Rolnik Szuka Żony- edycja 6

[Gość]

Pieniądze z wesela - słowo klucz. Rodzice pewnie się prześcigali kto da więcej w walizce, bo koperty za małe😁

A na działce podczas kopania fundamentów też pewnie jakiś garnek znaleźli. 

W czepku urodzeni 😉.

 

Kurczę, mi teść po ślubie powiedział że była ziemia do kupienia obok mnie. Pytam właściciela dlaczego mi nie powiedział że sprzedaje - ten mówi - przecież teściowi mówiłem żeby córce na wiano kupił.

Ot jakby do mnie od razu przyszedł to bym se to wiano kupił😁

[Gość]

@Rolnik7343 U mnie też kiedyś była mała różnica wieku pomiędzy moim ojcem a dziadkiem i pola było nie mało ale ze dziadek kochał syna to się wyniósł do Wawy i zostawił całą gospodarkę synowi do szykowaną jak na tamte czasy.

Edytowane 1 Listopada 2019 przez Gość

[Gość]

Ja swoich rodziców poprosiłem o przepisanie gospodarstwa, żeby wziąć kredyt. Rozpisany wszystko nie mając jeszcze prawa do emerytury. 

[Gość]

2 godziny temu, bratrolnika napisał:

A co ty mi tu taki czarne scenariusze piszesz??? No bo jak cię lubię i szanuję to zaraz chyba przestanę...

Spokojnie nie piszę scenariuszy.

Wiem o co ci chodzi bo ja np. u siebie też nawet nie mogę sobie wyobrazić takiego obrotu sprawy, wydaje mi się to być po prostu nie realne, nie możliwe.

 

Ale ale, znam przypadki gdzie takie coś właśnie też było niby nie realne, nie możliwe, dwa gołąbki miłość od pierwszego wejrzenia i co? A to że za.ebała im pół majątku i musieli ją spłacić. Co prawda nie zajmowali się rolnictwem głównie tylko dodatkowo, ale z 10 ha pola mieli, murowane ładne budynki i polskie ale odszykowane maszyny. Podział majątku i musieli ją spłacić. Sądzili się z 6 lat i wraz to nic nie dało.

 

Więc wychodzę z założenia że myśleć tak jak ty i ja to sobie można po cichu, ale na głos nie ma co mówić ,,nigdy,, aby nie zapeszyć, aby później nie śmieli się że się mówiło ,,nigdy,, a wyszło inaczej.

 

[Gość]

A to dziwne z tą połową majątku . Mój znajomy (w sumie też nie całkiem w porządku) w skarpetkach wypuścił taką po rozwodzie . 

[Gość]

Bo kiedyś był taki program zdrady i jak by miał dowód zdrady to i w skarpetach można taką puścić.Chodzi o to ze jej wina i nic jej się nie należy.

Edytowane 1 Listopada 2019 przez Gość

[Gość]

Rodzice przepisali całość, na nich oboje 3 lata po ślubie. A rozeszli się z 10 lat po ślubie i ta zażądała spłaty aby zrzec się połowy majątku.

[bratrolnika]

27 minut temu, rogaliq napisał:

ale z tego co pisałeś  kiedyś wynika że tylko ty pracowałeś na utrzymanie rodziny także większość to tak jakby twoja zasługa , chyba że przed ciążą twoja żona też pracowała

Od czasu jak pojawiły się dzieci, wcześniej żona oczywiście pracowała

15 minut temu, Agrest napisał:

Pieniądze z wesela - słowo klucz. Rodzice pewnie się prześcigali kto da więcej w walizce, bo koperty za małe😁

A na działce podczas kopania fundamentów też pewnie jakiś garnek znaleźli. 

W czepku urodzeni 😉.

😁

No właśnie nie bardzo, tych pieniędzy z wesela to było kilkanaście tysięcy złotych, i to też bliżej 10 niż 20

7 minut temu, damianzbr napisał:

Spokojnie nie piszę scenariuszy.

Wiem o co ci chodzi bo ja np. u siebie też nawet nie mogę sobie wyobrazić takiego obrotu sprawy, wydaje mi się to być po prostu nie realne, nie możliwe.

 

Ale ale, znam przypadki gdzie takie coś właśnie też było niby nie realne, nie możliwe, dwa gołąbki miłość od pierwszego wejrzenia i co? A to że za.ebała im pół majątku i musieli ją spłacić. Co prawda nie zajmowali się rolnictwem głównie tylko dodatkowo, ale z 10 ha pola mieli, murowane ładne budynki i polskie ale odszykowane maszyny. Podział majątku i musieli ją spłacić. Sądzili się z 6 lat i wraz to nic nie dało.

 

Więc wychodzę z założenia że myśleć tak jak ty i ja to sobie można po cichu, ale na głos nie ma co mówić ,,nigdy,, aby nie zapeszyć, aby później nie śmieli się że się mówiło ,,nigdy,, a wyszło inaczej.

