rzepak

poczekaj 2-3 dni bo wcześniej i tak nie wjedziesz i już się sytuacja wyjaśni

na 98% będziesz siał jeszcze raz

siej odrazu jak juz ma nie padać wyjdzie ci za 2 tyg po 3 rosliny na m2 . jak już nie będę padać zrobisz się skorupa i rzepak się nie da rady przebić a teraz jeszcze jest dobry termin tak ze czepiaj siewnik i ogień

Właśnie zapowiadają w naszym regionie jeszcze opady

10 minut temu, yacenty napisał:

na 98% będziesz siał jeszcze raz

jednak te 2%....

szansa zawsze jest

Narazie dni są pochmurne wie skorupa się nie zrobi panowie spokojnie poczekaj tydz i wszystko będzie jasne, moim zdaniem wzejdzie 

Przesiewanie bankowo. Kilka razy w życiu nas to spotkało, ostani raz w zeszłym roku przez ulewę 16 ha z 70 do przesiania. Od tego roku pod rzepak pług w odstawkę bo to w przypadku ulewy gwarancja przesiewania. Rzepak to rzepak na betonie powschodzi od razu, a w polu mu się chyba nie podoba. Nauczyliśmy się też cierpliwości, lepiej we wrześniu w optymalnych warunkach niż w sierpniu na ryzyko, oczywiście im szybciej tym lepiej ale ostatnie lata między 15-25 pogoda jest pierdolnięta. 

u mnie podobnie dziisaj zasialem miało już nie padać bo cały weekend nawet kropla nie spadła dzisiaj zasialem i cyk właśnie 30l spadło w 3 godziny także ciekawe co z tego będzie..

Namulisko  czy tak głęboko wsiany ?

do puki ziemia wilgotna rzepak wyjdzie .... nie słuchaj poczekaj  gdy spadnie deszcz a później przyjdzie ciepło to się zaskorupi puki góra mokra to wyjdzie 

u mnie 4 dni padal deszcz razem z 60 kilka mm i w dolkach nie wyszedł i uj wie co robic

ja ziemia lekka to szansa jest, jak ciężka to trzeba siać

Dajcie tego deszczu jak wam za dużo, od końca lipca ani kropli , trawy wyschly na pniu, A nowe zasiewy cóz, kiepsko ...

ZELKOW napisał:

ja ziemia lekka to szansa jest, jak ciężka to trzeba siać

no wlasnie nie twardo sie zrobilo że samolot może lądować

ja bym poleciał lekkimi broniami po nim nie czekał bym wogole

Ktoś kiedyś pisał, że skorupę możma przełamać wałami cambridge.

W zeszłym roku próbowałem. Strata czasu.

jakby bylo w miare wilgotno to bym wjechał samym siewnikiem a tak nic nie robię

Bez deszczu źle ale jak go za dużo to też nie dobrze.

U mnie w tamtym roku tak właśnie zaklepało, długo się zastanawiałem co robić. Zostawiłem, nic z nim nie robiłem. Wychodził długo, plon w granicy 2,5t. Czy to miało wpływ na plon? Myślę, że trochę tak, co prawda nawożenie na poziomie 125kg azotu.

u mnie w tamtym roku spadło 3dni po siewie 120l w noc.Wschody były nierówne ale wyszło z 70%.Tyle że było przekropnie i był płyciej posiany niż na zdjęciu.

Dokładnie, jak po ulewie jest przekropnie żeby skorupa się nie zeschła, to jest szansa, że coś z tego będzie.

jak wygląda sytuacja na dzień dzisiejszy?

 

na dzień dzisiejszy tu tego jest tak a nie inaczej