Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
16 godzin temu, Pitraszek napisał:

Biorąc kredyt na naście lat to wiadomo że stopy procentowe będą się zmieniać. A najgorsza w tej chwili jest inflacja. Na wiosnę deski po 600dzis po tysiąc. O stali nawozach paliwie to już w ogóle szkoda gadac

Tylko jest różnica jak stopy wzrosną np w połowie spłacania a co innego na początku. Czytałem jakieś wyliczenia i jeśli ktoś wybudował dom lub kupił mieszkanie w kredycie w ciągu ostatnich 2 lat i płaci np 1500zł raty hipotecznego gdyby stopy wzrosły do poziomu z 2008r to płacił by ponad 3 tys raty, wcale się nie zdziwię jak w ciągu roku budowlanka się zatrzyma bo będzie za drogo, dodatkowo wzrosną stopy i wszystko pierdyknie i ludzie będą płakać.

Opublikowano

Jest takie powiedzenie. Kto nie ryzykuje ten nie pije szampana. No tak jest ze stopami procentowymi. Tyle że to płytkie myślenie. Bo jak ktoś wziął kredyt 10lat temu na obore. Dajmy na to 5mln. ma ratę dajmy na to 25k miesięcznie. I teraz policz jaka wartość miało dla niego to 25tysi 10lat temu A jakie teraz. Nie odlozylby na nową obore na pewno. Inflacja jest jaka jest każdy widzi. A za 10 lat może być tak ze on te 25tysi to sprzeda 10tys mleka w miesiącu. Jasne... stopy procentowe też się mogą zmienić. Tyle że ta obora jeśli byłaby taka inflacja jak pisze to będzie w stanie do remontu wartą więcej niż 5mln. A jak widzę tych hodowców którzy kredytu przy budowie nie wzięli to masakra. Budynek nie skończony, nie w pełni zasiedlony, zrobiony taniej (bo po co za coś tam przeplacac) A wzialby te 100 Czy 200tys kredytu i by robił jak człowiek A nie jak dziad

Opublikowano

@Kierownik Można niechcący korkiem od szampana dostać. Jak podwyzszą stopy procentowe a na pewno podwyższą chociaż jeszcze nie teraz to inflacja spadnie. Po drugie ceny mleka żyją swoimi prawami i inflacja słabo na nie wpływa. Na razie ktoś nas chce jak najbardziej w*ebać w kredyty, zresztą nie tylko nas rolników, a potem co?? Powtórka z balcerowicza? Nie mówie ze bedą nas przejmować za bezcen, bo raczej nie beda wszystko jest za bardzo rozdrobnione, ale jak byśmy przestali produkować zrobiło by się luźniej. W normalnych czasach działa to normalnie czyli tak jak mówisz, teraz nie jest normalnie.

  • Like 1
  • Thanks 1
Opublikowano
2 godziny temu, Rrolniik napisał:

Tylko jest różnica jak stopy wzrosną np w połowie spłacania a co innego na początku. Czytałem jakieś wyliczenia i jeśli ktoś wybudował dom lub kupił mieszkanie w kredycie w ciągu ostatnich 2 lat i płaci np 1500zł raty hipotecznego gdyby stopy wzrosły do poziomu z 2008r to płacił by ponad 3 tys raty, wcale się nie zdziwię jak w ciągu roku budowlanka się zatrzyma bo będzie za drogo, dodatkowo wzrosną stopy i wszystko pierdyknie i ludzie będą płakać.

Znajomy, bardzo dobry fachowiec specjalizujący się w budowach domów jednorodzinnych twierdzi, że roboty miał opór na dwa lata, a ludzie zaczynają dzwonić i odmawiać na przyszły rok. 

Opublikowano

ja bym się stopami nie przejmował bo na 5 %  nie wzrosną w ciągu 2-5 lat  , Troche przesadzacie  jak ktoś chce pracować przy produkcji mleka to niech buduje obore bo ma to sens ekonomiczny lepsza taka obora na 100 sztuk z pracownikiem niż samemu 30 sztuk w ciasnych kątach 

Opublikowano (edytowane)

Ilu pracowników zatrudniasz?

