Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Wybrane dla Ciebie
Opublikowano

Trochę nie na temat, ale odpowiem.

W takim razie odkręć zaciski hamulowe, wyciąg tłoczek i zobacz jak wygląda tam płyn hamulcowy (barwa, konsystencja i zawartość opiłków) po kilku latach eksploatacji samochodu osobowego (jeśli go masz). Każdy, kto tam zaglądał wie o co chodzi.

 

Jeśli po takiej lekturze nadal będziesz twierdził i kwestionował potrzebę wymiany płynu (po wcześniejszym płukaniu całego ukladu) - NIE DYSKUTUJĘ, bo nie ma najmniejszego sensu.

Opublikowano

Mój c 360-3p 30 lat chodzi na wodzie czy można go zalać płynem czy nic się nie stanie, czy płyn nie spowoduje rozszczelnień lub lub jakichś innych uszkodzeń?

Opublikowano

Trochę nie na temat, ale odpowiem.

W takim razie odkręć zaciski hamulowe, wyciąg tłoczek i zobacz jak wygląda tam płyn hamulcowy (barwa, konsystencja i zawartość opiłków) po kilku latach eksploatacji samochodu osobowego (jeśli go masz). Każdy, kto tam zaglądał wie o co chodzi.

 

Jeśli po takiej lekturze nadal będziesz twierdził i kwestionował potrzebę wymiany płynu (po wcześniejszym płukaniu całego ukladu) - NIE DYSKUTUJĘ, bo nie ma najmniejszego sensu.

Nie mówię że to zbędny zabieg ale że z tymi 2 latami to przesada. Opony też zalecają zmieniać co 6 lat eksploatacji i co robisz to? 

Opublikowano

Mozna zalac plynem czemu nie.

Tylko narpiew odkamienil bym caly uklad i dopiero zalal plynem.

Z tym odkamienianiem to nie do konca bo zalezy w jakim stanie jest chlodnica bo moj wojek odkamienil to w kilkudziesieciu miejscach zaczelo ciec i do wymiany

Opublikowano

No tak ale znowu jak ma zakamieniona chlodnice i jest ubytej naprzyklad 1l to nie bedzie chlodzic tak jak powninien i co z tego ze zaleje go plynem jak nic to nie da.
Takze ja bym odkamienil i jesli zaczela by ciec wymienil bym na nowa.
Jestem tego zdania ze jak robie to raz a dobrze

Opublikowano

Nie mówię że to zbędny zabieg ale że z tymi 2 latami to przesada. Opony też zalecają zmieniać co 6 lat eksploatacji i co robisz to? 

 

Jeśli chodzi o płyn hamulcowy. OK. Po części masz rację. Producenci przeważnie "ZALECAJĄ " - co wcale nie znaczy, że każdy musi to zrobić. W ten sposób zabezpieczają się (po części) przed ewentualną odpowiedzialnością za wadliwie działające hamulce. Od siebie dodam, że co dwa lata proponowałbym sprawdzić w jakim jest stanie. Jeśli wszystko jest w porządku można przełożyć wymianę, ale jeśli jest sporo zanieczyszczeń to radziłbym płukanie i wymianę. Oczywiście nie od razu zatrze się tłoczek, ale płyn pod wpływem wysokich temperatur traci swoje właściwości, zaś dodatkowo istnieje duże prawdopodobieństwo, że wspomniany tłoczek nie pracuje płynnie lecz z oporami co skutkuje ocieraniem klocków hamulcowych a to znowu przekłada się na większe spalanie.

 

Jeśli chodzi o opony. Wymieniam je kiedy nie spełniają moich oczekiwań. Raz jest to co 6 lat, zaś ostatnio minęło 3 lata. Obecnie mam założone opony zimowe firmy Pirelli (Cinturato Winter) a wszystko zależne jest od przebiegu i zużycia. Zwracam na to dużą uwagę ze względu na wypadek samochodowy, który miałem właśnie ze względu na opony. Popelniłem dziecinny błąd:  wymieniłem opony tylko na jednej osi, zaś na drugiej zostały stare. Miałem dachowanie i całe szczęście, że nie poszedłem na czołówkę - dzięki temu żyję i drugi raz nie popełnię tego błędu. Nie obchodzi mnie, czy ktoś mi wierzy, czy nie i czy ktoś wymienia opony kiedy trzeba. Ja wymieniam, bo chcę żyć.

