Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

hehe dobry temat na dobranoc, ale pomażyć dobra rzecz.Proponuje koledze autorowi jak ma za dużo wolnego czasu i pieniędzy to wejść w jakąś hodowle albo truskawki z 5ha żeby zajęcie było.Pozdrawiam i wesołych.

Opublikowano

Jak ma 70ha to napewno nie obrobi choć tyle też na Ukrainie. Po pierwsze napewno niemasz sprzetu ktry jest w stanie obrobic 300ha w terminach, a po drógie ludzie do pracy bo chyba sam nie będziesz orał i siał.

Na 1005 jak zlecisz to miejscowym to w jednym brzegu posieja nawóz a dalej nić nie dadza a nawozy sprzedadzą. Tak samo z opryskami, będą pryskać samą wodą. Chyba że bedziesz nad nimi stał, ale to się wiąże z jeżdzeniem z nimi na traktorze i osobistym nalewaniu paliwa do baku.

Jak przywieziesz z polski robotników to też im słono zapłacisz za taką wycieczkę.

Sam z ojcem i bratem jak masz napewno tego nie obrobisz.

 

Tam ziemię w dzierzawe biorą tacy co mają po kilka tysięcy ha i sami nie robią na polach, a pracuja u nich zaufani ludzie, ktos cały czas pilnuje sprzetów na GPS a kombajny i wozy przeladowcze cały czas sprzesyłają dane o ilościach do centrali.

Mają wszystko juz zorganizowane, dojścia do paliwa, nawozów i oprysków oraz własny transport drogowy i miejsca zbytu.

Ich adwokaci dokładnie badają jak wyglada sprawa prawna, i potem wchodza zaufani ludzie z sprzetem i z doswiadczeniem w obrabianiu tak dużych powierzchni.

 

Jak sie dorobiłes z rodzina 70ha i sami wszystko obrabiacie to napweno nie opanujesz choćby 100ha więcej na Ukrainie.

Ale jak wierzysz w swoje możliwości to tak jak pisałem szerokiej drogi. Choć i tak wiem że skończy się tylko na wtoim gadaniu i marzeniach.

Opublikowano

Hahaha Urośnie bez nawozu jasne - 1.5 tony z hektara :) Jak to nie było użytkowane to chwasty wszytko wyciągnęły ;)

 

 

gdybyś chodził na geografię to byś wiedział ze na ukrainie prowadzi się gospodarkę ekstensywną. a chwasty jak wyciągneły to zgniły i wszystko zostaje na polu. INNA sprawa je wytępić

Opublikowano

No akurat na gegrze do tego jeszcze w liceum nie doszliśmy - i na pewno nie wszystko z tych chwastów zostanie :) Perz - niby też roślina wiec rośnie potem gnije itp a posiej na jego miejscu rzepak i zobacz potem na plony ;) A autorowi z okazji gwiazdki spełnienia marzeń :)

Opublikowano

Jaki problem z wytępieniem chwastu? Głęboka orka żeby wszystko przykryć. Czyzbyś nie wierzył w działanie Maczugi lub innych zamienników w pszenicy? Ja do dzis sie nie zawiodłem na tym środku. Jedynynie raz robiłem poprawkę Mustangiem na mocno organicznej ziemi gdzie było dużo przytuli czepnej.

 

Czy rzepaku opryski po siewie słabo działają? Na jesieni jeszcze coś na samosiewy i perz.

 

Nie widze problemu z chwastami.

 

Uprawa to kwestia dobrej organizacji, letnio jesienna kampania orka a za nimi siew nawozu rzepak i pszenica, oprysk i do wiosny jest spokój. Najwazniejszy jeszcze sprzęt o odpowiedniej wydajności.

 

Przy okazji wszystkim Życzę Wesołych Świąt i udanej kolacji z dobrymi życzeniami które później zrealizują.

Opublikowano

mickas092 zadziwiasz mnie taki bystrzacha a nie zajrzałeś w mój profil zeby zobaczyć czym dysponuję. Dla Twojej informacji to : C330, Same Roller 70W, Fendt 612, JD7700 + koła bliźniacze, Orka Rabewerk Albatros 4+1 obrotowy, Accord z agreg. czynnym 3m, 3 opryskiwacze Krukowiak sadowniczy, Krukowiak polowy 400 i Berthoud 2200 z belką 18, JD 1072+ stół.

