Zapychanie się filtra hydraulicznego

[Mlody98]

Cześć. Posiadam ciągnik massey ferguson 3610, właścicielem jest już ponad 10lat więc znam ciągnik od podszewki. Problem pojawił się w zeszłym roku na wiosnę. Mianowicie: pojechałem w pole z talerzówka, nagle kierownicą zaczęła mi sama skręcać (wcześniej przez wszystkie lata było wszystko zupełnie ok, pierwsza taka sytuacja zupełnie z zaskoczenia) , jak nadałem jej skręcanie w prawo to ciągnęła sama do samego końca i nie przestawała mimo że osiągnęła końcowa pozycje, w drugą stronę tak samo. Wróciłem do domu, zamówiłem nowy oryginalny filtr oleju hydraulicznego, po wymianie filtra sytuacja się pogorszyła, na początku ciągnik było strasznie ciężko odpowietrzyć, jak już się udało to wszystko działało przez chwilę, z plugiem w jedną stronę na polu 200m i zapala się kontrolka od przepływu oleju, wszystko przestaje działać. Zjazd na garaż, kpl wymiana całego oleju hydraulicznego na nowy, po raz kolejny nowy filtr, wyjeżdżam na pole i powtórka z rozrywki. 200m z plugiem, kontrolka się zapala po chwili wszystko przestaje działać. W oleju mnóstwo opiłków średnicy drobnego żwirku, z mojej głupoty nie sprawdzając jaki to metal zamówiłem nowa pompę hydrauliczna, wymiana pompy i znowu nowy olej, nowy filtr, wyjazd w pole 200m kontrolka się zapala wszystko przestaje działać, ciągnik odstawiam do garażu i grzebie, rozbieram hamulec ręczny, wymiana okładzin które faktycznie były zużyte i metal tarł o metal więc pomyślałem że w końcu strzał w dziesiątkę i po wymianie będzie ok, rozebrałem więc plecak, wyciągnąłem pompę hydrauliczna, wypłukałem co tylko było można, w środku świeciło się wszystko jak złoto, dla pewności zajrzałem przez wziernik do skrzyni biegów czy aby nie dzieje się tam nic złego i jest tam wszystko w 100% ok. Więc kolejny raz zakup nowego oleju i filtra (wlałem tylko 60l, profilaktycznie żeby nie zmarnować 100l) odpalam, jeżdżę trochę wokół gospodarstwa po chwili powtórka z rozrywki. Kontrola się zapala, wszystko przestaje działać, odkręcam filtr a tam pełni opiłków metalu - stali. Stwierdziłem że może pozostawało gdzieś w kanałach tego bałaganu pełno, kilka razy przepłukałem filtr w ropie, założyłem, wyjąłem przpelukalem, w końcu po raz kolejny wlałem nowy olej, nowy filtr i nadal to samo!!! Pytanie brzmi. Co może produkować takie ilości metalicznych opiłków? Dodam że ciągnik w trakcie tych prób nie wydaje żadnych dziwnych dźwięków, żadnych objawów, skrzynia chodzi jak należy, systemy działają poprawnie... Proszę pomóżcie bo już powoli rozkładam ręce. Ciągnik przez te lata które mam miał tylko robione sprzęgło i serwisowe wymiany i był zupełnie bezawaryjny... 

[agrofix224]

O hamulcach zasadniczych nic nie piszesz, czy były sprawdzane a to bardzo często powód zaopiłkowania  hydrauliki w ciągnikach bez rozdzielonego oleju na hydrauliczny i przekładniowy, a po tych 10 latach eksploatacji to mogły się skończyć.

[sznajdik]

Właśnie pamiętasz kiedy były wymieniane tarcze hamulcowe? tam zapewne nic już nie ma i tam właśnie jest hurtowa produkcja opiłków spotkałem się z młodszym sprzętem od 30xx gdzie okładziny sję odklejały na szczęście w ostatniej chwili wychwycone jak nie zdejmiesz tylnycj zwnic nic nie będziesz mógłwyeliminować. W moim 3060 zauważyłem to gwałtownie hamując z dużej ptędkości słychać było dziwny zgrzyt i zaczęło zacinać zawory podnośnika itd

[Mlody98]

Hamulcy zasadniczych nie sprawdzałem, nie pomyślałem o nich. Niestety teraz jakieś 2tyg nie bede mógł się tym zająć, ale jak tylko znajdę czas od razu się do tego zabieram. Dzięki za podpowiedź. 

[Mlody98]

Witam po przerwie. Rozebrałem zwolnice, wymieniłem tarcze, faktycznie z jednej strony było kiepsko, u to pewnie przyczyniło się do produkcji opiłków, natomiast po wymianie tarcz, zalałem ciągnik starym olejem ale odczekałem aż osiadł ten cały bałagan, całe przelewanie zrobiłem przez magnes, wiec gdyby coś w jakiś sposób jednak zostało w oleju widział bym to magnesie, olej był czysty, wlałem więc go, pojeździłem trochę, filtr się zabrudził więc go wyciągnąłem, przeczyściłem ropą i tak powtórzyłem proces kilkukrotnie ( 5 może 7 razy). Rozgrzany i wymieszany olej spuściłem, zalałem ciągnik świeżym olejem, świeży filtr i po jakimś czasie i tak filtr się zapycha, zapala się kontrolka i wszystkie funkcje znikają... Czy możliwe że układ jest aż tak zasyfionu? Teoretycznie do orbitrolu itd nic się nie powinno dostać bo zasilane jest to wszystko przez filtr a on zatrzymuje wszystko... Ponownie rozbierać plecak i płukać ciągnik karcherem na gorąco?

[Mikruss]

jak jest opilkow po tarczy hamulcowej to bedziesz jeszcze nie raz olej wymienial niestety. Sciagniecie plecaka nic nie da,bys musial cala skrzynie rozkrecic w mak i myc a i tak zostanie jeszcze.

[przemo514]

Czy magnes wyłapuje opiłki z tarcz?

[witejus]

tylko stalowe

[sznajdik]

Zdejmujesz dekle po bokach skrzyni zdejmujesz dekiel pod spodem ten z korkiem oleju a nawet dekiel gdzie jest wlew oleju ropownica i suniesz po zakamarkach. Jak bedziesz tak przelewał tyle oleju to i na wymianie pompy też się skończy

[Mlody98]

Witam. Rozebrałem wszystko, wyczyściłem do zera i okazało się że coś jeszcze się dzieje... Tym razem po odkreceniu filtra od hydrauliki wyciągnąłem dość duży kawałek blaszki, jak by od łożyska która przeszła przez tryby. Chyba czeka mnie więc rozpolowienie ciągnika...