tomekzet

Wszyscy mówią że w rolnictwie robi się poniżej kosztów a tu na filmie jednak widać że na farmie to jednak przesyt i bogactwo, bo można sobie cały dzień ryć po polu, ciapkać się w błocie gubiąc kolejne elementy ciągnika tylko po to aby sobie zwieźć kilka bel siana głupkowato się przy tym śmiejąc Gratuluje rozumu

Grubo się mylicie panowie https://www.google.pl/maps/dir/Zamo%C5%9B%C4%87/Niemce/@51.0378566,22.3510654,9z/data=!3m1!4b1!4m13!4m12!1m5!1m1!1s0x472367adda11d277:0xba00459202f8a580!2m2!1d23.2519686!2d50.7230879!1m5!1m1!1s0x47225ad962284151:0x707fbf13d4f79e5b!2m2!1d22.5710684!2d51.3472232

Aktualnie z tymi stawkami to jest tak że na EU zachodnia są frachty w super kasie, ale nie bardzo jest się jak wrócić i tu jest już problem, bo wraca się po kosztach lub (głównie ze wsch. Nieniec) na pusto ....

wsadź dwie dętki i będzie spokój na dłuższy czas ....

Co do pierwszej części to można dopisać jeszcze paliwo:) Zestaw tandem + największe z możliwych kotłów i już się jest do przodu:) A co do ostatnich dwóch zdań to prawda jest taka że to nie tylko na zachodzi chcą nas wykolegować, ale na własnym podwórku w PL firmy między sobą rypią stawki na łeb na szyje, aby tylko auto nie stało na placu, wystarczy popatrzeć co się na transie nieraz wyprawia:)

nie biadole i już pisałem że na brak kasy nie narzekam @UP LLU - lewym lewym uporczywie

Też to znam, tylko trzeba mieć świadomość co w razie wypadku i to jeszcze (nie daj Boże) z twojej winy, lub kontroli ITD. Tam mandaty się sypią w tysiacach:) Ogólnie patrząc z boku to sobie każdy myśli "ło matko, jako to musi być fajno robota jeździć se tirem po świecie":) a to jest duuuużo inaczej, wieczne problemy na żaładunkach, rozładunkach, wieczna gonitwa z czasem, czasem oczekiwanie na ładunek (kiedyś stałem 4dni w Niemczech) i tak jeszcze bym mógł do wieczora pisać Ogólnie samej jazdy w tym zawodzie to jest może 50% reszta to ta cała otoczka która mi właśnie najmniej pasowała:)

Mi to tam nie zależało na tym bo miałem płacone od strzała, nie z km. Znam transport trochę od środka bo próbowałem tego chleba, min. Hamburg i kontenery czy słowacja, troche po pl, na chwile obecną jeżdżę wywrotka w firmie budowlanej i nie widzę żebym miał gorzej na koniec mieśiąca niż z tej międzynarodówki, i śpię w łóżku w domu a nie na parkingu:)

Nie bardzo widzę tu potrzebę wyciągania ... Podejrzewam że szło by normalnie wycofać...

Trochę się bujam po Słowacji z drzewem i tam jest tak samo:) 5E i idziesz dalej:)

macie szczeście w nieszczęściu, przy takich przypadkach nie trudno skończyć na boku ....

Jak byłem małym smarkiem to zatrzymywanie się polegało na desancie z dupolotu:)

Patrząc w jakiej płaszczyźnie to działa to raczej nie trudno sie domyślić że to jest przypięte prosto do dźwigni ....

No w tej kwestii to się z tobą zgadzam, szczególnie jak niektórzy się dorwą do klawiatury i klepią na niej szybciej niż pracują ich komórki mózgowe ....

Za granicą byla większa konkurencja, i było więcej indywidualnych kupujących, więc chcący się przebić musieli się jako tako wykazać, w Polsce był tylko bizon to wszyscy brali co było, ile było, kiedy było, aby było, i tak w kółko ... do czasu...

Wypadałoby żeby sprowadził sobie słownik języka polskiego ...