Skocz do zawartości

szarywilk

Members
  • Postów

    502
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez szarywilk

  1. tak i to prawie dwukrotnie bardziej ,jak rzepak czy pszenica http://agromaniak.com/pl/251/drukuj-artykul.html my odeszliśmy od orki w 2000 roku do ubiegłego siew rapidem - najczęściej w ściernisko czasami w mulcz zawsze poplony z motylkowych plus facelia - i w płodozmianie strączkowe i często gryka jako drugi plon po rzepaku. zawartość węgla z 1,3 % średnio wzrosła do 2,2% średnio - sąsiad przez miedzę zbierając słomę i orząc zszedł poniżej 1% więc metoda uprawy i podejście do gleby ma znaczenie - ale w dłuższym przedziale czasu.
  2. ja w ogóle nie uprawiam kukurydzy - nie pasuje mi w płodozmianie - wystarczająco próchnicę ziemniaki wyciągają. przedplon pszenica
  3. szarywilk

    Pszenica

    nie, nie za mało, krzewi się aż za bardzo w ubiegłym roku 140 było za dużo
  4. szarywilk

    Rzepak dk exquisite

    korzeń palowy rzepaku sianego w ściernisko z podsiewem nawozu
  5. szarywilk

    Rzepak dk exquisite

    rzepak siany 3 września - siew w ściernisko siewnik sumo dts norma wysiewu 2,1 kg/ha z podsiewem nawozu
  6. szarywilk

