Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
2 godziny temu, staszek131415 napisał:

W jaki sposób chcesz to zrobić na wspólnym rynku?

Wiem, że czasem trudno jest wyczuć sarkazm w słowie pisanym, ale bez przesady......

Opublikowano

Czyli twoja linia obrony wygląda tak: ,,ja w PL też daję cielakowi gówno, ale w UE dają go więcej,,

 

sorry, ale to mnie nie uspokoiło a tym bardziej nie przekonało.

 

Polska żywność jest identyczna z żywnością zagraniczną. Nie mówię o jakiś pojedynczych przypadkach typu mrożone mięso 10 letnie z Dani, czy zdechłe krowy z Polski. Mam na myśli ogólne trendy w produkcji rolnej że niczym nie odbiegają Polskie od Europejskich i na odwrót.

Opublikowano

Daj spokój nasze jest tak samo pędzone a to co nie jest to może 1% rynku bez znaczenia

Opublikowano
2 godziny temu, staszek131415 napisał:

Coś Ci się zera pomieszały tam nie ma takich ferm

to mało widziałeś  najnowszy jd  kombajn w europie co trafił z ameryki to poszedł na norwegie 

brat stawiał u farmera obore na krowy ( cała drewniana i rzeżbiona konstrukcja ) a na polu obok amerykańce kręcili film reklamowy jak to najnowszy jd w europie kosi i kosiły jeszcze 2 inne kombajny jd i stary new holland brat sie pytał farmera po co mu ten new holland to mówił że w nizinkach jd lgną a new holland to wykańcza te niedokoszenia 

farmer ma kilkanaście farm i podobno jest największym farmerem w norwegi jest lekarzem a farma to jego hobby obore stawiali bo szkoda mu było że trawa sie marnuje 

obora to tą grzybice wykryli była w larvik w norwegi nie wiem czy dobrze nazwe napisałem 

a teraz odemnie z rodziny gdzieś na północy  stawiają 5 szt obór długości ok 150 m nie wiem ile szerokość  i całą farme od podstaw nową garaże hale i nawet dom 

Opublikowano

Tam też chyba jest takie prawo że nie można od tak sobie założyć gospodarstwa o jakieś dziedziczenie się rozchodzi. Właśnie dbają o zdrową konkurencyjność, aby się nie natworzyło dużo małych które będą zaniżać stawki i standardy.

A wy tu w PL chyba właśnie oponujecie przeciw rozwiązaniom funkcjonującym w Norwegii, więc nie ma co ich stawiać za przykład ;)

Tu się walczy o dużo małych gospodarstw i o ceny gwarantowane. Aby wszyscy w PL zostali rolnikami i żyli spokojnie i dosadnie. A ziemia wtedy była by po 0,5 mln za ha xD

Opublikowano

Żeby porównać czy zdrowsze jest polskie czy zagraniczne to trzeba jakiś rzetelnych i niezależnych badań a nie rzucać hasła bez podstawy. Równie dobrze niemiec może powiedzieć, że polak daje gowno zwierzętom do jedzenia. I co? I nic. Będą chcieli kupić to kupią, nie to nie. Chociaż trzeba przyznać, że rzucanie takich haseł nie podpartych badaniami może być nie najgorszym sposobem na marketing.

Opublikowano
4 godziny temu, damianzbr napisał:

Jakoś nie słyszałem o małych gospodarstwach hodujących kurczaki czy jaja na rynek marketów. Myślałem że odpowiadają za to fermy utrzymujące setki tysięcy.

Nie słyszałem też aby ktoś dzisiaj utrzymywał krowy mleczne po dziadkowemu i miał wydajność 3 tys. Nawet ci najmniejsi co doją po 10 szt. jadą na dodatkach, ulepszaczach, premiksach, zakiszaczach, no i przede wszystkim trawie pędzonej mocznikiem i saletrzakiem oraz kukurydzy spryskanej chemią.

Nie widziałem aby opasy się trzymało cało rocznie na pastwiskach w chowie ekstensywnym. Owszem są takie stada np, w Bieszczadach, ale to mięso trafia od razu na rynki zagraniczne. Ale większość hodowli w kraju to jakieś HF lub mieszanki z innym rasami, trzymane na krótkim łańcuchu aby się nie ruszał i nie tracił kalorii, a pod mordę ma podsypywane co chwilę różne śruty, premiksy, dodatki,  kukurydze i zboża skażone chemicznie.

