zbyszek8201
Members-
Postów
1657 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez zbyszek8201
-
U lokalnego sprzedawcy właśnie po około 40 zł saletra saletrzak od dziś zdrożały
-
Trochę to jest dziwne , to czemu GA produkuje taki mocznik ?
-
Wiadomo że to są głównie osoby tylko handlujące, więc towar biorą własnie z tych ogłoszeń od rolnika. I nikt z nich za 10 zł na 100 kg nie będzie się z tym szarpał.
-
Dzięki za odp , na Ciebie zawsze można liczyć. Tak mi się wydawało że 2 l plus 0.5 kg proszku. Pamiętam że w ubiegłym roku na części poszło to soli a na mniejszej części testowo dodałem chlomaz...tak około 70 ml. Widać było , że trochę odchorował ale z czasem fito znikneło. Uważam że ta 50 tka to bezpieczna dawka , tylko się zastanawiam czy ma to jakiś większy sens w działaniu. .. Z racji , że Metrybuz mam zakupiona , raczej nie będę nic kombinował tylko popryskam tym co w ub roku się sprawdziło , chociaż fakt że wtedy warunki były idealne na doglebòwkę.
-
Jak tam ze sprzedażą ? Kolego mam pytanie , wiem , że stosowałem podobna ochronę co Ty i nie mogę znaleźć notatek , przypomnisz jaka była dawka Trinity i metry ?
-
No u Mnie też byłoby ciężko sprzedać na ten moment po 2 zł. Większość ogłoszen 1.5-1-7 zł. Był u mnie gość co jeździ po rynkach / targach i sprzedaje zboża , trawy , różne nasiona. Z ciekawości zapytałem czy jest zainteresowanie łubinem , to on z kolei że teraz to nikt nie pyta o to , dopiero za jakiś miesiąc tak przed samym siewem. Np ale wszyscy wiemy że wielu unika takich zakupów na targu bo nigdy nie wiadomo na co trafi
-
Kolega ma dużo racji. Cofając się kilka lat wstecz i dalej przez wiele lat było wszystko dosyć jasne. Ceny nawozów na wiosnę nie były dużo wyższe niż jesienią czy latem. Różnice były rzędu 10 do max 20 % . Wielu zwyczajnie z lenistwa nie kupowało wcześniej niż dopiero przed wysiewem bo nie chciało im się tego magazynować itp. Ceny zbóż też zima czy wiosna były średnio o te 10-15:% wyższe, więc nie dużo. Owszem raz na ileś lat zboże było nawet odrobinę tańsze wiosna niż po żniwach ale to sporadyczne przypadki. Od czasu wirusa. Rynki strasznie się rozregulowały i wąchania potrafią dochodzić do 50-70% a tu już robią się ogromne sumy i można stracić cały zysk z gospodarstwa na zakupie środków produkcji czy sprzedaży płodów. Te różnego rodzaju dopłaty to też nic dobrego bo aby dać trzeba z czegoś wziasc. Inwestować, kredytować się też trzeba umieć. Owszem własnie w tych poprzednich latach nie było źle z kredytami i po ostatniej inflacji ci co wcześniej zainwestowali są teraz do przodu. Taki stan rzeczy spowodował też , że co niektórzy szczegulnie młodzi wręcz przesadzali z inwestycjami. Ale to już każdy robi na Swoją odpowiedzialność. Co do cen Saletra 1900. Mocznik bez inh i z inh 2500-2600. Ceny brutto w detalu.
-
Mówiąc w kilku słowach. Zaczoł się kabaret z nawozami podobny do tego po wybuchu wojny. A to nie przyjmują zamówień , a to wstrzymują produkcję, wcześniej dużo info było o tym że rekordowe ilości nawozów z wschodu do nas idą. A to że gaz drogi , już nie jestem dobrze w temacie ale czy dla przemysłu cena gazu nie jest stała , ustalana wcześniej ? Mam wrażenie , że znowu chcą na maxa " wydoić" rolników.
