Ainat
Members-
Postów
98 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Ainat
-
Jakie stosujecie oleje w Kubocie. Wasze opinie i spostrzeżenia
Ainat odpowiedział(a) na czareczek85 temat w Kubota
Odgrzebuję temat olei do Kuboty. Mam M7040 , jeszcze manualny bez komputera i DPF. Jestem po gwarancji i muszę zmienić olej w silniku. Serwis lał mi Fusha TITAN Cargo 15W40 (ACAE E9/E7, API CJ-4/CI4 PLUS/CI-4, CAT ECF-2/ECF-3) notabene nie zgodnie z warunkami 3 letniej gwarancji Kuboty. Wiem że dla Kuboty oleje robi Valvoline, nie mogę nigdzie znaleźć info który olej Valvoline jest odpowiednikiem oleju Kuboty? W instrukcji ciągnika pisze, że olej ma być klasy CF lub CI-4 w/g API do silników typu EGR (z zewnętrzną recyrkulacją spalin) musi posiadać wymaganą klasę jakości w/g API oraz lepkości w/g SAE, w instrukcji jest podany min. SAE15W40 Nie wolno stosować oleju klasy CJ-4, CF-4, CG-4, CH-4. Znalazłem olej Valvoline ALL FLEET EXTRA SAE 15W40 w załączniku specyfikacja producenta. Po rozmowie z przedstawicielem Valvoline padło na wymieniony wyżej olej. Wygląda na to, że to będzie dobry wybór, ale na 100% pewny nie jestem, w tym załączniku Valvoline nie ma informacji, że ten olej ma aprobatę dla Kuboty. Pewnie wynika to z polityki biznesowej Kuboty, która nikomu nie daje takiej aprobaty. Czy ktoś z kolegów obeznany w niuansach olejowych mógł by się wypowiedzieć? Jestem prawie zdecydowany kupić ten olej Valvoline ale wcześniej chciałbym poznać zdanie innych. Mam też problem z olejem przekładniowo/hydraulicznym; pękł mi 800mg temu wąż i wywaliło 50 litrów fabrycznego UDT , zalałem Jasol z planem wymiany potem na coś lepszego (filtry wymieniłem oryginalne) , UDT Kuboty za drogi, więc szukam czegoś w rozsądnej cenie. Też mam info, że UDT robi dla Kuboty Valvoline, tylko, który to będzie olej? A jeszcze zapytam o filtry do silnika ; oleju i paliwa jakie zamienniki nie będą ustępowały jakością od Kubotowskich? Olejowy nie jest drogi ale paliwowe już tak Valvoline_All-FleetExtra-15W-40_101-17a_PL.pdf -
Dlatego napisałem , że najlepiej kupować z markowych i uznanych kopalni a nie u nie wiadomo kogo i nie wiadomo co. Kopalnie są stale te same, nie rozmnażają się. Trzeba jedynie trochę wysiłku włożyć w pozyskanie informacji co gdzie się znajduje. A tak przy okazji może kolega by napisał co i gdzie najlepszego można szukać?
-
Ja generalnie takie sprawy mam od dawna rozwiązane ; nie podejmuję po prostu rozmowy.
-
Dlatego najlepiej kupować z markowych i uznanych kopalni a nie u nie wiadomo kogo i nie wiadomo co. Ten kto np. handluje Ecogranem z Koszelówki to będzie się na pewno chwalił a nie ściemniał , pokaże certyfikaty i bez problemu poda telefon do kopalni. Jak się bierze np. z Koszelowskich zakładów Kredowych , czy kornickich w oryginalnym bb czy w oryginalnym worku to jest 100% pewne , że przyjedzie to co się kupiło i nie będzie zdziwienia , że miało być to a przywieźli tamto. Z luzem to jest jeszcze bardziej trudno być pewnym na 100%. Dziwię się, ludziom , którzy kupują wapno , które na OLX w słoiczkach reklamują, nigdy tego bym nie kupił. . Najbezpieczniej trzymać się zasady, że tanio to jest drogo i że tanie mięso psy jedzą. Dzisiaj są ceny rynkowe i na wapno i na transport a cuda dawno się już skończyły. 4zł/km netto za wannę to standard i mało kto taniej pojedzie, wapno w kopalni też ma swoją cenę. Jak ktoś oferuje wapno z konkretnej kopalni to łatwo można sprawdzić jaka w tej kopalni jest cena, policzyć ile jest do nas km i mamy cenę 24 ton wapna i jak ktoś oferuje nam kilkaset złotych taniej to gonić jak najszybciej i zapomnieć. W/g mnie na rynku dzisiaj jest więcej ściemniaczy niż oferujących rzetelnie towar zgodnie z opisem. Dawno pisałem, żeby nie dawać się dymać cwaniakom. Wydanie trochę więcej kasy za pewność otrzymania tego co chcemy to nie dużo. Dla własnego EGO można to nazwać ubezpieczeniem.Jak jest problem z kasą to warto stosować się do innego powiedzenia; "jestem za biedny żeby kupować byle co" Trzy proste zasady , którymi warto się kierować nie tylko w rolnictwie. Kupić tyle na ile nas stać, szybko rozsiać żeby działało a na resztę kiedy będzie nas stać. Z kredą 06a jest ta wygoda, że możemy ją wysiewać pogłównie na rosnące rośliny. Nie należy jej zaorywać. @Matey; Agrest dobrze Ci radzi , z tym że celuj w tonę/ha
-
