
Aroo22
Members-
Ilość treści
1418 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Reputacja
147 ExcellentO Aroo22
-
Ranga
Zaawansowany
Informacje
-
Płeć
Mężczyzna
-
Lokalizacja
Lubelskie
Ostatnio na profilu byli
9911 wyświetleń profilu
-
Ale co to jest za wyznacznik według ciebie kupno ziemii. Nie każdy ma możliwości powiększenia gospodarstwa bo nie ma jej w sprzedaży. Nawet o dzierzawe ciężko u mnie w okolicy. Ziemi z KOWRu nie ma nic, większość gospodarstw to do 20ha. Powyżej to mały odsetek. Ale jeśli chcesz wiedzieć to w tym roku 4ha kupiłem. Wcześniej tacie też udało się kilka hektarow dokupić. Już wyżej pisałem że rzepak czy zboża nie są głównym dochodem u mnie w gospodarstwie. Ale też nie narzekam na wynik ekonomiczny mimo sprzedaży rzepaku w żniwa. Rok temu po 2400 zł sprzedany i nie narzekam ze teraz jest po 4tys. Trudno się mówi. Mając wolna gotówkę na koncie i miejsce w magazynie trzymałbym. Uprawiam tytoń i główny dochód jest z niego. Choć coraz mniej jest ta uprawa opłacalna.
-
Bataje miałem w tamtym roku. Ładnie wyglądała, plon około 6,5-7t. Jedynie parametry miała gorsze od Euforii i nie załapała się na konsumpcję. Teraz mam tylko Euforie zasiana na całości areału.
-
U mnie na co innego potrzeba miejsca pod dachem. Zboża i rzepak to dodatkowy dochód. Ja tam nie płacze, że muszę w żniwa sprzedać. Dobry zysk z ha i bez tego mi wychodzi. A ja się dziwię jakim cudem większe gospodarstwa które wszystko magazynują i sprzedają drożej niż w żniwa jeszcze narzekają i płaczą ze muszą dokładać. Widać mniejsi też sobie radzą nie najgorzej.
-
Przecież zawsze w żniwa cena leci w dół. Nic nowego. Ja tam też od razu sprzedam, latem mam najwięcej wydatków i trzeba gotówki. Miejsca też nie ma żeby wszystko zmagazynować. Wystarczy, że pszenicę przetrzymam, to na tym coś się może więcej zarobi. Nie zawsze jest tak kolorowo żeby było miejsce i móc zsypać wszystko na magazyn. Jeszcze kolejna sprawa żeby zmagazynować to musi być suchy rzepak.
-
W mojej okolicy (południe lubelskiego) mało kto magazynuje rzepak. Większość wywozi od razu w żniwa, ja też. I jakoś nie najgorzej się wychodzi na tym. Więksi rolnicy pewnie magazynują ale takich to można na palcach policzyć w obrębie 2-3 gmin w okolicy. Z pszenica to już inna sprawa, sporo trzyma do zimy chociażby.
-
Na razie nie było rozmowy i nie będę się niczego domagał ale uwagę przy okazji się zwróci. Nie musiałem nic dokładać oprócz swojego czasu i paliwa. Raz zdarzyć się może, aby nie więcej. Sąsiad to tylko przez miedze, a mieszka wioskę obok. W końcu coś pada bo już popiół w tytoniu był z wierzchu.
-
Wczoraj u mnie pielnik poszedł w ruch, a dzisiaj jeszcze 4 rządki od sąsiada na nowo sadziłem przez około 100m działki. Pryskal pszenice jara od chwastu i tytoń złapało. Nawet na kolejnych rządkach też miejscami widać, że skręcone i żółte listki się robią. Zobaczę co za kilka dni z niego będzie.
-
Nie odkręcałem zaczepu dolnego i mimo to jest całkiem dobrze. Tylko, że ja nie czekam długo z zabiegiem i tylko jeden wjazd na płatka. Przy poprawce jak niektórzy robią pod koniec kwitnienia to by już sporo strat było. I kolejna sprawa to prędkość, płatka pryskam 1 biegiem 300l/ha. Szybciej jadąc mogło by trochę połamać rzepaku.
-
Właśnie na tym zdjęciu w komentarzu jest na wprost ścieżka. Tydzień temu było tam pryskane. Był lekko pochylony ale już się podniósł i zarosło, że nawet nie widać śladu. Najgorzej jest gdzie na poprzeczniakach trzeba cofać to wtedy się łamał. Wysokość roślin podczas zabiegu trochę ponad tylnego błotnika.
-
Kws Kosmos i u mnie już się wykłosił. Przy nawożeniu 120kg N i spóźnionej regulacji medaxem 0,5kg dosyć jest wysoki. Może ustoi do żniw.
-
-
Aroo22 zaczął obserwować Zabieg na opadanie płatka w rzepaku
-
-
Cena u Kapki w dół z 1650 na 1600 netto za konsumpcję. Dziś taki sms przyszedł.
-
W LBL jeszcze tragedii nie ma. W kwietniu sporo napadało bo 95l to wilgoć w glebie jest. Zruszone pole z wierzchu mocno przyschlo że kurzy wiatrem ale zboża i rzepaki jeszcze mają z czego ciągnąć. Jednak deszczem nie pogardziłbym. Zawsze się przyda.
-
Razem z tatem coś takiego zrobiliśmy jakoś 3 lata temu jak weszliśmy w rozsade z tacek. Wchodzi 16 tacek plastikowych 210. Zamocowany jest na przedni zaczep i jedynie bolec go trzyma, a dzięki obciaznikom nie giba się na boki. 3 razy był cięty i ciężko było go dłużej przetrzymać. Resztki co zostały 4 raz dzisiaj przycięte.