Bo nie wiem dlaczego na tym forum panuje przekonanie, że jak już kogoś stać na pracownika to Święty Graal odnaleziony. Nie wiem ludzie jak jest w poszczególnych regionach, ale u nas znaleźć kogoś nadającego sie to jak piątka w totolotka. Wykonalne ale trudne. Później 30 krów to musi być jego żeby na pensje zarobić. No i musi mieć niewolniczy gen we krwi lub ten wzgórek wewnątrz czaszki o którym była mowa w Django😁

Skąd masz gwarancję że z pracownikiem i setka krów będzie lepiej niż samemu z 30?

Edytowane przez komizmo
Opublikowano

8Niech buduja jak chca. Mam znajomego co postawil w 2017r na 150 sztuk. Kredyt na 20 lat. I za***rdala. Pracownikow niby mial od 10 lat do dojenia bylo mu z nimi lekko a w tym roku odeszli bo za starzy sa juz i im za ciezko przy krowach. Mlodego to tylko na traktor moze zatrudnic. Jeszcze mu ojce pomagaja, ale tez 65 na karku maja. Zareczony byl, ale gdy z pana za dojenie sie zabral kobita uciekla. Tylko krowa przez nastepne 16 lat mu zostaly.

Teraz gdy trzeba doic taki cwaniak nie jest. Po co ja to budowalem. 100 ha trzeba bylo obrobic i spokojnie zyc.

Pracownik dzis jest jutro go nie ma. A zobowiazania na lata zostaja. Stawiac cala przyszlosc na barkach obcego czlowieka to troche nie bardzo..... 

A co do cen produktow rolnych to gdy wchodzilismy do uni mleko z wiochy bralo u nas danone po 1,4-1,5 zl i sasiad krzyczal ze lada chwila bedzie po 2 zl. Jego gospodarstwa dawno juz nie ma tak samo jak mleka po tyle....

 

  • Like 2
Opublikowano
1 godzinę temu, jarecki napisał:

ja bym się stopami nie przejmował bo na 5 %  nie wzrosną w ciągu 2-5 lat  , Troche przesadzacie  jak ktoś chce pracować przy produkcji mleka to niech buduje obore bo ma to sens ekonomiczny lepsza taka obora na 100 sztuk z pracownikiem niż samemu 30 sztuk w ciasnych kątach 

Oj żebyś się nie zdziwił. 

Opublikowano
1 godzinę temu, komizmo napisał:

Ilu pracowników zatrudniasz?

Bo nie wiem dlaczego na tym forum panuje przekonanie, że jak już kogoś stać na pracownika to Święty Graal odnaleziony. Nie wiem ludzie jak jest w poszczególnych regionach, ale u nas znaleźć kogoś nadającego sie to jak piątka w totolotka. Wykonalne ale trudne. Później 30 krów to musi być jego żeby na pensje zarobić. No i musi mieć niewolniczy gen we krwi lub ten wzgórek wewnątrz czaszki o którym była mowa w Django😁

Skąd masz gwarancję że z pracownikiem i setka krów będzie lepiej niż samemu z 30?

znam kilka obór gdzie są pracownicy , pracują po 8 h wiadomo nieraz trafi się dłużej czy wiecej , kiedyś pisałem żę tu trzeba zmienić troche mentalność rolnika czy na te 100 ha  warto kupować np . własną sieczkarnie ? ekonomicznie pewnie tak ale nie zawsze trzeba patrzeć  z takiego punktu , ogladam nieraz kanał tego goscia co w Dani pracuje jako traktorzysta to w polsce to jest nie możliwe żęby mając np . 30 ha wynajmować usługe orki a on w firmie gdzie pracuje takie usługi wykonuje .    Są rejony polski gdzie można pracownika dobrego znaleść tylko panuje przekonanie zresztą słuszne żę praca u hodowcy bydła to harówka od switu do zmierzchu najpierw trzeba zorganizować warunki pracy odpowiednie pracownikowi i okreslic co należy do jego obowiązków ,  jeden z niedalekich rolników miał pracownika to rano krowy musiał podoić a potem traktor i w pole , dziś chyba od pół roku szuka kolejnego parobka i pewno ciężko bedzie miał kogoś znalesć .

