Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Masa błędów konstrukcyjnych i wykonawczych. Był duży problem z mocowaniem przy silniku, za długie ramię przez co śruby były nierownomiernie obciążone i zwyczajnie zrywaly się jedna po drugiej. Dodatkowo otwory na te śruby źle wykonane, porobione jakieś w kształcie fasoli, jeden pilowany w skos, zwyczajne partactwo bo łatwiej zamontować. W dodatku tur jest chyba minimalnie nie osiowy bo prawe ramię poziomowania zgina się. Pomysł tych plastikowych tulei smarujacych zamiast sworznia z kalamitkami poroniony, wymieniłem już wszystkie bo się skończyły. Spawy takie że nóż się w kieszeni otwiera, materiały BADZIEWNE, farba odlazi płatami i nic się nie da na to poradzić. W tym roku poprawilismy niektóre rzeczy, wyeliminowalismy zrywajace się śruby, niestety rama dalej się gnie, widać coś dalej jest na rzeczy ale nie mam teraz czasu na rozbiera ie tego. Ogólnie badziew jak chooy, sam sposób projektowania to jakiś żart, nawalone miecha, bez sensu przeciazoba przednia cześć oczywiście żeby zakryc słabe materiały. Aż żal pisać o tym szajsie, mam nadzieję się go pozbyć oczywiście na złom bo nie zrobiłbym innemu rolnikowi takiej krzywdy wciskając mu ten twór, na szczęście nawet nie będę miał okazji bo nikt takiego dziadostwa nie kupi.
Opublikowano

Ja co do wytrzymałości to się nie wypowiem. Ale co do wykonania to jest wykonany solidnie (przynajmniej te obecnie robione) i pasował idealnie na ciągnik.

Rama jest tak masywna, że prędzej zetor się wykończy niż ten tur. Ale to już tak jest, że ilu użytkowników tyle opini. Z wolmeta też byłem zadowolony miał jeden słaby punkt poprawiłem i było wszystko ok. I są zadowoleni z niego a są tacy, że patrzeć na niego nie mogą.

Opublikowano

Panowie w naszym kraju brak jest stali gatunkowej z której firmy mogłyby produkować ładowacze po drugie obróbka (wyginanie profili) z takiej stali to też wymaga sprzętu stąd jakość taka jaka jest . Temat  exportu na zachód to bajka sprzedającego mająca  zachęcić do zakupu ( tak na wszystko znajdzie się jeleń ) gdybym chciał zaoszczędzić to kupiłbym używany ładowacz  za 300 dorobię sworznie ze stali C45  za 200 zł wymiana tulei stalowo teflonowych i ładowacz jak nowy .Jedynym problemem jest rama (konsola pod dany model ) Trafiają się wyprzedaże gdzie same ładowacze  (nowe) sprzedają po 12 000 zł nowy rozdzielacz Nimco 800 zł  kilka złączy i węży  i jest rozsądna kasa  Ale nigdy Polskiego !!!!!!!!!! 

 

Opublikowano

Hah to nie bajka sprzedającego, bo akurat od kogoś innego wiem, że jadą np do francji. Mnie sprzedający nie zachęcał bo z nim targowałem tylko cenę a decyzja była moja.

Hah w pl nie ma stali obudź sie 21 wiek wszystko jest tylko kwestia ceny i czy opłaca się to zastosować.

Opublikowano

No logiczne, że nie mam. Nie można nawet tego oczekiwać kupując ładowacz za 1/3 ceny zachodniego. Tylko mi zachodni nie potrzebny. Ładowacz na 3p mi wystarczał a co dopiero ten. No kupuje i to nie jeden. I nie tylko ładowacze.

Najlepsze jest to jak ktoś kupuje najtańsze na rynku i porównuje do najdroższego...

Opublikowano

niby idą za granice a jeszcze nie widziałem ciągnika z zagranicy z polskim ładowaczem z którym by stamtąd  przyjechał, to bajka handlowców, tak jak ja kupowałem tura przed nowym rokiem, było bierz pan bo najlepszy, bo po nowym roku 10% do góry i co ? i nic nie zdrożały a nawet teraz by taniej kupił.

Opublikowano

A jak miałeś widzieć jak one idą na Słowację, Rumunię i tego typu inne kraje zagraniczne, przecież z tamtąd ciągników nie ściągają. 

