Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Witam

Tak jak w temacie, do tej pory zajmowałem się hodowlą bydła mięsnego, ale zwiększyła mi się ostatnio ilość rąk do pracy i po dłuższych namysłach zdecydowaliśmy się na krowy mleczne. Na początek tak około 50 sztuk, wszystkie środki na zakup jałówek, zbiornika, dojarki, itp. mam dostępne, chciałbym się tylko dowiedzieć , jak wygląda sprawa z weterynarią i mleczarnią, jak wygląda krok po kroku dogadanie się z mleczarnią.

Z góry dziękuję za odpowiedzi.

Edytowane przez Jakub5080
Opublikowano

Najpierw musisz poszukać mleczarni ,która Cię przyjmie . Do dobrych ,  trzeba czekać  za przyjęciem . 

Opublikowano

Pawelmf

Mieszkam na podlasiu, jedna obora jest uwięziowa ok. 50 sztuk bez wielkich przeróbek nadaje się na mleczne, tylko założyć dojarkę, a druga wolnostanowiskowa na głębokiej ściółce ok. 30 sztuk, tam mogą stać jałówka i byki.

FranasNH

Zdecydowaliśmy się na mleko, bo kilka lat trzymam byki w pełnej obsadzie ok. 70 szt. rocznie o wielkich kokosów nie ma, przy mleku to jednak stały dochód, jałowice, które zakontraktowałem, mają bardzo wysoką wydajność a tym bardziej, że będzie komu doić, to nie ma się co zastanawiać.

Opublikowano
czy jeżeli masz podmietana na stanowiskach to załóż dojarkę odmaluj oborę musisz uzyskać certyfikat u lekarza weterynarii i jeżeli cię przyjemnie jakaś mleczarnia na początek poleciałbym Ci polmlek oni aż takich wymogów niemaa jak Piątnica i kupić krowy i doić. kwoty mlecznej niepotrzeba . a najlepiej to wstaw zdjęcie tej uwięzionej obory to ci dokładniej podmowiemy.
Opublikowano
Owszem pieniądze co miesiąc, wieksze jak przy opasach, tylko koszta dużo większe i czasu wolnego duuużo mniej.... Tu niestety trzeba wszystkiego (najlepiej samemu) pilnować jeden błąd i mleko pozaklasowe, chyba że trafi antybiotyk to wtedy jeszcze bardziej koszta rosną. Dobrze mieć zaufanych pracowników/domowników którzy to ogarną (głównie dojenie) w razie Ty byś musiał w polu prace ogarnąć lub gdzieś wyjechać.
Opublikowano

W oborze nic nie trzeba robić, tylko dojarka i zbiornik, ale mam już firmę Gea Westfalia i wszystko zamontują. Nie wiem czy trzeba montować stanowiska, bo teraz mam wbetonowane takie haki tak co 110 cm i do nich łańcuch i na szyję, a wzdłuż korytarza idą dwie rury poziomo i pod nimi sobie jedzą.

Bronek 

Z dojeniem nie będzie problemu, matka umie doić, a już od czerwca będzie miała synową, to chyba sobie poradzą, w pole można jechać.

Opublikowano

nie wiesz co piszesz jakub..synowa ha ha nie będzie chciała smierdziec tylko na początku takie wrazenie..ja mam krowy mleczne i i nie ma kto mi pomoc a ludzi 5 wdomu..zona pracuje bo tak woli,,ojciec teraz na emeryt i tez do pracy poszedł siostra tez a ja z chora mama,, a mleko ma spaść do 1zl..wiec samemu to ty zostan przy bykach bo na mleku to ty nie utrzymasz tych swoich ludzi,,ktorys i tAK będzie musial pracować..a ile ogonow będziesz miał tyle razy ty uwiązany będziesz jak te krowy

Opublikowano

Nikolas29

Przyszła żona też ze wsi pochodzi z gospodarstwa, nawet do szkoły rolniczej chodziła i mówi, że to żaden problem. A rodzice pomagają, ale jesteśmy podzieleni ziemią, ja mam hodowlę i ziemię, a ojciec sieje kukurydzę i zboża i sprzedaje, nie powinno być tak źle.

