Skocz do zawartości

Jak opiekować się pisklętami po wylęgu?


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Cześć, moja kurka siedzi na jajkach (nie mówcie, że nic z tego nie będzie bo jestem świadomy ryzyka i lubie przełamywać schematy) i ma termin na 21 listopada. W razie wielkich mrozów przeniosę ją do piwnicy. Moje pytanie jest takie, pisklęta się wylęgną (mam nadzieję, że się wylęgną) i co dalej? Nic nie mogą jeść przez 24 godziny a potem paszę dla piskląt lub jajko na twardo? Czy trzeba im przycinać dziób? Wytłumaczcie każdy, nawet najmniejszy aspekt totalnemu laikowi. (Pierwszy raz klują mi się pisklęta) Gdzie mam je trzymać, czy w piwnicy razem z kurą czy w kurniku czy bez kury pod promiennikiem podczerwieni (taką wielką żarówą dającą ciepło) czy jak? Serdecznie dziękuję za chęci i za odpowiedzi!  

Opublikowano

Można prosić o jakieś normalne zdanie? Może macie rację, może to się nie uda (jeśli się uda wyśle fotki :D), ale załóżcie wariant optymistyczny i powiedzcie jakieś normalne porady. Proszę.

Opublikowano

Czytałem to wszystko, ale jeśli na nic więcej od was nie mogę liczyć to dzięki za chęci i ogromny wysiłek włożony w znalezienie tych danych... Szkoda tylko, że na każdej stronie co innego piszą. Jak tu się połapać....

Opublikowano

Masz na pewno Facebooka, dolącz do grupy "kurzej" i popytaj znawców tematu. Tutaj raczej mało osób zajmuje się kurami 🤷‍♀️ 

Opublikowano

PS: Podaj link do grupy bo nic mi nie wyskakuje, tzn jedna która ma 5 osób, ale to chyba nie ta

 

albo nie, nie podawaj, myślałem że kurzej to nazwa grupy i dopiero po chwili namysłu zrozumiałem że to grupy kurze czyli o kurach hehe

Opublikowano

moja babcia hoduje kury od zawsze i nie raz widziałem co z nimi robi po wykluciu, karmi je płatkami owsianymi roztartymi na drobniutko a jak ciut podrosną to pasza taką dla kur drobną i to jedzą, do picia woda albo taki żółty środek zeby biegunki nie miały i w sumie tyle, jedzą i rosną jak kura nie zadusi albo nie zadziobie bo i tak bywało.

Opublikowano
3 godziny temu, Skipperab napisał:

Cześć, moja kurka siedzi na jajkach (nie mówcie, że nic z tego nie będzie bo jestem świadomy ryzyka i lubie przełamywać schematy) i ma termin na 21 listopada. W razie wielkich mrozów przeniosę ją do piwnicy. Moje pytanie jest takie, pisklęta się wylęgną (mam nadzieję, że się wylęgną) i co dalej? Nic nie mogą jeść przez 24 godziny a potem paszę dla piskląt lub jajko na twardo? Czy trzeba im przycinać dziób? Wytłumaczcie każdy, nawet najmniejszy aspekt totalnemu laikowi. (Pierwszy raz klują mi się pisklęta) Gdzie mam je trzymać, czy w piwnicy razem z kurą czy w kurniku czy bez kury pod promiennikiem podczerwieni (taką wielką żarówą dającą ciepło) czy jak? Serdecznie dziękuję za chęci i za odpowiedzi!  

Kto o tej porze roku robi nasadzenia, lepiej byś zrobił jakbyś zainwestował w pół kilograma dobrego wędzonego boczku.   :P  

image.png.0e37d1f84e93dfb95e4b9e037c4d2eba.png

Opublikowano

Moja kura sama usiadła, zniosła jajo a ja zapomniałem je jej zabrać. Po 2 dniach usiadła, więc dołożyłem jej 5 jajek i czekam na efekty. Jeżeli sama podjęła decyzję to chyba jest jej dobrze.

Opublikowano (edytowane)

Nie no skoro sama zdecydowała się na 500+, to nic nie zrobisz.   :P   :D Pierwsze słyszę żeby kura zniosła jedno jajko i usiadła.    xD

To nie ta pora do nasadzeń, nie twierdzę że się nie wychowają, ale szkoda nawet piskląt, po wylęgu, kura będzie chciała z nimi przebywać na dworze, a to małe zziębnięte będzie za nią ganiać, co innego na wiosnę.  

