Ainat
Members-
Postów
98 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Ainat
-
Pobieżnie przeglądnąłem i co nasuwa się od razu to ,że wszystko wrzucono do jednego wora , nie ma podanych zawartości i reaktywności. Uważam ,że ten dokument wprowadza jeszcze więcej bałaganu niż obecny podział. Wydaje mi się być deregulacja a nie regulacją.Teraz i 06a i 04 i 05 będą razem w jednym worze.Ktoś widocznie za lobbował w tej kwestii. Dotychczasowy podział jest dokładniejszy.Teraz każdy może nazwać swój towar jak mu się podoba.
-
Bingo !! Zgadłeś, gratulacje. Oczywiście ,że mam jedną kopalnię bazaltu , jedną granitu , jedną bentonitu i 2 węgla brunatnego. Boże , czemu pokarałeś Ziemię takimi ludźmi? Dla takich to żal nawet jednego stuknięcia w klawiaturę.
- 36 odpowiedzi
-
- mączka
- bazalt granit
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Kreda 06a występuje w Polsce tylko w jednym miejscy w złożu Kornickim w powiecie łosickim. Obecnie wszystkie kopalnie tej kredy, można powiedzieć kopią z jednej dziury - jednego złoża , wiec wszystkie kredy 06a musiały by mieć taką wadę. Z tego co wiem to są to najczystsze chemicznie złoża kredy i w żadnym wypadku nie przekraczają norm na zawartość metali ciężkich. Wszystkie są dopuszczone do stosowania w rolnictwie ekologicznym , wszystkie są na liście IUNG Puławy. Więc to co piszesz wydaje mi się mało prawdopodobne. Jak jest inaczej to odeślij do źródeł. O certyfikatach G.15.a i G.15.b nie słyszałem . Rozwiń temat. Kto wydaje te certyfikaty? Gdzie o tym przeczytać?
-
Ooo! Super To przyślij mi szybko ofertę na 50 ton, od razu kupuję 2 auta. Mam nadzieję ,że to brutto i już z transportem?
-
Czytałem , miał węgla brunatnego to też bardzo ciekawa opcja, dotyczy substancji organicznej gleby i jak najbardziej wpisuje się do tematu podniesienia żyzności gleby.Nie pamiętam jakie minerały dokładnie wnosi i w jakich ilościach, jak masz dane to podaj. Mączka bazaltowa zawiera takie pierwiastki: Składnik lub cecha Mączka bazaltowa tona wnosi 5 ton wnosi Muł z Nilu- dla porównania Krzemionka SiO2 44,32% 443,2 kg/ha 2216,0 kg/ha 48,5% Glin Al 12,87% 128,7 kg/ha 643,5 kg/ha 19,35% Tlenek wapnia CaO 9,99% 100 kg/ha 500,0 kg/ha 3,31% Tlenek żelaza Fe2O3 11,51% 115 kg/ha 575,0 kg/ha 10,47% Tlenek magnezu MgO 10,01% 100 kg/ha 500,0 kg/ha 2,95% Tlenek fosforu P2O5 0,45% 4,5 kg/ha 22,5 kg/ha 1,2% Tlenek potasu K2O 0,91% 9 kg/ha 45,0 kg/ha 0,92% Tlenek manganu Mn2O3 0,24% 2,4 kg/ha 12,0 kg/ha bd Tlenek sodu Na2O 2,85% 28,5 kg/ha 142,5 kg/ha 0,81% Tritlenek siarki SO3 0,05% 0,5 kg/ha 2,5 kg/ha bd Tlenek tytanu TiO2 2,04% 20,4 kg/ha 120,0 kg/ha bd Tlenek baru BaO 0,05% 0,5 kg/ha 2,5 kg/ha bd to tak w skrócie podane , bo gdzieś widziałem dokładniejsze specyfikacje. Temat jest mocno eksploatowany w kręgach permakultury i trochę słabiej w ekologi. Oni to stosują i piszą ,że są efekty , historycznie to jest też potwierdzone . Gleby wulkaniczne są bardzo żyzne. Dawka na ha przewija się w necie od 1 tony/ha do nawet kilkudziesięciu ton (na zapas np. przed założeniem sadów. Na pewno co piszą w necie na korzyść mączek skalnych to jakość plonów. Dzisiejsza intensywna agrotechnika skutkuje wysokim plonem ale marnej jakości, bez smaku o wątpliwych właściwościach odżywczych przecheminizowana , szkodliwa dla zdrowia. Widziałem na własne oczy uprawę ekologiczną ziemniaka i warzyw na V i VI klasie (piachu) w kondycji , jakiej mogli by pozazdrościć w większości konwencjonalni. Zdrowe piękne rośliny Tona w kopalni kosztuje na poziomie taniego wapna więc koszt zastosowania jest praktycznie taki sam , przyjmując dawkę 3/4 tony/ha to koszt zamknie się w kilkaset złotych /ha. tej pylistej formy , bo granulowana już jest droższa od wapna, kosztuje ok. 600zł/kg +transport.na palecie Pylista się strasznie pyli przy rozsiewie ale cenowo jest do przyjęcia w naszych realiach. Mączki nie są podobno wypłukiwane z gleby i można je siać na zapas bez szkody dla gleby i roślin. Tutaj jakiś ktoś podaje trochę informacji http://www.maczkiskalne.pl/remineralizacja.html Bentonit sodowy to kolejna kopalina , przydatna