-
To samo chciałem napisać. Łubin biały ma najwyższe wymagania glebowe spośród wszystkich łubinów
-
Nie wiem ile może lat leżeć, ale wiem że 2 letni normalnie kiełkują i rośnie.
-
U mnie okoliczny punkt z nawozami też co tydzień aktualizuje cenniki. Z dziś saletra minimalnie do gury a mocznik chyba koło 100 zł względem poprzedniego poniedziałku
-
Każda roślina ma te newralgiczne momenty w innych terminach. Chociaż fakt niski stan wód gruntowych w tym momencie nie jest dobra prognoza dla żadnej uprawy. To jeszcze nic przesadzonego i wiele się może zmienić w każdej uprawie
-
To jest fakt. Tylko że warzywa , owoce rządzą się swoimi prawami. Tu można naprawdę ładny grosz przytulić, lub wyjść tylko z minimalnym zyskiem przy bardzo dużym nakładzie pracy.
-
Niestety duży kaliber mimo sadzenia w większym odstępie od siebie zawsze wychodzi drożej , większe zużycie. Z tym krojeniem to też problemy. Nie ma to jak swój sadzeniaki 35/45 mm....
-
Mam podobne zdanie. Uprawiam ziemniaki głównie na detal. Czasami trafi się jakiś nowy klient z polecenia i pyta czy są bez nawozów....chce ziemniaka za 1 czy 2 zł bez nawozów czy opryskowy. Czasami tak się zastanawiałem czy cena 5 zł byłaby akceptowalna w takiej uprawie dla sprzedającego ...myślę że to takie minimum . Tylko kto to na wsi kupi za 5 zł czy więcej. Np wtedy gdy biorą na zimę po 300-400 kg
-
Po 2 zł ?
-
A ten kizeryt Macro Speed , polecacie , jakieś opinie ?
-
Napisz o minusach tego Arrowa. Bo mam trochę na testy. Swoją drogą z tych białych to nie wiadomo co sądzić a część klijenta chce tylko białe.
-
Aż tak kiepsko z tym irysem w kolejnych latach ?
-
Sadziłem 2 razy. Chociaż to taka ilość areał testowy. Ładne krzaki , całkiem dobry plon. Odrobinę łapie parcha. W poprzednim roku troszkę trafiało się rdzawej plamistości ale nie dużo. W tym raczej nie było. Osobiście domownicy bardziej gustują w odmianach żòłtych a z białych jakoś lepiej podchodzi Irys. Co do klientów to większości smakuje , chociaż zdarzały się osoby co nie przypadł im do gustu. Ale wszystkim nigdy nie dogodzi. Rudolpha nie jest może fenomenem ale przyzwoity ziemniak. Np Irge bije na głowę w plonie. A widok plantacji krzaków to też niebo a ziemia co do np tej Irgi.
-
Czemu pytasz o Rudolpha ? Chodzi o jakieś opinie ?
-
Tak sądziłem że wcześniej dużo. Koło 20 stycznia w Zamartem nie było już nic do kupienia
-
Mam pytanie. Kiedy zamawiałeś sadzeniaki ?
-
Z tą Nitraginą , to mam podobne zdanie , że nie warto. Też stosowałem z 2 razy i nie widziałem efektu. W ub roku miałem łubin na działce na której nie było łubinu minimum z 35 lat i było ok. Poszedł jeszcze łubin w poplonów na działkę gdzie kilka lat wstecz była łąka i teraz nie ma pola gdzie nie był siany łubin w przeciągu ostatnich kilku lat. Więc już wszędzie tych bakterii coś jest. Patrząc na realia ostatnich lat , to za kilka lat będę się głowił czy nie za często wracam z łubinem.
-
To , że raz ci się udało to nie znaczy że zawsze wyjdzie. Koleżanka o ile się nie mylę uprawia w ekologii to też inna sprawa