 

Wracając do tematu płynu chłodniczego.

Tu jest podobnie. Producenci "ZALECAJĄ"  wymianę co... - jeśli ktoś będzie chciał dochodzić swoich praw w Sądzie, jakoby przez płyn chłodniczy doszło do pęknięcia bloku to są w stanie dowieść ile faktycznie upłynęło czasu od ostatniej wymiany. Po drugie: To na wnioskującym spoczywa obowiązek udowodnienia winy (gdyż istnieje domniemanie niewinności) przedstawisz fakturę z 10-cio letnim terminem zakupu to Cię wyśmieją w Sądzie, gdyż producent wyraźnie napisał co ile trzeba dokonywać wymiany.

 

Co wcale nie znaczy, że każdy z nas zawsze musi go wymieniać po okresie zalecanym przez producenta. Ja wymieniam i innych zachęcam. Nie wiem z własnego doświadczenia co się dzieje, jeśli nie wymieni się na czas i ta wiedza nie jest mi potrzebna. :)

Opublikowano

Jak by to miało wpływ na bezpieczeństwo to nakazano by tą czynność tak jak nakazano wymianę butli lpg chociaż to też temat dyskusyjny, po mojemu wystarczył by przegląd... Zalecenia to często sponsorowane "badania" na czyjeś polecenie... Jasne że np kurier co zapierdziela dziesiątki tys km rocznie  obładowanym busem po górskich serpentynach powinien go zmienić tak jak zalecają ale szary Kowalski ? 

Opublikowano

Koledzy każdy płyn z biegiem eksplataci traci swoje właściwości.plyn chłodniczy wystarczy sprawdzić temperaturę zamarzania i jeżeli jeszcze spełnia wymogi to można go jeszcze zostawić a co do płynu hamulcowego to mniej chodzi o zabrudzenia tylko o wode bo płyn chłonie wodę z powietrza jak gąbka i jak jest dużo wody w nim to potrafi się zagotować w cylinderku i wtedy niema hamulcowy więc płyn jest ważny ale też można go sprawdzić

Opublikowano

A jak myślicie lepiej kupic gotowy plyn czy koncentrat i zmieszać?

 

5l petrygo kosztuje około 35-40zł, do układu wejdzie około 15l, zakładając że wymieniasz co 4-5 lat wychodzi śmieszny koszt, czy warto mieszać odpowiedz sobie sam.

Opublikowano

Ja w zimie nie użytkuję ciągnika chodzi mi tylko o sezon. Ciągle chodził na wodzie imam wątpliwości czy nic się nie stanie jak zaleję go teraz płynem

Opublikowano

Ja w zimie nie użytkuję ciągnika chodzi mi tylko o sezon. Ciągle chodził na wodzie imam wątpliwości czy nic się nie stanie jak zaleję go teraz płynem

Jeżeli nie miałeś problemu ze zbyt wysoką temp.lub wręcz przegrzewaniem silnika a obawiasz się o rozszczelnienie układu to zalej to plynem bez płukania. Zalałem tak zetora bez żadnego płukania i jest ok. A zanim go Kupilem chodził na wodzie. Pewnie że płukanie jest wskazane,ale może pociągnąć za sobą koszty...
Opublikowano

a co niby stać sie może z z samym silnikiem ? Jak  masz nieszczelności na pompie czy luźne opaski na przewodach to płyn będzie się tam sączył ,ale przecież to nie problem uszczelnić .

Opublikowano

a co niby stać sie może z z samym silnikiem ? Jak  masz nieszczelności na pompie czy luźne opaski na przewodach to płyn będzie się tam sączył ,ale przecież to nie problem uszczelnić .