szczególnie do podniesienia urodzajności słabych gleb. Ma zdolność absorpcji wody zwiększając swoją objętość wielokrotnie. Reguluje stosunki wodne w glebie, szczególnie przydatna na słabe piaszczyste gleby.Dłużej utrzymuje wilgoć w glebie. Nie dowiedziałem się jeszcze jaki był by koszt zastosowania na ha. Orientacyjne parametry chemiczne K2O % 0.1 SiO2 % 61.2 Al2O3 % 22.5 Fe2O3 % 2.5 CaO % 1.8 MgO % 3.2 Na2O % 0.2 Do szczęścia pozostają składniki makro żeby zrezygnować z nawozów chemicznych. Fosfor mamy w postaci mączki fosforytowej , pojedyńczego superfosfatu Potas, magnez i siarkę to królestwo firmy K+S Kali wapń z wapna . Te nawozy wszystkie są kopalinami naturalnymi , są dopuszczone do stosowania w ekologii. Azot też już jest w wersji nie chemicznej - Fertil 13% N do tego mamy aminokwasy i inne naturalne substancje do stosowania w oprysku jak potrzeba.Nawozy zielone w kontekście materii organicznej. Przyszłość rolnictwa rysuje się bez chemii. Ja tak uważam i tak uważają ludzie z branży rolniczej, z którymi rozmawiam. Świat zaczyna odchodzić od chemii w rolnictwie bo to była od początku ślepa uliczka. Konsumenci to wymuszają , chcą kupować zdrową żywność.Co rok Unia wykreśla z użycia kolejne ŚOR. W Danii rolnicy podobno masowo przechodzą na uprawy ekologiczne. Kolega w ekologicznej uprawie kukurydzy zrobił sobie na przedni TUZ pielnik z tymi kółkami/słonecznikami a z tyłu ciąga starego wieloraka do buraków i kilka razy sam bez pomocnika objeżdża 6 ha kukurydzy , nie potrzebuje herbicydów i nie ma najmniejszych problemów z chwastami. Trochę zboczyłem z tematu ,wybaczcie, ale wpisuje się to także w remineralizację. Kluczem jest przywrócenie/rozbudowa życia glebowego a do tego nieodzowna jest zasobność w pierwiastki mikro,makro i substancji organicznej. Homeostaza jest celem , wtedy i plony i jakość i właściwości płodów rolnych będą na najwyższym poziomie. Z tego powodu zaciekawiłem się tymi mączkami skalnymi bo teoretycznie i historycznie ma to sens. Koszt abstrakcyjny nie jest a jak zastosowanie faktycznie przełożyło by się na poprawę zasobności naszych pól to warto o tym rozmawiać. Napiszę tu jeszcze o wsparciu rolnictwa przez Polską naukę , są setki instytutów badawczych , kilkanaście uczelni rolniczych i żadnego pożytku my rolnicy z tego tabunu naukowców nie mamy. Robią tysiące niepotrzebnych badań ,prowadzą masę projektów.Przyznają sobie nawzajem nagrody a Rolnik żeby coś się dowiedzieć to ma marne szanse. Przerabiałem to wielokrotnie. ODRy to towarzystwo wzajemnej adoracji do zarabiania na wypełnianiu wniosków. Odsyłają do internetu a tu w 99% marketing. Z tego powodu polski rolnik stoi w miejscu , nie rozwija się i powiela błędy agrotechniczne gdyż pozbawiony jest wiedzy.Ci doradcy od firm agrotechnicznych to naganiacze do zwiększania sprzedaży, wszystko powiedzą żebyś tylko kupił. A zachód idzie do przodu i dalej się bogaci. Dam przykład w kontekście właśnie mączki bazaltowej , granulowania tej kopaliny. Natknąłem się w necie na informację o projekcie "Agrobazalt" z Instytutu Górnictwa we Wrocławiu Wszystko co na ten temat znalazłem to opis fety z okazji wręczenia 1 nagrody w konkursie Gazele Biznesu. Nic totalnie więcej przez 3 lata. To zapytam komu ta informacja była potrzebna ? Nam rolnikom na pewno nie ,bo nie jest przydatna. Oni brylują w swoim własnym świecie a "Rolnictwo" to tylko hasło żeby w tym świecie istnieć.Powinno być inaczej tu powinna być synergia i przełożenie wyników ich pracy na naszą pracę.Ale jak państwowy instytut łąkarstwa proponuje mi pomoc w założeniu łąki z runem specjalnie dla koni za kilkanaście tysięcy złotych netto to wybaczcie ale nie zaklnę. Wszyscy chcą żeby na nich robić mało dając w zamian. Wiedza oczywiście ma swoją wartość ale bez przesady. Ten przykład z łąką potwierdza że nasi naukowcy oderwali się od rzeczywistości. Przecież żyją i pracują za podatników pieniądze. Obecnie praktyka rolnicza i nauka rolnicza jadą po mocno od siebie oddalonych równoległych torach , nie widząc się na wzajem z okien swoich pociągów. Uff! wystarczy na jeden post.
