Zetor 7045 i rozrzutnik obornika Czarna Białostocka

tam u was to jakie są terminy siewu kukurydzy? 

Jak masz dobry pług co takie ilość przykryje to nie ma co żałować,po UG 3x30 pół było by na wierzchu.

Nie za późno? Sądzę, że to ostatnie dni, to ostatni czas terminu siewu. Teraz póki wywieźć i zaorać, ile czasu w plecy, a przy ciepłej i sprzyjającej pogodzie każdy dzień ma znaczenie.

jak nie dasz gówna to gówno urośnie tak to mawia pewien podlaski filozof 😄 taka dawka gnoju wiele znaczy dla pola 😁💪

Fendt308lsa napisał:

Nie za późno? Sądzę, że to ostatnie dni, to ostatni czas terminu siewu. Teraz póki wywieźć i zaorać, ile czasu w plecy, a przy ciepłej i sprzyjającej pogodzie każdy dzień ma znaczenie.

jeszcze niektórzy krowiarze nie ścieli żyta na kiszonke także różnie sieją tą qq szczególnie z przeznaczeniem kiszonkowym

Piotruniu25 napisał:

Jak masz dobry pług co takie ilość przykryje to nie ma co żałować,po UG 3x30 pół było by na wierzchu.

nie prawda...

na kiszonkę to i po jęczmieniu w lipcu sieją

Wilgoć która jest jeszcze w ziemi, dodatkowo ciepła pogoda sprzyja na plus, każdego dnia. Wiem, niektórzy sieją nawet na koniec mają, ale co potem z tego.

Sławek pokaż zdjęcie gdzie jest nawalone tyle obornika co u Witka i zaorane pługiem UG 3x30 i nigdzie nie wystaje obornik.

Oj nie kuś,bo pójdę do ziomka i zrobię zdjęcie jak dwójką grudziądzką taki dywan pięknie orze a obornik miejscami sporadycznie powierzchownie się trafi

Fendt308lsa napisał:

Wilgoć która jest jeszcze w ziemi, dodatkowo ciepła pogoda sprzyja na plus, każdego dnia. Wiem, niektórzy sieją nawet na koniec mają, ale co potem z tego.

Kiedyś siałem w czerwcu i była lepsza niż ta z majowych siewów 😉. W maju ją dusiły zimno i sucho , w czerwcu przyszły intensywne deszcze i upały, rosła jak bambus 😅

Byli tacy co siali później i ładnie rosła, ale nie wyglądała, że dała dobry plon.  

tytanowyJanusz napisał:

jak nie dasz gówna to gówno urośnie tak to mawia pewien podlaski filozof 😄 taka dawka gnoju wiele znaczy dla pola 😁💪

Fendt308lsa napisał:

Nie za późno? Sądzę, że to ostatnie dni, to ostatni czas terminu siewu. Teraz póki wywieźć i zaorać, ile czasu w plecy, a przy ciepłej i sprzyjającej pogodzie każdy dzień ma znaczenie.

jeszcze niektórzy krowiarze nie ścieli żyta na kiszonke także różnie sieją tą qq szczególnie z przeznaczeniem kiszonkowym

Inna sprawa że do baku nie "naszczasz" a przy obecnych cenach paliwa sprawa robi się dyskusyjna czy warto akurat azot w tej formie stosować.

Biorąc pod uwagę ceny azotu to warto jaknajbardziej , obornika nic nie zastąpi

8 godzin temu, yahooo777 napisał:

Oj nie kuś,bo pójdę do ziomka i zrobię zdjęcie jak dwójką grudziądzką taki dywan pięknie orze a obornik miejscami sporadycznie powierzchownie się trafi

To idź i zrób.

nie wierny Tomasz 🤔😁 chłopie 10 lat orałem po qq i gnoju do bólu oczywiście ug2 +1

Kaszlak79 napisał:

tytanowyJanusz napisał:

jak nie dasz gówna to gówno urośnie tak to mawia pewien podlaski filozof 😄 taka dawka gnoju wiele znaczy dla pola 😁💪

Fendt308lsa napisał:

Nie za późno? Sądzę, że to ostatnie dni, to ostatni czas terminu siewu. Teraz póki wywieźć i zaorać, ile czasu w plecy, a przy ciepłej i sprzyjającej pogodzie każdy dzień ma znaczenie.