Zależy jaki silnik, jak suche tuleje to pół biedy

Opublikowano

Podaj jakieś konkretne dane a nie przypuszczenia, czy zasłyszane opinie dzieciaków. (np. chłodnica jest zapchana kamieniem kotłowym w taki sposób, że po jej napełnieniu woda pojawia się po ... czasie  w dolnym przewodzie lub po zdjęciu pompy wodnej widać wyraźnie 0,5cm warstwę  kamienia)

 

Bez tego  to są jakieś niepoważne dysputy typu: Ile nitek można przywiązać do szpilki? Szkoda czasu na takie dywagacje.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez krzysiek16m
      W tym temacie, prosiłbym o zamieszczanie instrukcje obsługi, katalogów części do ciągników marki Renault.
    • Przez grzesiekgie
      Witam pacjent Renault Ares 620rz problem z WOM po załączeniu walka pracuje za każdym
      razem około 20sekund po czym wałek się wyłącza na wyswietlaczu zaczyna mrugać pomarańczowa kontrolka od wom, następnie jeśli ponownie włącznikiem go wyłącze i włączę ponowny objaw. Dodam ze w ciągniku przełączniki na błotnikach od wom zmutowane na „krótko” sprawdzony elektrozawor oraz cewka (bez uwag). Jakieś pomysły? 
    • Przez lukasz51195
      Witam, Panowie mam taki dziwny problem z renault 461 a mianowicie po ok 3-4 godzinach postoju ten zbiorniczek na paliwo do świecy płomieniowej jest pusty. Świeca  nowa ok, brak wycieków założyłem też zaworek zwrotny na powrocie od wtryskiwaczy i też nic nie pomogło.Nie wiem od czego zacząć diagnozę i liczę na waszą pomoc. Pozdrawiam 🙂🤚
       

    • Przez Aprilars125
      Witam.Mam problem z moim Renault 120.54 A mianowicie dziś przy pracy nagle nie mogłem cofać do tylu A do przodu mogę jechać tylko na 2 polbiegu A na pierwszym i trzecim ciągnik nie może ruszyć. Wie ktoś co może być przyczyną? Sprawa pilna
    • Przez Michałł
      Witam od nie dawna założyłem tu konto i jakoś nie mogę się tu odnaleźć i dużych tematów więc jak zaczynam nowy to sorry. 
      Mam problem taki że oddałem pompę do regeneracji bo ciekła a wcześniej przed pompą sprawdziłem wtryski w moje renault 103.54 z ciekawości bo coś za dużo dymiła jak się okazło każdy lał. Kupiłem drugie za 150zl sztuka  ustawione na 190 bar założyłem a ciągnik nie chce zapalić więc pompa poszła do roboty. Przed wyjęcie czytałem oglądałem co zrobić że nie da się przestawić zapłonu bo ten talerzyk pasuje tylko w jednej pozycji i konieć nie do końca wierzyłem i zaznaczyłem dodatkowo na trybach znaki. Po zrobieniu pompy przyszedł czas na montaż. Poskładałem co i jak trzeba opdpowierzyłem pompę filtr paliwa przewody do wtryskiwaczy itd. Kręcę a ciągnik nie pali jakiś dymek leci ale słabo to wygląda. Jeszcze raz odpowierzyłem a tu dalej nic. Na starych wytryskach palił i pompie również choć paliwo z niej się lało i to ostro był po prostu brak siły.  Dodam że wtryski kupiłem i ustawiał mi je znajomy a pompę oddzielnie dałem do firmy która się tym zajmóje, i może źle zrobiłem bo pompę ustawiają pod wtryski, chociaż jak oglądałem filmiki to wtryski sam chłopak w garażu ustawił a pompę oddał do regeneracji i gitara i niego ciągnik odpalił po drugiej próbie. A  umnie  teraz jest bieda proszę pomóżcie co robić 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v