Ursus & Pług obrotowy

Ciekawe rzeczy.

I to wszystko dlatego że to kobiety są złe...

Szkoda że żaden nie poszuka jakiejkolwiek winy u siebie.....

6 godzin temu, Kaszlak79 napisał:

Przeczytałeś to w kolorowym piśmie czy ksiądz Ci na kazaniu powiedział?? Takimi frazesami możesz karmić młodzież w podstawówce a nie chłopa 41 lat. I to nie tak że ja nie mam nic sobie do zarzucenia, po prostu to kwestia pragnień, planów i ambicji. Większość ludzi chce iść na 8 godzin do fabryki azbestu albo kopalni uranu, ch&j - byleby w miarę dobrze zapłacili. Potem chce przyjść do domu, zjeść obiad, wypić piwo, obejrzeć mecz i jak jest lepszy dzień - to wieczorem zaruchać po bożemu pod kołdrą. A na gospodarce to różnie jest, czasem siedzisz na tylku bo deszcz leje od 2 tygodni a czasem kończysz po nocach przy świetle. Do tego coś się urwie, coś zepsuje i też trzeba czas poświęcić. Nikt na początku za wuja nie pokaże 100% swojej twarzy a potem się oczekiwania rozjeżdżają. I tak po latach czasem wychodzi że laska by chciała celebrytę albo służącego a facet z chęcią by zaprosił koleżankę na wspólne bara bara.

Ani nie czytam kolorowych pism, ani nie chodzę do kościoła i nie wspieram tej instytucji. Może i frazesy ale taka prawda. 

A jak ktoś nie umie utrzymać ch*ja na smyczy bo mu się "oczekiwania rozjeżdżają" to nic dziwnego, że baba na takiego chłopa ma wyj*bane i odwrotnie. Świat nie kończy się na jednej kobiecie, ale facet co chce sobie poruchać na boku to niczym nie różni się od zwykłej k*rwy. 

Ale mniejsza nie mój problem jak kto sobie życie układa. 

 

A po co wogóle się wiązać żeby tylko kłótnie i pretensje jeszcze jak się nie dobiorą. Lepiej odraz iść na q*rwy co jakiś czas i uj nikomu nic do tego. 

A to idź, tylko nie płacz później, że Ci jakaś syfilisa sprzedała. 

Ja ch*ja w śmieciach nie znalazłem, żeby w byle jaką procę wkładać. 

Luki99 napisał:

A po co wogóle się wiązać żeby tylko kłótnie i pretensje jeszcze jak się nie dobiorą. Lepiej odraz iść na q*rwy co jakiś czas i uj nikomu nic do tego. 

Luki dlaczego Ty tylko ciemne strony wszystkiego widzisz i wszystko w szarych barwach?

Bo taka jest prawda jak chłop piszę trochę życia widział. Ja zresztą też już przeżyłem i przerabiałem związki i jestem tego samego zdania. 

Trochę smutno się żyje gdy sobie człowiek pomyśli że na starość szklanki wody nie będzie miał kto podać , trochę smutno też gdy się idzie do pracy i koledzy w moim wieku stawiają 3 litry %%% bo syn się urodził. Ale cóż taki nasz Los Panowie kijem nie zmienisz kierunku wisły trzeba się z Tym pogodzić i zostać singlem po ostatnie nasze dni. 

Przed chwilą, Esab200 napisał:

na starość szklanki wody nie będzie miał kto podać

Może się wcale nie chcieć pić. 

1 minutę temu, Esab200 napisał:

koledzy w moim wieku

Dlatego nie mam takich. Unikam praktycznie wszystkich w moim wieku a zwłaszcza tych, którzy są w jakimś związku.

czytając komentarze kawalerów jak ja z tego forum to śmiem twierdzić, że jestem nawet normalny 😂😂😂. w sumie to jestem sam bo nie szukałem nikogo bo po prostu czasu nie miałem

6 minut temu, Chłoporobotnik napisał:

Może się wcale nie chcieć pić. 

Dlatego nie mam takich. Unikam praktycznie wszystkich w moim wieku a zwłaszcza tych, którzy są w jakimś związku.

Noo wszystko się zgadza. Tylko ja z takimi pracuję na etacie i nie da się ich unikać. 8 h muszę wytrzymać ich towarzystwo. 