jeszcze niektórzy krowiarze nie ścieli żyta na kiszonke także różnie sieją tą qq szczególnie z przeznaczeniem kiszonkowym

Inna sprawa że do baku nie "naszczasz" a przy obecnych cenach paliwa sprawa robi się dyskusyjna czy warto akurat azot w tej formie stosować.

no nie naszczasz ale przy intensywnej hodowli jest go trochę sporo a obornik to nie tylko azot a najważniejsza to chyba próchnica poprostu tablica mendelejewa żadne odżywki go nie zastąpia

Też daje obornika do bólu i mój niestety nie chce przykrywać idealnie.

za płytko orzesz i za wolno jeździsz 😁 a że zapytam ile tego ''w opór'' ?

11 godzin temu, Leszy napisał:

tam u was to jakie są terminy siewu kukurydzy? 

Teoretycznie tak gdzieś od 20 kwietnia do 5 maja, ale dużo zależy od pogody, w tamtym roku siałem 8 maja i też było dobrze, a 2 lata temu 23 kwietnia i na zimnych ogrodników oraz Zośkę przyszły przymrozki i kukurydza swoje odchorowała, także różnie to bywa

11 godzin temu, Piotruniu25 napisał:

Jak masz dobry pług co takie ilość przykryje to nie ma co żałować,po UG 3x30 pół było by na wierzchu.

Spokojnie Overum wszystko wkręci

11 godzin temu, Fendt308lsa napisał:

Nie za późno? Sądzę, że to ostatnie dni, to ostatni czas terminu siewu. Teraz póki wywieźć i zaorać, ile czasu w plecy, a przy ciepłej i sprzyjającej pogodzie każdy dzień ma znaczenie.

Teoretycznie optymalny termin jest do 5 maja, a jak kilka dni później zasieję to przecież nic jej nie będzie. Zawsze obornik wożę późną jesienią ewentualnie wiosną w marcu, w tym roku jest delikatna obsuwa bo traktor, który posiada na sobie ładowacz czołowy był w trakcie remontu, a przecież rękoma nie załaduję by wywieźć w marcu

11 godzin temu, tytanowyJanusz napisał:

jak nie dasz gówna to gówno urośnie tak to mawia pewien podlaski filozof 😄 taka dawka gnoju wiele znaczy dla pola 😁💪

Otóż to dokładnie, święte słowa W szczególności gdy na polu można spotkać trochę IV, V a nawet VI klasy to obornik jest jak zbawienie porównując do nawozów mineralnych.

11 godzin temu, Fendt308lsa napisał:

Wilgoć która jest jeszcze w ziemi, dodatkowo ciepła pogoda sprzyja na plus, każdego dnia. Wiem, niektórzy sieją nawet na koniec mają, ale co potem z tego.

Fakt, masz rację, tylko, że nie popadajmy ze skrajności w skrajność, niektórzy też sieją w połowie kwietnia, a później przychodzą zimne ogrodnicy i kukurydza się męczy, przy kukurydzy rok do roku ciężko porównywać z terminem siewu bo każdy rok jest zupełnie inny, a poza tym warunki klimatyczne na danym obszarze też są inne, aniżeli np 100 czy 200 km od nas.

10 godzin temu, Sylwekx25 napisał:

Kiedyś siałem w czerwcu i była lepsza niż ta z majowych siewów 😉. W maju ją dusiły zimno i sucho , w czerwcu przyszły intensywne deszcze i upały, rosła jak bambus 😅

No dokładnie, kukurydza jest dość specyficzną rośliną, że w pierwszej fazie wilgoć jest na drugim miejscu, najważniejsze to odpowiednia temp do siewu.

9 godzin temu, Kaszlak79 napisał:

Inna sprawa że do baku nie "naszczasz" a przy obecnych cenach paliwa sprawa robi się dyskusyjna czy warto akurat azot w tej formie stosować.