    Pszenica

    Pszenica odmiany nelson siew koło 15 października norma wysiewu 130 kg/ha siewnik sumo dts
  7. widzisz przydają się języki, kilka ciekawostek dla ciebie norma wysiewu 110-120 kg uprawa minimalna ( siew w ściernisko) plon 16,5 tony gleby piaszczysto gliniaste plon zmierzony przez 3 niezależnych ekspertów a u ciebie norma wysiewu 200kg - się wcale się nie dziwię że samą słomę produkujesz chyba, że prowadzisz na 30 ton pszenice ......
  8. kocham ludzi mądrzejszych niż encyklopedia ; skomentuj plony i system uprawy w tym artykule . http://www.fwi.co.uk/arable/wheat-yield-world-record-shattered-in-lincolnshire.htm niższe plony, możliwe tylko jak ktoś zbiera po 3 tony - jasne szkoda mi już słów nie chcecie się czegokolwiek dowiedzieć, tylko bronicie swoich tez
  9. Johny johny porównywanie plonów na upraw w rożnych( warunkach glebowych , innych ilościach opadów) miejscach ma tyle samo sensu co porównywanie spalania 2 ciągników w orce - w różnym miejscu z rożnym pługiem na różną głębokość - teoretycznie masz cyfry - a faktycznie wiedzy zero - nie rozumiem takiego zacietrzewienia podałem ci różnice faktyczne w tym samym miejscu i czasie - a w różnych technologiach. nie chcesz wiedzy która kosztuje mega dużo pieniędzy i starań to nie zawracaj gitary pisaniem na forum.
  10. elektrotechniku drogi - głęboszowanie czeka cię też przy orce - bo podeszwa płużna tworzy się od pługa a głęboszowanie ma na celu jej likwidacje ale co do przejścia na system bezorkowy albo strip till to praktycznie nikt nie przechodzi od razu z jednego na drugi - po prostu wymieniając zużyty sprzęt zmienia na inna technologię- a jak masz 100- 150 ha do zaorania to nie będziesz orał ciapkiem tylko i tak do pługa masz traktor 180-200 koni który pociągnie ci siewnik bezorkowy. więc to tak nie boli - różnica w cenie między agregatem uprawowo siewny - a siewnikiem bezorkowym często jest żadna a co więcej wiele osób wykorzystuje i tak siewniki uniwersalne - rapid, pronto itp - więc to tylko kwestia orki lub nie. Ja na przykład zamieniłem 3m rapida po zasianiu nim 8000 ha i powiedzmy sobie szczerze bezawaryjny to on przestał być, na nowy do strip tilla - mogłem dalej go używać i tak ja ty nie liczyć amortyzacji i policzyć ci że mam czysty zysk z bezorkowej
  11. tak, no oczywiście 20 litrów na ha kontra 8 ( też podam mega optymistycznie ) 12 litrów i różnica pewnie 5x w czasie-policzę że tobie obrobienia ha zajmuje 5 godzin mi 20 minut zaokrąglając 4 rbh różnicy- kwestia zużycia elementów roboczych w pługu talerzówce i pozostałych maszynach - wg mnie min 40 zl pług i 20 pozostałe więc mamy na ha różnicy 12 litrów i niech będzie 4 rbh i 35 zl w elementach roboczych czyli paliwo po 4,5 ,roboczogodzina ozusowana min 20 zl ( jak sam robisz to sądzę że twoja godzina pracy jest warta 3 razy tyle) więc zakładam że kogoś wynajmujesz. daje nam to 12x4,5+4*20+35=169 zl na ha - a teraz koszt zestawu do siewu(ciągnik plus siewnik ) 1`000`000/169=5917 ha po takim przebiegu zwróci się inwestycja - tylko to wyliczenie jest o tyle ułomne - że ciągnik więcej pracuje przy uprawie pod ziemniaki i ich sadzeniu jak przy siewach więc twoim sposobem pominie go bo się zamortyzował przy innych uprawach, więc de facto powianiem policzyć tylko siewnik czyli 400 000 /170= 2366 ha czyli dla jednego dużo dla drugiego niedużo - liczę na przykładzie siewnika na min 600 ha więc 4-5 lat - więc niedużo - ta technologia jest bardzo wydajna więc albo usługi - albo duże gospodarstwa ale teraz policzę ci amortyzacje w polskim stylu - nowy ciągnik z prowu +pług 4 skibowy +agregat aktywny z siewnikiem wartość 400 tys zapłacone 200 - pracuje na 50 ha koszt samej zmiany oleju to co roku 1500 silnik (filtry) i co 3 lata 3000 skrzynia(płyn chłodniczy i filtry) , ubezpieczenie obowiązkowe agrocasco 2000 , czyli nawet jak ciągnik nie wyjechał w pole to kosztuje 90 zl na ha przez 3 lata nie ma utraty wartości później jest 10 procent rocznie czyli 20 000 co daje dodatkowe 400 zl na ha - więc mamy same koszty pośrednie wyższe od kosztu ew. usługi . celowo pomijam zużycie czy starzenie się sprzętu bo często kogoś przerasta jakakolwiek awaria - zwykła pęknięta opona potrafi skasować cały zysk ..... - a zmiana opon za 20 tys jest kosmicznym wydatkiem - więc dlaczego mówisz że redukcja kosztów nie ma sensu - ma sens - ale przy odpowiednim obciążeniu
