Zalane łąki

Jaki region u nas podobnie

Wlkp , powiat Krotoszyn

U nas też najniższe łąki pod wodą po wczorajszym deszczu.

Uuu nie ciekawie ... 

U nas to tylko tak oo:

W dodatku bobry się pojawiły po jakichś 4 latach spokoju 

Odzwyczailiśmy się od takich widoków i teraz nas to dziwi. Zaś ja nawet pamiętam, że niektóre łąki to częściej pod wodą były niż bez niej. 

To już tą dyrektywę unijną zaczynają wprowadzać  ? tzw. zalanie iluś tam tysięcy ha w Polsce 

Leszy napisał:

Odzwyczailiśmy się od takich widoków i teraz nas to dziwi. Zaś ja nawet pamiętam, że niektóre łąki to częściej pod wodą były niż bez niej. 

też pamiętam że jak wiosenne roztopy były to wszystko pływało...

U nas za oborą swego czasu łabędzie pływały   

Mój były kierownik parę lat temu kupił działkę budowlaną na uboczu. Gdy już pobudował dom, to dowiedział się od rolnika co ma obok łąkę, że w miejscu gdzie teraz stoi dom, to wcześniej był staw😱. Ciekawe czy teraz w stawie jest woda 🤔.

Będzie wilgoć z wiosny to i plon będzie 🤭😂

2 godziny temu, Leszy napisał:

U nas za oborą swego czasu łabędzie pływały   

A mój ojciec droga którą normalnie się jeździ samochodami, to mleko woził łódką

Macie aż tyle opadów czy to wynika z niedrożnych rowów? Ja widzę mniej opadów względem ubiegłego roku u siebie

Pewnie jest taka sytuacją jak i u mnie. Całe lato suszyło i wyschło wszystko na wiór i teraz słabo nasiąka i stąd takie zastoiska. U mnie miejscami jest podobnie jak na zdjęciu. Na pierwszy rzut oka wydaje się że wody opór a wystarczy iść i szpadlem wziąć sztycha i na głębokości 15 cm jest suchy torf. Można by nim było bez przeszkód palić 

trochę ostatnie dni padało, z prawej strony jest taka mała rzeka i to ona tak wylała

1 godzinę temu, Alchemik napisał:

A mój ojciec droga którą normalnie się jeździ samochodami, to mleko woził łódką

Tego to nie było jeszcze. Tam gdzie idzie już droga to już wszystko wsiąka jak w gąbkę. 

Suszowe to tu raczej nie przejdzie🤣

jak dziecikaiwm byłem to pamiętam że przez łąki na dołku,na wiosnę nie szło suchą nogą przejść.Teraz mam 27 lat,a taka sytuakcje pamiętam może raz albo dwa

13 minut temu, KarolTD90 napisał:

Suszowe to tu raczej nie przejdzie🤣

Latem to tu może już być suche klepisko. 

@Leszy

To droga prowadząca przez wieś, obecnie jest jakieś 0.5m wyżej i zrobiono lepszy odpływ od jeziora nad którym idzie. 

Do jeziora spływa z dość sporego obszaru rowami, ale płynie tylko w mokre lata jak ziemia nie nadąży odbierać, albo jak są śniegi i roztopy. 

Przed poprawkami jak był bardzo mokry rok z ulewami, to do sklepu, czy z mlekiem do odostawy ojciec pływał łódką ( dziadek miał łódkę, sieci i łowił na na usługę po okolicy), albo jeździł ciągnikiem przez wodę, czasami z nogami w górze, żeby ich nie moczyć. 

Sama zalana droga trochę sprzętu pochłonęła, jak ktoś obcy nie trafił i przestrzelił skrzyżowanie pod wodą, albo przeliczył się co do głębokości. 

Kilka osobówek z zalanym środkiem. Jumz który zjechał do jeziora i wystawał czubek ramienia nad kabiną. LIAZ z cegłami który zjechał przodem w dół. Wyciągnęły go dopiero dawa duże spychacze. 

 

U nas woda stała zazwyczaj jak roztopy były i rzeka wylewała. To na łąkach, na polach to mogłaby by biblijna powódź wystąpić a i tak by gdzieś wsiąkło.   

Ja mam parę ha przy rzece więc tam jak raz w roku nie zaleje to święto

Mróz złapie to darmowe lodowisko

 

Pojeździć na łyżwach można będzie 

U nas juz z 3-4 lata nie byly zalane łąki wiec moze woda gruntowa sie troche podniesienie.