golobek
Members-
Postów
41 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
O golobek
- Urodziny 10/29/1985
Informacje
-
Płeć
Mężczyzna
-
Lokalizacja
północne mazowsze
-
Zainteresowania
kukurydza roslina szczegolnie ulubiona......
Ostatnie wizyty
2902 wyświetleń profilu
Osiągnięcia golobek
Nowicjusz (1/14)
0
Reputacja
-
a jakie siejesz odmiany polskie czy zagraniczne? podczas siewu pilnowałeś dawkowania nawozu, byłem na takim szkoleniu gdzie dr Majewski pokazywał zdjęcia z zasychającąkukurtydza a przyczyną był za blisko dany nawóz i do tego tym nawozem był mocznik, sól ile wcześniej rozsiewałeś bo około dwóch tyg wcześniej należałoby posiać aby chlor odparował, przy tak niskim ph na lekkiej a właściwie na bardzo lekkiej glebie przy prawie miesięcznym braku wody to i tak się trzyma wg mnie. głębokość siewu jaką miałeś wg mnie 9 cm można zasiać na piasku. 3 lata temu ostanie półtorej siewnika zasiana bez nawozu tzn tylko na azocie bo jeszczd wtedy mieszalem sól i fosforan i dawałem do siewnika razem 300 kg /ha i wzeszła poczym zasychała i tego pasa nie było wogóle. braku fosforu tu nie ma bo liście były by filetowe a w skrajnych przypadkach prawie czarno fioletowe,
-
dla sprawdzenia czy to wina niskiego pH kupiłbym worek wapna granulowanego (kredy) np polcal posiać konkretną dawkę na pasie pola i obserwować, dla sprawdzenia szkodników np drutowców możesz pociąć plastry ziemniaka zakopać i po paru dniach odpokać i sprawdzić ślady żęrowania szkodnika a może nawet uda Ci się że jak będziesz odkopywał te plastry to larwy będą na nich.
-
z tych wyników widać że masz za wysoki stosunek tł do bi czyli za mało energii, w ogóle w perwszej grupie do 40 dnia jest ok potem obserwujemy niedobór energii i prawdopodobnie z tego wynika spadek
-
co do cen minimalnych taki instrument nie może być wprowadzony ponieważ za brak skupów interwencyjnych, cen minimalnych itp pomocy ze strony państwa rolnicy dostają dopłaty bezpośrednie które mają rekompensować ewentualne straty ze względu na niską cenę... takie jest/było założenie dopłat, tego dowiedziałem się na studiach od gościa od prawa. a w rzeczywistości to jest tak że jeśli kraj jest na tyle bogaty to "przemyci" pomoc pod inna nazwa czy w innej formie, w niemczech podobno po kilka centów do litra rolnicy mieli w ostatnim roku i do polski przyszły jakieś pieniądze ale sie rozpłynęły na fundacje promocje organizacje i panów w garniturach co sie zastanawiają jak przekonać Władimira żeby coś jednak kupił. ale czy rynek zbytu to tylko federacja rosyjska czy jak nie idzie tam żywność to z głodu umierają rosjanie
-
najlepiej zeby połowa gospodarstw padła tylko ciekawe co ci ludzie i ich rodziny mieliby robić może iść do gminy po zapomogę, ten zały wolny rynek w europie do niczego dobrego nie prowadzi niech każdy kraj żywość produkuje przez swoich rolników i dla swoich obywateli
-
problem z przekroczeniem jest taki że przewidywana kara jest dość wysoka. jak dwa lata temu kara była symboliczna czy rok temu 29 gr to nikt jakoś mocno nie nażekał i w tym roku gdyby dalej było kwotowanie to nawet kupno kwot po dość wysokiej cenie miało by jakiś sens. często zarzuca sie polskim rolnikom że sa mało konkuencyjni bo mało wydajnie produkują sa małe gospodarstwa itp a jak ktoś już zainwestuje żeby dorównywać sąsiadom z zachodu to się go gani że sie chce nachłapać że za dużo produkuje, to o co w końcu chodzi? chyba o to żeby w europie kilka państw miało wyłączność na produkcje żywności a reszta ma tylko konsumować. skoro w europie kiedyś ustalono kwoty na jakimś poziomie to jaki jes problem żeby ministrowie rolnictwa UE zebrali się pogadali i podnieśli krajowe kwot państ członkowskich o np 25%, produkcja w jakiś kontrolowany sposób rozwijała by się, a z tego co czytałem to przewiduje się że produkcja mleka skupi się w 5 państwach UE( niemcy dania polska francja holandia) i może o to chodzi w zniesieniu kwot zeby reszta stała sie marginesem. widać po negocjacjach w sprawie ukrainy kto w europie coś znaczy a niemka dba o interesy swojego narodu żby nasza ewa poszła do niej na szkolenie to może by coś sie zmieniło
-
u mnie z wagą raczej ok byk był na wadze zerknąłem na kilogramy wszedłem na wagę do byka i z różnicy miałem swoją wagę
-
to nie ściema a handlarz do ciebie nie ma tak daleko jak chceesz telefon do niego to pisz. moj byczek przód miał karczycho ładne ale d*pa szczupła tak jak pisałem nie wyglądał na swoją wagę
-
byk HO 50% HF waga 667 brutto cena 7,2 plus vat. troszkę za tanio chciałem bo mówię że 7 plus vat, byk nie wygładał na tęgą sztukę. zgodził się po czym powiedział ze jak bd miał 650 wagi to da 7,2.