U mnie w regionie nie zbyt dużo świniaków, bo ludzie poszli w mleko. Ale najmniejsze gospodarstwa gdzie pracują na etacie utrzymują świniaki lub opasy w niedużych ilościach. Czyli są to te małe gospodarstwa, jak powiedziałeś. Nie znam nikogo kto by świnie pasł kartoflami parowanymi i sieczką z zielonki. Swoja ospa + provit i inne dodatki. Tak wygląda chów w tych twoich małych gospodarstwach.

Ziemniaki, możesz sobie zobaczyć w reklamie lidla jak Polacy produkują ziemniaki. Nowe fendy maszyny i stać ich na to bo za pewne nie pryskają, nie nawożą i nie podlewają.

 

Nikt nie patrzy na jakość, każdy patrzy jak najwięcej zarobić. Czyli naprodukować mięsa, mleka, jaj, warzyw szybko dużo i tanio. Czyli opryski, nawożenie,  i syntetyczne ulepszacze dodatki, premiksy

 

Więc piszesz bzdury że PL jedzenie jest lepsze. PL jedzenie spełnia normy europejskie i ktoś tu słusznie zauważył. Żywność spełnia normy i nie jest trująca, ale też nie jest zdrowa...

 

Sam sobie odpowiedziales .. właśnie o to chodzi że system unijny doprowadził do tego że idzie się na ilość a nie jakość . I przez to jest nadwyżka produktów rolnych i rolnik musi produkować więcej I więcej aby się utrzymać bo dostaje się grosze i się tworzy takie błędne koło. Jakby wszystkiego było mniej to cena byłaby wyższa . Chyba logiczne . I tak degradujemy swój świat w którym żyjemy ta cała chemią . I tak nasze jedzenie jest zdrowsze , już pisałem o tym w poprzednim poscie ale chyba go nie przeczytales 

 

5 godzin temu, jarecki napisał:

  po 2 - chcesz mieć chleb za złotówke byki po 4 zł za kg a zarabiać 1000 zł                               

Jakie 1000 zł . Mój ojciec przed wejściem do Unii pracował jako mechanik samochodów ciężarowych i zarabiał 2800 zł miesięcznie i prowadził gospodarstwo 10 ha na którym byly 2 krowy i od kilku do kilkunastu świń i niczego nie brakowało 5 osobowej rodzinie .. na wszystko wystarczało i jeszcze zostawało .. teraz mechanik zarabia tyle samo . Od taka roznica . Wszystko się rozwalilo .. 

 

Opublikowano

Tak samo czesi czy Słowacy mówią o naszej żywności. I nie mówię tego przez pryzmat afery z lezakami.  Byłem w Czechach 100 tysięcy razy. Słabe mają to jedzenie. Wieprzowina raczej nie powala  smakiem.  Gulasz wołowy często jem u nich to już lepiej ale to wiadomo że to z leżaka.pl  ;)

W Niemczech to samo. Rzucisz schab na patelnię to trzeba wychodzić z kuchni bo tak śmierdzi. A wołowine moja siostra kupuje niersz nawet po 40 ojro za kg. BIO. Chleb z chemią ale smaczniejsze od naszego wg mnie.  Kumpel wozi wywar z cargill na Czechy. Farma należąca do Duńczyków. 4 chlewnie  po 100 metrów długie. Wozi również do Polski. Do takich gospodarstw co mają  ciecia  na bramie i do takich co stoji rozjebana  60tka i kupa złomu na podwórku. Także różnie to bywa.. jedno jest pewne. Coraz więcej ludzi będzie szukać lepszej jakości mięsa z pewnego źródła. 

  • Like 1
Opublikowano

Panowie był u mnie wet robić badania na gruźlicę. Wet mówił , że to hodowca jest zobowiązany do uwiązania bydlaka gdy te są na luzie. Czy aby to prawda? Kiedyś tutaj ktoś pisał , że jest na odwrót. Na szczęście umówiliśmy się na połowę marca i do tego czasu muszę sprzedać jedną grupę

Opublikowano
3 godziny temu, Filippoo napisał:

Żeby porównać czy zdrowsze jest polskie czy zagraniczne to trzeba jakiś rzetelnych i niezależnych badań a nie rzucać hasła bez podstawy. Równie dobrze niemiec może powiedzieć, że polak daje gowno zwierzętom do jedzenia. I co? I nic. Będą chcieli kupić to kupią, nie to nie. Chociaż trzeba przyznać, że rzucanie takich haseł nie podpartych badaniami może być nie najgorszym sposobem na marketing.

