Skocz do zawartości
  • 0

Ceny pszenicy 2019


Pytanie

Opublikowano

Jakie będą ceny pszenicy w sezonie 2019? W jakich cenach jest zboże ozime w różnych regionach Polski? Z tego co pisaliście w poprzednim temacie o notowaniach pszenicy ceny rosną. Jak myście do kiedy będzie ten wzrost? Kiedy najlepiej sprzedać? Czy ubiegłoroczna susza tak mocno wpływa na ceny zbóż? Jakie są opinie rolników? Zapraszamy do dyskusji!

Dnia 31.12.2018 o 13:55, ZELKOW napisał:

właśnie co mi po 1000zł nawet za tone jak średnia koło 3t z ha pszenicy, lepiej niech pszenica będzie po 600zł ale te chociaż 6t niech się urodzi i będzie lepiej jak teraz, z mojego rejonu to już pewnie powyżej 800netto dają za paszówke

Kontynuacja tematu: 

 

  • Like 3

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0
Opublikowano

Problemem nie jest pszenica po 600zł tylko to co w przeliczeniu za tą kwotę otrzymamy... Chleb za 2zł co to ogóle przypomina w smaku   na pewnie nie CHLEB. Dlaczego na wsi nie widać już krów, świń, koni, bogactwa tego co kiedyś  BO UNIA ZAKAZAŁA kolczyki , wymogi, tzw buchty do likwidacji i małe masarnie czy mleczarnie,  za kilka lat takiej wąskiej specjalizacji może być kryzys w Polsce, nikt nie będzie chciał pracować na roli  bo to będzie nieopłacalne tak , tak popatrzcie na drożyznę maszyn rolniczych itp  narazie jest podkręcanie śruby ile ten chłop przetrzyma o "chlebie i wodzie". jesteśmy niewolnikami korporacji zachodnich nie opryskasz nie zbierzesz... 

  • Like 1
  • Thanks 1
  • 0
Opublikowano (edytowane)

@damianzbrJeżeli nawet Twoja teoria byłaby prawdziwa to niemiecki konsument tego nawet nie odczuje, a my już jak najbardziej tak, ba my już to odczuwamy. Porównaj sobie najniższą krajową w Niemczech i Polsce. W ogóle to coś Ty się tak tych Niemców uparł.

Edytowane przez Kobek
  • 0
Opublikowano
2 minuty temu, Tomasz0611 napisał:

Niemiec jak będzie u nas droga produkcja to wróci do siebie, bo nie będzie mu się opłacało wozić wacików z polski, a wtedy twoja teoria upada, albo przeniesie się do Ukrainu albo na Rumunię :) Oni będą mieli może i droższe waciki, ale u nas bezrobocie będzie 25%, ciekawe kto będzie miał gorzej.

Tak, takie ryzyko istnieje że przeniosą fabryki na ukrainę. Myślisz że dlaczego teraz sponsorują tak ukraińców i wspierają gospodarczo? Właśnie po to aby zdobyć przychylność ukraińskich władz, bo sobie szykują grunt pod wyjście awaryjne.

Chcą ich kupić tak jak kupili naszych tusków.

 

Teraz pytanie do jakiego momentu możemy podnosić te pensje? Gdzie jest granica za którą niemieckie fabryki stracą opłacalność bytu na naszej ziemi.

 

Ale naprawdę nie chcesz tego sprawdzić? Naprawdę wolisz tego nie ruszać i tkwić w tym gównie za 1800zł bo jest dobrze jak jest?

  • 0
Opublikowano
8 minut temu, Kobek napisał:

@damianzbrJeżeli nawet Twoja teoria byłaby prawdziwa to niemiecki konsument tego nawet nie odczuje, a my już jak najbardziej tak, ba my już to odczuwamy. Porównaj sobie najniższą krajową w Niemczech i Polsce. W ogóle to coś Ty się tak tych Niemców uparł.