-
a kupował ktoś kwotę z innej mleczarni na odległość tzn nie jechał np 400 km w jedną stronę tylko załatwiał to jakoś przez mleczarnię czy korespondencyjnie? babka do mnie dzwoniła ze ma na zbyciu ale jest z lubelskiego i mam do niej 350 km. zapewnie mnie ze jek ja wyśle jej pieniądze to ona napewno wyśle mi dokumenty , może pojawiłi się oszuści którzy próbują zarobić na fikcyjnych kwotach.
-
a gdzie jest najwięcej ofert sprzedaży ? znaczy na jakich stronkach szukacie? z tymi cenami to różnie bywa padlasie i półocne mazowsze chyba najdrożej jest. jak pojawia się oferta 35 40 gr to południe polski przeważnie. co ważne jak dzwoni się praktycznie natychmiast po ukazaniu się ogłoszenia to albo już sprzedane albo żeby dopiąć transakcje to tak za dwa dni po czym za dwa dni już nieaktualne bo ktoś nibb już wziął. to nie tylko moje spostrzeżenie ale rozmawiałem z kilkoma rolnikami zainteresowanymi kupnem , pprzeważnie z podlasie i też takie sytuacje mają. wynikać może z tego taki fakt że ktoś wystawia ofertę w miarę rozsądną cenowo po czym stwierdza że może wyciągnąć więcej i się wycofuje . takie pytanie do kupujących po ile najczęściej dajecie za kwote?
-
jeśli komuś trafi się większa ilość po normalnej cenie (tj 35 - 40 gr) niż potrzebuje to wezmę z 10 tyś bo jeszcze mi brak z tyle
-
może ktoś sie obudzi jak te rodziny z powodu nierentowności nie będą miały za co żyć i pójdą do gminy po zapomogę. wszystko zależy o ile produkcją wzrosnie chociaż mowopobudowane obory często nie są w pelni zasiedlone więc ten wzrost może być kilkanaście procent. a na około tylko głosy żeby więcej, wydajniej k... co za świat a kto to zje wypije jak zarobić nie dają ludziom tyle żeby konsumowali. drugi problem to za dużo pośredników po drodze taki rolnik co ma około 50 lat bedzie teraz ruszał makówka i przestawiał kierunek pozatym jaki kierunek sie opłaca na mała skalę? to nie to co kiedyś miał trochę ale na wszystko starczyło to ktoś tak prowadził politykę że to spier....
-
za chwile dojdzie do sytuacji że polska będzie tuczyć tylko zachodnie warchalaki w holendrzy niemcy będą sie cieszyć. nie do pomyśenia żeby pozwolić na zniszczenie polskiej hodowli i skazywać sie na import a jak nie ma się swojego to trzeba płacić ile zachcą
-
Przyszłość produkcji mleka w Polsce
golobek odpowiedział(a) na Ferdek07 temat w Przetwórstwo mleczne
o widze że nie wszyscy sa napalenie na wielkie super wypasione obory i pachnące lakierem maszyny:) popieram gospodarny 1992, dookoła tylko słychać że jesteśmy niekonkurencyjni bo za niska wydajność bo za mała skala itp i idzie procesja do banku po kredyt który przewyższa możliwości niejednokrotnie. kto pow że zamiast trzech gospo po 30- 40 sztuk lepiej jest zeby było jedno 100 sztuk. a co reszta ma robić potem bezrobocie bo młodzi ze wsi uciekają bo nie ma perspektyw albo jada na zachód - dziki zachód bo to stamtą przychodza pomysły które wykańczają polskie rolnictwo aby sami mieli gdzie upchać swój towar bo ten pęd do wzrostu produkcji doprowadził do sytuacji że trzeba żywność niszczyć. ciężko pogodzić się z faktem że jesteśmy w stanie WYŻYWNIĆ naród polski sami a ściąga się towary napewno gorszej jakości, zarabiają na tym pośrednicy zachodni rolnicy zamast polscy przetwórcy, rolnicy. a nasz rząd rozkłada ręce bo nie może nić zrobić bo komisja europejska zabrania tego czy tamtego ale taka jest widocznie cena za przynależnośc do gospodarki europejskiej. trzeba też zdawać sobie sprawę żę owe krachy załamania giełdy itp wywołują sztucznie najbogatsze kraje aby załatwić swoje sprawy a najczęsciej jak historia pokazuje wprowadzane jest to przez doktrynę szoku, niby jest wolny rynek ale polityką krajów i tak dużym stopniu go blokuje. nie koniecznie można odkładać na konto bo za kilka lat te pieniądze nie będą miały takiej wartości jak teraz. ale można inwestować w gospodarstwo rozwijać je bez na nadmiernego zadłużania się choć będzie to rozwój powolny. ale już teraz czytam nieraz że dalszy rozwój jest zachamowany bo są do spłacenia kary za poprzedni rok niewiadoma co będzie po zniesieniu kwot więc po co było inwestować przed kilka laty miliony jak teraz się trzeba zatrzymać a przynajmniej bardzo mocno zwolnić. i też jest ryzyko stracenia tego gospodarstwa choć oczywiście nikomu nie życzę tego i każdy sam decyduje jaką drogę wybiera
