Witam szanownych, tak sobie wymyśliłem że zostawię sterowanie hydrauliką na orginalnym rozdzielaczu a podnośnik zrobię na elektryce, wyszło po taniości ale działa bez problemów (orka, uprawa i siew pszenicy zaliczone). Sterowanie zrobione na skrzynce od Z-413 a sterowanie na błotnikach z przycisków od klaksonu i rozrusznika z Bizona. Krańcówka wpięta w obwód cewki podnoszenia, sterowanie tak zrobione że przy ustawieniu włącznika na opuszczanie można podnieść podnośnik przyciskiem a po zwolnieniu sam opada, choć trzymanie włączonej cewki opuszczania powoduje że się grzeje.
Pomysł wynikł z faktu że był problem z podnoszeniem a w zasadzie podnośnik nie podnosił wystarczająco wysoko żeby wyłączyć rozdzielacz i pompa pracowała cały czas pod obciążeniem a wysłanie plecaka na regenerację i wymiana zużytych elementów sterowania itp itd. to jakieś 1600 zł razem, tutaj wyszło około 800 zł.