Zetor naj lepiej by wyglądał w agromaszu, metal fuszerka za duża i za ciężka jak dla mnie 

Opublikowano

Nic nie bajka handlowców. Pojąć nie możesz, że to nie handlowiec mówił? Akurta mam styczność z firmą przewozową co jeździ po całej UE i oni tam wożą te nasze maszyny. Nie wiem skoro niemcy i francuzi nie kupują wg was, to może polacy tam ziemi nakupili i patriotycznie kupują swój sprzęt;p

Opublikowano (edytowane)

W Polsce jest stal do wyboru do koloru tylko Polska to nie Niemcy czy inne wysoko rozwinięte kraje. Ten kto zagłębi się w temat, ten wie, że na 100 traktorów, maszyn, ładowaczy i innego dobrodziejstwa tylko 10 rolników wie co chce kupić i co oczekiwać od tego, dilera oraz producenta a reszta patrzy byle najtańsze było i przypominało to co chce kupić a potem płacz i opinie negatywne. I mamy to co mamy. Jaki klient taka jakość produktu bez kontroli jakości. I nie podoba mi się druga sprawa to inżynierowie pozatrudniani w tych firmach niepotrafiący nic zaprojektować na wzór zachodu by to miało ręce i nogi i rozwijać się eliminując wady jak najszybciej a stoją w miejscu i klepią to samo latami. Polskie firmy robią masówkę i chyba wschód to wchłania wszystko dlatego nie widać tego nigdzie a tam to dla nich tanie narzędzie pracy.

Edytowane przez Risto
Opublikowano

Patrzyłem nawet za używanym traktorem z ładowaczem do 40tys to nie ma nic dobrego dosyć że ładowacz byłby do poprawek to jeszcze cały ciągnik.. wiem ze nie ma czego się spodziewać w tej kwocie ale zawsze jakaś myśl przez głowę przejdzie wybiore sie w najblizszym czasie do okolicznych firm sprzedających maszyny popytam a potem wam przedstawie jaki ładowacz w jakich pieniądzach był by dostępny do mojego ciągnika nie którzy mówią że bierz taki czy owaki ale ja też patrze troche pod kątem wizualnym żeby to wszystko ładnie wyglądało z resztą chyba każdy tak ma nikt raczej nie kupuje czegoś co mu nie wpadnie w oko ale wiadomo że dane techniczne odgrywają tutaj większą rolę no i cena również

Opublikowano

No widzisz już całkiem inaczej gadasz. Najpierw co to nie ja kupie najdroższy a teraz już zszedłeś na ziemię i mówisz całkiem racjonalnie.

Pewnie, że założyć coś za wielkiego, czy za małego to nie wypada. Musi pasować.

Opublikowano

No jestem ciekaw co mają firmy do zaproponowania tak do 40tys znalazłem wycene z kalisza z zetora byłem tam chyba latem z znajomym ZETOR SYSTEM ZL36 32,244netto na wyposażeniu jest multilock widły do palet łyżko krokodyl 1,8m 3funkcja hydrauliczna i akumulator hydrauliczny i metal fach na tym samym wyposażeniu 23,700netto i  jednak 10tys różnicy i stąd było moje pytanie o opinie o ZL36 ale widze że chyba nikt tutaj takiego nie posiada aha minus tego był taki ze musiałbym pojechać na montaż ładowacza do samego kalisza troche daleko ode mnie ..

Opublikowano

@Risto wina leży po stronie właścicieli tych wszystkich jarmetów techników, konstruktor ma tam odtworzyć w cadzie istniejącą maszynę, doprojektować jakieś szczegóły i bach na montaż. Nie ma żadnych działów R&D, nikt nawet nie bada wytrzymałości choćby na szybko MESem, bo rolnik jak mu się coś wygnie czy urwie to sobie to poprawi w stodole a konstruktor w następnej rewizji maszyny doda się więcej "mięsa" i będzie hulać. A że poszła partia badziewia do klientów to mniejsza z tym. I dzisiaj w 2019 ładowacze z łomży faktycznie są lepszej jakości, prawdopodobnie zgrabiarki też się poprawiły ale w moim odczuciu takie firmy do dalej szambo i nie mam zamiaru być ich klientem, za to podejście do wdrażania nowych produktów, serwisu czy ogólnie obsługi klienta

 

Opublikowano
17 godzin temu, Risto napisał:

