Skocz do zawartości

Kontrola PIORiN !!


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam.

Po przeszukaniu FORUM nie znalazłem takiego tematu więc go zakładam.

Za kilka dni mam kontrolę z Państwowej Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa.

Czy ktoś już taką kontrolę w gospodarstwie miał?

Czego się spodziewać?

Czego będą szukać?

Czy ktoś wie jakie są konsekwencje takiej kontroli?

Proszę o wypowiedzi.

Opublikowano

skontrolują sprzęt do wykonywania zabiegów i uprawnienia (jeśli wykonujesz zabiegi osobiście), ponadto powinieneś przedstawić ewidencję zabiegów chemicznych najlepiej zgodną z formularzem i do tego mogą obejrzeć magazyn ŚOR oraz nawozów, teoretycznie mogą nakładać kary pieniężne ale to są tylko bardzo sporadyczne przypadki (trzeba się po prostu postarać)

Opublikowano

pierwsze co to pójdą do opryskiwacza i zobaczą czy masz ważne badania techniczne. potem uprawnienia na opryskiwacz.ewidencja zabiegów.miejsce skladowania ŚOR najlepiej jakbys mial osobne pomieszczenie tylko na środki albo metalową szafkę zamykaną na klucz. jakiś papier że zdajesz puste opakowania. pewnie zapytaja gdzie skladujesz nawozy. jak nie masz gdzie to rób tak jak pisze Nikita przywoża i rozsypuje tego samego dnia na pole. nie masz się czego obawiać jak nie będziesz mial wielkich uchybień to nic Ci nie zrobią. powodzenia i napisz jak będziesz po kontroli.

Opublikowano

A ja łaśnie wypier****m z podwórka vw transporterka z napisem "atestacja opryskiwaczy"

Godzina 19sta a tutaj głąb wjeżdza mi na podwórko jakby jakiś mój kumpel był albo znajomy.

Normalnie idioci wjeżdzają na podwórko i zanim wyjdzie palant z auta to wali w klakson zeby ktoś wyszedł z domu.

Musze zacząć się powstrzymywać bo niedługo to cegłami będę w akwizytorów uderzał :D

Czy u was też tak jest?

Ostatnio wywaliłem 2 gości z obwoźnego handlu paszami - to samo - wjeżdza na podwórko i w klakson zamiast wysiąść z auta - zanim otworzyli drzwi już odjeżdzali.

 

Co do opakowań - tak się składa że obok firmy gdzie biorę i ŚOR i nawozy jestem 2 razy w tygodniu i kumpel tak samo więc 4 dni na 7 ktoś tam przejeżdza więc na głupie pytanie gdzie trzymam opakowania padnie głupia odpowiedz - odwożę zaraz po wykonaniu zabiegu.

A papierków na to że oddałem to nie mam przy sobie bo leżą w komuterze firmy w której sie zaopatruje i jeśli wam zależy to jedziemy tam (na wasz koszt i mnie odwozicie) i wam je wydrukuje chlopak, no chyba ze nie jest to pilne to odbiorę wydruk co brałem i jakie pudełka zdałem i odesle wam kserokopię.

 

A co robię z preparatem gdy mi go troche zostanie? Nigdy mi nie zostaje!! Zawsze dobieramy tak preparaty aby nic nie zostało (albo ilościowo albo jakościowo - >różne preparaty).

Atest jest, kwit z uprawnieniami jest.

Fakturki są - korekta ze zwrotem opakowań będzie jak jakaś kontrola mi wpadnie na podwórko.

Nawozów luzem nie kupuję a te co kupuję to tak jak ŚOR - zużywam i opakowania odwożę.

Opublikowano

Wiadomo jak wygląda kwestia z opakowaniami po ŚOR, ale jak wygląda sprawa z workami po nawozie? Czy sprzedawca od którego kupiłem nawozy ma obowiązek przyjąc odemnie worki? To takie małe pytanie przy okazji tego tematu :D

 

A z tego co wiem, to za brak atestu na opryskiwacz - mandat 200 zł, brak kursu - 200 zł, brak ewidencji zabiegów - 100 zł. Tak mówił przedstawiciel PIORiN na szkoleniu, na którym byłem w tamtym roku. Więc pewnie stawki albo się nie zmieniły, albo wzrosły, bo spaśc raczej nie mogły.

Opublikowano

co do akwizytorów to trzeba zrozumieć, iż taka jest ich praca, a nie wysiadając z auta dbają tylko o swoje bezpieczeństwo (niedługo dojdzie do tego, iż powróci sławetny atrybut rolnika - widły, miejmy nadzieję, że nie kosa) np mój pies swojego czasu rzucał się do okna z opuszczoną szybą (sznaucer olbrzym) i bez problemu kontrolował kierowcę - na szczęści nie robił nikomu krzywdy

 

co do worków to ja bigbagi oddaję w punkcie skupu odpadów wtórnych (innego sposobu nie znam), jest to problemowy odpad ze względu na niską gęstość (podobnie jak opakowania po środkach - ale tutaj mamy precyzyjniejsze rozwiązanie legislacyjne)

Opublikowano

widły - kurcze - podstawie je pod dom aby nie biegać do chlewa :D dzięki za podpowiedź

BTW: - psa mam zawsze w zagrodzie ale może czas sprawić sobie rotwilera pełnej krwi :D

 

Co do worków po nawozach - nie próbowałem ich oddawać ale kumpel powiedział mi tak: "dawaj każde opakowanie jakie masz - przyjmiemy i pójdzie z innymi".