Możesz racjonalnie wytłumaczyć niby jakim cudem niemiec nie odczuje wzrostu cen produktów podyktowanego wzrostem kosztów pracownika ?

 

Niemców a kogo innego, co rumuńskie fabryki i magazyny są u nas czy niemieckie?

1 minutę temu, Tomasz0611 napisał:

Tak wolę zarabiać 1800 niż siedzieć na bezrobociu. Zresztą jak ktoś się zna na czymś więcej niż konserwacja powierzchni płaskich to nie robi za 1800.

A nie wolisz podnosić stopniowo pensji do momentu aż zacznie rosnąc bezrobocie z powodu opuszczania naszej ziemi niemieckich pracodawców. I w momencie gdy zaczną opuszczać zatrzymać wzrost pensji czy nawet delikatnie cofnąć do stanu z przedostatniego okresu?

 

Wtedy zahamujemy wycofywanie się pracodawców a przy okazji zachowamy pensję minimalną na dużo wyższym poziomie niż obecnie.

 

 

Ale jak już wyskoczyłeś z tym konserwatorem powierzchni płaskich to już wiem co cię boli. Boli cię że byle cieć zarabiał będzie tyle co ty wielki fachowiec nieznanej nam maści.

Wiesz co, dobry fachowiec to już dzisiaj zarabia 10 tys. na czysto. A domorosłe samouki udający fachowców zarabiają tylko trochę więcej od cieci i niech tak zostanie, a najlepiej niech przestaną udawać fachowców i zasiądą razem w szeregu z cieciami za najniższa krajową.

 

  • 0
Opublikowano
11 minut temu, damianzbr napisał:

Możesz racjonalnie wytłumaczyć niby jakim cudem niemiec nie odczuje wzrostu cen produktów podyktowanego wzrostem kosztów pracownika ?

 

Niemców a kogo innego, co rumuńskie fabryki i magazyny są u nas czy niemieckie?

No kazałem Ci porównać minimalną pensję w Niemczech i Polsce te podwyżki dla Niemca to jak kropla w morzu. 

No niestety obawiam się, że w Polsce są nie tylko niemieckie firmy. Choćby tak znienawidzona przez Ciebie biedronka. 

Ty o tej pensji to tak poważnie? Myślisz, że to jest takie proste jak otwarcie i wypicie piwa pod sklepem oj grubo się mylisz. 

  • 0
Opublikowano
40 minut temu, Tomasz0611 napisał:

A zmieni się coś na lepsze?? Oprócz tego że zamiast portfela będę musiał mieć teczkę??

Tak zmieni się.

Jeśli minimalna pensja z 2 tys. poszybuje do 4 tys. to wtedy za jedną minimalną pensję kupisz 2 razy więcej za granicą niż możesz kupić teraz.

Np. gazu, nawozu, fendów, opli, farby, coli, opon.

A dodatkowo zarabiając 4 tys. minimalnej, łatwiej spłacisz kredyty w zagranicznych bankach zaciągnięte w okresie gdy zarabiałeś 2 tys i kupowałeś chleb po 2 zł,

 

Chyba że zachód UE zrobi nam psikusa i też podniesie minimalna w swoich krajach (i przestanie być konkurencyjny na świcie bo jego produkty zdrożeją) więc mamy odpowiedź że tego nie zrobi.

Albo cena EURO i dolara względem PLN diametralnie się zwiększy.

 

Ale przez 4 lata to nie nastąpiło więc nie widzę podstaw aby się teraz miało to zmienić.

 

Chociaż jakby się tak stało to akurat rolnikom było by to na rękę. Sprzedawać pszenicę po 190 e x 6 zł.

