Skocz do zawartości

Ochrona i nawożenie pszenicy 2020


Rekomendowane odpowiedzi

  • Root Admin
Opublikowano

zapraszam do mnie zobaczysz jaki dramat w polach pszenicy i to u rolników dobrych - rzepak po przepuszczały bardzo różne kombinacje - ale tylko tam gdzie było bardzo sucho :P

Tam gdzie było wilgotniej herbicydy podziałały ok

  • Like 1
Opublikowano

No nie sposób się z @cieplym3 nie zgodzić. Tyle w temacie. Pisałem o tym wcześniej IQ to podstawa. 

A co do basagranu, to zależy od fazy rośliny uprawnej i chwastów. Na małe siewki wystarczy 0,8l/ha plus olejan. Ale nie jakiś adiuwant, zmiękczacz, uzdatniacz, tylko prawdziwy tani olejan w dawce po równo, czyli też 0,8l. Masz wtedy z głowy nawet rzepak. 

Na większe rośliny możesz dać nawet 1,5 litra/ha basagranu plus 1 l. olejan. Ja do tego dorzucam 5% mocznika, siarczan i mikro.  świetnie kosi ostrożnie i nawet powój a fasola (bo to uprawiam) śmieje się nie kuca po zabiegu. 

Zajrzyj na temat FASOLA, tam więcej się dowiesz. 

Opublikowano
4 minuty temu, ravoj napisał:

No nie sposób się z @cieplym3 nie zgodzić. Tyle w temacie. Pisałem o tym wcześniej IQ to podstawa. 

A co do basagranu, to zależy od fazy rośliny uprawnej i chwastów. Na małe siewki wystarczy 0,8l/ha plus olejan. Ale nie jakiś adiuwant, zmiękczacz, uzdatniacz, tylko prawdziwy tani olejan w dawce po równo, czyli też 0,8l. Masz wtedy z głowy nawet rzepak. 

Na większe rośliny możesz dać nawet 1,5 litra/ha basagranu plus 1 l. olejan. Ja do tego dorzucam 5% mocznika, siarczan i mikro.  świetnie kosi ostrożnie i nawet powój a fasola (bo to uprawiam) śmieje się nie kuca po zabiegu. 

Zajrzyj na temat FASOLA, tam więcej się dowiesz. 

a gdzie logika skoro karnisz to nie trujesz i odwrotnie 

dodawanie odżywek do herbicydów  to dla mnie patologia 

obniżasz skuteczność zabiegu co musisz rekompensować większa dawka herbicydu 

Opublikowano

TU się wszystko  zgadza tylko zapomnieliście jeszcze o intensywności uprawy i parciu chwastów na 1/2/3 klasie ziemi  a  co innego na gorszych  jak na przykład w łódzkim na szarych piachach .

 

 

 

 

 

Opublikowano

Nie.  Zabieg wykonaj w temp 12-18, najlepiej jak będzie pochmurno.

Jak się czyta te zmagania, 3 raz poprawia chwasty, to jest dramat.

Co nie którzy tu piszą, że stosują Artea na T2, 6 tygodni po terminie stosowania. Chyba adminowi przy parowały okulary, chyba że tylko niektórych upomina.

 

Opublikowano

@ravoj @cieplym3 naprawdę rozbawiły mnie wasze posty. Naprawdę . To że udało wam się bez poprawki to fajnie ale poco kogoś wyzywać od orangutanów i brakiem IQ tylko dlatego że nie wyszedł oprysk na chwasty. U mnie np. zabieg robiony biathlonem miesiąc temu na jednej działce podziałał całkiem całkiem na drugiej nie ma śladu że było coś pryskane . Zabiegi wykonywane w tym samym dniu , różnica kilku godzin. Druga sprawa pogoda i jej prognoza pozostawia wiele do życzenia , patrzysz na być 4,5 stopnie okazuje się że był przymrozek. U mnie w sumie chyba były że dwa może trzy okienka dwudniowe takie żeby zrobić za zabiegi. 

Radzę zamiast tu wygłaszać jakieś podsmiechujki o poziomie IQ nabrać trochę pokory żeby nie było że w następnym roku wam coś wyskoczy niespodziewanego.

  • Like 4
Opublikowano
34 minuty temu, taux napisał:

Nie.  Zabieg wykonaj w temp 12-18, najlepiej jak będzie pochmurno.