33 minuty temu, 6465 napisał:

Mleko to już od 30lat kręci się między 1,20 a 1,50. 

ok . tak ale zwieksza się wydajność i koncentracja , jakby cena mleka podążała za inflacją to dziś ten co ma 50 krów byłby królem wsi przynajmiej za takiego by się uważał z życia wziete ,rolnik pobudował chlewnie i miał tucz kontraktowy to z 15 lat do tyłu miał po 70 zł od sztuki miał dobry zarobek i pobudował drugi budynek firma zobaczyła że gosc robi się majętny to obniżyła cene do 50 zł to pobudował 3 chlewnie teraz nie wiem ile ma od sztuki ale gdyby nie był zachłanny to by miał wiecej płatne a miej roboty .

Opublikowano (edytowane)

bo w mentalnosci polaka jest ,, mieć swoje ''  jakby tak dokładnie się przyjrzał to nawet i u mie w moim gospodarstwie sporo maszyn które posiadam niemiał  sensu ekonomicznego ich zakup i taniej było by wynająć usługe , ale niestety mam zajmują garaż ainne stoją na dworze co by mogły być pod dachem zamiast tych rzadko używanych .         Robiono badania to polska jest krajem w europie gdzie najwieksze przywiązanie jest do własnosci , własne mieszkanie ,   samochód  itp . ale powoli się to zmienia coraz cześciej samochód w lesingu czy wynajmie czasowym . Kiedyś wsród miastowych popularne były domki letniskowe ,dziś znam sporo osób z miast które tego nie chcą wolą jechać raz na miesiąc ale zawsze w inne miejsca mieszkam w miejscowosci wypoczynkowej gdzie setki domków letniskowych zarastają bo potomkowie włascicieli inaczej patrzą na wypoczynek

Edytowane przez jarecki
  • Like 1
Opublikowano

No ja zawsze mówię że każdy niech nie mierzy swoją miarą. U mnie wszyscy na wsi pukali się w głowę gdzie ja sprzedaje kombajn skoro ojciec miał 40lat własne kombajny. Oczywiście sobie wytlumaczyli że komornik i trzeba było sprzedać. Będzie 2 sezon bez kombajnu i ojciec zdrowszy :D sieczkarni nie mam swojej chociaż te 30-50ha u siebie na kiszonke. Namwiam znajomego żeby wziął porządny sprzęt Ale on zajmuje się usługami. Ja mam 1 porządny transport, jeśli było y trzeba to nie ma problemu kupię 2 zestaw taki sam jak mam (chociaż przyczepę I tak 2 kupię bo w tym segmencie rynek jest mega nienasycony) Pracownika z Ukrainy w tej chwili nie ma problemu. U mnie ma wyżywienie i nocleg+ dobra wypłata. Ale nie traktuje to jako niewolnika jak co niektórzy. Wie co ma zrobić i tyle. Wielu się sra, nie ma ziemi pobiera kredytów i później płacą po 80tysi za ziemię. Ja najwięcej dalam za 3b 40tys za 1.18ha tylko dlatego że kawałek między moimi. Ciekaw jestem jak będzie u nas z Grabica. Wszedł ASF więc oni to mają problem. A my krowiarze. Już kur... Nie przesadzajcie. Naprawdę jest wielu którzy kupią wasze gzuby bądź ziemie i to w naprawdę dobrej cenie i chętnie się rozwinA