- 36 odpowiedzi
-
- mączka
- bazalt granit
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
nie każdy ma obornik to raz a dwa to obornik z wyjałowionych pól nie rozwiązuje problemu bo też będzie ubogi w mikroelementy. W tym temacie chodzi o remineralizacje, o wniesienie do gleby kompleksowo dużej ilości tych składników, które przez dziesiątki lat zostały z niej wywiezione i wniesienie takich ,których tam nigdy nie było lub były ale w małej ilości.
- 36 odpowiedzi
-
- mączka
- bazalt granit
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
W związku na modę na ekologię a także realny problem wyjałowienia gleb przez intensyfikowanie plonów z upraw polowych , warzywniczych sadów zacząłem interesować się problemem odtworzenia zasobów pokarmowych gleby. Problem jest istotny już u nas w kraju a na Zachodzie , w Stanach czy w Australii palący. Gleby przez wiele lat są pozbawiane mikroelementów i makroelementów przez coroczne wywożenie wspomnianych zasobów z plonem . Odnawiane są tylko NPK i to nie zawsze w wielkości bilansującej stratę. Gleby stają się jałowe i mimo dużych dawek NPK coraz słabiej plonują. W internecie jak i w śród naukowców toczy się dyskusja nad stosowaniem naturalnych minerałów pochodzenia wulkanicznego jak mączki bazaltowe , granitowe , dolomity ,bentonity , lawy. . Temat mnie bardzo zainteresował gdyż jak się okazuje minerały te zawierają całą paletę mikroelementów i makro. Czytając skład chemiczny tych minerałów trend ten wydawać się zaczyna wybitnie słuszny i wskazany. Przy odpowiednim poziomie stosowania tych minerałów i podniesienia zasobności gleby realnym się wydaje przywrócenie glebom odpowiedniego poziomu zasobów i utrzymaniu potencjału plonowania przy ograniczeniu stosowania NPK. Włączenie w tą nazwijmy nową technologię nawozów zielonych Ii przywracanie życia biologicznego gleby , rysuje się interesująca przyszłość rolnictwa w nowej odsłonie. Wychodzi to na przeciw trendom od cheminizowania sztuki rolniczej w Europie czy Ameryce.. Ciekawi mnie Wasze zdanie i spojrzenie na tą kwestię? Zapraszam do dyskusji.
- 36 odpowiedzi
-
- mączka
- bazalt granit
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
do BENNY82 i Sean z jakiej kopalni i jaką dawką zastosowaliście i pod jaką uprawę?
-
http://www.ks-polska.com/pl/kali/fertiliser/products/kieserite_gran.html?display=Recommendation Najlepiej na przedwiośniu lub wczesną wiosną "- ESTA Kieserit – 25% MgO, 50% SO3 – granulowany siarczan magnezu – idealny na każdą uprawę i glebę. W zbożach najlepiej stosować wczesną wiosną –nawet na zamarzniętą glebę w dawce 150 kg/ha (im mniejsza zasobność gleby w magnez tym dawka powinna być większa). W innych uprawach np. rzepak i burak po 200 kg/ha. Dla fasoli szparagowej przy średniej zasobności w magnez wystarczy 50 kg ESTA Kieserit/ha"
-
Bardzo proszę ; napisz więcej o swoich doświadczeniach .