Opublikowano
Na początek dzwonisz do mleczarni czy któraś przyjmie, następnie wyrabiasz książeczkę sanepidu na dostawcę mleka, zaświadczenie o jakości wody (ja muszę​ co roku brać), weterynaria z tym że musisz mieć nr dostawcy bo muszą tam wpisać, jeżeli mleczarnia wymaga to przegląd zbiornika lub/i dojarki i chyba to wszystko...
Opublikowano

Narazie mam pełną obsadę opasów, to jeszcze z pół roku potrzymam. To mówisz Pawelmf, że najpierw papiery i wyposażenie, a później krowy. Bo nie będę kupował krów, tylko jałowice z Holandii od Konrada.

Opublikowano
ale musisz mieć wszystko dopięta na ostatni guzik przed pierwszym wycielenia jałówki. jak ci się wycięli parę to dzwonisz do mleczarni z którą podpisałeś umowę żeby zaczęli odbierać mleko. a żeby oni zaczęli odbierać to musisz mieć wszystkie papierki pozałatwiane .
Opublikowano

Proponuję przyczepić się do Moniek albo Suwałk,tam nie ma częstych badań i wymagań.

A tak w ogóle,znam sporo takich osób co robią w kilku,3 w nocy światło się zapala,ludzie chodzą zmarnowani,i nie mają czasu na nic.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez 4porucznik01
      witam . mam ostatnio problem z somatyką u bydła . nie które sztuki z dnia na dzien maja wyższa liczbe komórek . nie wiem czym to jest spowodowane . dawka paszowa sie nie zmieniła jest taka sama . kukurydza ,siankoiszonka ,siano lub słoma  śruta swoja z mieszanki owsa  jęczmienia żyta i pszenżyta . rzepakowa. wysłodki buraczane , pszenmix oraz dodatki witaminowe od somatyki .drożdze soda i kreda .po kazdym doju krowy maja zasklepiane wymię . ostatnie wyniki z mleczarni tłuszcz 4,27 bialko 3,06  może ktoś pomoże co z tym zrobic jak obniżyć 
    • Przez pala92
      Witam. Czy istnieje mozliwosc zmiany obrotów wom na 540E/750 w Forterze 125 z 2008 roku? Co trzeba wymienic i z jakimi to się wiąże kosztami?
    • Przez Rolnik551
      Otóż jak nie podoje krowy na następny dzień mają zapalenie a mam tego za dużo ręce opadają w oborze jest gdzieś około 27 czasem w południe 29 stopni są dwa wiatraki mieszające powietrze jak sprawdzam mleko u niektórych jest przypadek że z rana jest źle na wieczór już dobre albo na odwrót w zimę mam ten sam problem tylko że mniej krów tak ma. 
      Much nie jest za wiele jest pryskane wiadomo że całkiem nie wyginą 
      Może coś da sypanie wapnem pod wymie czy lepiej nie ryzykować? 
      Doradzicie coś. 
       
    • Przez Piszczu
      Czy są osoby na tym forum którzy chowaja bydło opsowe bez mamek,tylko kupuja cielaki i tylko to jest jedyne źródło utrzymania? Jest cos takiego opłacalne,jeżeli tak to od jakiej skali?
    • Przez Rafal1994
      Witam mam myśli aby zmienić ciągnik i chciał bym abyście mi doradzili Na obecną chwilę posiadam ciągnik zetor major 80 z turem już 5 lat (1 właściciel) i już trzeci raz wymieniam przy nim rozdzielacz , koszt wymiany to około 4500zl, w tym roku mi się popsuł i w zeszłym też to samo, i myślę nad tym aby ten ciągnik sprzedać i kupić coś większego używanego typu deutz fahr AgroFarm 420, chciał bym się was dopytać czy warto zmieniać.?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v