Zgodzę się z @ansu.
Gospodarz, praca za granicą, kupił duży traktor, duży opryskiwacz, agregat z siewnikiem nadbudowanym. Wpada w pole opierd..la, opryska na chwast, czasem jak jest na grzyba. Rzuci nawóz. Tyle go widać. Nie zagląda, nie patrzy że coś tam żołknie, że blade, że srakie. Nie ma po 10 ton, ale do licząc koszty i czas to i tak lepiej na tym wychodzi.