zakup udziału w gruntach rolnych

[Rob355]

Witam, jest możliwość nabycia udziału w gruntach rolnych (50% w 10ha - kilka działek). Sprzedający twierdzi, że nie może się dogadać z właścicielem pozostałych 50% stąd sprzedaje jako udziały. Nie ma fizycznie podziału geodezyjnego pomiędzy tych 2 właścicieli. Zakup samych udziałów mnie nie przekonuje pytanie tylko jak wymusić zrobienie podziału aby były granice.  

Ktoś się "bawił" już w takie rzeczy czy warto zawracać głowę, nie jest to jakaś okazja , taka średnia oferta. 

[rocknrollnik1]

chyba szkoda czasu i nerwów,tym bardziej,że to żadna okazja.Zaraz będą chcieli żebyś na swój koszt coś robił a potem  jeszcze cena pójdzie w górę.

[rafal3939]

Najlepiej niech właściciel dogada się z reszta i spłaci ich albo oni jego. Ogólnie to można sobie więcej problemów narobić takimi udziałami.

[dsbh]

To każdy hektar ma 2 właścicieli ? Jeżeli oni ze sobą się nie mogą porozumieć to nowemu nabywcy też będzie ciężko.

[ares656]

Ja mam tak kupione 50% i są jeszcze dwie osoby które mają po 25%. W trzech działkach. Resztę dzierżawie, dlatego nie ma problemów. Ale jakby któraś osoba się wyłamała to zaczął by się problem. 

[dsbh]

Sam znam taką sytuacje gdzie ziemia ma kilku właścicieli i dotyczy to każdej działki. Jeżeli ktoś chciałby sprzedać jedną działkę, musi pytać o zgodę pozostałe osoby. Jeżeli w tym przypadku jest tylko dwie osoby, to może niech zatrudnią notariusza, który rozpisze od nowa ziemię i wtedy każdy może robić co chce ze swoją.

[ares656]

2 minuty temu, dsbh napisał:

Sam znam taką sytuacje gdzie ziemia ma kilku właścicieli i dotyczy to każdej działki. Jeżeli ktoś chciałby sprzedać jedną działkę, musi pytać o zgodę pozostałe osoby. Jeżeli w tym przypadku jest tylko dwie osoby, to może niech zatrudnią notariusza, który rozpisze od nowa ziemię i wtedy każdy może robić co chce ze swoją.

W takim przypadku nie masz żadnej działki tylko udziały do działki i nie potrzeba zgody reszty właścicieli. Sprzedajesz komu chcesz 

[debrzyna]

2 godziny temu, rocknrollnik1 napisał:

szkoda czasu i nerwów,tym bardziej,że to żadna okazja

Dlaczego sadzisz ze to żadna okazja? Myślę ze współudział idzie duzo taniej kupić niż już gotową wyodrębniona działkę  działkę

2 godziny temu, rafal3939 napisał:

niech właściciel dogada się z reszta i spłaci

Czasami w rodzinie jest to niemożliwe a zostaną obca już tak  

42 minuty temu, ares656 napisał:

Ale jakby któraś osoba się wyłamała to zaczął by się problem.

Jaki ?

 

9 minut temu, dsbh napisał:

Jeżeli ktoś chciałby sprzedać jedną działkę, musi pytać o zgodę pozostałe osoby

Nie chodzi o pytanie o zgodę tylko o zniesienie współwłasności

11 minut temu, dsbh napisał:

może niech zatrudnią notariusza

Przecież napisał

3 godziny temu, Rob355 napisał:

Sprzedający twierdzi, że nie może się dogadać z właścicielem pozostałych 50%

 

[rafal3939]

@debrzyna akurat kwestie dogadania z rodziną znam na własnym przykładzie i tak jak piszesz jest duży problem ale warto próbować.

[rocknrollnik1]

24 minuty temu, debrzyna napisał:

Dlaczego sadzisz ze to żadna okazja? Myślę ze współudział idzie duzo taniej kupić niż już gotową wyodrębniona działkę  działkę

sam tak napisał.

