Dodam żeby was nie irytować że mleko w przerzucie wychodzi jakieś 2,2 zł. Jak ktoś nie ma produkcji, kosztów utrzymania zakładu a nie płaci ok. 2 zł dla rolnika to kroi go równo.
Nikt nie liczy "wszystkich" kosztów. Nie wspomnę już o odkrywaniu pryzmy przysypanej ziemią. U nas 2 osoby ogarniają ponad 300 tys. L mleka rocznie plus odchów młodzieży oraz wszystkie prace na polu. Jeżeli macie "ludzi" do pomocy i dużą rodzinę to jasne taniej jest robić pryzmy.
Licząc czas pracy, ilość odpadu rekompensuje to podniesiony nakład. Towar musi mieć 35% sm lub więcej wtedy ubicie jest ekstra i odpadu praktycznie nie ma. Rękaw 60m - 220-240t nie przekroczy 5 tys. z usługą.
Mleko w przerzucie po niecałe 2 zł. A w kartonie w promocji poniżej 2 zł. Sam tłuszcz na masło wychodzi 20 zł a w sklepie po 15 zł na półce. Jak?
Ropy i innych produktów nikt poniżej kosztu produkcji nie sprzeda. A w Polsce sieci robią z nabiału dojną krowę.