Coś małe zainteresowanie tematem remineralizacji słabych gleb a temat moim zdaniem jest bardzo ciekawy i perspektywiczny. Nie prawdą jest , jak pisał kolega wyżej, że efekty będą po 100 latach, to się dzieje duużo szybciej. Są jeszcze inne minerały o fantastycznych właściwościach fizycznych i chemicznych. Taki np. Bentonit ; potrafi kilkakrotnie zwiększać swoją objętość magazynując takie właśnie ilości wody a następnie oddać otoczeniu, czyli w naszym wypadku - glebie. Mało tego oczyszcza glebę z metali ciężkich, pozostałości pestycydów i innych szkodliwych substancji wiążąc takie w sobie przez co stają się niedostępne dla roślin. Wyobraźcie sobie , że po aplikacji bentonitu pojemność wodna waszego piaszczystego pola VI klasy zwiększy się wielokrotnie. Z czasem przy zwiększaniu substancji organicznej nasze pole staje się V czy IV klasą. Wyczytałem ,że 1 gram Bentonitu ma powierzchnię całkowitą kilkaset metrów kwadratowych. Haloizyt jeszcze większą Produkty z tych minerałów stosuje się do zbierania różnych cieczy , zastosowanie przez Straż pożarną , ściółka dla zwierząt, osuszanie budynków, wykonywanie izolacji w terenie, jako dodatek do pasz, do produkcji nawozów sztucznych. Bentonit podobnie jak mączka bazaltowa czy granitowa bogaty jest w mikroelementy. Koszt wywrotki 24 tony w kopalni kosztuje ok 3 tyś złotych. Więc temat jest jak najbardziej realny. Innym rewelacyjnym minerałem jest Haloizt. To kolejny mineralny sorbent działający trochę inaczej niż bentonit, koszt 1 tony w kopalni to około 300zł/tona.. Jak widzicie ceny nie zwalają z nóg, jak ktoś ma do dyspozycji tylko słabą glebę to zastosowanie tego typu minerałów umożliwia produkcję towarową na słabych glebach. Użyźnianie przydomowych ogródków przy nowo budowanych domach jest śmiesznie tanie i bardzo skuteczne i szybko widoczne. Polska jest wyjątkowo bogata w takie minerały i trzeba korzystać póki są tanie i dostępne. Zastosowanie w przemyśle szybko spowoduje wzrost cen i utrudniony dostęp dla rolników. Należy zrozumieć jeszcze jedną właściwość takich minerałów ; one po aplikacji zostają w glebie i będą oddziaływać na tą glebę praktycznie już zawsze. Czy takie właściwości nie są warte tych około 2000zł/ha? Co rok sypiemy na ha większe pieniądze i nie narzekamy. Aaa, ile na ha? Nie ma akademickich przepisów, tyle żeby nie zmienić struktury gleby z sypkiej na gliniastą bo wtedy utrudniona uprawa będzie. Uważam, że od 3 do 15 ton na ha. Ja u siebie na 1,5 ha planuję 24 tony bentonitu i 5 ton mączki bazaltowej i wymieszanie na 25 cm warstwy ornrj.
- 36 odpowiedzi
-
- mączka
- bazalt granit
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Wcale nie prawda, że obornik musi być wyłącznie ekologiczny. Wystarczy że rolnik od którego bierzemy obornik podpisze oświadczenie że jest wolny od GMO i nie były stosowane środki chemiczne. Jest też w sprzedaży obornik ekologiczny granulowany. Idealne rozwiązanie na małe plantacje. Występuje w bb i workach.
- 7 odpowiedzi
-
- nawadnianie
- nawożenie obornikiem
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
A czemu tak sądzisz? Jeżeli będzie w odpowiednio drobnej frakcji a gleba w kulturze żywa i w miarę zasobna w próchnicę to efekt powinien się uwidocznić w następnym już sezonie. Mączkę dobrze jest wymieszać z obornikiem ,gnojowicą. Super jest gnojownik systematycznie przesypywać mączką. . Kluczem do szybkiego działania są bakterie glebowe , czyli życie glebowe na jako takim poziomie. Martwa mineralna gleba z ubitą mikroflorą raczej szybko mączki nie wykorzysta.Ona nie przepadnie ale wielkiej korzyści z niej nie będzie. @Zapracowany fajnie to ujął , ale czy to prawda,że tona mączki może być w cenie kilkunastu złotych?
- 36 odpowiedzi
-
- mączka
- bazalt granit
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Nie zgodzę się, że rozdrobniona skała wapienna będzie szybciej działała niż prawdziwa kreda. Jeden centymetr sześcienny kredy ma około 5 metrów kwadratowych wewnętrznej powierzchni, co wynika z b.dużej porowatości cząstek wynikającej z niekrystalicznej struktury i b. małej wielkości cząstki (poniżej 1mikrona). Mielona skała wapienna jak by nie była drobno zmielona ma zawsze postać krystaliczną i niema powierzchni wewnętrznej. Prawdziwa kreda natomiast nie ma struktury krystalicznej. To są zasadnicze różnice między nawozami węglanowymi, wpływającymi na sposób działania jak i na wielkość dawki/ha. Istnieją także różnice między samymi nawozami kredowymi mające wpływ na ich właściwości nawozowe. Najlepszym typem kredy jest 06a , tzw. kreda pisząca z kopalni: Koszelowska, Kornicka, Rudkowska, Omya i prawdopodobnie z kopalni Buchorza. Pozostałe kredy to już niższa liga. Kreda typu 06a z w/w kopalni to unikat w skali Polski jak i Europy. http://naszarola.pl/kreda-nawozowa-koniecznosc-czy-ciekawa-alternatywa/ Polecam uważnie przeczytać. Obszerny artykuł o kredzie nawozowej z opisem sposobu działania w glebie. Szczególnie polecam niedowiarkom z forum twierdzących , że 1 tona nie odkwasi gleby.