  • Like 3
Opublikowano
11 minut temu, jarecki napisał:

bo w mentalnosci polaka jest ,, mieć swoje ''  jakby tak dokładnie się przyjrzał to nawet i u mie w moim gospodarstwie sporo maszyn które posiadam niemiał  sensu ekonomicznego ich zakup i taniej było by wynająć usługe , ale niestety mam zajmują garaż ainne stoją na dworze co by mogły być pod dachem zamiast tych rzadko używanych .         Robiono badania to polska jest krajem w europie gdzie najwieksze przywiązanie jest do własnosci , własne mieszkanie ,   samochód  itp . ale powoli się to zmienia coraz cześciej samochód w lesingu czy wynajmie czasowym . Kiedyś wsród miastowych popularne były domki letniskowe ,dziś znam sporo osób z miast które tego nie chcą wolą jechać raz na miesiąc ale zawsze w inne miejsca mieszkam w miejscowosci wypoczynkowej gdzie setki domków letniskowych zarastają bo potomkowie włascicieli inaczej patrzą na wypoczynek

Uważam tak samo. I to realizuje. Lepiej najmować niż kupować. 

  • Like 1
Opublikowano

No ja sieczkarnie do qq, traw i poplonow najmuje. I siewnik do qq. Mimo ze mam 50 ha to za siew place 6tys. To kiedy mi by sie to zrowcilo. Jak byle co ze 100 tys kosztuje. A na swiadczenie uslug brak czasu przy takim stadzie.

Co innego jak sie zajmujesz typowo uslugami i walisz takim siewnikiem z 500ha rocznie.

Opublikowano (edytowane)
14 godzin temu, jarecki napisał:

ja bym się stopami nie przejmował bo na 5 %  nie wzrosną w ciągu 2-5 lat  , Troche przesadzacie  jak ktoś chce pracować przy produkcji mleka to niech buduje obore bo ma to sens ekonomiczny lepsza taka obora na 100 sztuk z pracownikiem niż samemu 30 sztuk w ciasnych kątach 

Tylko weź pod uwagę że kredyty na domy, mieszkania mają w 99% równą ratę, czyli na początku płacisz np 1200 odsetek a 300 kapitału i przy takich kredytach najbardziej dostająpo tyłkach jak stopy rosną, a stopy wzrosną bo inflacje trzeba będzie w końcu wyhamować.

13 godzin temu, Bugii napisał:

8Niech buduja jak chca. Mam znajomego co postawil w 2017r na 150 sztuk. Kredyt na 20 lat. I za***rdala. Pracownikow niby mial od 10 lat do dojenia bylo mu z nimi lekko a w tym roku odeszli bo za starzy sa juz i im za ciezko przy krowach. Mlodego to tylko na traktor moze zatrudnic. Jeszcze mu ojce pomagaja, ale tez 65 na karku maja. Zareczony byl, ale gdy z pana za dojenie sie zabral kobita uciekla. Tylko krowa przez nastepne 16 lat mu zostaly.

Teraz gdy trzeba doic taki cwaniak nie jest. Po co ja to budowalem. 100 ha trzeba bylo obrobic i spokojnie zyc.

Pracownik dzis jest jutro go nie ma. A zobowiazania na lata zostaja. Stawiac cala przyszlosc na barkach obcego czlowieka to troche nie bardzo..... 

A co do cen produktow rolnych to gdy wchodzilismy do uni mleko z wiochy bralo u nas danone po 1,4-1,5 zl i sasiad krzyczal ze lada chwila bedzie po 2 zl. Jego gospodarstwa dawno juz nie ma tak samo jak mleka po tyle....