Jestem w Wielkiej Brytanii teraz i wiem jak smakuje schab czy karkówka z ubojni z polski a jak ten kupiony w sklepie tutaj , czy w niemieckim lidlu czy w tesco -bez porównania  . Tu nie trzeba badań . Wystarczy zjeść jedno i drugie 

Opublikowano
5 minut temu, tomaszmab napisał:

 

Jakie 1000 zł . Mój ojciec przed wejściem do Unii pracował jako mechanik samochodów ciężarowych i zarabiał 2800 zł miesięcznie i prowadził gospodarstwo 10 ha na którym byly 2 krowy i od kilku do kilkunastu świń i niczego nie brakowało 5 osobowej rodzinie .. na wszystko wystarczało i jeszcze zostawało .. teraz mechanik zarabia tyle samo . Od taka roznica . Wszystko się rozwalilo .. 

 

zarobki dobre były tak jak mówisz w latach  2000r potem ze wzgledu na wysokie bezrobocie wszystko sie  rypło ale pracownicy z niskiej budzetówki w gminach i tego typu urzedach mieli własnie po 1 tys. wypłaty .wczesne lata po wejsciu do UE zarobki były na stałym niskim poziomie . 

Opublikowano (edytowane)
4 godziny temu, damianzbr napisał:

Czyli twoja linia obrony wygląda tak: ,,ja w PL też daję cielakowi gówno, ale w UE dają go więcej,,

 

sorry, ale to mnie nie uspokoiło a tym bardziej nie przekonało.

 

Polska żywność jest identyczna z żywnością zagraniczną. Nie mówię o jakiś pojedynczych przypadkach typu mrożone mięso 10 letnie z Dani, czy zdechłe krowy z Polski. Mam na myśli ogólne trendy w produkcji rolnej że niczym nie odbiegają Polskie od Europejskich i na odwrót.

Ty naprawdę chyba nie znasz wogle smaku mięsa .. zjedz sobie nawet z ubojni i te z lidla .. 

Edytowane przez tomaszmab
Opublikowano
2 minuty temu, robert123farmer napisał:

Panowie był u mnie wet robić badania na gruźlicę. Wet mówił , że to hodowca jest zobowiązany do uwiązania bydlaka gdy te są na luzie. Czy aby to prawda? Kiedyś tutaj ktoś pisał , że jest na odwrót. Na szczęście umówiliśmy się na połowę marca i do tego czasu muszę sprzedać jedną grupę

sam był ? jak jest porypany to możesz go zgłosić bo po pierwsze to powinien jezdzić z pomocnikiem ;) a pomocnik właśnie do tego ma być żeby łapać bydło

  • Like 1
Opublikowano
1 minutę temu, jarecki napisał:

zarobki dobre były tak jak mówisz w latach  2000r potem ze wzgledu na wysokie bezrobocie wszystko sie  rypło ale pracownicy z niskiej budzetówki w gminach i tego typu urzedach mieli własnie po 1 tys. wypłaty .wczesne lata po wejsciu do UE zarobki były na stałym niskim poziomie . 

 

3 minuty temu, jarecki napisał:

zarobki dobre były tak jak mówisz w latach  2000r potem ze wzgledu na wysokie bezrobocie wszystko sie  rypło ale pracownicy z niskiej budzetówki w gminach i tego typu urzedach mieli własnie po 1 tys. wypłaty .wczesne lata po wejsciu do UE zarobki były na stałym niskim poziomie . 

Bo tak zaczęli przygotowywać ludzi po referendum aby się nam zachodu zachciało .. 

Opublikowano

Niemiec karmi swiniaka pelnoporcjowa i mięso ma smak gówna. Polak karmi tym samym i mięso super. Komu takie bajki sprzedajecie? Polak jak ma 1000 świń na rzut to karmi resztkami ze stołu albo gotowanym ziemniakiem? Jak ktoś ma odrobinę oleju w głowie i ma rzeczywiście mięso od tucznika karmionego ziemniakiem, plus świnia puławska albo zlotnicka to ubija i sprzedaje ludziom bezpośrednio za ciężkie pieniądze a nie oddaje na ubojnie gdzie koło torby im lata co ta świnia jadła.