-
Znalazłem na słowackiej stronie wykres i tabelkę z wynikami badań wpływu wielkości cząstki wapnia na szybkość wzrostu ph i długości oddziaływania w glebie. Tłumaczenie jest Google Tłumacza , jak ktoś czyta po słowacku niech poda prawidłowe tłumaczenie , to poprawię. Wygląda na eksperyment laboratoryjny gdyż szybkość wzrostu ph na 2 dzień jest chyba nie możliwa w polu Orginalny opis jest taki: "Vliv velikosti částic na hodnotu pH V následujícím grafu lze vysledovat vliv velikosti částic na hodnotu pH z hlediska rychlosti – jak je patrné z grafu- při vápnění drcenými vápenci se zastoupením více frakcí se vzájemný účinek jednotlivých frakcí doplňuje a navazuje na sebe". Tłumaczenie Google Tłumacza takie: "Wpływ wielkości cząstek na pH Poniższy wykres przedstawia wpływ wielkości cząstek na pH pod kątem prędkości - jak widać na wykresie, wapień kruszony wapnem z wieloma frakcjami, wzajemny efekt poszczególnych frakcji jest uzupełniany i połączony ze sobą". Jednak wielkość cząstki ma znaczenie i to duże
-
Napisz więcej jaka to mączka z jakiej kopalni. Jaka frakcja? Podziel się informacją.
- 36 odpowiedzi
-
- mączka
- bazalt granit
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Może właśnie z tych powodów Wapniak Koszelowski działa po zastosowaniu 1 tony?
-
Badanie gleb użytków rolnych (pH, fosfor, potas, magnez) próbka10,67 zł Badanie gleb, ziem i podłoży ogrodniczych próbka 42,67 zł Badanie gleb dla potrzeb nawożenia mikroelementami (mangan, cynk, miedź,żelazo) próbka 28,45 zł. Badanie gleb dla potrzeb nawożenia mikroelementami (mangan, cynk, miedź,żelazo, bor) próbka 42,67 Badanie azotu mineralnego – 0–60 cm (2 próbki) próbka 22,86 zł. Badanie azotu mineralnego – 0–90 cm (3 próbki) próbka 34,54 zł. Inne niewymienione badania gleb dla potrzeb doradztwa nawozowego godz.30,48 zł. Zamawiając te 2 badania Badanie gleb dla potrzeb nawożenia mikroelementami (mangan, cynk, miedź,żelazo, bor) próbka 42,67 Badanie gleb, ziem i podłoży ogrodniczych próbka 42,67 zł Za 86 zł netto mamy zbadane 13 wyników z makro i ph włącznie , mianowicie: Ph Azot N Fosfor P Potas K Magnez Mg Wapń Ca Chlorki KCL Zasolenie NaCl mangan Mn cynk Zn miedź Cu żelazo Fe bor B Do zbadania , biorąc pod uwagę skład mączki bazaltowej Krzemionka SiO2 Glin Al SÓD Na tytanu Ti baru Ba Reszta minerałów w instytucie geologicznym w Warszawie , jak się dowiem to napiszę
- 36 odpowiedzi
-
- mączka
- bazalt granit
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Nie wiem jeszcze dokładnie ; za standardowe badanie gleby u nas w stacji chemicznej jest 13 złotych za próbę . Można zlecić dodatkowe badanie na każdy pierwiastek Które jest osobno wycenione i się sumuje. Trzeba zadzwonić do stacji i się zapytać. Pewnie kilka stów wyjdzie.
- 36 odpowiedzi
-
- mączka
- bazalt granit
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Giordano Bruno został spalony żywcem na stosie na Campo de' Fiori mimo, że prawdę mówił. Czyli że mu współcześni wierzyli w coś wręcz przeciwnego i byli pewnie święcie o tym przekonani. Na wiosnę posypałem lekko ponad tonę na ha Wapniaka Koszelowskiego na V I VI klasę piasków. Przed zrobiłem badania, było 4,8 ph po orce ponownie zbadam i podam tu na forum i się wyjaśni jak jest. A co masz do bloga permakultura? Czytam czasami i nie widzę nic zdrożnego , bardzo ciekawie gość pisze i dużo ciekawych informacji podaje. Dużo ciekawych spostrzeżeń. Też uważacie że idioci i frajerzy tam siedzą? A ten naukowiec w cudzysłowu to też frajer handlarz? A Dr. Julius Hensel co w XIX wieku napisał „Brot aus Steinen” to też idiota? Proponuję się nad sobą zastanowić bo w obronie waszej słusznej sprawy popadacie w paranoję. Mało kto tutaj rozumie znaczenie słowa "dyskusja" do czego to forum jest stworzone. Zysk z wymiany doświadczeń rozumnemu jest oczywisty ignorantowi już niekoniecznie. A tu co jest? Szkoda pisać- kupa zadufanych w sobie gości nie potrafiących wziąć udziału w normalnej dyskusji i wymienić się poglądami. Gość co o kredzie granulowanej pisał kiedyś to pewnie Agronom Kujawy czy jakoś tak. Pamiętam jaka walka była ,ile inwektyw wtedy na niego poleciało. W którymś poście ktoś wtedy zwycięsko posumował , że został przegoniony z forum. Nie, on nie został przegoniony , on was olał i sobie z tond poszedł. Bo ile można się szarpać z ignorantami? Tu autorytet od wapnowania ma ten ,który napisze ,że trzeba 100 ton dolomitu sypać i wtedy będą ochy i achy. Przypominam sobie mojego kolegę jak miał pierwsze dziecko i jak się przeziębiło to do kilku lekarzy po kolei woziłem aż trafił do takiego , który torbę od cukru antybiotyków przepisał , a o tych u których był wcześniej to miał opinię , że idioci i niedouki..Bo zalecali masaże , inhalacje i rosół z prawdziwej kury . Woziłem go wtedy z tym dzieciakiem po lekarzach i sugerowałem żeby się zastanowił bo ci „idioci” chcieli dla jego dziecka dobrze , ale on wiedział lepiej. Napiszę teraz coś pewnie dla niektórych strasznego; będę na to pole sypał mączkę bazaltową i miał z węgla brunatnego a na wiosnę znowu 500kg Wapniaka Koszelowskiego. Poszukuję również taniej zrąbki ale to wiosną jak gałęzie przepuszczą przez rębaki. Nikt się na śmierć nie zakrztusił piwem?