 

Każdy mądry jak nie doi i jest komu robić, a jak trzeba samemu w oborze i na polu to ręce rozkładają, też znam jednego co mu Panna uciekła jak trzeba było doić xDxD

 

U znajomego podobnie matka doiła całe życie jak zabrakło to ojciec doił, później żona, żona uciekła, rok sami podoili i 50 dojnych zlikwidowali xDxD

14 minut temu, Dream1990 napisał:

 

DWe0cX2XkAApTRl.jpg

zależy gdzie, rodzice w 97r w lipnej mleczarni mieli 1,1zł 

14 godzin temu, komizmo napisał:

Znajomy, bardzo dobry fachowiec specjalizujący się w budowach domów jednorodzinnych twierdzi, że roboty miał opór na dwa lata, a ludzie zaczynają dzwonić i odmawiać na przyszły rok. 

też znam kilku fachowców, dekarze mieli roboty opór, ludzie dzwonią i odmawiają, budowlańcy podobnie, ale sytuacja taka sama, zaraz urwie się tynkarzom, żony kuzyn robi elewacje, miał roboty na następny rok teraz nie wie czy w tym roku będzie miał co robić. Jak przestaną budować to wszystko poleci jak po sznurku i w sumie dobrze bo fachowcom to już się w tyłkach poprzewracało z cenami.

Edytowane przez Rrolniik
  • Like 1
Opublikowano
5 minut temu, Rrolniik napisał:

Tylko weź pod uwagę że kredyty na domy, mieszkania mają w 99% równą ratę, czyli na początku płacisz np 1200 odsetek a 300 kapitału i przy takich kredytach najbardziej dostająpo tyłkach jak stopy rosną, a stopy wzrosną bo inflacje trzeba będzie w końcu wyhamować.

sorki . ale szwagry brali kredyty na domy 15 lat temu i stopy % były wysokie i żyją i spłacają i nic się nie dzieje złego pewnie mieli około 7-8% 

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Podobna zawartość

    • Przez danielhaker
      Jak Waszym zdaniem będą kształtować się ceny paliw w tym roku? Minął rok od wyborów- kiedy politycy obiecywali obniżki cen paliw, tymczasem hurt w ostatnim czasie pnie się w górę

      Zamawialiście już paliwo w tym roku? Jakie ceny?
      Temat jest kontynuacją zeszłorocznej dyskusji:
      https://www.agrofoto.pl/forum/topic/301695-ceny-paliw-2024/
       
    • Przez yacenty
      Zapraszamy do dyskusji na temat cen rzepaku w roku kalendarzowym 2025.
      Poniżej zamieszczam listę najpopularniejszych pytań dotyczących cen rzepaku, które były zadane w poprzednich latach.
      Ile będzie kosztować tona rzepaku w 2025 roku? Jaka będzie cena rzepaku w 2025 roku? Czy cena rzepaku wzrośnie w 2025 roku? Czy rzepak będzie droższy w 2025 roku? Dlaczego rzepak tanieje lub drożeje w 2025 roku? Kiedy rzepak podrożeje w 2025 roku? Jaka będzie cena rzepaku na giełdzie w 2025 roku? Jaka będzie cena rzepaku na Matif w 2025 roku? Ile będzie kosztować rzepak na skupie w 2025 roku? Na te pytania znajdziesz odpowiedź w tym temacie.
      Zapraszamy do dyskusji i prosimy o merytoryczną i kulturalną dyskusję. Rozmawiamy o meritum sprawy, nie wyzywajmy się, szanujmy zdanie innych osób. Życzymy miłej i owocnej wymiany zdań.
    • Przez bialy2005
      Narazie to ceny raczej beda z tendencja w dół jak to w styczniu. Pod koniec miesaca zacznie sie to rozkrecac ale jesli nie potwierdza sie wymarzniecia to bez szału
      Pszenżyto 550 z podwórka okolice łukowa lubelskie
    • Gość
      Przez Gość
      Cena węgla ostro w górę, ekogroszek 1300-1500 zł za tonę i kopalnie wstrzymują sprzedaż, też przez gaz do góry, czy robią z nas durni?
    • Przez benio1967
      w tej telewizji to zawsze mówią że tanieją,a podają że owies 650 zł tona tylko ciekawe gdzie?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v