-
Jeżeli jest jak piszesz to dlaczego co dzień w każdej kopalni tam w Kornicy ładują po kilkadziesiąt aut tej nieopłacalnej kredy dziennie? Czy to jedzie do "idiotów"? Czy w sezonie ci "idioci" każdego dnia kupują dobrze po nad `1000 ton kredy i nie mają pojęcia ,że to się nie opłaca? Wierzysz w to co napisałeś? Co do dolomitu ;działa , tylko w większości przypadków tak jak napisałem. Magnez jest bardzo ważny , sam w tym roku doświadczyłem w fasoli jak ważny. Nikogo nie odciągam od stosowania wapna dolomitowego , uważam tylko że dla samego magnezu to słaby argument gdyż kizerytem problem też można skutecznie rozwiązać. W wapnie dolomitowym CaO nie ma dużo , bo jest magnez a zawartość podawana jest łącznie.Przeważnie zawartość CaO jest do 30% z których nie sądzę, że 100% jest wykorzystane. Dobrze zmielony dolomit będzie oczywiście działał ale jego wpływ na zmianę ph będzie wolny i słaby. Efekt wizualny w uprawie zawdzięcza magnezowi na działkach ubogich w ten pierwiastek. Odkwaszające działanie dolomitu jest słabe po prostu.Jak się kupi dolomit kruszony a nie mielony to wtedy już totalna porażka.W sumie ryzyko nie wielkie bo tanio wychodzi jak niedaleko od kopalni, tylko że czasu szkoda jak pole kwaśne.a szybko potrzeba podnieść ph. Ja osobiście z dolomitem nie mam dobrych doświadczeń a z kredą tak. Uważam, że optymalna kombinacja to przez dwa lata kreda a na trzeci rok dobre wapno węglanowe i dalej zależnie od wyników badań kreda na podtrzymanie ph. Jak macie u siebie jakieś wapna to zróbcie proste badanie ;spróbujcie rozpuścić określoną wagowo próbkę i po zlaniu cieczy podajcie jaki procent się nie rozpuścił i napiszcie na forum. Czyli np Radkovit premium 0,2 kg w 10 litrach wody po 10 godzinach pozostało po zlaniu roztworu tyle i tyle nierozpuszczonych pozostałości.I wtedy będziemy mogli dyskutować dalej. Ja ze swojej strony napiszę ,że Wapniak Koszelowski rozpuszcza się praktycznie całkowicie w ciągu pół godziny - zostaje trochę farfocli na dnie. Napiszcie jak wasze wapna się rozpuszczają. Bardzo jestem ciekawy. Niech każdy zostanie przy swoim
-
Ja wprowadzam ludzi w błąd? Wybacz, jednak to Ty ich wprowadzasz w duuuży błąd, specjalnie lub z braku wiedzy. Na jedno wychodzi. Jak się upierasz na Wapniaka Koszelowskiego, to żeby był porządek, ponieważ twierdzisz że dawki specjalnie podają bez hektarów i ton to przeczytaj sobie zakładkę "Pytania od Rolników" o tu" http://www.kzkpolska.com/strona.php/5/pytania polecam poczytać wszystkim niedowiarkom gdzie w zakładce "Jakie dawki wapna stosować?" piszą bez żadnego strachu ,że : cyt. "Wszystko zależy od jakości wapna. Niektóre jego rodzaje trzeba wysiewać nawet w ilości kilkunastu ton na hektar, aby przyniosły zamierzony efekt. Kreda nawozowa- Wapniak Koszelowski ma te przewagę, że wystarczą zdecydowanie mniejsze ilości, przy dużym zakwaszeniu ok 1 T/ha a jako dawka podtrzymująca kilkaset kilo ( zwykle 200 – 400 kg/ha). Dokładne dawkowanie znajduje się w zakładce Zastosowanie." Ja spróbuję jeszcze raz obrazowo wyjaśnić czym się kreda typ 06a różni od pozostałych nawozów wapniowych i dlaczego wystarczają dużo mniejsze dawki niż wymagane przy stosowaniu innego rodzaju wapna . Proszę sobie wyobrazić ,że przywożą Wam na jedno pole wannę 25 ton zwykłego wapna o frakcji wielkości cegłówki, o reaktywności (rozpuszczalność) np. 5 % a na drugie pole transport 1/4 wywrotki kredy 06a o wielości cząstek widocznych dopiero pod mikroskopem elektronowym przy powiększeniu 50 000 razy. o reaktywności 100% Rozsypujecie oba transporty na pola i jak myślicie , na którym polu szybciej zacznie podnosić się ph? Nie wiem ile razy byście mieszali te cegły z ziemią to i tak mało co się zmieni na plus gdyż ta przykładowa cegła jest najmniejszą cząstką w tym wapnie , ona się nie pokruszy , musi się sama rozpuścić w roztworze glebowym a zajmie jej to rozpuszczanie duuużo czasu i nigdy nie rozpuści się w 100%. Czy teraz rozumiecie gdzie jest