Skocz do zawartości

Nawożenie ziemniaków


Rekomendowane odpowiedzi

Wybrane dla Ciebie
Opublikowano

Generalnie chodzi o wymycie chloru do głębszych warstw gleby. Dlatego zaleca się stosowanie jak najwcześniej soli potasowej. Przy dużej ilości opadów chlorki się wymyją i w krótszym okresie, ale przy dawce 500kg/ha i opadach w normie myśle, na pewno nie zdąży się wymyć. Mimo wszystko uważam,  jak się nie dawało nawożenia potasowego jesienią warto zastosować nawet krótko przed sadzeniem niż wcale bo strata skrobi to 1-2 % tak mówią publikacje naukowe. W tam tym roku u nas gospodarstwie na działce gdzie było stosowana sól wiosną tydzień przed 250kg w porównaniu do nawożenia jesiennego strata średnio 0.4 skrobii. Wydaje sie ,że byłaby większa, ale mocno padało w pierwszym okresie wegetacji co pozwoliło wymyć chlorki. Chlor też działa w sposób negatywny na przechowywanie i tu tez z własnego doświadczenia wiem, że wiosenne nawożenie solą powoduje duże straty w przypadku roku mniej obfitującego w opady. Generalnie jak sie sadzi odmiany które maja około średnio 24% jak ikar czy Hinga to straty mogą byc nie odczuwalne bo pepes płaci do 23% z tego co pamiętam.

Opublikowano

Dla siebie tak sobie , a jak chcesz ukopać z 15 ton to inne proporcje i inne nawozy.

Polifoske i salmag juz mam wiec co mógłbym jeszcze dołożyć do tego? Kopal będę do siebie i rodziny a reszta (jak w ogóle cos zostanie) idzie na sklep. Jak próba wypali to w przyszłym sezonie ziemi pod ziemniaki przybedzie. Jeszcze jedno, sypać przed samym sądzeniem bez mieszania czy lepiej przemieszac ziemie a potem sadzić? Jestem początkujący wiec przepraszam za głupie pytania
Opublikowano

No jak 500kg to może i nie zdążyć wyplukac więc zwracam honor. Ale ok 200kg zawsze i nie wiem w sumie nie ma z czym porównać zawsze wysoką skrobia.
Przyjechał eurogrande, pierwszy raz od kilku lat normalny sadzeniak, zawsze 1/3 było wielkich.

Opublikowano

Moim zdaniem nie warto nawet w szybko działające formie tlenkowej bo nie zdąży nic zadziałać. Moim zdaniem lepiej w takiej sytuacji dać sporo siarki, która wiąże toksyczny glin występujący w kwaśnych glebach, który ogranicza rozwój sytemu korzeniowego a wapnowanie porządne zrobić po wykopkach.

Opublikowano

Ja korn kali i ultra 8 nasypałem w marcu, teraz u mnie non stop leje wiec już po chlorkach. ;)

Gorzej że 50 ha azotu już wysiałem a przy takiej pogodzie to nie wiadomo kiedy sadzenie pójdzie, chyba dopiero w maju.

 

W tamtym roku sypałem normalnie przed sadzeniem 600 kg /ha Yary NPK  z chlorem pod ziemniaki sadzeniaki i zero problemów , przechowanie perfekcyjne, przez zime straciły ok. 7-8 % masy więc to nie dużo , tym bardziej że nie mam nie wiadomo jak super przechowalni. Nawożenie bezchlorkowe jest droższe o ok. 500 zł / ha.

Opublikowano

Przemol87, w naukowych publikacjach podają taki sposób na niskie ph

 

Przy wapnowaniu gleb pod ziemniaki istnieje ryzyko wystapienia parcha ziemniaczanego,

który rozwija sie w glebie obojetnej i słabo alkalicznej. Stwierdzono
jednak, ze pogłówne wapnowanie ziemniaków w redliny po ich wzejsciu niskimi
dawkami wapna w ilosci od 5 do 7,5 q CaO/ha daje znaczna poprawe plonów

Sam właśnie przymierzam się do spraktykowania tego. Może ktoś z forumowiczów ma jakieś doświadczenie z takim wapnowaniem?