  12. Bo pola do pola nie porównasz roku do roku też nie bardzo, liczą się koszty ja porównywałem przed podjęciem decyzji - jedno pole 3 metody uprawy - róznica w plonie na poziomie błedu statystycznego (3-5 % ) ( strip till / vaderstad po kockerlingu vector na 35cm i vaderstad w sciernisko) w pszenicy i spora w rzepaku ok 20 procent - ale to porównanie uprawa uproszczona kontra strip till, i faktycznie przy suszy różnica na korzyść strip tilla jest znaczna. w przeciętnym roku moim zdaniem nie będzie różnicy w plonowaniu. Poza tym uproszczona uprawa nie polega na uprawie najpierw na 12 cm potem wbijaniu po ramę agregatu 4 belkowego na 25 cm i siew agregatem czynnym bo to na pewno nie jest oszczędność -Jeśli żadna inna metoda nie pozwoli na zredukowanie uprawy ( a czasami są takie warunki glebowe ) to po prostu nie ma sensu rezygnować z pługa. co do uprawy ścierniska w systemach bez-orkowych to taniej dokupić rozrzutnik plew jak robić podorywkę. ew. jeśli to mało to są brony ścierniskowe tzw. strikery które mają niesamowitą wydajność i niskie zapotrzebowanie na moc - a uprawą na 3-4 cm wystarczy do skiełkowania samosiewów i chwastów i rozciągniecie plew.
  13. z wyjątkiem tych dotyczących użytkowania najtaniej i najszybciej to używana konstrukcja stalowa plus obudowa - albo gotowy sandwich z pur - albo blacha izolacja (styropian wełna - ale uwaga na myszy !!) blacha - taniej ale dłużej. ew. blacha i natrysk pianką od środka - ale natrysk wychodzi drożej. Dodatkowo od ziemi dałbym mur z bloczków fundamentowych tak na 1m wysoki - ochrona przed zbyt szybkim wózkowym , i pamiętaj naprawdę mega dobrej powłoce na konstrukcji stalowej -(więc ocynk bardzo mile widziany ) u mnie farba okrętowa po 4 latach do malowania pościła korozję i trzeba malować - a to bez ochrony bardzo szybka korozja( przechowalnie mają bardzo niekorzystną atmosferę dla metalu) sprężyna od bramy rolowanej po roku do wymiany na taką z kwasówki( dwa razy droższa od samej bramy) .
  14. to nie tak że uprawa zerowa siewnikiem talerzowym przynosi straty - ale to tego potrzeba mega higieny (stałe ścieżki szerokość kombajnu na bliźniakach wysyp tylko na brzegu pola albo na ścieżkach itp) - wszystko robić by nie ubijać gleby - dodatkowo życie biologiczne samo sobie często radzi ze spulchnianiem wierzchniej warstwy i jak nie będzie podeszwy to różnicy nie będzie - ale moim zdaniem lepszy jest strip tilll więc poszliśmy w tym kierunku - trochę więcej paliwa - a pewność spulchnienia dla każdej uprawy i stymulacja korzeni przez podsiew nawozów) Co do zużycia paliwa to w tym roku rzepak ze spulchnianiem na 25 cm około 11 litrów na ha z podsiewem nawozu (wydajność ok. 4 ha/h) pszenica po rzepaku ze spulchnianiem na 20cm około 8 litrów na ha ( plus rundupowanie przed siewem wydajność pod 5 ha/h ) pszenica po ziemniakach - niestety było tak sucho że ziemia była jak woda - i czekaliśmy na deszcz bo zachowanie głębokości siewu było po prostu niemożliwe - ale zużycie podobnie 8-9 litrów zależnie od ubicia gleby. koszt. elementów uprawowych (spulchniaczy 14x700 zl po ponad 500ha wymienione do tego połowa talerzy rozcinających 14x300/2) daje nam 25 zl na ha tyle że w naszej okolicy była taka susza że mało komu udawało się zaorać - a doprawienie brył po orce to była katorga. co do ceny sprzętu to hm 7290r - teraz pewnie z 600 tys siewnik 4,8 metra - 400 tys Wady zachowanie higieny na polu - wylęgnięte zboże nie zebrane albo kiepsko pocięta słoma uniemożliwiają wręcz zastosowanie tego sprzętu - lepiej wysoko ciąć i dobrze rozdrabniać jak nisko i nie ścinać, kombajn z rozrzutnikiem plew powyżej 5 metrów hedera , No i uprawa na ukos min. 15 stopni do poprzedniej. Ale to wychodzi dopiero w praniu. Co do spalania jd to na pewno nie jest wstanie spalić więcej jak 65 litrów na h mówię o 8370r chyba że operator zarabia 10zl na godzinę i jego szwagier jeździ dieslem,
  15. szarywilk