Jak się czyta te zmagania, 3 raz poprawia chwasty, to jest dramat.

Co nie którzy tu piszą, że stosują Artea na T2, 6 tygodni po terminie stosowania. Chyba adminowi przy parowały okulary, chyba że tylko niektórych upomina.

 

jAK  wiesz to dla siebie nie musisz przypominać  Mądralo.

Opublikowano
13 minut temu, taux napisał:

Nie.  Zabieg wykonaj w temp 12-18, najlepiej jak będzie pochmurno.

Jak się czyta te zmagania, 3 raz poprawia chwasty, to jest dramat.

Co nie którzy tu piszą, że stosują Artea na T2, 6 tygodni po terminie stosowania. Chyba adminowi przy parowały okulary, chyba że tylko niektórych upomina.

 

Słusznie! Powinieneś dostać upomnienie, ale ci się udało. 

Opublikowano (edytowane)

Uderz w stół a nożyce się odezwą. A ja naiwny myślałem, że tu mamy się wymieniać wiedzą i pomagać innym.

 

Edytowane przez taux
Opublikowano
10 godzin temu, derek2223 napisał:

Powiem Ci, że z tym jesiennym opryskiem to jak czytam to forum to nie jest zbyt kolorowo. Sam pryskam wiosną ale ze względu na kapryśne pogody ostatnimi czasy chciałbym się przerzucić na pryskanie jesienne. W zasadzie dużo plusów:

- łatwiej się wbić z odpowiednią pogodą,

- brak konkurencji chwastów podczas dalszego rozwoju pszenicy,

- podobno tańszy zabieg ( ale to akurat raczej chyba mit),

- nie nakładką się zabiegi odchwaszczania i fungicydowy oraz regulacji.

Jest tylko jedno ale... Bardzo nie lubię wąchać chemii i ogólnie samego zabiegu pryskania. Po za tym jestem na etacie i niechętnie poświęcam na robotę więcej czasu niż muszę. Do tej pory jeszcze nie zdarzyło mi się poprawiać wiosennego odchwaszczania i w żniwa zawsze było czysto. A jak czytam forum i rozmawiam ze znajomymi to po jesiennym odchwaszczania częściej jest wiosenne poprawka niż jej nie ma. I tu właśnie mit odnośnie korzyści cenowych jest obalony. Jedyne co to zastanawiam się ile tracę plonu przez konkurencję chwastów ze zbożem ale jak narazie nie spotkałem przekonywującej mnie odpowiedzi na to pytanie.

Warto sprobowac bo:

- stabilniejsza lepsza pogoda: prawda

- brak konkurencji chwastow: prawda

- tanszy zabieg: moze i nieprawda bo musisz wydac kase na jesienny oprysk bo i poprawke wiosennego ale...pszenica ma napewno mniejszy stres bo tak jak zauwazyles nie nakladaja sie w krotkim czasie rozne zabiegi ktore trzeba wykonac a napewno stresuja rosline co moze miec wplyw na pozniejszy plon. Zawsze rob poprawke odpowiednio wczesnie jezeli pogoda na to pozwoli. Ja zawsze robie expert met 0,3-0,33 kg/ha połączony z Legato 500 SC w dawce 0,15 l/ha na jesien powschodowo ( jak tylko lekko sie zazieleni i widac sciezki)- ja sieje pszenice na przelomie wrzesnia/pazdziernika. Na wiosne zawsze poprawka Mustang Forte 0,8 l/ha odpowiednio wczesnie. I dzisiaj nawet kiedy spadlo sporo deszczu i jest raz cieplo raz zimno i wszystko rosnie jak szalone u mnie piki co jest czysto i raczej jestem pewny ze tak pozostanie bo od paru lat sie mi to potwierdza :)

Opublikowano
13 minut temu, robercikj100 napisał:

@ravoj @cieplym3 naprawdę rozbawiły mnie wasze posty. Naprawdę . To że udało wam się bez poprawki to fajnie ale poco kogoś wyzywać od orangutanów i brakiem IQ tylko dlatego że nie wyszedł oprysk na chwasty. U mnie np. zabieg robiony biathlonem miesiąc temu na jednej działce podziałał całkiem całkiem na drugiej nie ma śladu że było coś pryskane . Zabiegi wykonywane w tym samym dniu , różnica kilku godzin. Druga sprawa pogoda i jej prognoza pozostawia wiele do życzenia , patrzysz na być 4,5 stopnie okazuje się że był przymrozek. U mnie w sumie chyba były że dwa może trzy okienka dwudniowe takie żeby zrobić za zabiegi. 

