No cena gryki to naprawdę teraz żart, trzeba czekać lepszych czasów 😁 To nie pomysł tylko kontynuacja uprawy. Oryginalny podbieracz mam ale niestety jego praca nie jest zadowalająca dlatego przeróbka na takie coś. Wydaje mi się że przy zbiorze jedno etapowym mogło by być więcej strat. Koszenie na pokos odbywa się podczas deszczu albo w nocy jak jest rosa. Pozwala to na zminimalizowanie omłotu ale niestety nie da się go wyeliminować w całości. Odnośnie funkcji pływające była by piękna sprawa. Kolega ma w tx taki sam zamontowany i praca na pływaniu jest super.