-
Postów
1522 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez przezuwaczka
-
Mnie pania z Alltech zostawiła ulotkę razem z moimi kochanymi gorzkimi. Nie mogłam ich ostatnio dostać i okazało się, że Magia teraz ma je u siebie😍 Przedstawiła mi Mycosorb i może spróbuję, jak się skończy stary. @Paulina1985 próbowałaś tego?
-
Wg dr Smulskiego, który przy okazji robi dochodowy interes, mają być ograniczone najpopularniejsze antybiotyki, których nadużywanie powoduje powstawanie szczepów opornych na wszystko. Idea godna podziwu, tylko jzw wprowadzą to naszym kosztem i nie zaproponują rozwiązania. Sami musimy się uczyć i dążyć do poprawy stanu wymion naszych krów bez pójścia na łatwiznę, czyli antybiotyku.
-
W tym roku podobno ma dużo mykotoksyn, więc coś w tym jest.
-
Podejrzewam, że myszy masz konkretne. Bo koty są za leniwe, żeby z nudy dziury robić. @Supersebusiek poczytajcie sobie tutaj. Tragedii nie ma, jeśli to tylko głownia. Nie radzą wysokocielnym dawać.
-
Somatyka to komórki nabłonka wyścielającego i leukocyty, czyli armia obronna organizmu. Jeśli organizm jest atakowany i walczy, to wzrasta poziom leukocytów i widzimy to w mleku. Ja to zrozumiałam eksperymentując ze szczepieniami. Oczywiście krowa przez budowę wymienia może być podatna na zapalenia lub złapać gronkowca i żadne żywienie nic nie pomoże.
-
Wybacz, ale wg mnie to patologicznie brzmi. Mam nadzieję, że wygląda lepiej, bo jak nie, to współczuję. Nie dawaj tego czarnego, jeśli możesz, bo krowy czasem są głupie i zjedzą to, co im bardzo szkodzi.
-
Też tak myślę, ale wyglądały na mokre i na papierze 25-26% sm. Zastanawiam się, czy nie wypłukali ich za mocno, bo kwas powinien być wyczuwalny, a i kolor mają dalej jasny. Krowy nie narzekają, ale dociekliwość mnie ciśnie.
-
@lusjan zawalcz o jakość pasz. To nie zasługa higieny(moje są za***iście brudne) ani genetyki. Organizm jest osłabiony "atakiem ze stołu paszowego". Co roku walcze z przeciwnościami o moje pryzmy😓 A i tak wszystkiego nie przewidzę. Powiedzcie, czy wysłodki wam się nie psują. Bo ja mam taki zielony pas środkiem😡😡😡 Pierwszy raz takie cudo i jakby cukru mało, bo kwasem nie czuć.
-
Nie jest, jeśli masz zdrowotność spokojny sen przy 11 tys średnio od krowy, ale dlatego bo poświęcasz im uwagę i uczysz się małymi kroczkami wraz z wzrostem wydajności. Zobaczymy, co dalej będzie 😂 O opłacalności pogadamy, jak się susza skończy, bo nie idzie to w dobrą stronę😓
-
Ludzie mnie pytają, po co pcham się w wydajność. Właśnie dla kasy i 😄wyzwania😝 Jeśli moje 22 krowy wymagają tylko lub aż więcej myślenia i uwagi, a mniej pracy fizycznej niż 40 dających tyle samo mleka. To dla mnie kalkulacja jest prosta😉
-
"Pocieszające" jest, że w każdym gospodarstwie i małym i dużym zyski zjada robocizna. Podobno tylko średnie rodzinne 60-100 sztuk dojnych, mogą się pochwalić sensownymi dochodami, gdy jest duża wielopokoleniowa rodzina. Fermy wymagają mocnych nakładów na sprzęt i budynki, a małe jak moje słabo się rozwijają i dużo pracy fizycznej jest.