Myślę że ZGKiMy robiąc zbiórki foli po sianokiszonkach też przyjmą folie po nawozach.

Opublikowano
A co robię z preparatem gdy mi go troche zostanie? Nigdy mi nie zostaje!! Zawsze dobieramy tak preparaty aby nic nie zostało (albo ilościowo albo jakościowo - >różne preparaty).

Jak myję opryskiwacz? A opryskiwacz mam wyposażony w zbiornik do płukania który napełnia się czystą wodą i ostatnim kursem zabieram w nim wodę a wypłuczyny wypryskuje na polu. To teoretycznie w razie kontroli, w praktyce jest inaczej :D

 

 

Zobaczą ze mamy sianokiszonki i poproszą o papier z utylizacji foli to pokazemy im jedną folie i powiemy ze dopiero zaczęliśmy spasać i jeszcze nie utylizowaliśmy :D

Opublikowano

to napiszcie co robic z tymi workami i nawozami i opryskami czy mozna oddawac w punktach gdzie sie kupiło

 

a takie pytanie czy do ropy tez sie przyczepią????? tez musza byc jakies pomieszzenia bo trudno miescic 6 tys litrów w szopce specjalnie do tego

a nawozy gdzie tszymacie bo ja pod wiate i tak sie boje czy sasiad nie zamelduje bo lubi dzwonic a na jesien zawsze mam pod wiatą z 30 pare ton nawozów gdzie to dawac

Gość Profil usunięty
Opublikowano

Ja do nawozów mam specjalnie zaadaptowany stary dom z drewna. Mam tabliczkę nieupoważnionym wstęp wzbroniony powieszoną na drzwiach, które są zamykane na sztabę i kłódkę. Co do pustych pojemników to trzymam z tym magazynie i potem wywożę na śmietnisko(legalne). Pozostałości trzymam w starej niepracującej już zamrażarce zabezpieczonej kłódka i dla bezpieczeństwa tabliczka uwaga trucizna. Teraz mam zamiar zrobić tak ze starym drewnianym kufrem, a w przyszłości zrobić metalową klatkę na nieopróżnione opakowania bądź metalową szafę.

Gość Profil usunięty
Opublikowano

Teoretycznie rolnikowi nie wolno samemu wymieniać oleju, ale w praktyce, aby być w zgodzie z przepisami wymieniasz olej, a stary oddajesz do punktu wymiany oleju.

Opublikowano

@marcin974 - dokładnie jak piszesz - płukanie/mysie z cieczy roboczej na polu

sianokiszonkami się nie martwię bo nie mam tego (ani bydła tak naprawdę).

 

Co do olejów i paliw - tego PIORIN nie kontroluje afair. Oni są od ochrony roślin.

 

Oleje, paliwa, folie po sianokiszonkach to raczej Ochrona Środowiska.

 

Duży problem jest z rolnikami - wpada typek na podwórko i wypytuje o różne rzeczy a głupi chłopina mu mówi a powinno być tak.

- Dzień dobry - ja w sprawie atestu opryskiwacza.

- proszę o dokument potwierdzający że ma pan do tego uprawnienia (jakiś papier z PIORINu bo oni są do tego upoważnieni) albo proszę opuścić teren godpodarstwa bo idę po psy.

 

- Dzień dobry ja w sprawie dopłat.

- Poprosze papier kim pan jest bo ja pana nie znam i nie wpuszczę i psami poszczuję jak pan wejdzie - albo papier albo wypad.

 

Ja tak gonię teraz każdego - nie ważne kto to, jak cwaniakuje bez przedstawienia się i bez papieru kim jest to wypad-teren prywatny, no chyba że typka znam.

Albo niech sie legitymują i wystawiają mi papier z kontroli (zakres, czas rozpoczęcia, czas zakończenia albo wypad) jak w innych podmiotach gospodarki krajowej.

Opublikowano

Co do przepracowanego oleju w mojej okolicy są dwie firmy odbierające taki olej bo mają piece na taki własnie olej.Co do bigbagów jeszcze dwa lata temu powiat odbierał to od nas teraz niema na to funduszy i legalnie oddajemy to do firmy która skupuje plastiki.Bańki po środkach i odżywkach odwozimy tam gdzie kupujemy i nic nie mówią biorą wszystko

Opublikowano

@Nikita_Bennet - taka postawa mi się podoba - wylegitymować delikwenta i tyle bo powiedzieć ze jest z PIORIN-u to może każdy