-
A to ciekawe. Zauważyłem, że krytycy kredy 06a nie piszą , że stosowali tyle a tyle i że nie zadziałało i że pieniądze w błoto tylko strzelają inwektywami , tak jak by argumentów brakowało. Z kolei mający opinie dobrą piszą , że próbowali , że działa , że jest efekt , że tyle i tyle stosowali i nie widać u nich takiej agresji jak u przeciwników. A w wapnowaniu wcale nie chodzi o ilość ton/ha CaO a wyłącznie o zrównoważenie jonów wodoru. Ilość CaO potrzebna do tego wynika z Pojemności wymiany kationów, (PWK) , która jest inna dla mineralnych gleb piaszczystych , inna dla zwięzłych gleb ilastych a jeszcze inna dla gleb organicznych np. torfowych i od ilości kationów H w glebie które trzeba zrównoważyć taką samą ilością kationów Ca. Reszta to religia i fanatyzm wapniowy. Dla odkwaszenia piaszczystej gleby VI klasy o niskim ph tona kredy będzie max a czasami za dużo. a dla b. kwaśnej gliniastej III klasy 1,5 t/ha może już być mało , z kolei dla organicznej gleby z kwaśnego torfu o ogromnej PWK pewnie i 10 ton kredy będzie mało i nie da się tego ph podnieść w krótkim okresie czasu ani kredą ani innymi nawozami wapniowymi. Dlatego dyrdymały ,że na 30 cm warstwy ornej tona kredy to śmiech i że to idiota stosuje są g.no warte bo to są tylko dogmaty. Skuteczność równoważenia kationów wodoru nie zależy wyłącznie od ilości ton CaO/ha a od szybkiej dostępności potrzebnej ilości kationów Ca z zastosowanego wapna. Może takie właśnie jest działanie kredy 06a ? i sugerowane dawki są wystarczające do tego .Rozpoczyna proces równoważenia praktycznie od razu i dlatego efekt widać bardzo szybko . Ten proces rozpoczyna się szybko i szybko zatrzymuje na osiągniętym w danych realiach poziomie , wtedy należy zaaplikować kolejną dawkę , żeby to równoważenie kontynuować jeżeli dalej jest taka potrzeba. Rozsądnym rozwiązaniem jest zastosowanie kilku ton mielonej skały wapiennej i coroczne stosowanie kilkuset kilogramów wysoko reaktywnej kredy o ekstremalnie małej cząstce. Ekstremalnie szybkim w działaniu jest wapno budowlane, ale oprócz szybkiego działania powoduje w glebie więcej szkód niż korzyści, to że wizualnie tego nie widać nie znaczy ,że tak nie jest. To ogląda się pod mikroskopem.Po co więc robić coś co nas cofa , przecież mamy iść do przodu . Odkwasza nie tylko wapno , odkwaszają wszystkie kationy zasadowe , czyli wapń (Ca2+) magnez (Mg2+) potas (K+) sód (Na+) Zakwaszają gleby kationy kwasowe czyli wodór (H+) glin (Al3+) Skutecznie odkwasić glebę można też np. za pomocą Na , ph będzie 7 ale nic nie urośnie. Jak pisałem tu wiele razy gleba to wiele fabryk chemicznych , w których cały czas trwa produkcja chemiczna w której zachodzą reakcje tak szybkie i tak zmienne w czasie , że człowiek nie nadąża z ich poznaniem i zrozumieniem i tylko nieudolnie próbuje wsadzać kij do kadzi zazwyczaj nie rozumiejąc jaki to przyniesie skutek. Efekt najczęściej jest mizerny a bywa często iż powoduje długo okresowe szkody , które przyroda musi potem naprawiać. Więc podsumowując, to każde wapno jest wapno , ale różni się między sobą nie tylko procentową zawartością CaO ale wiekiem złoża , składem złoża i strukturą a na skutek tego i sposobem działania.. Z tego powodu tona mielonej skały wapiennej , tona mielonej skały dolomitowej, tona kredy jeziornej czy tona kredy 06a będzie działała inaczej , z tego powodu stosowanie poszczególnych wapieni będzie różne żeby uzyskać pożądany efekt. Ponieważ inne są ich właściwości.. Idealne moim zdaniem postępowanie jeżeli chodzi o stosowanie wapna mogło być takie (pomijam koszty): 1rok wykonanie badań w rozszerzonym zakresie w tym na zawartość mikro. 1 rok 2,5 tony dobrze zmielonej skały wapiennej +tona kredy 06a 2 rok 0,5 tony kredy , 3 rok 0,5 tony kredy i ile chcesz dobrego dobrze zmielonego dolomitu (o ile w glebie nie ma za dużo magnezu). lub grubszej frakcji mielonej skały wapiennej na długotrwałe działanie. Dalej ewentualne reagowanie kredą na wyniki badań. Bardzo ważne w takim idealnym planie jest doprowadzenie do odpowiedniego wysycenia gleby pierwiastkami. W przypadku braków lub niedoborów ilościowych zastosowanie mączek skalnych , bazaltowej i granitowej stałe wzbogacanie gleby w materie organiczną wszelkimi sposobami. Po wykonanej tak tytanicznej pracy dopiero będą pewne i wysokie plony o najwyższej jakości pokarmowej. Samo wapnowanie to jeszcze nie wszystko. Ciekawe kto się tym razem zbulwersuje i zaatakuje?