-
@lusjan puste miejsce to też strata, bo coś jest warte i musi na siebie pracować. Jeśli nie masz czym zastąpić, to i ta 18 l musi być, chyba że kupujesz objętościowe, to wtedy bez sensu. Tutaj taka optymistyczna kalkulacja Trzeba tylko swoje koszta aktualne wrzucić i może coś z tego będzie. Doliczcie koniecznie 2-3 letni odchów jałówki lub jej zakup i podzielcie przez przeciętny czas użytkowania krowy. Pasze objętościowe możecie przeliczyć na koszty produkcji, ale wtedy trzeba zakup/ dzierżawę ziemi itp uwzględnić i robi się ciekawie😝
-
Dobre pytanie. Ilu hodowców tyle odpowiedzi. Dla mnie 20 l dziennie to minimum na żarcie. Za 305 dni to jakieś 6100 litrów rocznie. Dla mnie to mało bo 30 gr zysku to 1800zł za ciężką przecież robotę. Jak są kredyty, to musi być ponad 30 l dziennie, żeby coś zostało. Jak jest duża ilość zwierząt, to zysk wydaje się większy. Niestety siła robocza i amortyzacja go mocno obniżają. Pamiętam zajęcia z profesorem ekonomii z SGGW. Policzył nas i podziwiał, że wychodzimy jeszcze na zero...
-
A mój mąż na rozród narzeka, bo nasienie drogie kupuje i ma parcie😆
-
To słuchaj weta i obserwuj, bo braki trzeba uzupełnić. Pytanie tylko, czy to wina premixu, bo może warto na dłuższą metę innego poszukać.
-
U nas tylko chłopaki z federacji doceniają naszą pracę. Sąsiedzi i znajomi myślą, że się bawimy. Wiecie mała skala itp. Najbardziej dziwna jest pasja. Zaczynam mówić o odchowie i przygotowaniu krowy do wycielenia, to zapada milczenie😮 Tutaj jesteśmy dość podobni w głodzie informacji. Na codzień spotykam się z totalną ignorancją. Powinniście miny starych hodowców zobaczyć, jak pytatam o nasienie buhajów, czy odmiany kukurydzy do siania😂😂😂
-
Ludzie nie lubią takich, co się chwalą. A już takich, co wiedzą dużo, bo lubią się uczyć najmniej😓 Czasem wolałabym udać, że nic nie wiem, taką złość wzbudzam, jak otworzę usta. Pocieszam się, że najbliżsi są zadowoleni, a to najważniejsze💪
-
Greta na kiełbasę pójdzie niestety, bo 2x wchłonęła ciążę i nie zacielamy powyżej 200 dni, bo 3 na jej miejsce czekają. Nie należy ani do tych najmłodszych ani najstarszych. Poprostu matką nie chce być mimo dopieszczenia energią😡 Brzmi jakbyś o promocji w *exshopie pisała 😂😂😂
-
U mnie takie z w1w powyżej 720 dni gorzej się zacielają jako pierwiastki. Pewnie przez gruby zadek przed wycieleniem.
-
Kurcze dumna z nich jestem, ale głupio się tak przechwalać😝 Wywala mnie ciągle i blokuje logowanie😡
-
Kurcze nie znam się na tym, ale mają braki innych pierwiastków pewnie jeszcze. Skąd ten nadmiar fosforu? Tu bym poszukała winowajcy w paszach czy premiksie. Wapno podskórnie niech wet podaje lub bolusy, to dłużej się uwalnia i działa równomierniej niż kroplówka.
-
Ja mam odwrotnie, ale to kwestia genetyki u mnie.
-
A masz jakieś dokuczliwe objawy tego?
-
Albo jest leworęczna. Kwestia którą ręką czuje się pewniej. Co do poradników, to ja mam jeszcze taki i wg mojego męża jest super Podejrzewam, że to to samo, co z tą laską. Co do Hulsena, to dla mnie mającej męża insyminatora, jest ok. Może nie przytłacza ilością informacji, ale jak muszę rozkminić czemu akurat nie łapią, to czasem zaglądam, czy o czymś nie zapomniałam. Przyczyn może być multum. 🏆 dla dociekliwych, gdy uda im się znależć błędy i ich nie powtórzyć.
-
Wcześniej wcale. Póżniej kwas rolniczy, melasa i jakiś jeszcze inny bakteryjny. Porównywałam póżniej wyniki laboratoryjne pasz i wróciłam do tego. Drogo to wychodzi i woda nie może być z wodociągu, ale warto. Jeśli wszystko jest ładnie ubite i zabezpieczone od dostępu powietrza, powinno się nie psuć. Niestety wystarczy zanieczyszczenie, nieodpowiednia sm lub niedobór cukru i o kant d*py wszystkie starania.