3 godziny temu, Rob355 napisał:

nie jest to jakaś okazja , taka średnia oferta. 

 

[dsbh]

 

@debrzynaale może to chodzić w tym przypadku o cenę lub określoną działkę, dlatego nie mogą się porozumieć.

A co w przypadku ziemi w której spadkobiercy mieszkają w różnych częściach świata. Jest jakiś okres przedawnienia własności ?

36 minut temu, ares656 napisał:

W takim przypadku nie masz żadnej działki tylko udziały do działki i nie potrzeba zgody reszty właścicieli. Sprzedajesz komu chcesz 

Skomplikowane. Reszta właścicieli nie będzie przeciw ?

[debrzyna]

3 minuty temu, dsbh napisał:

A co w przypadku ziemi w której spadkobiercy mieszkają w różnych częściach świata

Masz na myśli współwłaścicieli oczywiście I to jest komfortowa sytuacja na początek Uprawiasz całość do całości bierzesz dopłaty a jak sie kiedyś zgłoszą to powiesz że nie bardzo ci zależy na kupnie ,chyba ze po okazyjnej cenie  

 

7 minut temu, dsbh napisał:

Jest jakiś okres przedawnienia własności ?

Nie ma czegoś takiego Ale jest zasiedzenie 30 lat w przypadku zasiedzenie w złej wierze 

[wujekk110]

Najlepiej w tej sytuacji zrzec się udziału w jednej działce na współwłaściciela, a w innej działce współwłaściciel niech odda swój udział.

Ale do tego trzeba dobrej woli obu stron, oraz podobnych działek rolnych.

[debrzyna]

Jest jeszcze sad , zniesienie współwłasności 

[bergman31]

@debrzyna zniesienie współwłasności, to najlepsze rozwiązanie i do tego najprostsze w przypadku działek niezabudowanych.

 

1 godzinę temu, ares656 napisał:

W takim przypadku nie masz żadnej działki tylko udziały do działki i nie potrzeba zgody reszty właścicieli. Sprzedajesz komu chcesz 

Znam to z własnego doświadczenia. Każdy z współwłaścicieli może dowolnie dysponować częścią swojej nieruchomości, może sprzedać, przekazać w darowiźnie itp.

Problem zaczyna się, gdy każdy z współwłaścicieli będzie mieć inny pomysł na wykorzystanie nieruchomości. 

[akmaly]

Zacznijmy od tego co to jest współwłasność. Nie ma czegoś takiego jak moja/twoja część, nie ma granic poza umowną, nie jesteś właścicielem nieruchomości a współwłaścicielem a procent udziału dotyczy tylko kosztów jakie masz ponosić za utrzymanie. Najlepiej zapytaj notariusza to wszystko Ci wytłumaczy. Dużo osób powołuje się na umowną granicę ale w świetle prawa coś takiego nie istnieje. Zniesienie współwłasności może być na zasadzie wykupu lub podziału gruntów ale to są dodatkowe koszty. 

[Jurek321]

Ja kupowałem  udziały, kupiłem najpierw od najmniejszego udziałowca, miał 1/6 własności i zapłaciłem mu rynkową wówczas cenę bo spadkobiercy nie umieli się dogadać, ja w ciągu dwóch lat resztę za grosze kupiłem od reszty udziałowców

[debrzyna]

12 minut temu, akmaly napisał:

procent udziału dotyczy tylko kosztów jakie masz ponosić za utrzymanie

A to cos nowego w prawie ?

[malorolny121]

A czy nie jest tak ze prawo pierwokupu  maja pozostali udziałowcy o ile nie sprzedaje calosci posiadania? Ja tak kupilem 3/4 działki  rolnej i radca prawny powiedzial ze pozostali udzialowcy mogą  unieważnić  akt notarialny. Ale to było  pare lat wstecz. Taka współwłasność  to nic dobrego, do modernizacji ci sie nie liczy,  do banku też bo wszędzie  musisz przedstawić  zgodę  współwłaściciela. Tylko jak cena jest dobra to lepsze  niz dzierżawa. 

