taka sobie ośka w opryskiwaczu. Drugi sezon i takie cuda, tu oczywiście widac spaw, no bo maszyna pracować musiala, ale rezultat byl taki, że opryskiwacz doslownie położył sie na lewej stronie. Serwis? jasne, jest, zdjecia wysłane ale jakos sprawa w miejscu stoi. Jedyne co moge, to tylko odradzić ten Polski Szsjs. ( nie mowie już o pękniętym zbiorniku i o membranach silikonowych w pompie.