Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
3 godziny temu, pawel6200 napisał:

Czy jabłka czy inne owoce lub ważywa z marketu nie maja witamin ani tych wartości z ktorych powinni rosnąć zdrowi ludzie

A co według Ciebie w takim razie mają?

Opublikowano
6 godzin temu, staszek131415 napisał:

A nie lepiej posadzić sobie drzewo w ogrodzie a nie kupowaćte zatrute chemią jabłka ?

Oczywiście że lepiej. Będziesz jadł owoce zagrzybiałe z mikotoksynami i robactwem. Markety obecnie wyznaczaja swoje poziomy pozostałości okreslonych substancji znaczaco niższe od tych przewidzianych naszym prawem. Wbrew stereotypom sPISkowej ciemnoty w markecie może być bardziej bezpieczna żywność jak kupowane na straganie od chłopa który pryskał sad ukraińskimi specyfikami majac w nosie karencję "bo i tak go nie sprawdzą a on tego sam jeść nie bedzie" 

3 godziny temu, pawel6200 napisał:

Czy jabłka czy inne owoce lub ważywa z marketu nie maja witamin ani tych wartości z ktorych powinni rosnąć zdrowi ludzie market jest nastawiony na ilosc a nie jakość.

Moje zdanie jest takie ze markety się zacznął koňczyć wtedy gdy zrozumiemy ze tanie produkty nie sa dobre ale wtedy będzie za poźno bo kazdy bedzie na cos chorował 

Markety się nie skończą bo  tam jest produkt kontrolowany, okreslonej powtarzalnej jakosci, zawsze dostepny,  w dobrej cenie.  Chłop nigdy nie zapewni równej jakosci i dużych ilości przez cały sezon. Ludzie nie będą kupować droższego bo maja taką naturęModel marketów sprawdza się w całej europie i u nas nie bedzie wyjatków. 

Produkt drozszy u nas się nie przyjmie bo ludzie chca tanio kiche zapchac. Były super delikatesy Adli, Piotr i Paweł i szlag je trafił bo ludzie nie chcą płacić więcej jak w Lidlu 

Opublikowano
1 godzinę temu, Ulman napisał:

Oczywiście że lepiej. Będziesz jadł owoce zagrzybiałe z mikotoksynami i robactwem. Markety obecnie wyznaczaja swoje poziomy pozostałości okreslonych substancji znaczaco niższe od tych przewidzianych naszym prawem. Wbrew stereotypom sPISkowej ciemnoty w markecie może być bardziej bezpieczna żywność jak kupowane na straganie od chłopa który pryskał sad ukraińskimi specyfikami majac w nosie karencję "bo i tak go nie sprawdzą a on tego sam jeść nie bedzie" 

Markety się nie skończą bo  tam jest produkt kontrolowany, okreslonej powtarzalnej jakosci, zawsze dostepny,  w dobrej cenie.  Chłop nigdy nie zapewni równej jakosci i dużych ilości przez cały sezon. Ludzie nie będą kupować droższego bo maja taką naturęModel marketów sprawdza się w całej europie i u nas nie bedzie wyjatków. 

Produkt drozszy u nas się nie przyjmie bo ludzie chca tanio kiche zapchac. Były super delikatesy Adli, Piotr i Paweł i szlag je trafił bo ludzie nie chcą płacić więcej jak w Lidlu 

Co ty pier**lisz? To pi kiego h*ja jest rolnictwo/sądownictwo  Eko? Ja, moji rodzice, itd się trujemy i trulismy grzybami itp ? Chyba się zamieniłeś na rozum ze  świerlżakiem z biedry. Markety mają zarabiać a nie martwić się o zdrowie klientów. Patrz wędliny, chleb, słodycze, napoje itd 

  • Like 3
Opublikowano

Doucz sie a potem pisz.

A chłop to nie ma zarabiać tylko dbac o zdrowie klientów? Mechanizm jest taki sam tylko chłopki sa poza jakakolwiek kontrolą i korzystaja z przekonania ludzi ze od chłopa jest "bez oprysków" . Warzywa i owoce wolę kupować w markecie. Wedliny od chłopa bym na targu nie kupił chyba ze bym go znał i wiedział że nie jest brudas. Z mniejszych masarni wedliny owszem ale nie od jakiegoś gościa co w garażu kreci kichę. Na pocieszenie dodam że miód kupuje tylko od chłopów.