-
No i co z tego,że to tylko taki mały procent? 4tony zwiększy ten procent tylko 4 krotnie i w dalszym ciągu będzie to ekstremalnie mały procent. 100kg Saletry to jeszcze mniejszy procent i co nie powinna działać i nie działa? Bo chyba Twój wpis tego dotyczył , że tona wapna nie ma szansy działać , prawda? A mikroelementy? to już totalnie mały , śladowy procent i co też nie działają? Niektórych na hektarze jest tylko kilka kilogramów a jak zabraknie to robi się problem.
-
http://permakultura.net/2014/04/24/dlaczego-wszystko-co-wiedziales-o-ph-gleby-jest-nieprawda/ Ciekawe spojrzenie na ph gleby i analityczny opis co w glebie się w tym zakresie dzieje. Sam tytuł zachęca do lektury "Dlaczego wszystko co wiedziałeś o pH gleby jest nieprawdą?" Osobiście jestem przeciwnikiem wszelkich dogmatów w rolnictwie , jak i ogólnie w życiu. To co było kanonem jak kończyłeś szkołę w krótkim czasie się deaktualizuje. Takie jest życie. My jesteśmy z natury zachowawczy a to błąd. Uczy nas to tego ,że nie należy zbyt mocno przywiązywać się do definitywnych twierdzeń. Nauka bardzo szybko weryfikuje własne wcześniejsze twierdzenia czasami robiąc woltę o 180%.
-
Zadałem pytanie czy masz osobiste doświadczenia w stosowaniu prawdziwej kredy 06a , tylko tyle.
-
Wypowiadasz się bardzo autorytatywnie i pozwalasz sobie obrażać innych. A ja do ciebie mam pytanie ; czy stosowałeś kiedykolwiek kredę ze złóż kornickich 06a? Mam wrażenie ,że wypowiadasz się tylko teoretycznie. To ,że nie stać cię na stosowanie kredy granulowanej to jeszcze nie znaczy ,że nie jest skuteczna. Z kąt info że towar zalega i tanieje? Wiesz to , czy jedynie sobie tego życzysz?
-
Przytoczyłem tylko co wyczytałem i to chyba tu na tym forum. Była dyskusja o uprawie kapusty i takie twierdzenia w temacie padły. Ja tylko to zinterpretowałem . Jeżeli tlenek zabija życie biologiczne to i pewnie kiłę także. I tylko tyle. Wapno gaszone stosuje się przecież do dezynfekcji. Jeszcze nie dawno padlinę w dole zasypywało się wapnem gaszonym. W przypadku kataklizmów o masowej liczbie ofiar i masowych grobach pewnie i dzisiaj jeszcze to skuteczne rozwiązanie się stosuje. Na przykład OrCal to produkt odpadowy z utylizacji resztek poubojowych za pomocą wapna gaszonego Nigdy nie stosowałem tlenku wapnia i raczej stosować nie zamierzam, gdyż uważam ,że z dwojga złego lepsza gleba z robaczkami niż wyjałowiona bez robaczków. Dlaczego wręcz zabrania się stosowania tego wapna na słabych glebach? W ekologi to przestępstwo. Najbezpieczniejsze wapno to węglanowe i żadne zaklęcia tego nie zmienią. Tlenek to degradacja a węglan to użyźnienie. Na glebę należy patrzeć nie tylko przez pryzmat ph ,który jest ważny ale nie najważniejszy. Gleba to gigantyczna fabryka chemiczna o niewyobrażalnym skomplikowaniu , którego człowiek nie jest w stanie ogarnąć. Choćby ze względu na szybkość zmian , ich częstotliwość i ogromnej zależności tych procesów od nieskończonej liczby zmiennych nie możliwych do odkrycia przez człowieka w 100%. Na dodatek w obrębie jednego pola takich fabryk jest pewnie wiele a każda wykorzystuje inną technologię i różne procesy zachodzą? Jak ktoś twierdzi ,że wie to ja się śmieję do rozpuku. Ja wiem ,że nie wiem , ale cały czas staram się dowiedzieć. Przykładowo patrzysz w niebo , samolot leci. Wiesz na pewno że leci samolot ale dalej możesz już tylko gdybać: jaki to samolot , jakiej firmy , co wiezie , dokąd leci ,czy doleci. Z Twojego punktu poznania tylko na to cię stać i na nic więcej. No jeżeli będziesz dobrym obserwatorem to jeszcze dowiesz się ,że leci co dzień o np. 13 godzinie ale już nie będziesz pewny czy to ten samolot czy inny egzemplarz . Wymysły?? Pewny jesteś ,że masz rację??