 

firmy rozprowadzajace środki ochrony roslin mają ustawowy obowiazek odbierania opakowań więc dlatego robią to w miare bez problemów - gdyby jednak nie chcieli to moża ten fakt zgłosić do wyzej wspomnianego PIORIN-u - każdy taki dystrybutor ma koncesje na tego typu działalność więc gdyby ja przez taki incydent stracili to leżą na łopatkach

 

my mieliśmy kontrole jakoś w marcu - podeszli tylko do opryskiwaczy i popatrzeli czy są naklejki weszli i wyszli z magazynu chemicznego, przejzeli zeszyt rozchodu środkó i po kontroli wypisali protokół ze jest wszystko git i już - cała checa trwała może 30 minut

Opublikowano

czy ja dobrze zrozumiałem że jakis specjalny zeszyt prowadzicie dotyczcy srdków ochrony ??? Czy moze wystarczy rejestr do programów rolnosrodowsikowych?? Bo u mnie to na 1000000% nikt takich zeszytów nie prowadzi ;) A ja nawet na szkoleniu nie był bo znajoma z ODR mnie wciagnełą na liste bo brakowało im chetnych :P Także przeszkolony ale nie przeszkolony :)

Opublikowano

wiesz my prowadzimy pełną księgowość wiec do rozliczeń srodków musimy mieć zeszyt (zwykły zeszyt A5 w kratkę) i tam zapisujemy ile poszło jakiego srodka kiedy i kto robił oprysk - pozniej na podstawie tego robi się kwity rozchodów - a przy okazji jest to dobra ewidencja

Opublikowano

Po kontroli,

Okazało się że nic strasznego.

Trzeba prowadzić książkę zabiegów, którą w sumie zobaczyliśmy jak nam ją przywiozła babka z PIORINU. Zadnych problemów.

Sprawdzała atest opryskiwaczy, miejsce składowania ŚOR, sprawdziła zeszyt w którym pisaliśmy co gdzie i kiedy stosujemy, napisała w książce kontroli że zostaliśmy pouczeni jak należy prowadzić takie rzeczy i tyle.

Szybko sprawnie i na temat, obrzarła się tylko i napiła i po sprawie:)

Opublikowano

@vdan, w jaki sposób masz składowane ŚOR? Mówi się, że powinno byc oddzielne pomieszczenie lub zamykana szafa/regał. Czy są jakieś wytyczne/przepisy/ograniczenia dotyczące tego co można składowac w sąsiednim pomieszczeniu, lub w pomieszczeniu w którym znajduje się taka szafa?

Gość Profil usunięty
Opublikowano

ŚOR nie powinny stać razem ze zbożem, paszami i jej komponentami, zwierzętami. Dobrze jest mieć powieszone tabliczki ostrzegawcze.

 

My jako objęci OSN, ale nie wiem jak to jest z tymi, których to nie obejmuje. Ojczulo prowadzi taki specjalny zeszyt, który dostał podczas MDR Poświętne i tak zapisuje co, w jakiej dawce, na jaką rośline było stosowane i kiedy.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez sumek666
      Jak kształtują się ceny nieruchomości i działek rolnych w Waszych okolicach? Może planujecie zakup gruntów w tym roku? A może udało Wam się sprzedać jakieś grunty?
      Zapraszam do dyskusji o cenach i możliwości zakupu ziemi w Polsce i za granicą.
      Kontynuacja tematu:
       
    • Przez karol
      Zapraszam do wypowiadania się na temat prowadzenia rozrachunków z tytułu VAT w gospodarstwach rolnych. Jakie są Wasze doświadczenia?
    • Przez leszan
      Witam. Czy ktoś wie jak wyglądają przepisy odnośnie zatrudnienia przez np. urząd gminy do odśnieżania dróg Czy trzeba zakładać normalną firmę usługową, czy można to zrobić jakoś w ramach gospodarstwa. Urząd gminy życzy sobie oczywiście fakturę za odśnieżanie, aby mógł za to zapłacić. Może ktoś wie ile można na tym zarobić??
    • Przez krs
      Z
    • Przez ziutek92
      Witam mam pytanie na temat rozgraniczenia działki poprzez gminę na wniosek sąsiada. Sąsiad ciągle mi wchodził  Na moją działkę na szerokość ok 3m. Zgłaszałem to na policję i on to później oddawał i tak lata mijały a on ciągle próbował mi wchodzić na mój grunt. W tym roku dostałem zawiadomienie że odbędzie się rozgraniczenie działek poprzez wyznaczonego geodetę prze gminę na wniosek sąsiada. Rozgraniczenie się odbyło i okazuje się że miedza jest na swoim miejscu gdzie zawsze mówiłem że tak ma być. Sąsiad nie zadowolony z wyroku oczywiście ale mniejsze z tym. Zapytałem kto ponosi koszty takiej imprezy to dostałem odpowiedź od gminy że koszty są podzielone na pół. Dodam że koszt takiej zabawy to 6000zl czyli miałbym zapłacić 3000zl za coś czego sobie nie życzyłem i w dodatku nie byłem tego powodem! I moje pytanie jest następujące: czy faktycznie tak jest że mam płacić czy porostu gmina idzie na rękę sąsiadowi.?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v