Sprzedawać mleko do niemiec 0,5 e x 6 zł

Sprzedawać mięso do niemiec po euro x 6 zł

 

 

  • 0
Opublikowano

@damianzbr ma dużo racji ten kto na czymś się zna, już dziś zarabia z lekka 6000 zł i więcej. A partacz jak to partacz, wczoraj nie zarabiał dziś nie zarabia i jutro też nie zarobi. Co tu się dużo oszukiwać. 

ktoś tam wcześniej pisał, że podniesienie minimalnej godzi mocno w polskiego przedsiębiorcę, ch*ja godzi, uczciwy wobec pracownika pracodawca dobremu pracownikowi da i zarobić i w domu posiedzieć, a jak jest pracodawca kawał chu... to za 12h od poniedziałku do soboty i tak nie da zarobić więcej jak 2500 zł, a sam co miesiąc na wczasy lata i fury zmienia. I tych drugich też mogłoby zabraknąć na polskiej scenie gospodarczej. 

z urzędu pracy co drugi w okolicy zatrudnia aby zwrócić choć część wynagrodzenia, w ten sposób zwraca się też polskim pracodawcom A nie tylko zagranicznym.

  • 0
Opublikowano
8 minut temu, Kobek napisał:

No kazałem Ci porównać minimalną pensję w Niemczech i Polsce te podwyżki dla Niemca to jak kropla w morzu. 

No niestety obawiam się, że w Polsce są nie tylko niemieckie firmy. Choćby tak znienawidzona przez Ciebie biedronka. 

Ty o tej pensji to tak poważnie? Myślisz, że to jest takie proste jak otwarcie i wypicie piwa pod sklepem oj grubo się mylisz.

Więc skoro te podwyżki dla niemca to kropla w morzu to chyba dobrze. Przynajmniej łatwiej będzie im się pogodzić z tym że robią ściepę na nasze pensje i 500+

A biedronka jest rumuńska? Czy zachodnio europejska?

 

Skoro grubo się mylę wskaż w którym miejscu i wyjaśni to sensownie uargumentuj, bo na razie żadnych konkretów nie napisałeś oprócz po za stwierdzeniami bez poparcia że podniesienie pensji jest złe.

 

  • 0
Opublikowano (edytowane)

z tym ze nie każdy pracuje na etacie. bo mamy tu forum rolnicze jakbyś nie zauważył i dużo ludzi utrzymuje się tylko z gospodarstwa, albo dochód z gospodarstwa stanowi większość zarobków. co mnie obchodzi ze komuś zwiększy sie minimalna do 4 tys jak przez to zdrożeje wszystko dookoła a ja dalej bede musiał sprzedać pszenice po  600. nikomu nie bronie zarabiać nawet i po 10 tys, może brać nawet i 1000 plus na każde dziecko ale jak to będzie powodować większa inflacje to mam w d.... takie pomysły. Trujesz tu o jakichś wacikach i Niemcach a ja ci tłumacze ze mnie oni nie obchodzą . nie interesuje mnie na czyje pensje będą sie składać. natomiast interesować mnie będzie ciągle wzrastające ceny nawozów sor czy maszyn rolniczych

Edytowane przez robercikj100
  • Like 4
  • 0
Opublikowano
13 minut temu, damianzbr napisał:

Więc skoro te podwyżki dla niemca to kropla w morzu to chyba dobrze. Przynajmniej łatwiej będzie im się pogodzić z tym że robią ściepę na nasze pensje i 500+

A biedronka jest rumuńska? Czy zachodnio europejska?

 

Skoro grubo się mylę wskaż w którym miejscu i wyjaśni to sensownie uargumentuj, bo na razie żadnych konkretów nie napisałeś oprócz po za stwierdzeniami bez poparcia że podniesienie pensji jest złe.

 

Czy Portugalia to Niemcy? Ty wszystko przekręcisz na swoje myślenie. Szkoda moich nerwów i tłumaczeń tego wszystkiego Tobie i tak nic do głowy Ci nie wejdzie. Idź lepiej obejrzyj sobie wiadomości i przyjmij dawkę propagandy. Mam tylko nadzieję, że ludzi z Twoim myśleniem będzie coraz mniej. 