Szczerze mówiąc to trochę bredzisz Pan, to wg Ciebie co mam z tym obornikiem w takim razie robić? A poza tym azotem próchnicy na moich piaskach nie zrobię, a tak prawdę powiedziawszy to, żeby tak liczyć wszystko to tylko zostało usiąść i narzekać z tego przecież nawet Polska słynie, że się narzeka bo nic się się opłaca  

9 godzin temu, Sylwekx25 napisał:

Biorąc pod uwagę ceny azotu to warto jaknajbardziej , obornika nic nie zastąpi

Otóż to dokładnie, nawet duża ilość azotu piaskach nie zastąpi obornika, ale nie każdy to wie i to rozumie

7 minut temu, slawek74 napisał:

no nie naszczasz ale przy intensywnej hodowli jest go trochę sporo a obornik to nie tylko azot a najważniejsza to chyba próchnica poprostu tablica mendelejewa żadne odżywki go nie zastąpia

 

święte słowa, podpisuję się pod tym obiema rękoma

Sylwekx25 napisał:

Biorąc pod uwagę ceny azotu to warto jaknajbardziej , obornika nic nie zastąpi

Nic nie zastąpi dobrej klasy bonitacyjnej. Ja znam wariata który wozi swoją słomę za darmo 15 km w jedną stronę do kurnikarza, kury na to srają i za darmo to odbiera bo on musi mieć gówno na polu. Jeszcze się potrafi kłócić z innymi że lepszy gnój dostali. Słowem - debil.

27 minut temu, slawek74 napisał:

za płytko orzesz i za wolno jeździsz 😁 a że zapytam ile tego ''w opór'' ?

Tak jakoś koło 10-15cm może czasami grubiej leżeć jak po górę i pełny rozrzutnik.

Kaszlak79 napisał:

Sylwekx25 napisał:

Biorąc pod uwagę ceny azotu to warto jaknajbardziej , obornika nic nie zastąpi

Nic nie zastąpi dobrej klasy bonitacyjnej. Ja znam wariata który wozi swoją słomę za darmo 15 km w jedną stronę do kurnikarza, kury na to srają i za darmo to odbiera bo on musi mieć gówno na polu. Jeszcze się potrafi kłócić z innymi że lepszy gnój dostali. Słowem - debil.

Tylko , że większość z nas majacych hodowlę gospodaruje na lekkich glebach a tam bez materii organicznej się nie ujedzie... Widzę pola takich na wiosce co obornika to nie widziało x lat , nawet żyto im się już przestaje rodzić , tylko tomka oścista rośnie w kolano.

I dziwię się, że nazywasz debilem kogoś kto stara się dbać o glebę... Jeśli taki układ sobie wypracował to zawsze coś więcej wniesie niż z samej ściętej słomy... Widziałem kukurydzę po pomiocie, rosła bycza..

Mnie tylko śmieszy czasem jak ludzie twierdzą że przy dzisiejszych cenach nawozów nawożenie naturalne to zbawienie. A to są jednak tony do przewiezienia.

@Sylwekx25 nie rośnie bo nie dają wapna ani nawozu. U nas są różne ziemie i rożni gospodarze. U nas hodowla i lekkie ziemie, ale są tacy co tylko z roślin się utrzymują i nawet na lekkich glebach im rośnie. Tylko płodozmian i nawożenie stosują, a nie żyto po życie bez nawozów, i w sumie bez niczego oprócz ziarnka do ziemi. 

Właśnie wapnowali to jak już było naprawdę źle i nic to nie dało, tam nie ma próchnicy , poplonów żadnych, słomę lata sprzedawali , obornika brak.

Jeden nawet sporo siał bo ma z czego dokładać i taka sama ujnia

nawozu *

Kaszlak79 napisał:

Mnie tylko śmieszy czasem jak ludzie twierdzą że przy dzisiejszych cenach nawozów nawożenie naturalne to zbawienie. A to są jednak tony do przewiezienia.

Ale nie wozi się tego bezcelowo , efekty są znaczne

Sławek to co parę lat psułeś w rok nie naprawisz.😉To że wapnują nie znaczy że odrazu będzie się dobrze rodzić.

Ja o tym dobrze wiem, tylko to nie jest działanie z zeszłego roku , parę lat temu to stosowali i efektu brak, jak wspominałem wyżej, gdy jest brak materii organicznej to ani wapno ani nawóz cudów nie zdziała

Od chyba dwóch lat tną słomę ale to niewiele wnosi bo tej słomy jest tam znikoma ilość, jeden z nich ostatnio wrócił do trójpolówki , tzn część obsiewa, część leży ugorem i tak na zmianę ale też bez spektakularnych efektów