 

Nie jest to może szczyt marzeń ale juz mozna troche zrobić.

Sam sie nie podejmę a ktoś też czymś dysponuje.

Opublikowano

Kumpel mi kiedyś opowiadał że ziemie urodzajne i co z tego jak przyjdą "suchowieje" i można się wtedy cieszyć że zbierze się więcej niż zasiało, niby częste(nie wiem jak) zjawisko zwłaszcza w wschodniej Ukrainie. Do odważnych świat należy, lecz radzę naprawdę abyś najpierw zrobił to co masz pierwsze w założeniach jedź i zobacz, a najlepiej jako pracownik jakiegoś naszego czy zachodniego wielkiego dzierżawcy. Takie roczne wakacje.

Nawiązując do tematu jak już będziesz coś wiedział to jestem zainteresowany zapoznaniem się z ofertą, a później kto wie - jakby co to na PW. Teraz mogę życzyć WESOŁYCH ŚWIĄT ;)

Opublikowano

czytajac ten temat wydaje mi sie ze chyba tylko kilka osob wie jaka gleba jest na Ukrainie, wystarczy zajrzec na wikipedie i zobaczyc ze ten kraj posiada 40% zasobów czarnoziemów całego świata a 60% jego powierzchni, ogólnie nie ma co sie za bardzo martwić o plony bo przy dobrej agrotechnice pszenica to i z 12t/ha da. Większość to 1 i 2 kompleks, wystarczy zajrzeć na strone urzędu statystycznego.

 

Co do całego pomysłu jest dość dobry, nie rozumiem wrogości płynących z niektórych wypowiedzi, zazdrościcie?

Lepiej kogos zbesztać niż dać mu jakąś rade. Co kogo boli że może się mu uda. A nawet jeśli nie to jest tylko dzierżawa a nadal będzie miał te 70ha w PL. Poza tym wydaje mi się że da rade uprawic 300ha sprzętem z 70ha, wystarczy odpowiedni płodozmian (rzepak naturalnie wypada)

 

ja życzę powodzenia i wolę aby to właśnie tacy ludzie próbowali na Ukrainie niz Holendrzy i Niemcy (oni juz dość wykorzystali szans w PL)

Opublikowano

Myślę że jak byś sobie znalazł Ukrainkę i się ożenił to byś mógł wkupywać ziemie . Kobiety w przeciwieństwie do mężczyzn są pracowite i ładne. Mi po głowie również chodzą myśli o ziemi na Ukrainie tym bardziej że mam blisko tata ma tam kilku dobrych znajomych ... A czy ty kiedyś byłeś na UA ??

Opublikowano

popieram perz po oprysku jest jak obornik bardzo dobrze się po nim rodzi. według mnie pomysł dobry i oby więcej takich ludzi Niemcy i ini zachodni farmerzy już się nahłapali teraz niech Polacy nachłapią się na Ukrainie. o tzw. "suchowieje" bym się nie martwił nie występują przy polskiej granicy a kolega chce w odległości 50 km od granicy. nie wiem dlaczego niektórzy wątpią że na ukraińskim czarnoziemie idzie zebrać sporo więcej pszenicy niż z polskiej gliny lub piachu

Opublikowano

avant98 podziwiam twój zapał i odwagę!Nie przesadzałbym z nieufnością w stosunku do Ukraińców ale należy być ostrożnym.O dobrego pracownika na Ukrainie trudno a w Polsce to łatwo co?Tam żyją ludzie tacy jak my !Życze Ci powodzenia ! ;)

WESOŁYCH ŚWIĄT!!!

Opublikowano

Co do jakości ziemi to możecie zobaczyc odrobinę na tym filmiku i przy okazji jak Niemy sobie radzą z kołchozami:

 

 

 

wydaje mi sie że jeżeli dysponuje takim sprzetem JD 7700 będę potrafił robić to co Ci francuzi.