różnica i dlaczego kredy nie ma potrzeby walić tonami? Z tego samego powodu kredy nie ma potrzeby mieszać z glebą ,ani tym bardziej przyorywać. Z tego samego powodu wapno dolomitowe gdzie producenci podają reaktywność 16-20% ma opinię, że nie podnosi wcale ph , gdyż z takiego wapna do gleby przeniknie w długim okresie czasu bardzo mały % węglanu wapnia a reszta nierozpuszczalnego kamienia pozostanie na wieki w glebie jako kamyczki i to pod warunkiem dobrego zmielenia bo jak przywiozą kamyczki to tylko symboliczna część zareaguje z glebą. Prosty eksperyment podam do zrobienia przez każdego. Rozpuście garść kredy ale tej 06a i garść wapna innego niż kreda , zabełtajcie to , zlejcie wodę i porównajcie co w naczyniach pozostało. To co zostało to balast za który przecież zapłaciliście. Kredy typu 06a jak wysypie się kilka ton/ha to ponosi się niepotrzebną stratę , ponieważ ze względu na małą cząstkę i szybkość przenikania grawitacyjnego w głąb gleby nadmiar nie zdąży zareagować i zostanie z gleby wypłukana do podglebia bardzo szybko a z stamtąd już nigdy nie będzie do wykorzystania dla roślin czy humusu. Dlatego podane dawki są optymalne dla szybkiego działania i uniknięcia straty . Kredą nie można odkwaszać na zapas, na lata, należy stosować małymi dawkami i systematycznie najlepiej co roku , dlatego te szokujące co poniektórych kilkaset kilogramów/ha. Jeszcze inaczej , też obrazowo ; czym się szybciej spijecie ; spirytusem 99% czy niemieckim sznapsem 32% , co szybciej i skuteczniej zadziała, czego potrzeba więcej polać? Poczytajcie , zadzwońcie do obojętnie której kopalni z kredą 06a i porozmawiajcie , potem wystarczy przeanalizować to czego się dowiedzieliście i wyciągnąć wnioski. Nie słuchajcie nawiedzonych fanów wapna dolomitowego , którzy je stawiają na równi z kredą, bo to jest profanacja. B.dobra skuteczność kredy nie wynika z jakichś nadprzyrodzonych właściwości, ona wynika z wielkości jej cząstki , z tego że jej struktura nie jest krystaliczna a amorficzna. Cena za tonę kredy granulowanej jest czasami niższa niż nawozów granulowanych nie będących kredą. Wysoka cena i tu i tam wynika z kosztów suszenia i granulowania , tak samo jak w Polcalcu czy Nordcalku tu nie ma się czego czepiać. Kreda 06a luzem kosztuje na kopalni tylko 2x drożej niż inne wapna ale wapna a nie odpad z kamieniołomu. Wywrotkę na środek Polski można zamówić już za 3 tysiące kilkaset złotych. Fajnie by było żeby ludzie , którzy towar znają i od dawna stosują napisali swoją opinię na ten temat. Nie piszę tego żeby Was zniechęcić do innego rodzaju wapna , robię to po to żeby pokazać że mity na temat stosowania kredy co do rzekomej nieopłacalności są wyssane z palca. Każdy nawóz ma swoje właściwości i przeznaczenie i należy mieć odpowiednią wiedzę żeby to z pożytkiem zastosować. Jeżeli masz palący problem z kwasem na polu i potrzebujesz szybko podnieść ph bo na przykład musisz na wiosnę siać jęczmień to zostaje zastosowanie dobrej kredy , jest niby wapno tlenkowe ale to psucie gleby moim zdaniem.Tylko po co stosować tlenkowe jak jest kreda 06a , która bezpiecznie zrobi podobną robotę. Są działy rolnictwa , które bez granulowanej kredy się nie obejdą , plantacje wieloletnie jagodowe, szklarnie,foliaki, wieloletnie uprawy warzyw, sady tu alternatywy nie ma bo wysypanie wapna innego niż kreda granulowana praktycznie żadnego pożytku nie przyniesie a może spowodować szkody. Granulowana kreda czy luzem to już decyzja indywidualna każdego rolnika. Jak potrzeba wypadnie w nie typowym okresie na zakupy to praktycznie zostaje tylko granulowana , bo kopalnie mają ją w ofercie praktycznie cały rok a tej z dołu już nie. Wycieczki do mnie kolegi damianzbr pozostawiam bez komentarza bo widzę, że nie ma sensu z nim dyskutować. On po prostu wie lepiej. Jednak faktów dogmatem nie można pobić. Dogmat zawsze będzie mitem a fakty faktami. O kulturze osobistej nie wspomnę. To tyle w temacie z mojej strony.
