Skocz do zawartości
Co widzimy na zdjęciu Deutz Fahr?

Ciągnik Deutz-Fahr, prawdopodobnie model z serii 6, prezentuje swoją mocną konstrukcję na placu gospodarstwa. Silnik o mocy około 150 KM i pojemności 6,1 litra doskonale sprawdza się w różnorodnych pracach rolniczych. Wyposażony w nowoczesną, mechaniczną skrzynię biegów 24/24, zapewnia płynne operowanie i efektywność przy różnego rodzaju zadaniach. Na zdjęciu współpracuje z maszyną marki Kverneland, co podkreśla jego wszechstronność i zdolność do efektywnego współdziałania z ciężkim sprzętem. Taki zestaw umożliwia skuteczne zarządzanie pracami na dużym obszarze w parkach maszynowych gospodarstw rolniczych.

  • Like 1

Rekomendowane komentarze

57 minut temu, mysza103 napisał(a):

Zależy jakie uprawy , bo jak nie jakieś specjalistyczne to raczej bardziej pokazanie że cię stać niż faktycznie do roboty , a tak to jeden duży i drugi mniejszy jest ok 

ogólnie gdyby nie uprawa ziemniaków to dwie sztuki by wystarczyły jeden pod kombajnem ziemniaczanym 2 do odwozu, jeden w zapasie gdyby była jakaś poważniejsza awaria.

46 minut temu, Bercik92 napisał(a):

przy hodowli to norma. jeden do paszowozu. 2 z turem i jeden koń pociągowy


dwa z turem*

nie mam hodowli przy tym areale hodowla mało opłacalna...... 

14 minut temu, wojak1986 napisał(a):

Każdy ma inny punkt widzenia. Ogólnie chętnych do hodowli mało a niektórzy to mają 50 ha ziemniaka w poprzeczniaksch tyle o skali...

mało chętnych bo żeby się opłacało to musi być większa ilość..... przy poprzeczniakach 50 ha ziemniaków to trzeba już zatrudniać ludzi a przy 15ha tylko do zbioru....... jestem zdania że jak mieć gospodarstwo to albo do 60-80 ha i samemu robić albo powyżej 300 i zatrudniać już ludzi (jeszcze zależy od specjalizacji) bo przy warzywach i hodowli jest inaczej

Hodowla i samemu to można się zayebać żywcem. Ogólnie zależy od regionu kraju ale znaleźć pracownika do gospodarstwa na stałe czy dorywczo to jest sztuka i graniczy z cudem. Ludzie nawet za b. duże poeniądze nie chcą pracować w gospodarstwie przy hodowli. Jeszcze na maszyny to idzie znaleźć. Jak będą pracować i o noe dbać to inna kwestia.

8 minut temu, Krzysztof81 napisał(a):

Hodowla i samemu to można się zayebać żywcem. Ogólnie zależy od regionu kraju ale znaleźć pracownika do gospodarstwa na stałe czy dorywczo to jest sztuka i graniczy z cudem. Ludzie nawet za b. duże poeniądze nie chcą pracować w gospodarstwie przy hodowli. Jeszcze na maszyny to idzie znaleźć. Jak będą pracować i o noe dbać to inna kwestia.

Niestety z pracownikami źle a będzie jeszcze gorzej, bo młode pokolenie to w ogóle do pracy fizycznej się nie nadaje, w moim rejonie to z 40zł/h trzeba dać, dlatego najlepiej w ostatnich czasach inwestować w maszyny a nie hektary....... choć dla niektórych jak powierzchnia gospodarstwa się nie zwiększa to znaczy ze się nie rozwijasz.... ale ja jestem innego zdania.

mati_1986 napisał:

8 minut temu, Krzysztof81 napisał(a):

Hodowla i samemu to można się zayebać żywcem. Ogólnie zależy od regionu kraju ale znaleźć pracownika do gospodarstwa na stałe czy dorywczo to jest sztuka i graniczy z cudem. Ludzie nawet za b. duże poeniądze nie chcą pracować w gospodarstwie przy hodowli. Jeszcze na maszyny to idzie znaleźć. Jak będą pracować i o noe dbać to inna kwestia.

Niestety z pracownikami źle a będzie jeszcze gorzej, bo młode pokolenie to w ogóle do pracy fizycznej się nie nadaje, w moim rejonie to z 40zł/h trzeba dać, dlatego najlepiej w ostatnich czasach inwestować w maszyny a nie hektary....... choć dla niektórych jak powierzchnia gospodarstwa się nie zwiększa to znaczy ze się nie rozwijasz.... ale ja jestem innego zdania.

ktoś to młode pokolenie tak wychował

W dniu 30.03.2025 o 21:00, mati_1986 napisał(a):

Niestety z pracownikami źle a będzie jeszcze gorzej, bo młode pokolenie to w ogóle do pracy fizycznej się nie nadaje, w moim rejonie to z 40zł/h trzeba dać, dlatego najlepiej w ostatnich czasach inwestować w maszyny a nie hektary....... choć dla niektórych jak powierzchnia gospodarstwa się nie zwiększa to znaczy ze się nie rozwijasz.... ale ja jestem innego zdania.

Pierdolenie o tym młodym pokoleniu, że aż się czytać odechciewa xD 3/4 ludzi po 50 nie potrafi zdjęcia mms'em wysłać czy głupiego telewizora ustawić. Przyjdzie młody do roboty i nieraz więcej potrafi niż stary wyga, który przez całe życie robił w koło to samo i nic innego prócz tych kilku czynności nie umie zrobić. I tych waszych młodych, co się do niczego nie nadają sami sobie wychowaliście. Się dziwicie, że pracownik nie chce jebać przy krowach, większość ofert to jest czysty wyzysk, bez umowy, ponad połowa ogłoszeń to jest nawet poniżej najniższej krajowej, obórki ledwo stojące, gdzie taczka się ledwo mieści i robota w gównie dzień dnia i czego tu się dziwić? Mając tyle możliwych prac w kraju a nawet wyjechać za granicę i tam robić tą samą robotę, ale za ile wyższe wynagrodzenie? 

W dniu 4.04.2025 o 07:05, Bartek933 napisał(a):

Każde starsze pokolenie mówi o młodszym że "się nie nadaje" a jakoś to się toczy a często mlodzi zrobią lepiej

Ogólnie jest jeszcze tak, że młodych nie chcą dopuścić to pewnych robót, a jak dopuszczą to zamiast wytłumaczyć czy podpowiedzieć to Cię jeszcze na minę wpierdolą, aby to udowodnić że młode to do niczego

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v