Chłoporobotnik napisał:

Przed chwilą, Esab200 napisał:

na starość szklanki wody nie będzie miał kto podać

Może się wcale nie chcieć pić. 

1 minutę temu, Esab200 napisał:

koledzy w moim wieku

Dlatego nie mam takich. Unikam praktycznie wszystkich w moim wieku a zwłaszcza tych, którzy są w jakimś związku.

zazdraszczasz kolegom...

2 minuty temu, slawek74 napisał:

zazdraszczasz kolegom...

Jeszcze raz napisz czego? Czego mam im zazdrościć? Po prostu nie chcę słuchać o ich życiu bo mam w d... takie życie - bo ten się oświadczył, ci biorą ślub a ja mam w nosie takie życie bo dla mnie to nie życie tylko poświęcanie się dla kogoś. Jakbym chciał to bym tyłek ruszył i szukał kogoś tylko po jakiego grzyba? Jakie korzyści osiągnę? Nikłe o ile choć by gotowała i sprzątała. 

Edytowane 18 Listopada 2023 przez Chłoporobotnik

1 minutę temu, Chłoporobotnik napisał:

Jeszcze raz napisz czego? Czego mam im zazdrościć? Po prostu nie chcę słuchać o ich życiu bo mam w d... takie życie - bo ten się oświadczył, ci biorą ślub a ja mam w nosie takie życie bo dla mnie to nie życie tylko poświęcanie się dla kogoś.

Dokładnie i jeszcze nie wiesz czy nie zostaniesz wyruchany. Bo kobieta to wzgledem prawa to człowiek i może wszystko. Mało tego głupi człowiek

Jakby miała tak z 50 ha i dobre maszyny to myślę, że warto by ruszyć dupsko sprzed telewizora z wypierdzianego fotela

Przed chwilą, Esab200 napisał:

Dokładnie i jeszcze nie wiesz czy nie zostaniesz wyruchany. Bo kobieta to wzgledem prawa to człowiek i może wszystko. Mało tego głupi człowiek

Mi ma być dobrze a nie żebym jeszcze o kogoś dbał. Chcę mieć syf to mam, chcę coś zjeść to robię. Nikt mi nie narzeka, nie ma swoich zachcianek, chcę to leżę, chcę to coś podłubię. Wolny. Nie muszę nigdzie jeździć bo mnie ktoś ciągnie na jakiś wyjazd. Święty spokój, przewidywalność. 

Dokładnie przewidywalność a nie że nagle Pani przyjeba.. W krawężnik i trzeba kupić 4 alusy do auta bo akurat poprawiała rzęsy czy podpi.....

tak se tłumczcie....

A może wy tak wszyscy razem z takim podejściem stwórzcie związek? 🤔

Teraz lewica też będzie u władzy to będziecie promowani, może nawet w telewizji was pokażą

  @Kowalsky30 to by się może i na te ich hektary skusił 😀😃

@sylwek25 a może z takim podejściem to niech właśnie partie stworzą?

I co będziecie brać viagrę żeby konia zwalić w wieku 50 lat?

9 godzin temu, slawek74 napisał:

tak se tłumczcie....

Mi bardziej by się przydał darmowy parobek niż ktoś u boku ale w sumie po co? A trzymać kogoś żeby mieć się do kogo odezwać to najmniejszego sensu nie ma, może jeszcze żeby do pracy chodziła a człowiek jak gotuje, i inne rzeczy robi tak dalej by robił. To jaki sens i jakie korzyści?

7 minut temu, Chłoporobotnik napisał:

To jaki sens i jakie korzyści?

Myślę że Kaczyński jako starszy wiekiem i doświadczony odpowiedziałby na wasze pytania, bo ciągle ktoś sugeruje że on waginosceptyk.

Nie muszę jego szukać, mam w promieniu kilometra - 1,5km tylu starych kawalerów, że palców u rąk braknie żeby wszystkich podliczyć. 

dobra cza się ogarnąć i szukać jakiejś dupy bo jak czytam to aż się boje, ze takie coś się może ze mną stać. chociaż po to aby zadzwoniła i powiedziała jaka pogodą jest u nas gdy jestem 3000 km od domu albo zapytała lub przypomniała czy leki wziąłem

na tv puls leci film ,,Kapuśnieczek,, i tam fajnie główny bochater o swojej byłej żonie która zmarła mówił... Lui de Fine