-
zależy jakiego rodzaju gleba i jaki kwas od 300kg/ha do 1,5t/ha GLEBY Bardzo kwaśne Kwaśne Lekko kwaśne Bardzo lekkie 900 500 300 Lekkie 1100 800 400 Średnie 1300 1000 500 Ciężkie 1500 1100 700 Użytki zielone 900 700 300
-
najlepiej prawdziwą https://sprzedajemy.pl/kreda-nawozowa-nawoz-wapniowy-wapno-producent-katowice-e30984-nr9948532 albo https://sprzedajemy.pl/kredcal-kreda-nawozowa-06a-kornica-granulat-100-eco-lublin-6d4391-nr13383487 https://www.olx.pl/oferty/q-wapniak-koszelowski/
-
Bardzo rzeczowo to zanalizowałeś , osobiście nie zwróciłem na te niuanse uwagi , faktycznie taki galimatias w przepisach pozwala np. takiemu Polcalcowi nazywać się kredą , którą na pewno nie jest. I na pewno nie jest to przypadek legislacyjny ,pewnie pieniądze otworzyły takie możliwości dla producentów i teraz zgodnie z prawem mącą w naszych chłopskich łbach drenując nasze chłopskie kieszenie. A my , stado baranów łykamy te kwiatki jak pelikany i jeszcze szczęśliwi jesteśmy ,że udało nam się kupić "kredę" z Polcalcu XX generacji , czy "kredę" WapMag 10 zł taniej na tonie. Te k...wy z WaWY niby powinny porządkować polskie życie a robią co innego i to pewnie nie z łatwowierności.Może niedługo klepną ,że w rurach płynie woda mineralna(bo każda jest faktycznie mineralna), a janusze biznesu zaczną za litr kasować jak w sklepie. Dzisiaj człowiek musi 24g/h oglądać się w koło jak pilot myśliwca żeby nie dać się zestrzelić. Ostatnio dostałem ofertę na ekologiczny nawóz z lawy wulkanicznej. Napisali ,że ma wszystkie potrzebne certyfikaty dopuszczające do stosowania w Polsce , podali nawet numer certyfikatu z Puław. Zacząłem zadawać pytania to telefony umilkły. Zadzwoniłem do instytutu co wydał ten certfikat i dzisiaj babka mi wytłumaczyła , że ich dokument po przebadaniu na obecność szkodliwych substancji dopiero umożliwia rozpoczęcie drogi dopuszczającej do stosowania w ogóle w rolnictwie a w ekologi to jeszcze dalsza droga. Ale ulotka w pdf na 3 strony jednoznacznie informuje ,że to zaj...bisty nawóz ekologiczny ze wszystkimi dopuszczeniami prawem wymaganymi. Oczywiście nie twierdzę że jest to zły nawóz bo nie wiem. Znalazłem np. informację ,że ekologiczny herbicyd zamiennik Randapu , zadzwoniłem i znowu ble, ble. Cena na 1ha prawie 4 tysiące. Oczywiście zaj...sty bo włoski , no i papierów brak. I takie to nasze polskie rolnicze życie, zdani jesteśmy na własną ostrożność i otoczeni wilkami. Dla tego wymieniajmy się informacjami na forach takie jak to , ostrzegajmy się wzajemnie i nie wierzmy we wszystko co wbijają nam naganiacze od dystrybutorów , producentów i domokrążców do głowy, bo to zawsze wygląda jak u baki na rynku co sprzedaje jajko po 3 zł a jak zapytasz dlaczego tak drogo to ci powie ,że dlatego bo ma 3 żółtka i 2 białka ,że kogut był z Ameryki. Jak potem jej powiesz ,że było tylko 1 żółtko i 1 białko to ona ci odpowie ,że źle gotowałeś, że nie w takim garnku i że na gazie a trzeba było na słońcu i z tych powodów reklamacji nie uwzględnia bo jej jajka są ok i że to ty jesteś do d*py.
-
Jak znajdziesz z transportem w jedną stronę to z 06a zamkniesz się w ok 3000 zł
-
Tak jak piszesz. Mielnik wykopali i po zakupie złóż w Kornicy teraz tam kopią. Jedynie oni oferują kredę 06a luzem ok. 60 zł/tona w kopalni. Agrocarb to ich marka , tylko dlaczego się nie chwalą ,że to kreda typu 06a?
-
ale na pewno nie kreda!! Pamiętajcie ; kreda to typ wapna od 06a do 09a wszystkie inne typy kredą nie sąi nigdy już nie będą!!!! Jeżeli ktoś Wam oferuje kredę to żądać podania typu wapna na fakturze . Wątpię żeby ktoś się podłożył i podał nieprawdę. Dał by rolnikowi do ręki weksel inblanco na kupę kasy. Dlatego ci co sprzedają kredę z otwartą przyłbicą piszą jaki jest typ wapna , a reszta , która podszywa się pod kredę wije się jak piskorze żeby broń Boże nie podać jaki typ wapna oferuje. Zrozumcie , że już najwyższy czas przestać dawać się dymać cwaniakom z wap magami i podobnymi marketingowymi cudami i najwyższa pora kupować świadomie ; chcesz dolomit to niech Ci sprzedają dolomit , jak chcesz wapno 04 ,05 to niech to będzie takie wapno , jak chcesz kredę to niech to będzie kreda. Wszystko za adekwatną do wartości cenę.