  • 0
Opublikowano

To jest temat dla rolników, wiem że coraz więcej  dorabiają dodatkowo, albo odwrotnie . Ale na logikę jak podrożeją pensje wszystko zdrożeje w sklepach. Ty jako rolnik będziesz produkował dalej po 600 zł bo tyle w uni kosztuje. Co miało by miejsce to automatycznie zdrożeją te ,,polskie"  środki produkcji z  (Basfu czy Bayeru), oraz poczciwe ,,polskie" fyndy i jondyry. W mieście ludzie przyoszczędzą na jedzeniu a my na wszystkim

  • 0
Opublikowano (edytowane)
11 minut temu, robercikj100 napisał:

z tym ze nie każdy pracuje na etacie. bo mamy tu forum rolnicze jakbyś nie zauważył i dużo ludzi utrzymuje się tylko z gospodarstwa, albo dochód z gospodarstwa stanowi większość zarobków. co mnie obchodzi ze komuś zwiększy sie minimalna do 4 tys jak przez to zdrożeje wszystko dookoła a ja dalej bede musiał sprzedać pszenice po  600. nikomu nie bronie zarabiać nawet i po 10 tys, może brać nawet i 1000 plus na każde dziecko ale jak to będzie powodować większa inflacje to mam w d.... takie pomysły.

Większa inflacja = wzrost  ceny truskawek, ziemniaków, serków, jogurtów, kiełbasy, bułek, kapusty.

Co prawda ten wzrost jest spowodowany wzrostem kosztów głównie przetwórni ale rolnikowi też coś z tego skapnie.

 

Kolejna sprawa to wzrost zapotrzebowania na produkty eko i sprzedaż bezpośrednią. Nie łudź się że mając 20 ha utrzymasz się z produkcji pszenicy. Mając 20 ha módl się aby mieszczuchy miały grube portfele i kupowały od ciebie tuszkę eko gęsi za 300zł, 1l eko mleka za 6 zł, eko kiełbasę po 80zł/kg.

 

A nie ty się modlisz aby twoi bracia Polacy z miast żyli w nędzy i biedzie, a pszenica aby była po 1000zł żebyś ty rolnik 20-dziesto hektarowy mógł żyć jak Pan.

Nie chciał byś aby wszyscy Polacy żyli jak Pan?

 

A jeśli ciebie nie obchodzi że miastowym zacznie się lepiej żyć to albo jesteś ograniczony że nie potrafisz dostrzec w tym pozytywów dla siebie, albo jesteś jakiś chory zazdrośnik typu pies ogrodnika, ja nie chcę ale i inni nich tez nie maja.

 

Przecież jełśi będziesz żył w kraju który się bogaci to nie martw się, nie odstawimy cię w ciemny kąt, ty też będziesz się bogacił i będzie ci się żyło lepiej. To wszystko żyje w symbiozie, nie da się rozłączyć wsi od miasta.

 

11 minut temu, Kobek napisał:

Czy Portugalia to Niemcy? Ty wszystko przekręcisz na swoje myślenie. Szkoda moich nerwów i tłumaczeń tego wszystkiego Tobie i tak nic do głowy Ci nie wejdzie. Idź lepiej obejrzyj sobie wiadomości i przyjmij dawkę propagandy. Mam tylko nadzieję, że ludzi z Twoim myśleniem będzie coraz mniej. 

Napisałem ci wyraźnie, że chodzi o koncerny zachodnioeuropejskie.

Ekspansję w PL przeprowadziły firmy zachodnio europejskie, z fr, portugali, włoch a przeważnie niemieckie.

Na pewno nie rumuńskie tylko zachodnioeuropejskie.

Więc czego ty nie rozumiesz i ponownie pytasz portugalię?

 

Niby szkoda ci nerwów a mimo to odpisujesz, co prawda bez argumentów, ale cieszę że chociaż nie rzucasz mięsem, Bo byli tu i tacy, którzy zirytowani swą niemocą intelektualną oraz brakiem logicznego myślenia przystępowali do pisania wulgarnych inwektyw w kierunku mojej osoby.