Opublikowano

Ja mam pytanie jakie zapotrzebowanie siarki mają ziemniaki i czym objawiać sie może nadmiar?

A rzecz ma sie w tym że azot został mi jedynie w formie Yaroskiego Sulfanu 24% N oraz 15% SO3. Na pierwszą dawkę przed sadzeniem chcę wysypać jakieś 60kg N czyli 250kg nawozu ale tym samym dam jakies 40kg SO3. Nie za dużo?
Potas poszedł z soli potasowej w Korn Kali i Polifosce więc bez siarki (siarczan potasu).

Opublikowano

Koza jeszcze za mało tych kartofli przerzuciłeś skoro tak twierdzisz. Nie powiem, ze nie ma to znaczenia, ale głównie chodzi o ph. Mam jedna działkę gdzie 5 lat temu rozwiozlem rozrzutnikiem 15 letnie wapno z pryzmy, błoto się z niego zrobiło poszło dużo za dużo... ziemniaki wyglądają tam jak jakieś skorupiaki sam parch, qq posialem to jeszcze nigdzie takiej nie miałem, zachrzania jak szalona. Parch i plon mizerny, nawet myślałem żeby przykwasić trochę ten kawałek

Opublikowano

Ja mam pytanie jakie zapotrzebowanie siarki mają ziemniaki i czym objawiać sie może nadmiar?

 

A rzecz ma sie w tym że azot został mi jedynie w formie Yaroskiego Sulfanu 24% N oraz 15% SO3. Na pierwszą dawkę przed sadzeniem chcę wysypać jakieś 60kg N czyli 250kg nawozu ale tym samym dam jakies 40kg SO3. Nie za dużo?

Potas poszedł z soli potasowej w Korn Kali i Polifosce więc bez siarki (siarczan potasu).

Stosuje 120 So3 na ha efektów ubocznych brak same pozytywy, większa ilość, lepsze wykorzystanie azotu. Zapotrzebowanie 15 so3 na 10 ton. Przy 50 tonach 75 So3

Opublikowano

No to w porządku, oprócz azotu z siarką chcę dać "kizeryt" Caldeny który w składzie ma 25%MgO i 50% SO3 (180kg/ha) Ale nawet takie ilości nie wpłyną chyba ujemnie na ziemniaki.

Opublikowano

Nigdy w życiu!!!!!!!!!!

Parch jest od:

-odmiana podatna

-ziemia

 

nic poza tym.

 

 

No własnie ziemia - czyli tak jak powiedziałem zbyt wysokie ph. Parch w duzym nasileniu pojawia się powyżej 6,5 ph i wtedy trzeba działać konkretnie.

 

Ograniczyć można w następujacy sposób: (sprawdzone przeze mnie)

 

- siarka ( saletrosany , siarczany potasu, amonu, kizeryt, siarka elementarna) stosowałem nawet 200 kg SO3 /ha

- Mangan dolistnie - 3 razy 

- odmiana - u mnie najodporniejsza GALA.

Opublikowano

Nie od Ph ziemi ale od rodzaju........sadziłem ziemniaki na Ph 7.1 i parcha nie było.

Odmiana ziemniaka to tez ważna sprawa.Np.Lilly nie łapie parch a Tajfun Masakra.Gdzie bym nie posadził to ziemniak ma skórke jedna rdza!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez arty
      Mam taki dylemat - gdzie posadzic ziemniaki w przyszlym roku - zalozenie ze ma to byc dla siebie bez nawozow i opryskow....
      Mam 2 kawalki ziemi do dyspozycji - podobna klasa w tej samej lokalizacji
      1. pierwsze mejsce to miejsce gdzie w tym roku byly ziemniaki - wczesniej ugor z 20 lat.... w tym roku byly nawet niezle ziemniaki, niezachwaszczone - ale strasznie duzo stonki - rok po roku ziemniaki by byly....
      2. Opcja - miejsce gdzie przez kilka lat byl slonecznik ozdobny - rok w rok - pole mocno zachwaszczone - perz itp....

