FranasNH

Co dwa metry wielkiej topoli napewno nie masz, bo gdzie te drzewa by się mieściły? Typowy chłop... Wytnie ileś zdrowych, wielkich drzew, bo mu nie chce 15 metrowy pas rosnąć... Na 2 hektarach gospodarzysz, że Ci tych paru metrów szkoda?

Jak wypada Puma względem John Deere'a? Którym Ci się lepiej pracuje, jakieś wady zalety? :)

T7.270 na AC ciąga u znajomego pług 7x50cm Pottinger bez problemu.

Jest czym wozić. Gratuluję :)

Nowy nabytek czy testy? :)

Uprawa bezorkowa, obornik, poplony i za parę lat będzie lepiej.

Takie działanie powinno być karane. Od kiedy to można wylać całą beczkę gnojówki w jedno miejsce? O wiele lepiej było by tą pryzmę przesypać, napowietrzyc - wtedy by jeszcze lepiej się rozkladalo i bez zanieczyszczania środowiska. Poza tym podczas takiego lania gnojowki ucieka bardzo dużo azotu, bez sensu.

Jak kupicie sobie nowe BMW za 30 tysięcy to ktoś biedniejszy pomyśli 'a po co mu taki drogi samochód, przecież mógłby Dacia'e kupić albo Passata jakiegoś używanego... Przecież efekt jest taki sam, dostaniesz się z punktu A do B...'

Coraz częściej mam ochotę usunąć konto na tym nieszczęsnym Agrofoto, czytając takie dyskusje. Ktoś kupił sobie Fendt'a i od razu O jejku przecież to się nie opłaca, przecież chwali się że go stać... Co to za różnica kto jaki ma ciągnik, jak go stać niech kupuje. I można przynajmniej popatrzeć na taki sprzęt w naszym kraju, cieszyć się szczęściem właściciela. Ale po co, skoro można go krytykować?

Znajomy MF 255 swego czasu ciągnął taką Pronarkę pełną balotów 120 i ciągnik zawsze dawał radę :)

Ja stosuje bakterie, bo przez środki chemiczne (zwłaszcza o silnym działaniu) populacja bakterii się zmniejsza.

Ja mam oczyszczalnię przydomową, która działa już 12 lat. Koszty takiej inwestycji są niewielkie i po rozłożeniu ich na liczbę użytkowanych lat, wychodzi śmieszna suma. Co do takiej oczyszczalni to nie można stosować w domu domestosów, kretów i tak dalej, bo działa to oczywiście na zasadzie rozkładu ścieków przez bakterie, które powiedzmy raz na rok trzeba wsypać by się uzupełniły w zbiorniku. Osad wypompowywany jest raz na rok, koszty zamówienia beczki są niewielkie. Plusy stosowania tego typu pozbycia się ścieków to przede wszystkim nawadnianie własnego terenu. Trawa nad rurami rozprowadzającymi wodę po działce rośnie genialnie. Nie straszne jej żadne susze, jest gęstsza i wyższa. Co do nieprzyjemnych zapachów, to zdarzają się bardzo rzadko tylko wtedy gdy pokrywa od zbiornika będzie nieszczelna i wiatr będzie wiał do zbiornika co zdaza się może raz na rok przez pół dnia. A cala oczyszczalnie budowalem z ojcem i dziadkiem, nie mając w tym temacie większej wiedzy oprócz tej o której dowiedzieliśmy się od producenta i znajomego u którego oglądaliśmy oczyszczalnie na ogródku. Wynajęcie koparki do wykopania dołu i 3 wąskich rowów na działce to nie są duże koszty, reszta to tylko kupno piasku, zbiornika, rur no i praca własnych rąk :)

Jest klimat polskich żniw! :)

Zawsze w stadzie znajdzie się taki, który gdy wszystkie jedzą to obwąchuje ściany :)

Ładny zestaw

Jaka głębokość pracy? JCB sprawował się dobrze?

W Ptaszkowie mają też większy model, 10.90.

Jest taki sens, że obornik jest lepiej napowietrzony, przez co lepiej i szybciej się rozkłada.