Skocz do zawartości

Silnik po 850mth



Olej Hercules LS 10w40 


Rekomendowane komentarze

3 godziny temu, szymon09875 napisał(a):

 

Jeśli silnik jest w dobrej kondycji to co mu ten syntetyk czy polsyntetyk zrobi ? 

 

oj można zrobić kuku, można.

wlej do silnika projektowanego 30 czy 40 lat temu jakiegoś nowoczesnego oleju niskopopiolowego low saps ( do współczesnych silników z EGR i scr). Gwarantuję ci że nie zrobisz nawet kilkuset godzin i silnik będzie zatarty.


sam skończyłem tak ursusa w jeszcze dobrym stanie, jak sobie pomyślałem że przy wymianie zamiast standardowego turdusa czy tam podstawowego ultora wleje mu akcele e9 że steyra

edit
Właśnie patrzę w opis i ten Hercules jest low saps.

Radzę jak najprędzej zmień go na coś normalnego (moze być nawet i inny syntetyk czy półsyntetyk jak koniecznie chcesz, byleby nie low saps), bo za chwilę będziesz kolejny remont robił. Szczególnie jak traktor idzie w ciężka robotę a nie tylko sobie pyrka z małym obciążeniem.

Jak nie wierzysz to poczytaj sobie o związkach siarki, fosforu i popiołach siarczanowych, których ten olej jest niemal pozbawiony. One są korzystne dla silnika, jego trwałości i poprawiają smarowanie, ale nie są korzystne dla ekologii i tylko przez to się je eliminuje z olejów ( żeby spaliny byly czystsze i scr/ DPF dłużej wytrzymały zanim się pozapychają.

 

W wielkim podsumowaniu - oleje low SAPS to totalny badziew stworzony tylko po to, żeby urządzenia ekologiczne typu scr czy dpf/fap miały dłuższa trwałosć.

A sam silnik przez ten olej  cierpi i zuzywa się szybciej, niżby miało to miejsce na oleju z normalną ilością SAPS.

 

Edytowane przez nunu85
19 godzin temu, Sadek napisał(a):

Nic tu nadzwyczajnego nie widzę, po Turdusie w kombajnie po 30 latach po zdjęciu pokrywy wygląda podobnie.

Z tym się zgodzę, użytkuję kombajn z silnikiem perkinsa w którym co sezon jest zmieniany olej, jest zalany turdusem i wygląda tak samo. W ciągniku by ten silnik tak nie wyglądał, inne warunki pracy.

12 godzin temu, nunu85 napisał(a):

 

Radzę jak najprędzej zmień go na coś normalnego (moze być nawet i inny syntetyk czy półsyntetyk jak koniecznie chcesz, byleby nie low saps), bo za chwilę będziesz kolejny remont robił. Szczególnie jak traktor idzie w ciężka robotę a nie tylko sobie pyrka z małym obciążeniem.

Ciekawa teoria, silnik dysponujący mocą 15km z litra zatrze się po zastosowaniu nowoczesnego oleju do ciężarówek które przejeżdżają na nim ponad milion km bez remontu. Nie chcę się wymądrzać bo może nie mam racji, ale wydaje mi się że drobinki sadzy które pływają w silniku i osadzają się na każdym elemencie są bardziej szkodliwe z punktu widzenia trwałości silnika niż "gorzej" smarujący olej. Przecież każdy silnik zużywa trochę oleju, olej kiepskiej jakości spala się pozostawiając nagar który zużywa w pierwszej kolejności pierścienie tłokowe i gładź cylindra, na tym oleju na tłokach nie ma nagaru w przeciwieństwie do typowych olejów stosowanych w tych silnikach. Do gładzi cylindra jest łatwy dostęp kamerką przez zawory ssące i jak na razie tuleje wyglądają jak nowe, w miejscu gdzie zawsze jest próg dalej widać rysy honownicze.

Gdyby coś się stało z silnikiem na pewno dam znać, bo teraz sam jestem ciekawy jaki wpływ ma ten olej na zużycie.

  • Like 1
2 godziny temu, Bartek933 napisał(a):

Kupujesz jeden olej a nie dwa. Sam przymierzam się do 10w40 aby zalać nim c360

U mnie śmiga szejsiona na Delwaku 10W40

Badziewny dół silnika mam i już się bałem najgorszego... Zrobiłem płukankę, wlałem tego Mobila i ciśnienie oleju wzrosło o jedną atmosferę. Wcześniej chodził na Fuchsu 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v