Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Wybrane dla Ciebie
Opublikowano

Zgadzając się z przedmówcą chciałbym dodać jeszcze, że najłatwiej byłoby kupić używaną halę z demontażu, wykopać dziury do kotwic, zalać kotwy, zmontować do kupy konstrukcję metalową, a potem poszycie i gitara. Ważne, aby hala nie była zbyt wysoka w środku, bo zwierzętom będzie zimno w środku zimą, najlepiej, aby w wjeździe miała co najmniej 3-3,5m wysokości, a na szerokość co najmniej 3,5,bo 3m to będą tak na styk, a szerokość taka, aby można obornik wypychać ciągnikiem na płytę, podobnie jak jeździć przez korytarz paszowy, stanowiska o dł. co najmniej 2m, szerokość 1,1-1,2. Wygrodzenia najlepiej zrobić samemu albo wziąć spawacza, podobnie jak budowniczych do zalewania, a beton z gruszki, bo inaczej to za dużo zabawy z budową. Poidła takie lepsze za co najmniej 80zł/szt., bo tańsze będą bez przerwy zepsute. Lampy świetlówki i w miarę możliwości jak największe okna i otwory wentylacyjne, bo będzie jasno i będzie czym oddychać w środku. Jakby ktoś jeszcze chciał zaoszczędzić na prądzie, to mógłby zamontować na dachu baterie słoneczne do zasilania dojarki i innych urządzeń, a grzanie wody do mycia dojarki z odzysku ciepła od chłodziarki mleka.

Opublikowano

Najtaniej to będzie zrobić wszystko samemu, ale by się pewnie budowała ze 2 lata.

A tak na serio to tak jak pisał look kupić używaną jakąś halę i robić w miarę możliwości samemu i wynajmować jakichś podwykonawców do budowy kolejnych etapów

Opublikowano

Do budowy takiej obory lepiej wziąć fachowców(ale nie żadnej dużej firmy, bo zaceni, że bania mała) takich, którzy w kilku pracują i kasują nie na dniówki, ale od całości i o nic nie musisz się martwić. Mają swoje jedzenie, narzędzia i robią wszystko począwszy od szalunków, fundamentów, ścian poprzez hydraulikę i elektrykę, a na dachu i drzwiach skończywszy dosłownie "pod klucz". Co prawda tacy to wezmą za 1 kondygnację typowego domu ok.20tys, ale o nic nie trzeba się martwić, a jakby wziął takich pijaczków, to raz się napiją, drugi raz coś spaprają no i trzeba się z nimi dorabiać, a tak przynajmniej jest spokój i obora w 3-6miesięcy stoi przy czym pomocników mają swoich.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez KTJW
      Witam, chciałbym wybudować oborę na krowy mleczne i pojawił się temat hali łukowej/namiotowej. Ale pojawiło się kilka niejasności. Jak wygląda sprawa skraplania w takiej hali, zdaję sobie sprawę że będzie się skraplać ale czy będzie kapać czy może spływać po plandece? Czy to będzie bardzo negatywnie wpływać na krowy? Czy w lato nie zrobi się tam sauna, jak jedna ściana i szczyty będą otwarte? Może ktoś użytkuje taką hale i chciałby się podzielić odczuciami.
    • Przez bartekb6
      Witam. Chcę założyć dojarek przewodowa na 30 sztuk. Dojarka oczywiście używana rury nowe. Cztery aparaty udojowe. Co doradzicie bo każda firma zajmująca się montażem ma odmienne zdanie jeśli chodzi o rury tzn czy zakładać rury mleczne 40 czy 52.mm? Oraz rury podciśnienia maja być 5/4 czy 1.5 (półtora cala)? Będę wdzięczny za wszystkie podpowiedz
    • Przez LUKASZ1455XL
      Witam mam 30 hektarów młodego lasu 6-7 letni i muszę go przeciąć i chcę kupić rębak i nie wiem czy mi będzie i się opłacało czy lepiej te gałęzie zostawić. Albo gdzieś to indziej sprzedać czy to się opłaca. Pozdrawiam
    • Przez Matti
      Planuje wykończeni obory uwięziowej w następujący sposób: krowy na matach legowiskowych bez słomy, a podłoga za stanowiskiem rusztowa. Jak oceniacie ten pomysł? Czy krowy będą się na nich dobrze czuły? Może też z was wie, czy takie rozwiązanie spełnia wymogi weterynaryjne dotyczące dobrostanu zwierząt?
      Czy na samych matach krowy nie będą miały otarć i odparzeń? Dla mnie takie rozwiązanie jest bardzo korzystne ze względu na niedobory słomy po zwiększeniu zasiewów roślinami pastewnymi, a w okolicy są 2 typy rolników: zajmujący się produkcja roślinną i zwierzęcą i oni sami potrzebują słomę, albo uprawiający dopłaty, u których jest słomy jest 1 bela/ha - szkoda paliwa. Wydaje mi się też, że tańszy sposób utrzymania brak nakładów na zbiór słomy i ścielenie, a także mam już sprzęt do usuwania gnojowicy. Jak widać teoria wygląda dobrze, a może ktoś wie jak będzie wyglądać praktyka?
    • Przez Wojtix92
      Witam , stoję przed zakupem śrutownika / gniotownika na nie wielkie gospodarstwo bydła plus trzoda , i moje pytanie czy warto kupić ten nowy , może ktoś ma jakieś opinie , pozdrawiam 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v