Opublikowano

Żeby  poszukać coś  o  cenach  pszenicy  trzeba  nieraz   parę   stron  przelecieć - Proponuję więc   zmienić  nazwę   tego  tematu  na   Mydło  i  Powidło   .  

  • Like 1
Opublikowano

Dokładnie Ulman chyba reprezentuje lobby marketowe gdzie syf na każym krokun już widzę te kontrole z tygodniowym wyprzedzeniem o nich wiedzą by towar trefbny wywiezć

Opublikowano (edytowane)

Indykpol 830 netto paszówka

To już większa cena jaką dostałem we wrześniu bo wtedy raptem 820 zł.

Edytowane przez damianzbr
Opublikowano
1 godzinę temu, Ulman napisał:

Doucz sie a potem pisz.

A chłop to nie ma zarabiać tylko dbac o zdrowie klientów? Mechanizm jest taki sam tylko chłopki sa poza jakakolwiek kontrolą i korzystaja z przekonania ludzi ze od chłopa jest "bez oprysków" . Warzywa i owoce wolę kupować w markecie. Wedliny od chłopa bym na targu nie kupił chyba ze bym go znał i wiedział że nie jest brudas. Z mniejszych masarni wedliny owszem ale nie od jakiegoś gościa co w garażu kreci kichę. Na pocieszenie dodam że miód kupuje tylko od chłopów.

Przed chwilą pisałeś o grzybach i mikotoksynach takze nie zmieniaj tematu...ja się wychowałem na kiełbasie z garażu tak jak moi rodzice i ludzie przez ostatnie kilkadziesiąt tysiecy lat. Ą Ty jak chcesz się douczyć  to porozmawiaj z ludźmi którzy pracują w szklarniach gdzie produkuje  się te super warzywa i owoce. To ci powiedzą co tam się daje po co i w jakich ilościach. Z fartem...

  • Like 1
Opublikowano

NIe  tylko Ty na tym sie wychowałeś....

Brat pracował w Holandii na szklarni przy papryce to wytzrymał 5 lat, niby robota lekka ale......po tym czasie nabawił się uczuleń różnego typu.Od czego?Od chemii podawanej w ferdygacji

  • Like 1
Opublikowano
50 minut temu, Taurus83 napisał:

Przed chwilą pisałeś o grzybach i mikotoksynach takze nie zmieniaj tematu...ja się wychowałem na kiełbasie z garażu tak jak moi rodzice i ludzie przez ostatnie kilkadziesiąt tysiecy lat. Ą Ty jak chcesz się douczyć  to porozmawiaj z ludźmi którzy pracują w szklarniach gdzie produkuje  się te super warzywa i owoce. To ci powiedzą co tam się daje po co i w jakich ilościach. Z fartem...

Nie stosujesz ochrony to masz choroby grzybowe  poprzez które pojawiają się mikotoksyny które sa silnymi truciznami. Pierwszy przykład z brzegu - fuzarioza w pszenicy, kuku i poziom DONów. 

Ludzie przez ostatnie kilkadziesąt tysiecy lat uczyli sie higieny i budowali swiadomość jak o siebie dbać i m.in dlatego ludzie zyją teraz pewnie z 20 lat dłużej jak 100 lat temu. Wtedy żyli zdrowo bez chemii a teraz zyją dłużej.

A ty myslisz że w naszych szklarniach jest jakaś inna technologia jak w Holenderskich?  Wszystko rosnie w hydroponice,, fertygacja, powyższony poziom CO2, konieczna chemia podana z fertygacją ale z drugiej strony ochrona biologiczna . Zapomnij o jakiś warzywkach uprawianych bez  oprysków i na oborniku. To jest margines marginesu i mrzonka.