W Polsce jest stal do wyboru do koloru tylko Polska to nie Niemcy czy inne wysoko rozwinięte kraje. Ten kto zagłębi się w temat, ten wie, że na 100 traktorów, maszyn, ładowaczy i innego dobrodziejstwa tylko 10 rolników wie co chce kupić i co oczekiwać od tego, dilera oraz producenta a reszta patrzy byle najtańsze było i przypominało to co chce kupić a potem płacz i opinie negatywne. I mamy to co mamy. Jaki klient taka jakość produktu bez kontroli jakości. I nie podoba mi się druga sprawa to inżynierowie pozatrudniani w tych firmach niepotrafiący nic zaprojektować na wzór zachodu by to miało ręce i nogi i rozwijać się eliminując wady jak najszybciej a stoją w miejscu i klepią to samo latami. Polskie firmy robią masówkę i chyba wschód to wchłania wszystko dlatego nie widać tego nigdzie a tam to dla nich tanie narzędzie pracy.

Gdyby stal była do wyboru do koloru to dlaczego ten sam samochód od lat wozi stal Z ZACHODU  (blachy z których jest wyginana i spawana rama podwozi  )po czym z powrotem wozi gotowe ramy .  Trzeba jeszcze wziąć pod uwagę fakt że do Polski nawet poważne firmy montują maszyny II gatunku marne łożyska spawy jak w ZSRR  i gorszy gatunek stali a trzeba pamiętać że krajowi dealerzy to zamawiają- byle tanio a "wieśniacy " to kupują a po upływie gwarancji płaczą mam kilka przykładów dziś wolę powystawowy sprzęt z zachodu niż cokolwiek z kraju .

3 minuty temu, tumiwisizm napisał:

@Risto wina leży po stronie właścicieli tych wszystkich jarmetów techników, konstruktor ma tam odtworzyć w cadzie istniejącą maszynę, doprojektować jakieś szczegóły i bach na montaż. Nie ma żadnych działów R&D, nikt nawet nie bada wytrzymałości choćby na szybko MESem, bo rolnik jak mu się coś wygnie czy urwie to sobie to poprawi w stodole a konstruktor w następnej rewizji maszyny doda się więcej "mięsa" i będzie hulać. A że poszła partia badziewia do klientów to mniejsza z tym. I dzisiaj w 2019 ładowacze z łomży faktycznie są lepszej jakości, prawdopodobnie zgrabiarki też się poprawiły ale w moim odczuciu takie firmy do dalej szambo i nie mam zamiaru być ich klientem, za to podejście do wdrażania nowych produktów, serwisu czy ogólnie obsługi klienta

 

NA wycieczce w zakładach CHORSCH gdy rolnik zasugerował ze ma taką maszynę i to by poprawił to ściągali  tłumacza technicznego by zrozumieć i na kolejnej wystawie to poprawili- u nas odpowiedz panie to idzie na zachód jest sprawdzone a na tabliczce  maszyna nr 0003 .Niestety do niedawna w Polsce nie potrafili nawet pomalować maszyny a teraz gdy zainwestowali w lakiernie myślą że lakier wszystko przykryje . Owszem produkują maszyny solidne ale to już dla producenta zagranicznego i nie pisze tam PL

Opublikowano

Pierd*lenie. Agromasz zaczynał od 2 maszyn z czego jedną był łamiący się agregat uprw-siewny i co firma się rozwinęła niewyobrażalnie kasę robi i tyle.

Ten sam agregat wielokrotnie poprawiali przerobili wzmocnienia i jest cacy.  Nic się nie gnie nic nie łamie.

Tak tylko weź też pod uwagę to, że nie każdy ma po kilkadziesiąt czy kilkaset ha, żeby zaraz kupować zachodni sprzęt.

Na kilkanaście ha bez dofinansowanie można sobie pomażyć o czymś zachodnim. A wyje*aną starą maszynę nie każdy chce.

Dlatego kupują tańsze nowe PL. I jest sporo firm w PL co robią dobry sprzęt. U mnie Wszystkie maszyny są PL i nie narzekam przestojów nie mam nawet awarii nie ma. Pracują na tylu ha ile pracuję i jest ok nie są to maszyny na 200ha.

Talerzówka kupę ha przewaliła zero awarii, talerze nawet twarde bo mocno się nie starły łożyska śmigają ładnie pomimo pracy na pustuni.

Agregat agromaszy 3 lata, 40ha siane na rok  dziś wygląda jak nowy. Mało co farby zeszło z wałków.  Zero awarii zero pęknięć.