-
Tylko piastem to da radę wysiać , nie widzę innej możliwości.Pylenie podobno straszne coś jak przy wapnie tlenkowym. Czy coś można wykombinować? Czemu nie ? Na przykład lancę opryskiwacza z tyłu piasta nad talerzami , szeroka być nie musi bo to raczej daleko nie poleci. Może jakaś konstrukcja z folią na 3 m szerokości? Myślę że propozycja z lancą odstawioną z 1,5 metra za piastem była by najskuteczniejsza. Rozsiew w deszczu? Czy ceny plonów musiały by wzrosnąć? Jeżeli jakość się zwiększy a przy stworzeniu roślinom optymalnych warunków wzrostu plony na pewno nie spadną a pewnie wzrosną, to ewentualne wzrosty cen jak będą to nie wielkie. Warzywa i owoce jeżeli ich jakość faktycznie będzie na najwyższym poziomie to nawet powinny być droższe , bo tak naprawdę stanieją , pisałem o tym wyżej. Jeżeli konsument będzie miał tego świadomość to zapłaci i będzie usatysfakcjonowany ,że spożywa produkty, które mu służą a nie szkodzą. Czy konsument za to zapłaci. ? Tak jak wyżej pisałem , jeżeli przyjdzie świadomość konsumencka to wymusi ceny skupu w zależności od jakości gdyż wtedy byle czego nie będzie można sprzedać po mimo akceptowalnego wyglądu. To już jest przecież w skupie pszenicy , ziemniaków , buraków , tylko że ceny zależne są od parametrów pożądanych przez interes przetwórstwa a nie interes konsumenta. To tu jest zasadnicza różnica. Te wszystkie parametry skrobiowe,glutenowe, czy temu podobne mają mało wspólnego z interesem żywieniowym ludzi. Tu chodzi jedynie o wydajność dla przetwórstwa. Sanepid, Wiorin, Weterynaria biegają za czymś innym. Żadnej instytucji nie interesuje wartość pokarmowa płodów rolnych ,nikt nie uzależnia ceny skupu od najważniejszej rzeczy. Bezpieczeństwo biologiczne czy chemiczne żywności oczywiście jest bezapelacyjnie bardzo ważne , nikt tego nie kwestionuje. Tylko dlaczego nikt nie kontroluje jaka jest wartość odżywcza? Odpowiem : bo nikt nie jest tym zainteresowany i nie ma w tym interesu! Jedynie konsument ma w tym interes i to właśnie zaczyna się dziać. Rolnictwo ekologiczne nie powstało w głowach urzędników , ono powstało z potrzeby żywieniowych myślących ludzi. Tylko urzędnicy jak się za to zabrali to sprawa się wypacza. Co do wysokiej wartości odżywczej to przyszło mi do głowy napisać o owocach importowanych w sklepach ; pięknie wyglądają , takie błyszczące , kolorowe a smak taki sam u większości , bez aromatu bez zapachu , słodycz jedynie taka mdła bez charakterystycznego charakteru odmianowego. Zdarzają się owoce i bardzo dobre ale rzadko. Nie stosowałem tego jeszcze , dla mnie to też nowy temat. Z tego powodu chcę podyskutować. Żeby nie robić z tego nowej religii , te mączki skalne to oczywiście nie jedyne wybawienie ludzkości .To po prostu realny kompleksowy sposób na podniesienie zasobności gleby w całą paletę brakujących pierwiastków. Sypiąc wapno czy inne kopaliny również wnosimy jakieś minerały nie zdając nawet sobie z tego sprawy , z kosmosu one nawet spadają na nasze pola , tylko są to śladowe ilości. Rozmyślając nad zastosowaniem mączek skalnych w swoim gospodarstwie dochodzę do wniosku , że jednak optymalnym krokiem będzie zrobienie szczegółowych badań na zawartość mikroelementów , następnie na ich podstawie i informacji o ilościach potrzebnych glebie do stworzenia równowagi wyliczenie ile i jakiej mączki trzeba zastosować na danym polu żeby to zbilansować. To będzie najbardziej uzasadnione ekonomicznie działanie. Bo może się okazać , że wystarczy nam tylko1 tona przykładowo. Nie jest też tak ,że musi być to tylko i jedynie mączka skalna. To może być równie dobrze na przykład gips budowlany jeżeli się okaże, że szybciej doprowadzi do celu , albo inny minerał. Chodzi o taki schemat działania jak ; 1.ustalamy jaki powinien być komfortowy skład chemiczny naszej gleby 2.ustalamy jaki faktycznie jest skład chemiczny, odczyn ( bardzo ważna informacja) 3.liczymy ile i jakiego środka zastosować żeby osiągnąć cel 4.robimy zakupy i stosujemy W bilansowaniu orientujemy się na linii zasobów optymalnych, nie trzymamy się tego sztywno , zapas przekraczający tą linię będzie po prostu zaletą. Optymalna zawartość nie będzie nigdy taka sama dla wszystkich gleb, Musi być ustalona za każdym razem indywidualnie. No i obserwujemy czy teoria sprawdza się z praktyką .
- 36 odpowiedzi
-
- mączka
- bazalt granit
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Ponieważ zabija życie biologiczne gleby , czyli to co stanowi o jej bogactwie i urodzajności. Można powiedzieć , że jest środkiem dezynfekcyjnym. Po zastosowaniu którego potrzeba kilku lat żeby wrócić do stanu z przed zastosowania. A że szybko odkwasza to bezapelacyjnie prawda. Rolnicy , którzy uprawiają kapustę w monokulturze twierdzą ,że po zastosowaniu wapna tlenkowego nie mają problemu z kiłą kapusty. To by się zgadzało , gdyż wybite zostają w znacznej mierze bakterie i grzyby w glebie. co raczej nie bilansuje korzyści i strat. Jeżeli tak jest jak napisałem to kapusta z takiego pola raczej nie jest najwyższej jakości pod względem żywieniowym. Jest goniona potasem i azotem Czytałem ,że po takim zabiegu życie biologiczne odbudowuje się około 3 lat.
