Massey Ferguson 7715S

krzychu121 napisał:

Widać że na program skoro jest 2.5 m oznaczenie a prawdziwa szerokość to 3 m  tylko teraz nie jeden może się zdziwić bo zaczęli wszystko mierzyć i sprawdzać. Kiedyś interesowały ich tylko tabliczki a ostatnimi czasy coraz więcej słychać opini że oprócz tabliczek mierzą jeszcze maszyny. W sąsiedniej wsi tak beczkę zmierzyli i dofinansowanie poszło się jeb.ac. Zamiast 8 tys była 12 i myśleli że z agencji nie zajarzą

Mi już w bodaj 2017 wszystko mierzyli i to do tego stopnia że potrafili się przypieprzyc do błędów fabrycznych. Do dziś pamiętam że miałem wpisany glebosz 3 łapy z odstępem 90cm. a fabryka coś źle rozmierzyla i wyszło im 88. Już bym prawie dotacji nie dostał, musiałem załatwiać papiery od agrolifta, gdzie się kajali i tłumaczyli że te 2cm to błąd produkcyjny, że to jeszcze spełnia jakieś tam normy bledu etc. W końcu po wielkich bólach zaakceptowali jakoś. A brać maszynę tylko z napisem 2.5 a mierzącą w rzeczywistości 3m, to już z bardzo duzą dozą prawdopodobieństwa może być przypał.

Grabos1981 napisał:

mogą mierzyć. ten jest przystosowany do 2.5m i można fabrycznie przykręcane kawałki ramy zdjąć. i raczej myślę że będę robił na 2.5m, a skoro była możliwość wzięcia większego to taki jest

no dobra ale jak tym robić jak wał jest 3 metry

Normalnie. Wał zachodzi. Nic to nie ptzeszkadza. 

Nam nie przeszkadza, ale tym z agencji już może przeszkadzać , że maszyna we wniosku ma 2,5m szerokości roboczej, a w rzeczywistości 3m

39 minut temu, nunu85 napisał(a):

Mi już w bodaj 2017 wszystko mierzyli i to do tego stopnia że potrafili się przypieprzyc do błędów fabrycznych. Do dziś pamiętam że miałem wpisany glebosz 3 łapy z odstępem 90cm. a fabryka coś źle rozmierzyla i wyszło im 88. Już bym prawie dotacji nie dostał, musiałem załatwiać papiery od agrolifta, gdzie się kajali i tłumaczyli że te 2cm to błąd produkcyjny, że to jeszcze spełnia jakieś tam normy bledu etc. W końcu po wielkich bólach zaakceptowali jakoś. A brać maszynę tylko z napisem 2.5 a mierzącą w rzeczywistości 3m, to już z bardzo duzą dozą prawdopodobieństwa może być przypał.

Właśnie o to chodzi. Zależy jacy kontrolujący będą. Tu jest problem że wał ma 3 m 

Ta szerokość to też co firma to inaczej liczy. Maszyna niby 3m a szerokość całkowita 2,9 albo niby 3m a ma 3,1 a w  innej ma mieć 3 i ma mieć 3. Każdy sobie inaczej liczy.

Tomek lubi spawać. To przed kontrolą agencji trochę wał przytnie, a później dospawa 😉😆

Pawel29 napisał:

2 godziny temu, bronek napisał(a):

Mam Horsch 3m. Wiosną przy normalnej wilgotności robiłem ciągnikiem 175km bez problemu na 30 cm glebą od torfu przez ił po glinę. Jesienią gdy nie dało się pługa wbic w ziemię ten sam ciągnik przy 9km/ dał rade do 18cm. W tym samym czasie miałem na testy Massey 240KM, to nim dało się robić 9km/h na głębokości 22-24cm, ale spalanie 38-45l/h

A w tym horschu nie obawiałeś się ze sworznie mocujące zęby do ramy nie mają żadnego smarowania i chodzi to wszystko na sucho?

W ubiegłym roku miałem na testach Terrano, które zrobiło kilkaset hektarów. I nic nie zauważyłem by miało to jakiś wpływ na działanie. Wszystko było sztywne nie wybite. Także Skoro od kilkunastu lat konstrukcja się sprawdza, to powinno być dobrze.

U znajomego robiłem na 30 cm Fendtem 240 km waga 12 ton i  poszła mi pompa wody, no to  podpiołem Case 170 km z wagą 9 ton i pojechałem do domu, nie dał rady pociągnąć, ślizgał się. 

Agregat to Focus  T Driwe z Uni 13 redlic. 

 Po tygodniu przyszła pompa i pojechałem skończyć. 

13 a 10 redlic to jest duża różnica w zapotrzebowaniu mocy.