 

 

taka kultura i dokładność pracy gwarantuje efekt.

Opublikowano

mickas092 idąc Twoim tokiem myślenia to każdy rolnik powinien mieć po 2 ha bez ambicji na więcej to wtedy by było: Mniej takich ludzi= mniej zboża= wyższe ceny. Ciekawe...

 

Do granicy mam 19 km, byłem tam kilka razy. Bez dobrych znajomości i kontaktów to nawet niema co myśleć o gospodarzeniu na UA. Tam jest inny świat.

Pozdrawiam

Opublikowano

WarownY aż tak daleko idących myśli nie mam ;)

W jakich rejonach mieszkasz?? Moi znajomi też smigają na Ukrainę w celach handlowych - wiadomo :) i też trochę o tym opowiadali . Musze tam się z nimi wybrać i sam zobaczyć jak tam jest.

Opublikowano

Zobacz tylko jak jest na granicy-powinno dać ci to dużo do myślenia.Jeszcze mały klopot ze wspólnikiem,żebyś przypadkiem nie sprezentował komuś pare ha.

Opublikowano

Trzeba w rolnictwie podejmować ryzyko i to duże. Ale w profilu napisałeś że zajmujesz się uprawą malin, ciążko będzie to i tam gospodarzyć. Sadownicze musisz cały czas doglądać, obserwować troszkę wiecej niż w zbożach. Do tego jaki stosujesz zbiór mechaniczny czy ręczny. Bo tu też jest ktoś potrzebny żeby to koordynowac.

Opublikowano

Tak , nikt niezaóważył że na ukrainie pszenica po 200zł a i magazynów niema , prosto zpola to trzeba mieć gdzia sprzedać a potem umieć odzyskać pieniądze.

PS.Tylko misie nieważ zwozić jej do polski :);)

Poszukaj kolegi HubertOjdana on założył podobny temat i też sie wybierał gospodażyć na Ukraine.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez sumek666
      Jak kształtują się ceny nieruchomości i działek rolnych w Waszych okolicach? Może planujecie zakup gruntów w tym roku? A może udało Wam się sprzedać jakieś grunty?
      Zapraszam do dyskusji o cenach i możliwości zakupu ziemi w Polsce i za granicą.
      Kontynuacja tematu:
       
    • Przez karol
      Zapraszam do wypowiadania się na temat prowadzenia rozrachunków z tytułu VAT w gospodarstwach rolnych. Jakie są Wasze doświadczenia?
    • Przez leszan
      Witam. Czy ktoś wie jak wyglądają przepisy odnośnie zatrudnienia przez np. urząd gminy do odśnieżania dróg Czy trzeba zakładać normalną firmę usługową, czy można to zrobić jakoś w ramach gospodarstwa. Urząd gminy życzy sobie oczywiście fakturę za odśnieżanie, aby mógł za to zapłacić. Może ktoś wie ile można na tym zarobić??
    • Przez krs
      Z
    • Przez ziutek92
      Witam mam pytanie na temat rozgraniczenia działki poprzez gminę na wniosek sąsiada. Sąsiad ciągle mi wchodził  Na moją działkę na szerokość ok 3m. Zgłaszałem to na policję i on to później oddawał i tak lata mijały a on ciągle próbował mi wchodzić na mój grunt. W tym roku dostałem zawiadomienie że odbędzie się rozgraniczenie działek poprzez wyznaczonego geodetę prze gminę na wniosek sąsiada. Rozgraniczenie się odbyło i okazuje się że miedza jest na swoim miejscu gdzie zawsze mówiłem że tak ma być. Sąsiad nie zadowolony z wyroku oczywiście ale mniejsze z tym. Zapytałem kto ponosi koszty takiej imprezy to dostałem odpowiedź od gminy że koszty są podzielone na pół. Dodam że koszt takiej zabawy to 6000zl czyli miałbym zapłacić 3000zl za coś czego sobie nie życzyłem i w dodatku nie byłem tego powodem! I moje pytanie jest następujące: czy faktycznie tak jest że mam płacić czy porostu gmina idzie na rękę sąsiadowi.?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v