Edytowane przez Sean
Opublikowano (edytowane)

Myślisz że kura będzie spokojnie siedzieć. Jaj pod kurę podkłada się dużo więcej, a co jak wylęgnie ci jednego dwa i pójdzie od nich w pi*du? bo tak też może zrobić, zabijesz? czy wsadzisz pod kołdrę?   :P

Edytowane przez Sean

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez kukuła
      Dzień dobry wszystkim.
      Przychodzę do was z zapytaniem o paradę odnoście rozpoczęcia własnej fermy brojlerów  , mam 19 lat i około 60000zł na zainteresowanie oraz mniej więcej 2 hektary pola , do tego dziadka po sąsiedzku który już od dawna prowadzi gospodarstwo rolne i posiada 2 traktory i kombajn oraz około 20 hektarów ziemi(większość w dzierżawie ) ,choruje on także świnie. Więc mam w razie czego kogoś z doświadczeniem i sprzętem jeżeli będzie trzeba . I tu przychodzi moje pytanie czy wejście w biznes z brojlerami jest trudy , co powinienem wiedzieć , co warto obejrzeć lub przeczytać oraz jakie mam możliwości z zakresem środków jakie mam czyli jaki kurnik mogę wybudować idt.
      Z góry dziękuję za odpowiedzi i porady , jeśli macie jeszcze jakieś jeszcze pytania do moich planów chętnie na nie odpowiem .
    • Przez Andrzej1982
      Od jakichś trzech tygodni jestem w posiadaniu pięknego, młodego koguta rasy leghorn. Od kilku dni ptaszysko poważnie choruje. Nie chce jeść, nie pije wody, ma spuchnięty i gorący grzebień i korale. Jest osowiały i słaby na tyle żeby nawet wejść na grzędę. Nie pieje i wydaje tylko błagalne charczenie. Odizolowałem go od reszty srada na wszelki wypadek. Czy jest dla niego jakaś szansa? Jak go ratować? Mama już wydała wyrok, ale może za wcześnie. Proszę o podpowiedzi. Dołączę zdięcia nieboraka. 



    • Przez Olseka
      Z przykrością chciałabym uprzedzić, że doświadczyłam poważnych trudności z nieuczciwym sprzedawcą kur. Pomimo wcześniejszych ustaleń, sprzedawca wielokrotnie nie dotrzymywał umówionych terminów, a próby kontaktu telefonicznego pozostawały bez odpowiedzi. Dodatkowo po zadzwonieniu z innego numeru, odbiorca reagował w sposób nieakceptowalny używając wulgaryzmów i wyrażając agresję wobec rozmówcy. Takie zachowanie jest absolutnie nieakceptowalne i niezgodne z podstawowymi zasadami uczciwości w zasadach handlowych. Zdecydowanie odradzam współpracę z tym sprzedawcą- ostatecznie sama zrezygnowałam po oczekiwaniu ponad dwóch tygodni na zamówienie i wielu przykrości. Numer telefonu do tego ogłoszenia jaki znalazłam na OLX to: 666116423 i 575099617.
      Z góry przepraszam, że ogłoszenie umieszczam na tej stronie, ale chcę żeby trafiło do jak największej liczby odbiorców. 
    • Przez Betoven666
      Witam.
       
      Chciałbym zapytać się albo raczej poradzić w jaki sposób pozbyć się ptaszyńca. 
      Mam wrażenie że to jak walka z wiatrakami, chemia zioła a on nadal jest. 
       
      Stosowałem Arpon, dodatki do wody na bazie glikolu, ziemia okrzemkowa, dezynfekcja sandezia i cały czas uporyczywe piorojady atakują nioski. 
    • Przez MirosławK
      Witam. Posiadam drobne gospodarstwo w skład którego wchodzi min. kilka kur i kogut. I z owym kogutem mam problem.
      Kogut jest aktywny od samego rana, często utrudnia mi normalne funkcjonowanie bo ktoś musi go uspokajać. Non stop jest pobudzony, nawet najmniejsze bodźce sprawiają, że zaczyna stawać się agresywny i pobudzony. Na początku zajmowała się tym żona, ale jakiś czas temu przestała i zmuszony robić to samodzielnie. Już od jego najmłodszych lat ciężko mi było nad nim zapanować i go utrzymać. Raz nawet chciał pogonić mojego 10 letniego siostrzeńca.
      Nie jest to kogut wyjątkowo duży, niektórzy powiedzieliby, ze jest dosyć mały ale moim zdaniem mieści się w średniej.
      Jestem zaznajomiony z tymi zwierzętami, wielokrotnie widziałem koguty moich kolegów rolników i żaden z nich nie wykazywał takich pokładów agresji. Czy miał ktoś z was podobny problem? Nie znam się na rasach tych zwierząt więc być może posiadam jakąś wyjątkowo agresywną odmiane. W załączniku załączam zdjęcie, może ktoś z was rozpozna. Proszę o rady i pozdrawiam.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v