    SPAWARKA

    Ja mam podobne zdanie mma - tylko do żeliwa, i kwasówki (zbiornik opryskiwacza od środka mig sie nie zmieści) i konstrukcji gdzie mały inwertor zabierzesz na ramieniu, wszystko inne mig-iem - fakt tani nie był ale 10 lat spokoju (esab c250) i drutem 0,8 możesz spawać cieniutkie blaszki - a przy 1,2 spokojnie można nawet lemiesze w koparce spawać - fakt nie lubi wiatru ale od tego jest wiato warsztat - jak do zwykłego nie da się jechać - mam natomiast pytanie o plazmy - warto dać kilka tysięcy za taką pod 100A do cięcia tak do 25 mm czy lepiej zostać przy cięciu gazowym które dla mnie - może z braku umiejętności jest mało precyzyjne? a czasami ten brak precyzji kończy się kilkugodzinna walką flexem z blachą 20mm z hardoxu bo lemiesz do łyżki musi być prosto ucięty żeby to jakoś wyglądało . Czyli precyzując pytanie czy plazmą da się wystarczająco dokładnie przeciąć żeby nie trzeba było poprawiać flexem.
  16. realne - ok przez 3 lata mega sprzyjające - gdzie każdy notował rekordowe plony w swoim przypadku i cenach która dawała nieprzeciętny zysk - tylko rolnictwo to nie handel gdzie 3 lata dobre i uciekasz do innej branży tu trzeba 20 lat na zwrot kapitału - a nie 3 - masz ten rok normalnych cen i przeciętnych plonów i sytuacja już nie wygląda tak różowo - 4 tony kukurydzy po 400 zl,to nie 14 po 700 jak było 3 lata temu jak chcesz zamknąć bilans mając monokulturę kukurydzy jak to często się spotyka i ziemie po 80 tys za ha w kredycie . ??Pogadaj sobie z firmami zaopatrującymi w środki produkcji o zadłużenie rolników - to zobaczysz jaka jest naprawdę sytuacja - jak 95 % średnich i dużych rolników płaci min 10 procent w skali roku samego oprocentowania za odroczone terminy - o upustach gotówkowych nawet nie mówię bo to razem min 20 procent różnicy w kosztach. I dlaczego przestały być ważne ceny - a liczy się kto da na krechę do następnych zbiorów.
  17. zarobiłeś bo teraz drożej płacisz za gorszy ha. - hm - jak nie sprzedałeś i masz całą hipotekę zajętą to nie zarobiłeś tylko jeszcze więcej się zadłużyłeś - zarobił sąsiad bo sprzedał zarobiły banki bo dostają odsetki - a ty na nie robisz - niech pęknie bańka to kredyty przewyższą wartość nieruchomości to będzie zonk. Czy cena ziemi jest przewartościowana - hm popatrzmy rok 1995 koszt 1 ha 2 tys zł chętnych brak - przez 20 lat cena wzrosła 2000% cena pszenicy 0% koszty produkcji 200% zysk spadł prawie do zera rekompensowany dopłatami. Czy to nie jest prosty wzór na bańkę na rynku nieruchomości ??? zaraz powiecie że się wyrówna z cenami unijnymi no właśnie -tylko nie porównujcie mi tylko holenderskich polderów pod szklarnie czy warzywa z wodą pod wierzch do 5 klasy w polsce - skoro ziemia w polsce jest droższa jak w niemczech z wyjątkiem bawarii - chociaż u nas niektóre kawałki też idą po 150-160tys za ha to o czym my mówimy - posta sprawa jak się wyrówna to znaczy że spadnie - ziemia nie może już zdrożeć - ona musi stanieć - a cała polityka rządu ma na celu przedłużenie złudzenia że wszyscy zarobią bo ziemia zdrożeje po otwarciu rynku - prawda jest taka że zarabia państwo sprzedając ziemie po kosmicznych cenach. Mało tego ziemia nie staje się własnością rolników - a de facto banków
  18. szarywilk

    Wybory

    kolego w tym roku jako że mamy mega suszę siałem rzepak bezorkowo, małym (rolnikom ) bo nie dali rady nawet zaorać tak sucho i twardo - uprawa (siew rzepaku z podsiewem nawozu )10 ha w malutkich działkach zajeła mi 4 godziny promocyjne kosztowało ich to 3000 plus nasiona - oprysk na usłudze 30-40 zl od ha czas można założyć że godzina za jeden zabieg na 10 ha bo małe działki - nawóz podobnie - koszenie - dobrym sprzętem 2 ha na godzinę nie jest problem w kawałkach 2-3 ha , konkludując 4 godziny siew i uprawa + 6 godzin oprysków +3 godziny nawożenie i 5 godzin koszenia. to jest 18 godzin faktycznej pracy na tym areale - usługowo kosztującej 3000+ 1800 +900 +3500 = wartość pracy rolnika wraz ze sprzętem(amortyzacją wymianą olei i naprawami, ubezpieczeniem ) to 8700 i to przy rzepaku który jest dużo bardziej pracochłonny od zbóż- oczywiście zaletą rolnika jest to że obniży koszty używając małego taniego sprzętu. Ale czy na pewno obniży ??? żyć cały rok z pracy którą ktoś może wykonać za 8700 zl ??? w praktycznie 20 godzin i mówić że jest mi źle ??? tak jak mówię - przy 10 ha uprawianie samych zbóż bez chodowi to kpina z tych pracujących na etatach, szczególnie jak ktoś domaga się większych dopłat i lepszych warunków - krus itp. Ja wiem że ciężko się przestawić że 10 ha gospodarstwo to jest hobby i styl życia - a nie działalność nastawiona na zysk - ale taka jest niestety prawda. A jak dalej nie rozumiesz to bardziej obrazowy przyklad: Powiedz mi czy jak chcesz zrobić wykop i przychodzi do ciebie wykonawca i mówi mam dużą koparkę i zrobię to w dwa dni koszt 9tys. ty bierzesz szpadel i kopiesz cały rok sam- ok efekt ten sam i twierdzisz że twoja praca jest warta tyle ile miesięcy na to poświeciłeś - a państwo powinno ci pomóc bo sam kopałeś i nie szukałeś w tym czasie pracy - nie twoja praca warta jest tyle na ile wycenia ją rynek.
  19. szarywilk

