Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Gdybyśmy wszyscy pomogli zjadać nadmiar produktów, które nie idą za granicę i lekko obniżyli produkcję np. zasuszając krowy miesiąc wcześniej, to dalibyśmy radę to przetrwać obronną ręką dla całej branży. Niestety egoistami jesteśmy i znając życie reakcja hodowców będzie odwrotna. Wcale nie jesteśmy lepsi od sklepikarzy podnoszących ceny, bo popyt duży😓 Czy komuś przyszło do głowy nadmiar wołowiny puścić na sklepy w sensownej cenie, żeby pomóc producentom. W sklepach ceny wyższe, a skup i cena żywca wieprzowego również w czarnej d*pie.😳

Edytowane przez przezuwaczka
  • Thanks 1
  • Confused 1
Opublikowano

Ja bym pomogła zjadac nadmiar, ale nam nic nie przywiezli 😤

Opublikowano

U nas to samo, oficjalnie do dostawców towaru nie wożą, bo koronawirus I nie chcą narażać pracowników, ale prawda jest taka, że zawsze przy dużym popycie olewali dostawy do hodowców. 

Opublikowano

W razie limitów warto pomyśleć, jak zmniejszyć produkcję nie kosztem zwierząt. Można odpajać cielęta mlekiem pełnym. Ubożej karmić sztuki najdłużej cielne itp. Ja już wybrałam potencjalne 20% najsłabszych do zasuszenia. Jeśli Mlekovita rzuci hasło jak Turek, jestem gotowa podjąć wyzwanie💪 Oby nie było trzeba, bo mój mąż krzywo na to patrzy😂😂

  • Haha 1
Opublikowano
1 godzinę temu, starybudnik napisał:

Sytuacja robi się nieciekawa. Wiele gospodarstw może nie przetrwać tego kryzysu. Przetrwają go ci co mają niskie koszty i bez kredytów.

To samo mi przyszło niedawno do głowy. Z pewnością to przyniesie jakieś zmiany w strukturze gospodarstw, tym większe, im dłużej to potrwa. Zależy tez co zrobi UE w tej sytuacji. Nie jestem tylko pewny, jakie to będą zmiany. Skłaniam się ku hipotezie takiej właśnie, że gospodarstwa o niskich kosztach produkcji i bez kredytów będą miały najłatwiej to przejść. Może będzie to jakaś szansa dla mniejszych producentów, bo jak dużo gospodarstw upadnie, a po x latach minie kryzys, to wtedy będą mieli szansę się trochę wybić.

Opublikowano (edytowane)
4 godziny temu, niesamowity90 napisał:

Mlekpol podaje wytyczne i procedury. Głównie maty dezynfekujące przed zbiornikiem i płyn dezynfekujący do rąk. Skąd teraz taki płyn wziąć ja się pytam??

Jakie płyny, jaki spirytus? Denaturat najtańszy!

O matach to nic nie wiem. Przed wejściem do pomieszczenia gdzie zbiornik, czy na podjazd żeby cysterna po tym przejechała?

Edytowane przez krzysieek
Opublikowano
Młody1997 napisał:

1 godzinę temu, starybudnik napisał:

Sytuacja robi się nieciekawa. Wiele gospodarstw może nie przetrwać tego kryzysu. Przetrwają go ci co mają niskie koszty i bez kredytów.

To samo mi przyszło niedawno do głowy. Z pewnością to przyniesie jakieś zmiany w strukturze gospodarstw, tym większe, im dłużej to potrwa. Zależy tez co zrobi UE w tej sytuacji. Nie jestem tylko pewny, jakie to będą zmiany. Skłaniam się ku hipotezie takiej właśnie, że gospodarstwa o niskich kosztach produkcji i bez kredytów będą miały najłatwiej to przejść. Może będzie to jakaś szansa dla mniejszych producentów, bo jak dużo gospodarstw upadnie, a po x latach minie kryzys, to wtedy będą mieli szansę się trochę wybić.

Czyli naturalna selekcja?...

