiecie jeszcze o gotowych opryskach wiele osób tak pryska, dają gorsze efekty jak takie mieszaniny jak kolega wyżej napisał ? 

 

Opublikowano
Dnia 2.09.2021 o 19:57, Dawidekk napisał:


A co powiecie jeszcze o gotowych opryskach wiele osób tak pryska, dają gorsze efekty jak takie mieszaniny jak kolega wyżej napisał ? 

Są gotowce, ale trzeba taki wybrać żeby miał różne substancje z różnych grup. Najczęściej za hektar takiego gotowca zapłacisz tyle co za 2 mieszaniny. Ale tutaj się nie wypowiadam, bo jesienne combo na expercie stosuję od lat i  do tej pory działa, więc po co zmieniać?

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez sumek666
      Witam, 
      Czy ktoś użytkuje lub planuje używać płynny nawóz ASL? Co sądzicie na ten temat? 
      http://agrotrader.pl/oferta/asl-plynny-nawoz-organiczno-mineralny-ID244225.html
      Pozdrawiam 
      Sumek
    • Przez Stonka36
      Witam. Chciałbym wymienić uszczelniacze w przednim moście ciągnika Deutz Fahr D7807. Poszukuję katalogu części/instrukcji obsługi. Z góry dziękuję za pomoc.
    • Przez Wielkopolanin
      Panowie proponuje nowy (szukałem i takiego nie znalazłem), myślę, że ciekawy a na pewno ważny temat. Jak to jest u Was, czy badacie Swoją glebę? Jeśli tak to na co, jak często i ile za to płacicie? Jak myślicie, czy w warunkach Waszych wsi było by zapotrzebowanie na usługę badania gleby, od pobrania próbek, do dostarczenia wyników i zaleceń? Ja muszę się przyznać, że do tej pory nie badałem gleby, dopiero w tym roku po raz pierwszy na studiach zacząłem to robić.
    • Przez kingway
      Witam , mam chęci zasiać pszenicę na 5 klasie jak myślicie coś będzie z tego ?? Ziemia nie jest jakoś wyciągnięta ze składników , ale mogłoby być lepiej . Zawsze siałem żyto hybrydowe a teraz może bym spróbował pszenicy ozimej mam do wyboru odmianę Commandor i Arkadia . A wy jakie polecacie odmiany ?
    • Przez Konrad432
      Cześć wszystkim. Pytanie. Czy to jest normalne? Czerwone nasiona orginaly, żółte nasiona moje. Dodam że żółte sa po tych czerwonych. W tym roku miałem problemy ze wschodami soi. Myślałem że to jest moja wina. Teraz zrobiłem doświadczenie i wychodzi to co na obrazku. Soja kupiona w renomowanej firmie. : ) Około trzech dni temu zrobiłem to doświadczenie.
      Pytanie moje brzmi - co jest nie tak z tą czerwona soja? 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v