Radzę zamiast tu wygłaszać jakieś podsmiechujki o poziomie IQ nabrać trochę pokory żeby nie było że w następnym roku wam coś wyskoczy niespodziewanego.

Dlatego podstawa to jesien, a podsmiechujki byly na serio z orangutanow bez IQ i ich durnych pytan, co to etykiet nie umieja czytac tylko prosto na forum.

  • Like 1
Opublikowano

No więc jak z tym mustangiem stosował ktoś? Z ruszeniem wegetacji poszdł oprysk ale na plantacji sianej trrminowo nie zadziałal tak jak bym chcial na psz po kuku ok a na tej lepiej rozwinietej tragedia na jesieni nie miałem mżliwości oprysku.

Opublikowano
58 minut temu, matek89121 napisał:

a gdzie logika skoro karnisz to nie trujesz i odwrotnie 

dodawanie odżywek do herbicydów  to dla mnie patologia 

obniżasz skuteczność zabiegu co musisz rekompensować większa dawka herbicydu 

Rozwiń myśl z tą patologią z ciekawością poczytam. 

Co do poprawki odchwaszczania to zależy też czy były dziki bo musiałem poprawiać bo tam gdzie dzik przerwył to wyszła lebioda. 

Opublikowano
15 minut temu, tomala611 napisał:

Warto sprobowac bo:

- stabilniejsza lepsza pogoda: prawda

- brak konkurencji chwastow: prawda

- tanszy zabieg: moze i nieprawda bo musisz wydac kase na jesienny oprysk bo i poprawke wiosennego ale...pszenica ma napewno mniejszy stres bo tak jak zauwazyles nie nakladaja sie w krotkim czasie rozne zabiegi ktore trzeba wykonac a napewno stresuja rosline co moze miec wplyw na pozniejszy plon. Zawsze rob poprawke odpowiednio wczesnie jezeli pogoda na to pozwoli. Ja zawsze robie expert met 0,3-0,33 kg/ha połączony z Legato 500 SC w dawce 0,15 l/ha na jesien powschodowo ( jak tylko lekko sie zazieleni i widac sciezki)- ja sieje pszenice na przelomie wrzesnia/pazdziernika. Na wiosne zawsze poprawka Mustang Forte 0,8 l/ha odpowiednio wczesnie. I dzisiaj nawet kiedy spadlo sporo deszczu i jest raz cieplo raz zimno i wszystko rosnie jak szalone u mnie piki co jest czysto i raczej jestem pewny ze tak pozostanie bo od paru lat sie mi to potwierdza :)

I to jest chyba najlepsza opcja . Zabieg jesienny i później z wiosny lecieć wszystko na dwuliścienne. Przynajmniej ja tak robię w następnym sezonie bo jak się ogląda pola to wydaje się że jest czysto i człowiek myśli że zaoszczędzi parę groszy a później zajezdzasz na pole a tam zonk.

Opublikowano
19 minut temu, tomala611 napisał:

Warto sprobowac bo:

- stabilniejsza lepsza pogoda: prawda

- brak konkurencji chwastow: prawda

- tanszy zabieg: moze i nieprawda bo musisz wydac kase na jesienny oprysk bo i poprawke wiosennego ale...pszenica ma napewno mniejszy stres bo tak jak zauwazyles nie nakladaja sie w krotkim czasie rozne zabiegi ktore trzeba wykonac a napewno stresuja rosline co moze miec wplyw na pozniejszy plon. Zawsze rob poprawke odpowiednio wczesnie jezeli pogoda na to pozwoli. Ja zawsze robie expert met 0,3-0,33 kg/ha połączony z Legato 500 SC w dawce 0,15 l/ha na jesien powschodowo ( jak tylko lekko sie zazieleni i widac sciezki)- ja sieje pszenice na przelomie wrzesnia/pazdziernika. Na wiosne zawsze poprawka Mustang Forte 0,8 l/ha odpowiednio wczesnie. I dzisiaj nawet kiedy spadlo sporo deszczu i jest raz cieplo raz zimno i wszystko rosnie jak szalone u mnie piki co jest czysto i raczej jestem pewny ze tak pozostanie bo od paru lat sie mi to potwierdza :)

U mnie jesienią (expert 0,35 kg, legato 0,25l, glean 8-10g)/ha i do dzisiaj czysto, na jednym polu wiosną- marzec- zrobiłem poprawkę mustangiem 0,6l/ha ale tam się tego spodziewałem.