-
Z tego co się orientuję to kreda 06a występuje w Polsce jedynie w powiecie łosickim na Podlasiu koło Kornicy.Tylko chyba 4 kopalnie Koszelówka , Rudka , Kornica i Buchorza ( najmniej znana). Kreda z tych kopalni jet taka sama , różni się niuansami bo to te samo złoże. Nie słyszałem żeby gdzieś indziej w Polsce były złoża 06a? Jak dobrze rozumiem tabele z tego dokumentu i załącznika 1: Uziarnienie oznaczane za pomocą przesiewania na mokro po dezintegracji w wodzie: — co najmniej 90 % przechodzi przez sito o wymiarze boku oczek 3,15 mm — co najmniej 70 % przechodzi przez sito o wymiarze boku oczek 2 mm oraz — co najmniej 40 % przechodzi przez sito o wymiarze boku oczek 0,315 mm Reaktywność frakcji 1–2 mm (uzyskanych za pomocą przesiewania na sucho), co najmniej 40% w kwasie cytrynowym Minimalna liczba zobojętnienia :42 Uziarnienie oznaczane za pomocą przesiewania na mokro: — co najmniej 97 % przechodzi przez sito o wymiarze boku oczek 25 mm oraz ( chyba chodzi o 2,5 mm) — co najmniej 30 % przechodzi przez sito o wymiarze boku oczek 2 mm i jeżeli moje informacje co do występowania tej kredy w Polsce są prawidłowe , to wszystkie Polskie kredy 06a te warunki spełniają śpiewająco. Kopalnie parametrów i zawartości z palca sobie nie wypisują , bo mają na potwierdzenie atesty laboratoryjne. Tego parametru zobojętnienia nie do końca rozumiem , może tu są dokładniejsze rozróżnienia? A że jest na rynku pełno wapna , które nazwało się kredą a nią nie jest, to oczywiście tych parametrów nie spełnia w/g nowej nomenklatury jak i nie spełniało w/g dotychczasowego rozporządzenia.
-
ŚWIAT już biegnie w tą stronę a nie idzie. Niemcy w każdych kamieniołomach / kopalni mają w ofercie takie nawozy , tam to jest normalne.Anglicy nawet po 50 ton sypią pod uprawy wieloletnie, Ruscy i Ukraińcy koło tego się kręcą U nas tylko na hałdach zalega (na razie). W Australii masa pól jest do tego stopnia wypompowana z mikroelementów , że mimo dolistnej suplementacji gleby są martwe i nie rodzą. W Stanach , Europie też jest podobno duży problem U nas też są takie gleby , przez wiele lat bez niczego innego jak NPK . Taki systematyczny wywóz z pól przecież kiedyś musi mieć swój kres, to nie są studnie bez dna. Co do rolników , to masz rację , świadomości brak a jak jest to brak pieniędzy. Młodzi trochę o tym wiedzą ,ale to faktycznie mało. Większość starszych jest tak niereformowalna , że nawet nie da się im spróbować wytłumaczyć. To że poplony ,że obornik to dobrze ale to przecież sprawy w żadnym razie nie rozwiązuje bo to jest też z tych wyjałowionych gleb i koło się zamyka. Gówniany jakościowo plon ,potem słaby inwentarz a z niego taki sam gówno warty obornik , na końcu łańcucha jesteśmy my jedząc też byle co i później z tego powodu chorujemy. Nie ruszam już tematu chemii w żywności. Ci mądrzejsi chociaż się suplementują ale to taka proteza tylko. Nic nie zastąpi pełnowartościowego jedzenia. Jesteśmy tym co jemy. Produkty rolnictwa ekologicznego z powyższych powodów też nie są gwarantem wysokiej jakości a czasami mogą i pewnie często są gorsze niż konwencjonalne. W ekologi stawia się na bez chemiczną uprawę i fetyszuje znaczenie próchnicy w glebie, nie ma natomiast nacisku na zasobność w mikro elementy w glebie,Wyścig z obornikiem , ph gleby , poplonami zielonymi nic nie pomoże jeżeli będzie się to kręciło wokół tego samego pola i braku minerałów.Takie błędne koło się robi. Tu masz tabelkę z badań gdzie widać jak na przestrzeni lat spada jakość żywności.Starsi z nas pamiętają zapewne smak warzyw i owoców z babcinego ogródka Warzywa/owoce Składnik odżywczy Zawartość (mg / 100 g) w latach: Spadek % 1985 1996 2002 Brokuły Wapń 103 33 28 -73% Kwas foliowy 47 23 18 -62% Magnez 26 18 11 -55% Ziemniaki Wapń 14 4 3 -78% Magnez 27 18 14 -48% Warzywa korzeniowe Wapń 37 31 28 -24% Magnez 21 9 6 -75% Szpinak Wapń 62 19 15 -76 Witamina C 51 21 18 -65% Banany Wapń 8 7 7 -12% Kwas foliowy 23 3 5 -79% Magnez 31 27 24 -23% Witamina B6 330 22 18 -95% Tabela 1. Utrata niektórych witamin i minerałów w wybranych warzywach i owocach w mg /100 g. Tu są podane jedynie niektóre produkty , podobna sytuacja jest w pozostałych płodach rolnych. Z tego powodu korzystanie z historycznych wyników badań zasobnościowych gleby lub płodów rolnych po prostu nie ma sensu. Tu jeszcze inny artykuł http://sekrety-zdrowia.org/skazani-suplementacje/ Łańcuch pokarmowy rozpoczyna się od pola a dokładniej od gleby a kończy