Opublikowano
przezuwaczka napisał:

W razie limitów warto pomyśleć, jak zmniejszyć produkcję nie kosztem zwierząt. Można odpajać cielęta mlekiem pełnym. Ubożej karmić sztuki najdłużej cielne itp. Ja już wybrałam potencjalne 20% najsłabszych do zasuszenia. Jeśli Mlekovita rzuci hasło jak Turek, jestem gotowa podjąć wyzwanie💪 Oby nie było trzeba, bo mój mąż krzywo na to patrzy😂😂

powiedz to tym co postawili nowe obory i zaczynają doić krowy zakupione lub takim co poczynili inne inwestycjie i mają kredyty

Opublikowano
5 godzin temu, Młody1997 napisał:

To samo mi przyszło niedawno do głowy. Z pewnością to przyniesie jakieś zmiany w strukturze gospodarstw, tym większe, im dłużej to potrwa. Zależy tez co zrobi UE w tej sytuacji. Nie jestem tylko pewny, jakie to będą zmiany. Skłaniam się ku hipotezie takiej właśnie, że gospodarstwa o niskich kosztach produkcji i bez kredytów będą miały najłatwiej to przejść. Może będzie to jakaś szansa dla mniejszych producentów, bo jak dużo gospodarstw upadnie, a po x latach minie kryzys, to wtedy będą mieli szansę się trochę wybić

Masz rację. Będziemy doić z trzy lata poniżej złotówki, żyć w chlewie i żreć korę brzozową, ale za te trzy lata to hoho. Pożyjem jak paniska. Za te złoty i trzydzieści groszy

  • Like 1
  • Thanks 1
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Podobna zawartość

    • Przez danielhaker
      Jak Waszym zdaniem będą kształtować się ceny paliw w tym roku? Minął rok od wyborów- kiedy politycy obiecywali obniżki cen paliw, tymczasem hurt w ostatnim czasie pnie się w górę

      Zamawialiście już paliwo w tym roku? Jakie ceny?
      Temat jest kontynuacją zeszłorocznej dyskusji:
      https://www.agrofoto.pl/forum/topic/301695-ceny-paliw-2024/
       
    • Przez yacenty
      Zapraszamy do dyskusji na temat cen rzepaku w roku kalendarzowym 2025.
      Poniżej zamieszczam listę najpopularniejszych pytań dotyczących cen rzepaku, które były zadane w poprzednich latach.
      Ile będzie kosztować tona rzepaku w 2025 roku? Jaka będzie cena rzepaku w 2025 roku? Czy cena rzepaku wzrośnie w 2025 roku? Czy rzepak będzie droższy w 2025 roku? Dlaczego rzepak tanieje lub drożeje w 2025 roku? Kiedy rzepak podrożeje w 2025 roku? Jaka będzie cena rzepaku na giełdzie w 2025 roku? Jaka będzie cena rzepaku na Matif w 2025 roku? Ile będzie kosztować rzepak na skupie w 2025 roku? Na te pytania znajdziesz odpowiedź w tym temacie.
      Zapraszamy do dyskusji i prosimy o merytoryczną i kulturalną dyskusję. Rozmawiamy o meritum sprawy, nie wyzywajmy się, szanujmy zdanie innych osób. Życzymy miłej i owocnej wymiany zdań.
    • Przez bialy2005
      Narazie to ceny raczej beda z tendencja w dół jak to w styczniu. Pod koniec miesaca zacznie sie to rozkrecac ale jesli nie potwierdza sie wymarzniecia to bez szału
      Pszenżyto 550 z podwórka okolice łukowa lubelskie
    • Gość
      Przez Gość
      Cena węgla ostro w górę, ekogroszek 1300-1500 zł za tonę i kopalnie wstrzymują sprzedaż, też przez gaz do góry, czy robią z nas durni?
    • Przez benio1967
      w tej telewizji to zawsze mówią że tanieją,a podają że owies 650 zł tona tylko ciekawe gdzie?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v