A teraz to czas na N3, pod czwartkowy deszcz. Jak wygląda sytuacja z mączniakiem w pszenicy u użytkowników??

Opublikowano
3 minuty temu, taux napisał:

U mnie jesienią (expert 0,35 kg, legato 0,25l, glean 8-10g)/ha i do dzisiaj czysto, na jednym polu wiosną- marzec- zrobiłem poprawkę mustangiem 0,6l/ha ale tam się tego spodziewałem.

A teraz to czas na N3, pod czwartkowy deszcz. Jak wygląda sytuacja z mączniakiem w pszenicy u użytkowników??

Jak się postarasz to i z sensem napiszesz

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Podobna zawartość

    • Przez yacenty
      Zapraszam do dyskusji poświęconej uprawie pszenicy w roku 2025.
      W tym temacie będziemy poruszać zagadnienia związane z nawożeniem pszenicy, ochroną fungicydową pszenicy, zwalczaniem chwastów w pszenicy jak również wiele innych ogólnych tematów dotyczących pszenicy, zarówno pszenicy jarej jak i pszenicy ozimej.
      Najpopularniejsze pytania z poprzednich lat, na które na pewno znajdziesz odpowiedz w roku 2025:
      1. Jaką ochronę fungicydową pszenicy wybrać?
      2. Czym zwalczać chwasty w pszenicy ozimej a czym w pszenicy jarej.
      3. Jak nawozić pszenicę? 
      4. Ile kilogramów azotu zastosować? Ile razy w ciągu sezonu nawozić pszenice?
      5. Kiedy i czym regulować pszenicę ozimą?
      6. Jakie nawożenie dolistne mikroelementami zastosować w pszenicy?
    • Przez bazalt50
      Problem nie mój, tylko sąsiada - posiał pszenicę (chyba odmianę Wilejka) dość późno, gdzieś pod koniec października, na poplonie z rzepaku. Niby zaczęła mu wschodzić. Dziś byłem zerknąć na swój zasiew, i uderzyło mnie że jego pole jest golusieńkie. Nie ma absolutnie nic. Te ziarna które są na wierzchu wypłukane przez deszcz, to niby jest maleńki kiełek, ale brązowy i martwy. Natomiast ziarna które są głębiej nawet nie zakiełkowały. I wszystkie ziarna - i te płytko i głębiej - po naciśnięciu rozłażą się w palcach. U nas mówi się na to że się "skrochmaliły". Zadzwoniłem po niego żeby podszedł i zobaczył. Trochę się załamał. Gość jest trochę niekompletny intelektualnie. Szkoda mi go bo mimo wszystko poczciwy chłop. Ale nie wiem co mu powiedzieć i poradzić, bo osobiście nigdy nie spotkałem się z czymś takim z pszenicą. Jak wspomniałem - siał późno, było dość mokro i zimno, śnieg ostatnio też dostarczył sporo wody, mokro jest cały czas, pszenicę siał zaprawianą. Na moje oko zasiał stanowczo za głęboko (+/- 5 do 7cm). Czy coś z tego będzie miał? co mu poradzić?
    • Przez jarekvip99
      Jakie odmiany pszenicy jarej siejecie i jak wam plonuja? Nie siałem juz z 6 lat a bede chyba zmuszony na wiosne bo burak dopiero co wykopali i jeszcze popadało ze nie ma szans orac a co dopiero siac
    • Przez Challenger
      Czy uprawia moze ktos ta odmiane pszenicy paszowej???Prosze mozliwie jak najszybciej o opisanie tej odmiany,jej plonowanie wymagania itp.Z gory dzieks :rolleyes:
    • Przez gba3943
      Witam, potrzebuje Opinie o pszenicy rgt ponticus, rgt cayenne i Debian. 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v