  • Like 1
Opublikowano
44 minuty temu, Rolnik7343 napisał:

sam był ? jak jest porypany to możesz go zgłosić bo po pierwsze to powinien jezdzić z pomocnikiem ;) a pomocnik właśnie do tego ma być żeby łapać bydło

Nie do końca tak jest. Właściciel zwierząt ma zapewnić osobom ,,kontrolującym/przeprowadzającym badania'' bezpieczeństwo. Jak jest np 10 zwierzaków na luzie i do tego szaleją to nie dziw się że lekarz wet. czy pomocnik nie wejdzie. Ciekawe czy Ty byś wszedł. To właściciel powinien znać swoje zwierzaki i tak jak wspomniałem zapewnić bezpieczne wykonywanie swoich obowiązków.

  • Confused 1
Opublikowano

Ja miałem tokom rozjuszono jałiwke to sie panie bały podejść  kazały zebym sam podeszadł i przeczytał choc jeden numerek i sprawdziły w ksiązce i był taki .

Opublikowano

Podeszły ze zdrowym rozsądkiem :) Śmiem podejrzewać że jak byś im nie przeczytał a jak wspomniałeś że miałeś kontrolę to w raporcie by wpisały że rolnik nie umożliwił przeprowadzenia kontroli. A jak by to była kontrola z np. cross-compliance (wymogi wzajemnej zgodności) to było by po dopłatach.

Opublikowano (edytowane)

Powiedziały zebym to zrobił  ze się bardzo boją i zrobilem im ten numerek  a potem były zadowolone i  jeszcze mi podziekowały  .

Edytowane przez gazzda
Opublikowano
1 godzinę temu, gregory81 napisał:

Podeszły ze zdrowym rozsądkiem :) Śmiem podejrzewać że jak byś im nie przeczytał a jak wspomniałeś że miałeś kontrolę to w raporcie by wpisały że rolnik nie umożliwił przeprowadzenia kontroli. A jak by to była kontrola z np. cross-compliance (wymogi wzajemnej zgodności) to było by po dopłatach.

ale o czym ty teraz piszesz ? o kolczykach ?

weterynarz "znający życie" odpuści te na luzie i tyle ... bo kto mądry bedzie ganiał bydło co od początku chodzi na luzie a ma 1,5 roku i więcej ...

  • Like 1
Opublikowano
39 minut temu, Rolnik7343 napisał:

kto mądry bedzie ganiał bydło co od początku chodzi na luzie a ma 1,5 roku i więcej

Nikt , dlatego hodowca trzymający bydło luzem powinien mieć poskrom A wet widząc ze niema poskromu .powinien odjechać 

  • Like 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez lukasz2347
      Czy wie ktoś gdzie na necie można znaleźć arkusze z tej olimpiady z odpowiedziami????
    • Gość Profil usunięty
      Przez Gość Profil usunięty
      Witam wszystkie Panie i Panów będących w związkach małżeńskich i nie tylko, w końcu nikt nam tu nie będzie wytykał co robimy w tematach dla Panien i Kawalerów, tu możemy swobodnie pisać o wszystkim i o niczym. Zachęcam do pisania.
    • Przez KarolinaNowicka
      Centralne Targi Rolnicze 2017 + IV Forum Sektora Wołowiny
      Kto się wybiera??? 

      Podobno są dofinansowania do autokarów, ktoś coś wie?
      Pozdrawiam!
    • Przez danielhaker
      W związku z prośbą użytkowników założyłem ten temat. Tu możemy rozmawiać o wszystkim i o niczym, aby nie zaśmiecać tematu "ceny mleka"
       
    • Przez ciszu
      Witam serdecznie,
       
      Zwracam się do Was z prośbą, ze względu na wysoką rozbieżność i dezinformacje co do śladu wodnego dla wyprodukowania kg mięsa wołowego. 
      Proszę Was o potwierdzenie  czy prawdą jest, aby wytworzyć kg wołowiny należy zużyć w całym procesie produkcyjnym aż 21 829 razem (szara, niebieska, zielona)?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v