-
http://www.atrigran.com/articles-produkt.html Ulotka na kilka stron pdf a a nie zająknęli się jaki to typ wapna. Jestem pewny, że jak to wapno było by kredą to nie omieszkali by się o tym pochwalić. Jak się nie chwalą to na bank mielona skała wapienna nie mająca nic wspólnego z kredą. Jak drobno zmielone to też będzie działało ale na pewno nie tak szybko jak kreda. Zdjęcie cząstki surowca do produkcji AtriGran w powiększeniu pod mikroskopem elektronowym 5 tys. razy. Zdjęcie z ulotki Nordkalcu Cząstkę kredy 06a można zobaczyć dopiero Cząstkę (kryształ) dolomitu zobaczymy w mikroskopie elektronowym po zazwyczaj już po 500 krotnym powiększeniu powiększeniu 50 000 razy Tyle można powiedzieć jaka jest różnica między Wapniakiem Koszelowskim a Artigranem czy Polcalciem. Patrzcie i myślcie bo za Artigrana , czy Polcalca i za inne wynalazki płacicie drożej niż za kredę
-
Wychodzi na to ,że Polcalc nie jest kredą gdyż jest to wapno typu 04,05 a kreda jest typu od 06a do 09a. Jeżeli tak jest to Polcalc jest mieloną skałą wapienną. Znowu nas robią w bambuko , b.dobrej jakości mielona skała wapienna w Morawicy kosztuje 20 zł/tona a granulowana Polcalc ok.400zł. Fajna przebitka!! Mocno karzą sobie za granulację i marketing płacić.
-
Nie mogę wysłać do Ciebie wiadomości , podaj email lub odblokuj otrzymywanie wiadomości tu na forumcoś chcę Ci coś wys Czytajcie ogłoszenia na OLX , Sprzedajemy pl Aledrogo i na dziesiątkach innych portalach ogłoszeniowych , Jest tego do wyboru i koloru
-
Teraz jest super , poprzednio poleciałeś totalnym skrótem zrozumiałym pewnie jedynie dla siebie. Zrozumiałem teraz i rozumiałem wcześniej. Teraz jak się postarałeś i opisałeś proces porządnie to wielu może skorzysta i zrozumie co się w glebie dzieje. Co do ataku na mnie i złośliwości to napisałem tak gdyż kolega ma dylemat jak pogodzić wapnowanie z NPK. Zdaje sobie sprawę ,że nie powinno się ale jak trudno inaczej postąpić to może warto kosztem ryzyka czasowego zablokowania fosforu z polifoski podjąć je. Przecież to nie jest sytuacja że dostępnego fosforu w glebie w ogóle nie ma. Siewka na start będzie miała wystarczającą ilość, a to co zareaguje z wapnem potem stanie się przecież dostępne. Działanie kredy do ruszenia wegetacji wiosną coś tam w glebie już zrobi w tym temacie. Kilka razy zdarzyło mi się takie przestępstwo popełnić i tragedii na polu nie zauważyłem. Innym rozwiązaniem jest wysiew kredy z miesiąc po wysiewie polifoski i już będzie zgodnie z teorią. Tak naprawdę to nauka dalej wszystkiego nie wie jak to faktycznie dzieje się w glebie i co jakiś czas zmienia własne dogmaty. I to z prostej przyczyny ; gleba to niepoznana fabryka chemiczna , na dodatek bardzo się różniąca na każdym polu w kolejnych latach. Można powiedzieć, że każde pole to czasami kilka różnych fabryk zmieniających technologię produkcji z roku na rok. Zasady agrotechniczne oczywiście powinny być ale nie należy tego fetyszować. Jeżeli jesteś praktykującym rolnikiem to pewnie nie raz doświadczyłeś , że co zgodziło się z teorią na polu w jednym roku nie koniecznie zgodzi się w kolejnym. Jest tyle zależności pokrzyżowanych między sobą , tyle kryteriów nie poznanych iż szkoda zaczynać rozmawiać o jakichś sztywnych metodach postępowania. Weź na przykład Klimka PL ph 3,8 V klasa na ruszonym pierwszy raz ugorze zebrał żyta prawie 5 ton a w II roku owsa 3 tony z hakiem , sypiąc po 250 kg polifoski co roku. W trzecim roku pszenżyto już poległo. Ten fosfor z polifoski , którą wysypał przez 3 lata powinien się przecież uwstecznić a mówi że w badaniach z maja tego roku jest go duża zawartość. Więc mimo że nauka mówi, że w określonych okolicznościach tak będzie to przyroda często to weryfikuje i udawadnia że może być inaczej. Kiedyś chłop pokoleniami uprawiał te same działki i z dziada pradziada wiedział że tu trzeba tak a tam inaczej i miał wyniki jak był pracowity i kumaty. Teraz bierzesz nowy kawałek ziemi i tabula raza , więcej pytań niż odpowiedzi. Zaczynasz pole poznawać i się go uczyć a każda lekcja trwa 1 rok , jak jesteś bystrym uczniem to pójdzie szybko jak nie to dłużej i drożej.