na człowieku. Człowiek jest ostatnim ogniwem tego łańcucha i jako ostatni ponosi wszystkie konsekwencje błędów agrotechnicznych , hodowlanych, przetwórstwa w szerokim rozumieniu, w postaci coraz gorszej jakości jedzenia jakie spożywa. A najśmieszniejsze jest to ,że tą hekatombę sam sobie funduje z powodu ignorancji, chciwości i głupoty. Są nieliczni mądrzy ludzie i byli też wcześniej , którzy próbują wykrzyczeć reszcie o tym problemie ale ich krzyk ginie w tłumie idiotów , którzy nie wiedzą , nie chcą wiedzieć , czy dla zysku tą prawdę ukrywają przed resztą.A mamy wieloletnią nadprodukcję słabej jakościowo żywności i dalszy wyścig nad zwiększeniem plonów , miliony ton się marnuje i po co ten wyścig o rekordowe plony erzacu . Czy nie lepiej ścigać się jakością? Przecież z zamieszczonej tabeli wynika , że drożejące na rynku warzywa i owoce dodatkowo drożeją z powodu spadku zasobności składników pokarmowych . Jeżeli jakiś zasób spada na przestrzeni podanych lat to to warzywo czy owoc przecież zdrożało o taki sam procent , a powinno być odwrotnie - powinno o ten procent stanieć gdyż aby osiągnąć poziom wyjściowy trzeba takiego jałowego produkty zjeść więcej. Na dzisiaj ekspertami w dziedzinie remineralizacji gleb są (przynajmniej w (Polsce) fascynaci Permakultury ruchu , który szuka równowagi w przyrodzie w celu przywrócenia harmonijnego współistnienia , osiągania celów w sposób najbardziej ekonomiczny , ekologiczny i praktyczny. Na ich stronach jest dużo przykładów , wyników obserwacji i naukowych i nie naukowych właśnie na temat suplementacji gleby. Oni swoje obserwacje prowadzą na malutkich ogródkach ale to wcale nie przeszkadza spojrzeć na to w skali makro -hektarowej gdyż problemy są takie same tylko w innej większej skal. Rząd tematem powinien się zająć i opracować plan kompleksowego badania polskich gleb na zawartość mikroelementów i wtedy będzie jasne czy faktycznie mamy problem , czy to tylko szum medialny. Koszty badania na zawartość kilkunastu najważniejszych mikro jest z wysoki dla rolnika , bo to na ha wyjdzie pewnie koło tysiąca złotych x 20 hektarów i mamy barierę nie do przeskoczenia przez rolnika. Z kolei z drugiej strony żywność także powinna być badana na skład chemiczny i od tej strony był by obraz co mamy w glebach. Ci z Permakultury używają Refractometerów , takich osobistych , kieszonkowych do określania (nawet na warzywniaku) jakości warzyw czy owoców i dopiero po pomiarze podejmują decyzje o zakupie. O takie coś : http://www.ebay.co.uk/itm/RSG-100ATC-Brix-Sugar-Degree-Content-Wine-Tester-0-32-Refractometer-Tool/401295093309?_trkparms=aid%3D222007%26algo%3DSIM.MBE%26ao%3D1%26asc%3D45730%26meid%3Dad591736a4e14ae48f7dbfbc0863b10b%26pid%3D100011%26rk%3D2%26rkt%3D12%26sd%3D400751228203&_trksid=p2047675.c100011.m1850 Poczytajcie o tym wynalazku , gdyż można z powodzeniem wykorzystywać go w warzywnictwie , sadownictwie itd do kontrolowania tego co u nas rośnie na polu czy w sadzie. Wykorzystuje to ustrojstwo system tabel BRIX do szybkiego odczytania wyniku pomiaru a to pozwala nam określić czego możemy spodziewać się po przyszłym plonie i ewentualnie jeszcze podjąć jakieś kroki naprawcze. Koszt bardzo mały , przynajmniej na tej aukcji , sam zastanawiam się poważnie nad zakupem
- 36 odpowiedzi
-
- mączka
- bazalt granit
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Wszystko jest Z Polski , jesteśmy bardzo bogaci w te minerały. Pyliste są dostępne około 200 parę zł/tona a granulowane około 700 zł/tona Dawki zalecają różnie , od 1 tony/ha przez 3t/ha i w górę. trzeba patrzeć na zawartość i liczyć i kasę i mączkę. W kopalniach luz chyba na poziomie wapna , tylko luz podobno niemiłosiernie się pyli przy rozsiewie. Temat stosowania tych mączek jest stary ale obserwuję ,że zaczyna się popularyzować. Zachód to ćwiczy już ładnych parę lat. Myślę ,że po spadku cen granulatów mączki staną się powszechne w użyciu i zaczną zastępować nawozy wieloskładnikowe PK. Ci co granulują bazalty i granity z czasem zaczną pewnie dodawać mączki fosforowe i sole potasowe i azot , który już jest dostępny w wersji niechemicznej Fertil . Tak może powstać super nawóz NPK z bardzo bogatą zawartością mikroelementów. Świat rolniczy raczej pójdzie w tym właśnie kierunku. Chemia w rolnictwie będzie się po mału kończyła . Może nie całkiem ale mało co z niej zostanie.
- 36 odpowiedzi
-
- mączka
- bazalt granit
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
