Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Mieszkam gdzie mieszkam i tego nie zmienię. Z lekarzami faktycznie jest problem. Na moim powiecie bydła pełno a jest po jednej lecznicy na gminę i mało kto się zna. W mojej gminie jeździ jeden stary już technik i nie ogarnia wielu rzeczy. Tyle co inseminuje, podaje kroplówki, odkleja łożyska i tyle z jego znajomości. Na rozrodzie się nie zna. Jeździ tu w okolicy taki młody,  ale raczej już do mnie nie przyjedzie. Mówiłem co krowie dolegało i jak inny lekarz leczył i przeszło i wróciło. Ten po swojemu zaczął leczyć a krowa na bakutil pojechała. Z inseminacją też jakoś średnio mu wychodzi. Szturcha i szturcha pistoletem aż krowa się kręci, podskakuje. Jedną to chyba z 10 minut próbował inseminować. Robi już kilka lat jakby wprawy nie miał. Zamawiać wizytę to tak najlepiej dzień wcześniej. Jak dziś wieczorem pokazuje ruję to dziś dzwonić, bo jao rano to już nie przyjedzie. Tak samo jak zobaczę ruję 10-11 jak wypuszczam krowy to też już nie ma co dzwonić, bo jest gdzieś w innej gminie i mu nie pasuje dojaze. W d.. z taką usługą.

Ten co przyjeżdża do mnie od 8 lat z sąsiedniego powiatu raz, dwa gładko i krowa stoi spokojnie, ale ruja musi być pewna, bo jedzie celowo do mnie. Co do dostawców pasz to niby są a nie mają dużego wyboru. Sprowadzają co najtańsze, bo tylko takie się sprzedaje. Taki płyn do dippingu to chyba tylko ja kupuję w sklepie przez który przewija się miesięcznie dziesiątki rolników. I też kupuję co jest. 

Opublikowano

To nie taniej by było trzymać byka, kupionego oczywiście żeby nie zrobić pokrewieństwa i do tych trudnych co inseminator nie dojedzie go dopuszczać.

U mnie z ruchami teraz różnie, pżewarznie pokazują, tylko z zacielaniem kiepsko, głównie przez to że chorują jak nie wymię to płuca.

Teraz mi porzuciła w  początku 8 miesiąca, bliźniaki,byczek i jałówka, sam wyciągałem, jałówka była normalna z byczka capiało że nie szło wytrzymać, jeszcze pokręcony był, łożysko krowie od czwartku nie odeszło, w sobotę był lekarz żeby wyjąć tylko odpuścił bo się nie chciało odkleić i bał się krwotoku, dostała antybiotyk i zastrzyki co drugi dzień na wywołanie rui, niby wyszło więcej.

Opublikowano
2 godziny temu, Thomas2135 napisał:

Zamawiać wizytę to tak najlepiej dzień wcześniej. Jak dziś wieczorem pokazuje ruję to dziś dzwonić, bo jao rano to już nie przyjedzie. Tak samo jak zobaczę ruję 10-11 jak wypuszczam krowy to też już nie ma co dzwonić, bo jest gdzieś w innej gminie i mu nie pasuje dojaze. W d.. z taką usługą.

Nie chciales sam inseminować?

Opublikowano

Brzydzić to się można jak krowa tygodniowe łożysko wywali i chlapnie nas przy tym ogonem 🤣 

Ja jak bylam na kursie inseminacyjnym w rzezni to zaslabłam pierwszy raz 😝

Opublikowano

Podpowie ktos? Krowa miala rozwalony strzyk kiedys pozniej zapalenia z syfem, twarda cala cwiartke i zeszlo jej tak do 1/3 taka kulka jak pileczka. Wet kazal zasuszyc wiec tak sie stalo. Teraz dostala goracy ten dol i strzyk napochl jak głupi. Ktos cos podpowie. Zdoic nic nie idzie. Przednia cwiartka dostala zapalenie odrazu

20190807_171421.jpg

Opublikowano

Maści chłodzące na wymię z mentolem, octanem glinu. Do ćwiartek antybiotyk jeśli wejdzie i antybiotyk ogólnie plus przeciwzapalne-przeciwbolowe. Ale to wszystko pod okiem lekarza. 

To powyzej jeśli zależy Ci na krowie, mowisz, ze zasuszona, wiec przelecz ją, bo inaczej moze poronić. W tym czasie zabezpiecz się w siarę dla cielaka, bo od niej nie bedziesz miał i jak sie wycielo to zdecydujesz co dalej. Przynajmniej ja bym tak zrobiła.

Opublikowano

To zmienia postać rzeczy niestety. Jeśli ją przeleczysz z lekarzem to może i wroci do mleka, ale 24litry na dobę i krowa niecielna to słabo wróży, a ze stanem zapalnym wymienia to nawet w rui moze się nie zacielić. 

Decyzja Twoja, krowa dojdzie do siebie pewnie lo leczeniu, ale pytanie czy ekonomicznie Ci sie to kalkuluje.

Opublikowano
1 godzinę temu, slawek74 napisał:

On się pewnie brzydzi 😃 niektorzy w internetach to hoho ale żeby samemu inseminacjię albo jeszcze coś takiego to pe

hehe pamiętam jak na praktykach podpuszczaliśmy jednego pracownika że nie sprawdzi czy krowa sie wyczyściła... a ten rękaw podwinął i sprawdził 😆 smiechu było w uj 😂

Opublikowano

Ale czasem lepszy grosz niż nic, bo jak nie bedziesz leczył to schudnie, skora i kosc sie z niej zrobi o tyle. Lepiej w miejsce wraka mieć nową sztukę, ktora rokuje niz taką co jeszcze syf Ci będzie rozsiewała i na leczenie pieniadze...czasem trzeba odpuścić.