 

Edytowane przez damianzbr
  • 0
Opublikowano
12 minut temu, damianzbr napisał:

Co prawda ten wzrost jest spowodowany wzrostem kosztów głównie przetwórni ale rolnikowi też coś z tego skapnie

Skapnie rolnikowi chyba pot po d*pie. Czy ty ku...wa tego nie widzisz że chleb jest tu i teraz droższy niż w ubiegłym roku a pszenica tańsza

  • Like 1
  • Thanks 1
  • 0
Opublikowano (edytowane)
2 minuty temu, szaman1 napisał:

Skapnie rolnikowi chyba pot po d*pie. Czy ty ku...wa tego nie widzisz że chleb jest tu i teraz droższy niż w ubiegłym roku a pszenica tańsza

Pszenica nie ma wpływu na cenę chleba.

Na cenę chleba ma wpływ cena energii i pensja pracownika młyna i piekarni, transport, marketing, opakowanie. Bo surowiec do produkcji to znikomy % w składowej ceny bochenka.

 

Gdyby cena chleba była uzależniona od ceny pszenicy, to chleb na przestrzeni dosłownie 5 - 7 lat skakał by tak jak pszenica prawie czyli o 50%

 

Edytowane przez damianzbr
  • 0
Opublikowano (edytowane)

Szkoda że na ceny płodów rolnych nie mają powiązania ze składowymi .

Edytowane przez zetorki12
  • 0
Opublikowano
Przed chwilą, robercikj100 napisał:

@damianzbr ty chyba nie rozumiesz co się do ciebie pisze. Jest późno więc daruje sobie już ta dyskusje .

Proszę napisz czego nie rozumiem?

 

Zacytuj konkretne moje zdanie i powiedz co jest  nim nie prawdą.

  • 0
Opublikowano
1 minutę temu, damianzbr napisał:

Pszenica nie ma wpływu na cenę chleba.

Na cenę chleba ma wpływ cena energii i pensja pracownika młyna i piekarni, transport, marketing, opakowanie. Bo surowiec do produkcji to znikomy % w składowej ceny bochenka.

 

Z gówna będą piec szkoda pier**lić to pewnie  jakiś mieszczuch co sprzedał gospodarstwo po ojcu

  • Like 1
  • 0
Opublikowano
1 minutę temu, zetorki12 napisał:

Szkoda że na ceny płodów rolnych nie mają wpływu takie składowe .

Ależ owszem ma. Na cenę truskawek wpływa koszt pracownika.

 

 

1 minutę temu, szaman1 napisał:

Z gówna będą piec szkoda pier**lić to pewnie  jakiś mieszczuch co sprzedał gospodarstwo po ojcu

Jak sprzedał to znaczy że miał, a ty zachowujesz się jakbyś go jeszcze nigdy nie posiadał, skoro pieczesz chleb z pszenicy?

  • 0
Opublikowano

Jaja se robisz ? Bywały lata że pracownik musiał by wziąć więcej niż rolnik by dostał za to co zebrał . Nie koniecznie o truskawce mowa .

  • 0
Opublikowano
24 minuty temu, szaman1 napisał:

To jest temat dla rolników, wiem że coraz więcej  dorabiają dodatkowo, albo odwrotnie . Ale na logikę jak podrożeją pensje wszystko zdrożeje w sklepach. Ty jako rolnik będziesz produkował dalej po 600 zł bo tyle w uni kosztuje. Co miało by miejsce to automatycznie zdrożeją te ,,polskie"  środki produkcji z  (Basfu czy Bayeru), oraz poczciwe ,,polskie" fyndy i jondyry. W mieście ludzie przyoszczędzą na jedzeniu a my na wszystkim

Mylisz się z drożejącym towarem w sklepach. Zdrożeje tylko ten na który ma wpływ pensja pracownika w PL.