-
To ph to tragedia , jakiego rodzaju ta gleba , która klasa? Kiedy będziesz miał wyniki? Opisz te Swoje włości ; ile ha itd. Co Ty na tym polu robiłeś albo czego nie robiłeś , że takie ph masz? O Polcalcu napisałem wyżej , to nie jest kreda. Ile za tonę zapłaciłeś? Co do Twojego pytania to podaj wyniki badania gleby z laboratorium jakie masz , jaka zasobność w składniki pokarmowe była w maju i napisz co tam sypałeś. co teraz tam rośnie , jakie zboże Ci wyginęło , że przesiewałeś. Że tonę Polcalcu to już napisałeś . Skąpo to opisałeś , wybacz Jeżeli z zasobnością w składniki jest też tak źle jak z ph to trzeba by do tego inaczej podejść. Jaka historia nawożenia organicznego? Jakie masz możliwości takiego nawożenia?
-
Tak właśnie zrób , po siewie we wrześniu czy październiku jak będzie pogoda sypnij po ścieżkach dobrej granulowanej kredy o najwyższej reaktywności . Nie ponosisz żadnego ryzyka ,kopalnie z 06a tak polecają stosować mało tego , nie zalecają mieszania z glebą. Zaraz ktoś się skrzywi ale moim zdaniem najpewniejszym rozwiązaniem będzie kreda 06a.od autoryzowanego sprzedawcy ( gwarancja że nie kupisz czary mary). Dasz pogłównie tonę/ha i będzie dobrze. 500 kg/ha trochę mało , ale lepsze to niż nic. Zależy jako to gleba i jakie ph. Czy robiłeś badania gleby , znasz swoje ph? Masz tu ilości stosowania kredy 06a w zależności od rodzaju gleb: GLEBY Bardzo kwaśne Kwaśne Lekko kwaśne Bardzo lekkie 900 500 300 Lekkie 1100 800 400 Średnie 1300 1000 500 Ciężkie 1500 1100 700 Użytki zielone 900 700 300 a tutaj optymalny zakres odczynu pH gleby dla poszczególnych upraw pszenica 5,5 – 7,0 pH pszenżyto 5,5 – 7,0 pH jęczmień 6,5 – 7,0 pH żyto 4,5 – 6,5 pH rzepak ozimy 6,0 – 7,0 pH kukurydza 6,0 – 7,0 pH burak cukrowy 6,0 – 7,0 pH ziemniaki 5,0 – 6,5 pH marchew 6,0 – 7,0 pH cebula 6,0 – 7,0 pH kapusta 6,5 – 7,5 pH groch 6,0 – 7,0 pH Tona od razu zacznie autentycznie odkwaszać glebę , zobaczysz sam na wiosnę. Jak pole bardzo kwaśne to wiosną można jeszcze rozsiać kilkaset kilo. Polcalc , który planujesz zastosować nie jest kredą , to mielona skała wapienna typu 04 lub 05. Według rozporządzenia ministra gospodarki z 8 września 2010 roku kredą nawozową są wyłącznie produkty oznaczone w tym rozporządzeniu symbolami od 06a do 09a i tylko nawóz z takim oznaczeniem jest kredą.. Jeśli nawóz nie ma takiego oznaczenia, nie jest na pewno nawozem kredowym. Przybliżę w czym różnica; Kreda to naturalna kopalina o bardzo małej wielkości cząstki widocznej dopiero pod ekstremalnym powiększeniem mikroskopu elektronowego (kreda 06a 50 000 razy- dolomit 500 razy) , cząstka nie jest kryształem ma postać amorficzną. Pozostałe nawozy wapienne są mieloną skałą wapienną lub dolomitową. Nawet po najdrobniejszym zmieleniu zawsze mają postać krystaliczną a najmniejsza cząstka jest ekstremalnie większa od cząstki kredy. Z tego powodu kreda działa dużo szybciej niż pozostałe nawozy. Dawki kredy zalecane przez kopalnie robią z ph gleby to samo co tony pozostałych nawozów wapniowych.Z powodu frakcji kredę zaleca się siać pogłównie i nie zaleca się mieszać z glebą a tym bardziej przyorywać z tego powodu iż wysiana szybko wchodzi na zasadzie grawitacji w roztwór glebowy i odkwasza od razu glebę. Zalety kredy są jednocześnie jej ułomnością ze względu na wspomnianą wielkość cząstki, dużo szybciej jest wymywana do głębszych warstw gleby i gleba zaczyna się ponownie zakwaszać. Konieczne są co roczne , co 2 lata kilkuset kilogramowe dawki kredy żeby podtrzymać uzyskany efekt odkwaszania. Większość z nas nie ma świadomości ,że kreda a szczególnie kreda typu 06a to wapno ale wapno innego rodzaju niż to powstałe ze zmielenia skał wapiennych. To taki mercedes wśród nawozów wapniowych mimo że to tak samo węglan wapnia. Tak , że kolego Klimek Pl spokojnie siej tonę kredy/ha pogłównie na jesieni , popraw tak samo w następnym roku a dalej rozglądnij się spokojnie za dobrym wapnem z mielonego wapienia walnij kilka ton i kontroluj systematycznie ph. Nie każcie mi znowu pobiegać