Opublikowano

@ChiquitaB tą ćwiartkę szlak weźmie raczej, bardzo prawdopodobne że z boku wymienia ropa się wywali i dopieru samo zaschnie. Jeśli gorączka to domięsniowo.

18-21 dni po krwi sam sprawdzam czy ma ruje. Sam się nauczyłem wykrywać,mocne masowanie i wylatuje śluz , lub tylko pianka ( za wcześnie)  wetów doprosić się nie można ale nie dziwię im się, nam też by się nie chciało do 40 obór jeździć a 20 kryć robić. Rękawic pełno na allegro, ciche ruje to norma ale tylko pewny % krów

Opublikowano
3 godziny temu, slawek74 napisał:

On się pewnie brzydzi 😃 niektorzy w internetach to hoho ale żeby samemu inseminacjię albo jeszcze coś takiego to pe

Ty bez takich. Ja nie z tych co się brzydzą byle czym. Poród się odbierze, łożysko czasem odklei tylko w d*pie jeszcze nie było potrzeby grzebać.

Po prostu do tej pory jakoś to szło. Jednak ostatnimi czasy lekarz ma więcej roboty a i te ruje cichsze. Coś trzeba będzie zrobić w tym kierunku. 

Byka MO z pewnego źródła nie ma szans nigdzie kupić. 

Opublikowano

A coś ty się na to MO uparł😃 to jak się nie brzydzisz w czym problem? Wiem że są tacy wrażliwi że im żołądek pod gardło podchodzi tylko o takich rzeczach wspomnąć😉 a z kursem inseminacji to nie ma co zwlekać bo to już nie chdzi o koszty tylko wygodę dla samego siebie

Opublikowano

Na 80% ja pogonie póki nic nie dostala i nie ma goraczki.  To ja powiem lepiej mam jedna taka simentalke przypasiona troche i tak ciagle walila sie na rure od stanowiska co do tylu szla ze ja urwala, kuzwa 3 letnie stanowiska pozadnie pospawane i na 10cm w beton rura wpuszczona i nie wytrzymala.

A co do brzydzenia to ja problemu nie mam ale przy ludzkiej krwi troche blady sie robie heh

Opublikowano
4 minuty temu, slawek74 napisał:

A coś ty się na to MO uparł

Zapytaj w sano czemu teraz tak się na monta uparli. 🤔

Opublikowano

My wsadzamy o rozmiar mniejszą w środek i to spawamy. Rura to pryszcz. Nam teraz masowo rozwalaja murki w stanowiskach do których poprzyczepiane są łańcuchy 😂😂

Opublikowano
Thomas2135 napisał:

4 minuty temu, slawek74 napisał:

A coś ty się na to MO uparł

Zapytaj w sano czemu teraz tak się na monta uparli. 🤔

Po co mam pytać w siano😃 ja się Ciebie pytam ,,siano'' to stać co roku na zmianę rasy oni ciągle eksperymentują za rok może łosie albo wielbłądy będą doić a czym karmić to trudno zgadnąć może totem albo żarówkami😃

Opublikowano

Zajęcie jakieś przynajmniej jakieś jest 🛠️ tu rozdupcyć, tu naprawić, tu leczyć tu sprzedać i do przodu i 2 do tyłu 😛 a słyszeli pow 50ha składki na KRUS wyższe a emerytura taka sama jak przy 5 ha , brawo politycy

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez POLKOP
      Jak widzicie przyszłość swoją w dzisiejszym swiecie pełnym wymogów i innych przeszkod jako hodowcy bydła mlecznego. Czy dacie rade sprostac wyzwanią.
    • Gość Profil usunięty
      Przez Gość Profil usunięty
      Witam wszystkie Panie i Panów będących w związkach małżeńskich i nie tylko, w końcu nikt nam tu nie będzie wytykał co robimy w tematach dla Panien i Kawalerów, tu możemy swobodnie pisać o wszystkim i o niczym. Zachęcam do pisania.
    • Przez edi25
      Lozysko osadzone na tuleji jest zbyt luzne i nie obraca sie prawidlowo, tylko tuleja obraca sie wewnatrz lozyska. lozysko jest ok, tylko tuleja na ktora jest zalozona jest juz wytarta.Jak osadzic to lozysko na tuleji mocno zeby sie nie obracalo?
    • Przez ttuch
      Wczoraj rano wycieliła się jałówka. Już podczas porodu kapało jej mleko więc sądziliśmy, że z tym nie będzie problemu. A tu tymczasem niespodzianka bo praktycznie nie ma mleka. Na noc została w oborze z cielakiem więc sądziliśmy, że po prostu cielak ją wydoił, na dzień została wypuszczona na pastwisko ale po powrocie z niego wymię miała dosłownie puste. Pierwszy raz taka sytuacja ma u nas miejsce, może ktoś miał u siebie w gospodarstwie podobny problem?
    • Przez Adrian3210
      Witam. Mam problem z chłodnią do mleka. Problem wygląda następująco. Agregat nie załącza się za pierwszym razem. Słychać pykanie, aż za 4 czy za 5 pyknięciem załączy się. Chłodnia to Alima Bis 400l
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v