Na cenę jondyra nie ma wpływu pensja pracownika w PL więc nie łudź się że one zdrożeją.

Tak samo cena audi pozostanie bez zmian i basfu też.

2 minuty temu, szaman1 napisał:

Parobek więcej zarobi od rolnika. 

I to cię boli że ktoś zarobi więcej od ciebie? Więc zostaniesz parobkiem w czym problem?

3 minuty temu, zetorki12 napisał:

Jaja se robisz ? Bywały lata że pracownik musiał by wziąć więcej niż rolnik by dostał za to co zebrał . Nie koniecznie o truskawce mowa .

Musiałby a wziął to zgoła odmienne pojęcia, nie sądzisz?

Więc skoro nie wziął to i cena nie wywindowała do góry

 

A dlaczego nie wziął to inny temat nie mający związku, np. klęska urodzaju (nie koniecznie w PL)

 

ale jak weźmie  to zdrożeje. Jak truskawki będzie mało a będą zbierać po 10 zł to sprzedasz po 20 zł. Gdy będą zbierać za 20 zł to sprzedasz po 40 zł. Nie ma siły tego przeskoczyć.

  • 0
Opublikowano (edytowane)
12 minut temu, damianzbr napisał:

Na cenę jondyra nie ma wpływu pensja pracownika w PL więc nie łudź się że one zdrożeją.

Zrównania dopłat już ma, i w Polsce zatrudniają masę pracowników.   A bez tego przy wzroście płac rolnictwo padnie. Proponuję wziąć coś pod język i położyć się spać bo jutro sprawdzian z przyrody. Jak się będziesz uczył to nie będziesz musiał chodzić w truskawki do gospodarzy

Edytowane przez szaman1
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Podobna zawartość

    • Przez center
      Czym pryskacie pszenice na miotełkę i chwasty żeby było tanio i przelecieć raz ??
    • Przez livebird
      Witam mam problem z jasnotą purpurową która zachwaściła mi strasznie pszenice ozimą na granicy pola 10-15 arów silnie zachwaszczonych tylko tym chwastem pytanie do was jakim śrdokiem porządnie ją zwlacze teraz i czy dam rady jeszcze teraz to zniszczyć (pszenica- pierwsze kolanko 2cm od węzła krzewienia). Pryskałem już Lancetem którego dałem chyba niską dawke bo miejscami chwasty nie wyglądają jakby siadły.
    • Przez DamianChuchro
      Czego to może być objawa. Zboże zaczyna żółknąć na końcach liści ? Za duża dawka oprysku dolistnego? Czy susza?

    • Gość
      Przez Gość
      Witaj, dziś planuje zrobić zabieg T1 w pszenicy bez skracania. Planuje dać Mirage 450EC do tego siarczan magnezu, plonvit z zboża, Tytan i PLONVIT OPTY i powiedz mi czy nie za dużo odżywek ost padało z niedzieli na poniedziałek i czy dodać do tego jeszcze Duett Star 334 SE BASF ?
    • Przez Romek3249
      Witam, z uwagi na panującą suszę nie było możliwe wykonanie u mnie skracania w fazie BBCH 30-31 w pszenicy i pszenżycie, teraz przez weekend spadło 8mm, rośliny odżyły i powraca temat skracania, obecnie rośliny są w fazie 3 kolanka więc zaczął się wielki okres w którym nie powinno się stosować regulatorów wzrostu, pozostaje więc skracanie w fazie liścia flagowego, tylko jakimi środkami najlepiej to zrobić ? Myślałem o samym cerone w dawce 0,6-0,8, mieszance moddusa 0,2 i cerone 0,4, oraz o medaxie (max czy top ? nigdy nie stosowałem medaxu, jeżeli już to jakie dawki ?) Dodam że odmiany to Arkadia i Rotondo, w obu przypadkach nawożenie 160kg N. Ktoś z większym doświadczeniem coś poradzi ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v