fubus84

https://www.piwo.org/forums/topic/10037-wykorzystanie-efektu-venturiego-do-napowietrzania-brzeczki/ Tu jest ciekawie opisane i filniki No i jeszcze może się komuś przydać

@Thomas2135 odwrotnie ;-p w zwężce wzrasta prędkość a maleje ciśnienie

obowiązkowo wlot powietrza musi być mniejszy przed zasypem i poszerzać się tuż za mim, bo inaczej nie będzie efektu ssania. Tak jak na tej z postu @Thomas2135

Fajne bydle ;-) i 4x4 i opony jak walce, to górek i miękkiej ziemi się nie będzie bał

o ile się nie mylę to od Janików

heh moje ziemniaki już nie potrzebują ;-p. miały w sobotę iść pod kopaczkę, ale możliwe, że żniwa będę miał, więc jeszcze niech nie pada przez kilka dni ;-)

Ja też dużo takich uwalonych plantacji widuje. Są też takie co przetrwały, ale też szkody spore na nich widać. Życie rolnika. Czy to dużych, czy małych jak ja, to matka natura cała okolice traktuje równo

U mnie stonka nie pomogła, bo została "udupiona" szybko i na czasie. Mój błąd że nie prysnąłem profilaktycznie na zarazę wcześniej tylko zwlekałem z tym, aż nie było możliwości wjechania i nawet ręcznego oprysku, bo ciągle lało. Zwlekałem i mam za swoje :-( dobrze że chociaż zdążyły nawet ładnie urosnąć. Tu są 3 odmiany od lewej 4 rządki denara, 4 bellarosa i 6 owacja. U mnie grubo więcej jakieś 700l do mausera mi dolało w 3 dni z połowy dachu (jakieś 90m2) potem już nie wiem bo nie było jak ocenić, a lało z 9-10 dni Niestety z naturą się nie wygra. Można tylko ponarzekać.

Obredlane było 2x jak jeszcze można było wjechać żeby rama obsypnika nie łamała łodyg i było lux. Ale deszcze zrobiły swoje i zamuliło. U nas padało codziennie od połowy zeszłego tygodnia do wczoraj i to konkretnie. Kopać to się wykopie bez problemów. Deszcz jak był potrzebny to było go jak na lekarstwo, a teraz to tyle co chyba od początku roku nie spadło

Prysnąć tylko żeby trawę zatrzymać. O kopaniu nie ma mowy. Z ochrony tylko sencor na chwasta i aktara na stonkę. Na zarazę nie pryskałem bo nic im nie dolegało i pewnie dlatego mam za swoje. Na szczęście to tylko 8a dla siebie i kilku znajomych co mi czasem pomagają. Zanosi się na wykopki przed żniwami.

@yacenty Dzięki za info. Ja też tak mam całe 10a dla siebie i kilku znajomych (bo mi ciągnik do pasuje do obredlania i oprysków :-) ) Ale u nas patrzą na mnie jakoś dziwnie i mówią, że za szeroko.

U mnie denar też już zakwitł prawie cały, ale z wykopkami mi nie tak spieszno :-) w jakim rozstawie rzędów sadzicie ?

@Esab200 szczerze to nie mam pojęcia ile to może warzyć, ale ciężkie nie jest. Myśle że 3-3,5 t to powinno być, bo chłop chodził i udeptywał rozrzutnik myślę ok 2,5t bo mam wrażenie, że jak były 2 wysypy pszenicy to przysiadł bardziej na oponach Pod górki już było co ciągnąć. Porównania nie mam, bo nie ciągałem tamtą trasą, żadnych innych ładunków @tytanowyJanusz u mnie gość się cieszył, że ktoś zabrał bo nie ma co z tym zrobić. Dziś zaciągłem zestaw ponownie, a jutro odbieram po robocie. Jestem 2 w kolejce (po d 47 z obstawkami) ;-P a jeszcze jutro jeden podstawia 2 HL z podwójną burtą @GRZES1545 Nie ładuję. Do gościa przyjeżdża jakiś facet z bobcatem, albo jak musi to sam ładuje c330. Mówi że bobcatem gość robi to w 1/3 czasu co on by musiał c330. Samego procesu załadunku nie widziałem Generalnie od gościa wszystko brała jakaś firma co robi podkłady, do pieczarek i zrezygnowali, bo ponoć nie mają popytu. Ja się tam wbiłem z przypadku, bo gość stał pod ścianą z tym towarem. Polecił mnie tam jego kolega, czyli inny właściciel kurnika do którego ja dostarczam zboże (ale ten ma swoje pola i maszyny więc kurzaka zostawia dla siebie). Jak kupuję koński obornik w stadninie (tam gdzie wożę siano i słomę) to mi liczy po 50zł za przyczepę.

zalany betonem? Pewnie z 600 kg będzie

Pielgrzymki chyba póki co nie będzie, a ksiądz na procesje ma swój baldachim :-) z błotników to tylko górną skorupę zdejme, bo nie taka pokiereszowana jak moja i do odratowania, a reszta to złom. cena 1000 tak jak stoi na przyczepce.

Wygląda jakbyś miał heder na hydropaku ;-) A tak do rzezy to ja może po świętach zasieję jak narazie fajnie obsycha