I tak dalej. Wszystko myte, konserwowane co trzeba i stoi w garażu.

Co do metal technika wiem czytałem pierwsze opinie były bardzo złe, dziś po 10 latach jest inaczej sporo osób ma ten ładowacz i ludzie zadowoleni. Ja będę używał tego mało, konstrukcja jak na mój ciągnik jest mocna, nie przewiduje z niego robić dzwigu ani ładowarki więc o ile siłowniki nie pociekną czy rozdzielacz to będzie godnie się sprawował.

Opublikowano

No i właśnie to jest ta rzecz o której nie chcesz widzieć albo nie umiesz pojąć. Firmy które dumnie głoszą slogany o międzynarodowym zasięgu, wysokiej jakości, byciu liderem rynku wdrażają swoje nowe produkty które są kopiami maszyn innych produccentów, wykonanymi z marnych materiałów, bez sprawdzenia teoretycznego i praktycznego wytrzymałości. I produkt który powinien być dopracowany przy starcie sprzedaży jest poprawiany parę lat, konsument kupił badziew który będzie musiał sam poprawić, chyba tak nie powinno być? Grunt że producent robi dzis "niewyobrażalną kasę" a ci co kupili pierwsze sztuki no cóż, za cenę pełnoprawnego produktu dostali egzemplarze testowe i tak to sie biznes kręci. Wysyłam maila do serwisu - zero odpowiedzi. Dzwonię na infolinię- nikt nie odbiera każdy ma wyebane. Proszę żeby mi sprzedali jeden sworzeń i 2 tuleje o wartości 100zł - kontaktuj sie z dilerem. Diler oderwany granatem od pługa nie wie o co chodzi, trzeba mu przywieźć i zostawić części to zamówi a ty czekasz, praca stoi. Jak chcesz wspierać takich partaków i januszy to proszę bardzo, ja osobiście nie mam zamiaru i każdemu odradzam. 

 

 

49781223_387621808448594_3212790370979020800_n.jpg

49180788_543980666118600_7907939664235855872_n.jpg

Opublikowano

I przy kupnie ładowacza polskiego tego się obawiam po czasie użytkowania i dla tego znajomi radzą każdy ale nie polski

 

Chyba że firma już jakość swojego towaru poprawiła

 

Gdzie by nie spojrzeć wszędzie tego metal technika polecają jak się człowiek pyta o ładowacz

Opublikowano
Ten zetor którego podawałes jest z tego co się orientuję bardzo dobry ale do używanego ciągnika może lepiej zejść o klasę cenowa niżej i wziąć metal fach, nie będziesz miał wyrzutów że drogo kupiłeś ale sprzęt będzie dawał radę.
Opublikowano

Widać, że ten twój z początków produkcji i pewnie już swoje też przerzucił? U jednego przerzuci w rok więcej jak u drugiego w 5 czy 10 lat. Dlatego są maszyny lepsze i gorsze.

U nas ludzie mają PL ładowacze przy hodowli bydła (przyjmijmy 50szt) i to się trzyma kupy (metalfach i hydramet giżycko bodajże)

Tak z tymi "testami" na klientach jest trochę nie bardzo fakt, ale dlatego produkty są w takiej a nie innej cenie.

W sumie talerzówkę też mam jedną z pierwszych sztuk, i można powiedzieć, że jestem testerem... ale w moim przpadku sprzęt jest super akurat i nie wiem czy nie jest z grubszej blachy jak późniejsze...

A ja technika nie zachwalam jak by co. Taki mam taki będę "testował" powiem coś więcej za rok 2 czy 5.

Wolmet u mnie chodził bez problemu po wzmocnieniu zastrzałów ( był na gwarancji zgięło się, ale moja wina, bo była naklejka 700kg a brałem po tonie) wzmocniłem płaskownikiem za 15zł i chodziło do końca jak ta lala. A są tacy co mówią, że sie gnie.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez rafnas190
      Witam,
      Zwracam się z pytaniem do użytkowników forum czy w Waszym gospodarstwach jest zapotrzebowanie na takie urządzenie jak waga do ładowacza lub ładowarki aby można było ważyć materiały przewożone ładowaczem/ładowarką, np. pasza dla zwierząt itp. dokładność ważenia +/- 25kg proszę o opinie w tym temacie. Oczywiście cena w okolicach 5-6 tyś zł.  
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v