Opublikowano (edytowane)
4 godziny temu, Ulman napisał:

Oczywiście że lepiej. Będziesz jadł owoce zagrzybiałe z mikotoksynami i robactwem. Markety obecnie wyznaczaja swoje poziomy pozostałości okreslonych substancji znaczaco niższe od tych przewidzianych naszym prawem. Wbrew stereotypom sPISkowej ciemnoty w markecie może być bardziej bezpieczna żywność jak kupowane na straganie od chłopa który pryskał sad ukraińskimi specyfikami majac w nosie karencję "bo i tak go nie sprawdzą a on tego sam jeść nie bedzie" 

Markety się nie skończą bo  tam jest produkt kontrolowany, okreslonej powtarzalnej jakosci, zawsze dostepny,  w dobrej cenie.  Chłop nigdy nie zapewni równej jakosci i dużych ilości przez cały sezon. Ludzie nie będą kupować droższego bo maja taką naturęModel marketów sprawdza się w całej europie i u nas nie bedzie wyjatków. 

Produkt drozszy u nas się nie przyjmie bo ludzie chca tanio kiche zapchac. Były super delikatesy Adli, Piotr i Paweł i szlag je trafił bo ludzie nie chcą płacić więcej jak w Lidlu 

myślisz że do marketów by owoce nie były zgrzybiałe i bez mykotoksyn to polewają gnojówką z pokrzyw? słyszałeś o zatruciu 20 osób we Francji środkiem do odkażania gleby? takie to standarty i poziomy mają markety.A kto produkuje towar do marketu jeśli nie chłop?

 

Edytowane przez witejus
Opublikowano
3 minuty temu, witejus napisał:

myślisz że do marketów by owoce nie były zgrzybiałe i bez mykotoksyn to polewają gnojówką z pokrzyw? słyszałeś o zatruciu 20 osób we Francji środkiem do odkażania gleby? takie to standarty i poziomy mają markety.A kto produkuje towar do marketu jeśli nie chłop?

 

Przeciez pisałem że są  normalnie chemicznie chronione. 20 osób we Francji dostało sraczki a ile osób tam kupuje codziennie w marketach 20 mln? Jesli raz w roku kilka osób źle trafi to jest to nic nie znaczace w całości. 

Mikotoksyny to tez poprawna forma.

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Podobna zawartość

    • Przez center
      Czym pryskacie pszenice na miotełkę i chwasty żeby było tanio i przelecieć raz ??
    • Przez danielhaker
      Jakie będą ceny pszenicy w sezonie 2019? W jakich cenach jest zboże ozime w różnych regionach Polski? Z tego co pisaliście w poprzednim temacie o notowaniach pszenicy ceny rosną. Jak myście do kiedy będzie ten wzrost? Kiedy najlepiej sprzedać? Czy ubiegłoroczna susza tak mocno wpływa na ceny zbóż? Jakie są opinie rolników? Zapraszamy do dyskusji!
      Kontynuacja tematu: 
       
    • Przez DamianChuchro
      Czego to może być objawa. Zboże zaczyna żółknąć na końcach liści ? Za duża dawka oprysku dolistnego? Czy susza?

    • Przez Romek3249
      Witam, z uwagi na panującą suszę nie było możliwe wykonanie u mnie skracania w fazie BBCH 30-31 w pszenicy i pszenżycie, teraz przez weekend spadło 8mm, rośliny odżyły i powraca temat skracania, obecnie rośliny są w fazie 3 kolanka więc zaczął się wielki okres w którym nie powinno się stosować regulatorów wzrostu, pozostaje więc skracanie w fazie liścia flagowego, tylko jakimi środkami najlepiej to zrobić ? Myślałem o samym cerone w dawce 0,6-0,8, mieszance moddusa 0,2 i cerone 0,4, oraz o medaxie (max czy top ? nigdy nie stosowałem medaxu, jeżeli już to jakie dawki ?) Dodam że odmiany to Arkadia i Rotondo, w obu przypadkach nawożenie 160kg N. Ktoś z większym doświadczeniem coś poradzi ?
    • Przez sports2011
      Witam , mam pytanie pszenica od kolanka w górę idzie w bok zamiast wptost oraz kłosy są poskręcane . Nigdy nie miałem takiego przypadku i nie wiem czy to objaw choroby czy oprysk jakiś zaszkodził ?



×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v