 

 Jako że zenilismy się w wieku 21 lat to myślę że mogę powiedzieć że żonę sam sobie wychowałem pod siebie, i tak samo ona mnie ułożyła pod swoje widzimisię, chyba to najlepsze rozwiązanie, niż żenić się w wieku 30 lat gdy każdy ma już swój charakter, swoje upodobania i swoje myślenie, którego nie zmieni

[Gość]

Co przepisane przed ślubem w podział nie wchodzi. Ale drugą połową udowodni że w trakcie trwania małżeństwa włożyła konkretny czas pieniądze i pracę w remont domu, modernizację budynków, remonty maszyn i trzeba dojść do porozumienia. Dobry adwokat wydoi drugą połówkę

[Roman4321]

jak się zawaliło dbanie o siebie to potem rety rety połowe trza oddać

 

[Gość]

Tu nie było mowy o zdradzie . Zbyt duża niezgodność charakterów . Głównie to że to było wcześniej jego , a ona w sumie nic nie wniosła . Też długo się sądowali . Kuuuuupa kasy im poszła na adwokatów i detektywów .

[Gość]

Nie było zdrady udokumentowanej. I nikt w sumie nie podejrzewał. Tzn podejrzewał ale nie było żadnego powodu ani oznak. A podejrzenia były tylko na tej podstawie że jakaś przyczyna musi być więc pewnie to jest zdrada.

 

Po czasie gdy już wszystkie sprawy w sądzie przeszły to się wydało że jednak zdrada była.

 

A co ciekawsze gość z którym nawiała, po kilku latach znajomości z nią chciał ją zasztyletować. Może słyszeliście ze 4 lata temu na środku Łukowa wybiegła z bloku i padła na chodniku z ranami kłutymi, krwi było ponoć jak na świniobiciu. Ledwo uszła z życiem

[Gość]

To Ty z tamtych stron ?

[Gość]

9 minut temu, bratrolnika napisał:

Jako że zenilismy się w wieku 21 lat to myślę że mogę powiedzieć że żonę sam sobie wychowałem pod siebie, i tak samo ona mnie ułożyła pod swoje widzimisię, chyba to najlepsze rozwiązanie, niż żenić się w wieku 30 lat gdy każdy ma już swój charakter, swoje upodobania i swoje myślenie, którego nie zmieni

Młodą gałązkę można nagiąć a starą jak nagniesz to pęknie.Popieram tak w 24 latach bo i trzeba trochę się wyszumieć.

Edytowane 1 Listopada 2019 przez Gość

[Gość]

@zetorki12

WG / LLU

A to nie wiedziałeś? 1000 razy już pisałem w różnych miejscach.

Pisałem ci że znam Twój adres też i że mam teczkę na ciebie. Człowiek z Rokitna zrobił dochodzenie i wszystko wiem

Więc gdybym był z drugiego końca PL nie znał bym ludzi z Rokitna / Lubartowa.

Edytowane 1 Listopada 2019 przez damianzbr

[Roman4321]

wyszumieć?

[Gość]

Przed chwilą, damianzbr napisał:

@zetorki12

WG / LLU

A to nie wiedziałeś? 1000 razy już pisałem w różnych miejscach.

Pisałem ci że znam Twój adres też i że mam teczkę na ciebie. Człowiek z Rokitna zrobił dochodzenie i wszystko wiem

Pamiętam że z pogranicza . 😏 Nie wierzę że wiesz skąd ja .

[Gość]

7 minut temu, bratrolnika napisał:

niż żenić się w wieku 30 lat gdy każdy ma już swój charakter, swoje upodobania i swoje myślenie, którego nie zmieni

o to to , jeszcze 2 lata i dla mnie też bedzie na szczęście już za późno

[Gość]

1 minutę temu, zetorki12 napisał:

Pamiętam że z pogranicza . 😏 Nie wierzę że wiesz skąd ja .

100% pewności nie mam, ale na podstawie zdjęć jakie zmieściłeś i sprzętów stwierdził że wie gdzie to jest i chyba wie czyje to.

 

[Gość]

Daj tak plus minus okolice czego , to potwierdzę lub zaprzeczę . Słowo .

Edytowane 1 Listopada 2019 przez zetorki12

[Gość]

1 minutę temu, rogaliq napisał:

o to to , jeszcze 2 lata i dla mnie też bedzie na szczęście już za późno

Jak kiedyś byłem wolny to mówiliśmy sobie ze jak będziemy mieli z 34 i będziemy kawalerami to tylko dobry burdel.200-300zł to nie majątek.

[Roman4321]

ma racje po zdjęciach jak sie je widziało idzie poznać czyje

już nie kawalery a dalej o burdelu myślą

[Gość]

3 minuty temu, zetorki12 napisał:

Daj tak plus minus okolice czego , to potwierdzę lub zaprzeczę . Słowo .

Kurde nie pamiętam teraz tej nazwy wioski a nie będę dzwonił do niego w święto z takim pytaniem.

Drzewiecki znasz nazwisko?

[Gość]

Ja weszłam w twoją galerie i już wiem skąd jesteś.

[Gość]

Pierwsze słyszę . Coś o kimś z Rokitna pisałeś ? To dość daleeeeko .

1 minutę temu, Wiesi0 napisał:

Ja weszłam w twoją galerie i już wiem skąd jesteś.

W moją ?   Weszłaś ??

Edytowane 1 Listopada 2019 przez zetorki12