[akmaly]

1 godzinę temu, debrzyna napisał:

A to cos nowego w prawie ?

Nic nowego a wszystko po staremu. Zapytaj notariusza jak wygląda sprawa współudziału. Myślisz, że dogadasz się z pozostałymi udziałowcami, ustalisz umowne granice i będziesz miał swoją działkę? Nic z tych rzeczy.

[bergman31]

2 godziny temu, akmaly napisał:

nie jesteś właścicielem nieruchomości a współwłaścicielem a procent udziału dotyczy tylko kosztów jakie masz ponosić za utrzymanie.

Współwłaściciel jest właścicielem swojej części nieruchomości. Do czasu podziału notarialnego, każdy z współwłaścicieli ma prawo korzystać z całej nieruchomości. 

Każdy z współwłaścicieli ma obowiązek ponosić koszta utrzymania nieruchomości, proporcjonalnie do wielkości udziału w nieruchomości. Tyle w teorii. Ja mam np. 5/6 udziału w nieruchomości a mój wujek pozostałą 1/6. Nieruchomość jest częściowo zabudowana. Dodatkowo jest to tzw. nieruchomość niepodzielna. Wujek ponad 30 lat przebywa zagranicą i praktycznie nie interesuje się nieruchomością. Wszystkie koszta utrzymania nieruchomości ponoszę ja. Dochodów z tej działki nie ma żadnych. Gdybym płacił podatek rolny i od nieruchomości w wysokości 5/6, to i tak komornik ścigałby mnie jak i mojego wujka do zapłaty brakującej 1/6. Znając życie tylko mnie.

@malorolny121 każdy współwłaściciel może dowolnie dysponować swoją częścią udziału w nieruchomości. Kilka lat temu otrzymałem w darowiźnie od matki udział 5/6 nieruchomości (majątek odrębny matki). Do wujka należy pozostała 1/6 i zgodnie z prawem nie musiał być powiadomiony o darowiźnie.

Edytowane 8 Stycznia 2021 przez bergman31

[debrzyna]

4 minuty temu, bergman31 napisał:

Wujek ponad 30 lat przebywa zagranicą i praktycznie nie interesuje się nieruchomością

Jeżeli uważasz ze mieścisz sie w definicji "Samoistny posiadacz " to wystąp o zasiedzenie A zgodnie z prawem to nieruchomość zostaje zasiedzona  po 30 latach samoistnego posiadania z urzędu ,czyli sprawa w sadzie jest potrzebna tylko do uregulowania spraw formalnych ,księgi ,rejestry gruntów  

10 minut temu, bergman31 napisał:

Gdybym płacił podatek rolny i od nieruchomości w wysokości 5/6, to i tak komornik ścigałby mnie jak i mojego wujka do zapłaty brakującej 1/6. Znając życie tylko mnie

Tak bo jest to płatność solidarna I komornik bierze od tego kogo ma pod ręką

[malorolny121]

Tak masz racje ale chodziło  o darowiznę  a nie sprzedaż.  Ja tez kupilem , notariusz nic nawet nie wspomnial o tym i poszlem zapytac sie znajomego radcy prawnego jaj pozbyc sie współwłaścicieli. To nakazal mi siedzieć  cicho aż  uprawomocni sie akt notarialny chyba cos 14 dni.

[bergman31]

@debrzyna ja jestem współwłaścicielem od 6 lat. Matka była współwłaścicielem w 5/6 przez 24 lata. Wcześniej do matki należało 1/6, do babci 4/6 i do wujka 1/6. 

Gdyby było mnie stać, to wolałbym wykupić od wujka 1/6. Na darowiznę z Jego strony nie mam co liczyć.

[debrzyna]

Czyli 24 +6 =30