      Co bedzie lepsze  -2 lata  rok po roku to samo miejsce, czy zmiana ale zachwaszczone???
    • Przez dariusz86
      Cześć,
      Czy mamy na grupie kogoś kto jeszcze uprawia ziemniaka jadalnego, odmiana IRYS? Pytam, ponieważ chciałem się podpytać Was, czy tylko u mnie jest taki problem i ewentualnie jak sobie z nim radzicie. Chodzi o porastanie sadzeniaka kłami. Rok w rok od marca zaczyna się u mnie skubanie kilkunastu ton ziemniaka. Ma tak olbrzymie kły i jest taka porośnięty że nie ma szans aby coś takiego wsadzić. I problem jest wyłącznie z tą odmianą. Posiadam jeszcze inną odmianę jadalnego. Magazynowana w identycznych warunkach. Zero kłów. Zwiększam im tylko lekko temperaturę na 3 tygodnie przed sadzeniem, puszczą takie malutkie oczka i tyle. A z tym nieszczęsnym Irysem co roku problem. Rezygnować z niego nie chcę bo pomimo tego że nie plonuje jakoś rewelacyjnie to ta odmiana u mnie jest najdroższa więc mniejszą ilość rekompensuję sobie ceną a przy tym mniej się człowiek narobi. A ludzi tą odmianę kupują najchętniej i najlepiej mi ona schodzi zawsze. 
    • Przez dariusz86
      Cześć,
      Czy mamy na forum kogoś kto użytkuje zaprawiarkę od firmy Apli-Tech model AZ-100? Chciałbym się podpytać, czy taka forma zaprawiania na sadzarce ma w ogóle sens. Generalnie ziemniaka zaprawiam krótko bo dopiero od 3 lat. Różnica na pewno jest dlatego chciałbym to kontynuować. Do tej pory moje zaprawianie jest dość prymitywne i nie powiem, schodzi mi z tym sporo czasu bo ziemniaka wsypuję na stół rolkowy, następnie ręcznym opryskiwaczem jest on na tym stole opryskiwany i spada sobie na taki gumowy taśmociąg, który transportuje go do sadzarki. Zaletą takiego zaprawiania na pewno jest to, że ziemniak jest równomiernie z każdej strony pokryty zaprawą. Jest to proces naprawdę długi i zaprawienie sadzarki zajmuje mi więcej czasu niż jej wysadzenie. Oglądam sobie te zaprawiarki montowane na sadzarkę i tak się zastanawiam w jaki sposób to podłączyć i na jakiej zasadzie to działa bo na pierwszy rzut oka jak na to patrzę to nie ma szans aby ta zaprawa, skutecznie pokryła mi ziemniaka. Aby tak się stało, ziemniak musi być jakoś podczas zaprawiania obracane a jak on leży w koszyczku sadzarki i zaprawiarka go spryska zaprawą to co to da że będzie on pokryty jednostronnie skoro część zostanie nie zaprawiona i przez tą część będą mogły przedostawać się np grzyby. Chyba że te zaprawiarki na sadzarkę działają na innej zasadzie. Może mi ktoś to wytłumaczyć? Warto w ogóle w to iść czy lepiej pozostać przy mojej metodzie tylko jakoś ją ulepszyć aby robić to szybciej?
    • Przez Gembard
      Witam, 
      Mam problem z dużą ilością ziemniaków wypadających pomiędzy lemieszem a krojem tarczowym. Czy mogę zblizyć krój do lemiesza aby zmniejszyć szczelinę?
    • Przez Marcin0628
      Witam, proszę doradzić jaką wentylację zastosować w budynku o wymiarach 20x7 m wysokość ok 2,7 m. Składowane tam są ziemniaki w skrzyniopaletach i workach B/B. Chciałbym zrobić jakiś wlot powietrza z dworu i np. Jakiś wentylator który wydmuchiwałby powietrze z środka na zewnątrz. I pytanie czy przy tak małym budynku konieczny jest taki wentylator czy po prostu wystarczą jakieś dwa otwory (klata wentylacyjna) przez które będzie przechodziło powietrze. Chodzi mi aby były dobra warunki do zagojenia i odparowania ziemniaków oraz do ogólnego przechowywania. Do tej pory uchylałem drzwi do budynku na noc, ale według mnie była słaba cyrkulacja powietrza w środku.  
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v