JanKrzysztof

Ludzie kasy nie mieli na Saletrę latem po 1400 zł, a będą kupować topowe odmiany w zawyżonych cenach? I tak nie wykorzystają bez nawozu/ze zredukowanymi dawkami potencjału genetycznego. Jak ceny nasion i chemii wywindują za mocno to do łask wróci półintensywna uprawa jęczmienia jarego.

6 na WBC. Pewnie za mało wstawień Duna i stąd ta podwyżka. Niemcy i Hiszpania już nie takie atrakcyjne ze względu na koszty transportu.

Przy takim pH to życiu biologicznemu w takiej glebie wszystko jedno, ponieważ zwyczajnie go tam nie ma. Niemniej jednak lepszy byłby dobry dolomit zamiast końskiej dawki tlenku.

Nie wiem skąd Twoja pewność, bo niektóre punkty mają u siebie mało azotu. Boją się strat, mają w pamięci czasy, kiedy wschodni azot psuł ich misterne plany zarobku. Moje nawozy czekają w szopie i na spadki czekać nie muszę, po prostu uważam, że czasy są bardzo specyficzne i wiele jeszcze może się wydarzyć.

Chociażby po to, by osłabić GA. Jego gaz + przejęcia GA z fabrykami blisko zachodniej Europy = plan doskonały. Nawozy są tak drogie, że i tak by zarobił. Niemców stać na to, żeby dumpingową wieprzowiną niszczyć konkurencję europejską sprzedając poniżej kosztów, to Władimira nie stać na posłanie saletry w świat po 1400?

Matek weźmie za darmo ten Dursban, odbierze osobiście, jedną bańkę zostawi, a jak odjedzie to wezwie Piorin.

Nie przesadzaj, daleko do Sławy nie masz.

Cenowo wychodzi ciekawie, pytanie czy K i P całkowicie rozpuszczalne w wodzie.

Jak mają uwzględnić Ci wyższy olej w cenie w ADM, to masz ciut niższą cenę bazową. Chyba że potrzebują bardzo rzepaku, wtedy są bardziej elastyczni. Zadzwoń i zapytaj, sąsiedzi wolą handlować z ADM, a do Agroloku nikt nie sprzedaje albo wstydzą się przyznać.

Właśnie o to tu chodzi, że jak przyjdzie ciut słabszy rok, to żeby zostało więcej niż 500 zł z ha. Większy wkład niż w inne uprawy, większe ryzyko, ale i więcej pieniędzy do zarobienia, tak to powinno działać. https://www.kaack-terminhandel.de/de/liffe-zucker.html Spójrz sobie na ten wykres, nie tylko pszenica, rzepak i kukurydza podrożały. Cukier też poszedł tym tropem, a cukrownie rzuciły ochłapy i nadrabiają propagandą, że plony i opłacalność dobra. Miałem już tu nie pisać, ale mnie Zenonim sprowokował. Trzymajcie się i życzę wysokich plonów. Będę tylko wpadał poczytać, co tam w cukrowniach słychać.

Daj spokój, tutaj nie wolno nic złego pisać. Musielibyśmy założyć sobie swój temat "Czy uprawa buraka jest opłacalna", a tutaj dajmy się wyszaleć młodym gniewnym i starym cwaniakom ze związków buraka. Kiedyś opłacalność buraka na poziomie pszenicy byłaby nie do pomyślenia, ale lata prania mózgów na zebraniach nie poszło na marne...

Ile @kibix masz zaolejenia, że tyle dopłaty wyciągniesz? 43? @miwigos, dopłata za zaolejenie, niską wilgotność i niskie zanieczyszczenia.

Z Wielkopolski jesteś i nie widzisz, że stepowiejemy? Jednym uprawy wysychają, a drudzy nie mogą wywieźć plonów z pól, bo się topią. Poza tym zmienia się nasłonecznienie, co widać po kukurydzy, której rośnie się coraz lepiej na polskich polach. To nie jest przypadek, że areał kukurydzy rośnie, a innych zbóż spada. W tym roku znowu zboża przypiekło w czerwcu, za to kukurydza ze swoją wydajną fotosyntezą sobie poradziła.

Zmiany klimatyczne w połączeniu z morderczymi cenami nawozów skutecznie ograniczą plony. Wystarczy jeden bardzo słaby sezon, żeby przy tych kosztach popaść w tarapaty.

To musi działać w dwie strony. Za kiepski towar potrącenia, a za dobry dopłata. Tak jest z rzepakiem w dobrych firmach, cena zależy od wilgotności, zaolejenia i zanieczyszczeń, a zawieziesz do złodzieja i tam czekają jedynie obniżki. Porządnym towarem zazwyczaj najlepiej się handluje z dużymi podmiotami, zdarzają się wyjątki, szkoda że rzadko. @DamianRolnikSkup, nie wiem czy masz problem z realizacją kontraktów czy po prostu zły nastrój, ale zwyczajnie przeginasz. Pamiętaj, że znajdujesz się na forum rolniczym, a nie handlarskim. Marzycieli pokroju Wicherka w tym temacie nigdy nie brakowało, a jak Ci coś nie pasuje to pomijaj ich posty albo nie zaglądaj do tego tematu. @bezbarwny, żeby kupić coś od Wicherka, to musiałby nazwać skup Kapka bis.

Ja nie wożę, bo ciapek nie radzi sobie na lokalnych oblodzonych drogach. Będzie trzeba sprzedać wiosną po 500.

Z wczesnych siewów pewniejszy plon, a nasiejesz drogiej saletry na późno sianą pszenicę, przyjdzie susza i będziesz narzekał. 100 kg saletry wiosną na dobrze pokrzewione pszenice wypadałoby rzucić, bo będą głodować, nawet jak stanowisko po rzepaku. Azot mineralny jest dostępny dla roślin w wyższych temperaturach niż saletrzany.

Zgadzam się, cena Saletrosanu w stosunku do Saletry to przegięcie, stąd u mnie nie ma ani grama nawozu z Tarnowa.

Zapłacą, ale przemarznięty towar utylizujesz na swoim polu... To jest problem, a nie to, że nie zapłacą.

230N w rzepaku wiosną? Nawóz jednak nadal za tani... Chyba że co roku zbierasz 5+, zmienia to postać rzeczy.

2 miliony za tonę nawozu? Ten właściciel Agroloku, to chyba chce Bezosa przeskoczyć w wartości majątku.