    Wybory

    Nie tu nie chodzi o oczernianie - tylko o ekonomię - masz 10 ha to uprawiaj pracochłonne uprawy (warzywa owoce itp), a nie zboża bo z 30 godzin pracy w ciągu roku nie wyżyjesz - i dobrze bo to by było absurdem dla tych co więcej godzin pracują w tygodniu,niż schodzi na obrobienie 10 ha zboża w roku...... dochód nie bierze się z dopłat czy z budżetu państwa - a z pracy.... i nie mów że z 10 ha warzyw nie będzie cie stać na zus. Wiem 10 ha gospodarstwo to nie biznes to styl życia.
  20. szarywilk

    Wybory

    jak może żyć z 10 ha zboża cała rodzina i mam rozumieć że państwo ma to utrzymywać bo ktoś jest leniem i bo w ciągu roku ktoś pracuje 20 -30 godzin ...... no sory - ale ile zajmuje uprawa siew i opryski bo koszenia nawet nie liczę bo po co kombajn na 2-3 godziny w roku. Rolnictwo jest jak każda działalność jak się nie narobisz to nie zarobisz. 10 ha warzyw czy truskawek ok - roboty na cały rok i odpowiedni dochód - ale nie marudźmy że ktoś kto pracuje na 10 ha zbóż jest rolnikiem i państwo powinno mu pomagać. Nie jest i dopóki będzie państwo pomagać to dalej nie zmieni się struktura i gospodarstwa produkcyjnie (+50 ha) nie będą mogły się rozwijać. A co do bezrobocia i umów śmieciowych to jest jedna wielka bzdura - nie ma w tym kraju bezrobocia - jest robota na czarno - plus 800 tys ukrainców na saksach i ta liczba ciągle rośnie. A płace minimalne są w umowach,a reszta pod stołem - statystyka piękna ale dla kampanii wyborczej. U mnie od kilku lat nie ma szans na znalezienie kogoś do pracy sezonowej - a jak się znajdzie to po 3 dniach zmęczony i dziękuje ...... zresztą na umowę też tylko w wieku plus 50 bo młodzi nie chcą robić w rolnictwie. Ale co się dziwić jak mamy największy udział w europie ludzi z wyższym wykształceniem głównie ekonomistów czy socjologów to oni przecież ciężko nie będą robić za średnia krajową ,wolą na kasie za minimalną i narzekać. heh pewnie dostanie mi się kupa minusów za posta - ale po prostu męczy mnie demagogia wyborcza.
  21. szarywilk

    Wybory

    ja tam nie wiem czy głosowanie na tego który chce liczyć ile wydać jest głupotą - pamiętaj że partie nie swoje pieniądze chcą rozdawać tylko nasze. A jeśli im braknie to wezmą się za rolników - i zrobią klasyczny manewr janosika - zabiorą tym co pracują, dadzą tym co zajmują się produkcją dzieci po pijakiu - biorąc dla swoich kolesi tylko parę procent. I nie wierzę w żadnego polityka który mówi że chce dać - parafrazując korwina - politycy nie dają oni zabierają. bo więcej zabierają jak potem oddają .....
  22. co do myszy to też myślałem że to wina systemu uprawy ,w ubiegłym roku poszło troszkę pieniędzy na zatrute ziarno i ludzi do rozkładania - ale jak się okazało to brakło turtki w całym kraju, a strip till; to rzadkość więc to nie tyle kwestia metody uprawy - ale raczej cytując panią minister sorki taki mamy klimat. mrozu w zimie nie ma deszczu cały rok - a żyć trzeba jakoś. Tak czy inaczej każdy ma swoją wizję uprawy roli. Jeden woli jak jest pięknie uprawione drugi jak ma większe szanse przeżycia w stresujących warunkach.
  23. czy ja wiem czy moda czy po prostu ściemnianie sprzedawców i niewiedza kupujących - ale tu się zgodzę każdy system uprawy ma swoje wady i zalety - czasami bardzie widoczne, czasami mniej - ale tak jak mówisz nie ma specjalnych różnic w plonie - ale w kosztach już są i to spore - pomijam ekonomikę zakupu jakiekolwiek nowego sprzętu poniżej 200 ha bo to po prostu nie ma sensu i w normalnym kraju albo by ktoś wynajmował sprzęt albo brał usługę.Wystarczy spojrzec ile w nieczech jest opryskiwaczy 1/4 tego co u nas - dlaczego - bo taniej i lepiej wziąć usługę porządnym sprzętem , niż truć się samemu w ciapku bez szyb z opryskiwaczem bez komputera nie mówiąc o sekcjach sterowanych gps. - ale wracając koszty na ha licząc tylko samo paliwo to róznicą min 20 litrów przy 500 ha daje ci 10 000 litrów rocznie czyli 40 000 plus robocizna - wydajność 4 ha na godzinę pasowa kontra orka uprawa plus siew plus nawożenie - róznica 80 godzin kontra 300 godzin licząc godzinę za 15 zl to kolejne 30 tys rocznie - koszt sprzętu porównywalny - nowy dobry pług plus dobry agregat plus siewnik - agregat do siewu pasowego więc można różnicę w cenie pominąć.więc rożnica 70 tys rocznie na 500 ha dużo niedużo - kwestia jak kto liczy . Zostaje kwestia estetyki i zabiegów śor - które przy pasowym są zbliżone do pełnej uprawy - nie jak przy uproszczonym wyższe, oraz specyficznych warunków - w tym roku liczę że zwróci mi się połowa siewnika do strip tilla. ale takiej suszy najstarsi nie pamiętają. A sąsiedzi 2 razy siali rzepak i teraz przesiewają pszenicą - która pewnie też nie wyjdzie bo deszczu w prognozach nie widać. A po pasowym w ściernisko wyszedł powiedzmy poprawnie. Zostaje jeszcze kwestia filozofii uprawy - czyli czy obracnie ziemi ma sens biologiczny - ale to już zostawiam dla fanatyków różnego typu wód święconych ,em-ów i innych leków na raka aids i nawozów w jednym.
  24. strip till do takich wąskich rzędów nie będzie strip tillem - bo jak uprawiasz co 15 cm głęboko to powiedzmy sobie szczerze uprawiasz całą powierzchnię gleby. Zresztą i tak nie dało by się tego wykonać bo by się zapychał a uzyskanie odstępu miedzy sekcjami przez długość doprowadziła by do absurdalnych wymiarów siewnika , ale większość producentów sprzętu do strip tilla stosuje podwójne redlice wysiewające czyli masz dwa rządki co 10 cm i przerwę 23 i znów dwa co 10 cm - albo inne rozwiązania siejące w szerokim pasie co trzydzieści kilka cm. I nie ma znaczących różnic w plonowaniu. Kwestia spróbowania - niestety ceny sprzętu są powalające - np cros-slot. Gdyby nie to że mam ziemniaki w płodozmianie przeszedłbym od razu na pełną uprawę konserwującą ( zerową) - czyli stałe ścieżki i siew talerzowy np jd 750 - tańsze rozwiązanie i nie do pobicia jeśli chodzi o koszty i niezawodność.
  25. hm a ja powiem tak - w dobrych warunkach - nie ma znaczenia sposób uprawy i maszyna - bo nawet rzepak posiany rozsiewaczem do granul i przywalony talerzówką powychodzi - co sam testowałem - ale - w niekorzystnych warunkach pokazują się różnice w technologi uprawy. Co do horsha focusa td - to jest siewnik do siewu uproszczonego nie strip tilla - a skoro sieje w ziemie uprawioną talerzówka i pięknie pole wygląda - to można powiedzieć że to jest co najwyżej agregat uprawowo siewny - a nie siewnik strip till (pasowy) zresztą zastąpienie talerzówki w siewniku agregatem intensywnie mieszającym ( tiger) nie czyni go pasowym ale marketing przyznaje dobry.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v