Skocz do zawartości

Renault Ares 725 RZ we współpracy z Mandam spec HD



Poranne testy

  • Like 4



Rekomendowane komentarze

1 godzinę temu, bratrolnika napisał:

Jak mój ojciec

Mój po wycięciu węzłów z ręką na temblaku sial, a kilka tygodni przed końcem jeszcze na kombajnie na schodku jeździł. 

Kuźwa sam od razu lepiej się czuję jak sobie pozapierdalam tak uczciwie na gospodarce. Lżej człowiekowi na duszy jak sobie popracuje

  • Like 2
bratrolnika napisał:

Można powiedzieć że cud że jeszcze jest na chodzie i dalej pomaga, mając prawie 80 lat

Właśnie dlatego tyle żyje, że się rusza i jest aktywny ruchowo. No i chwała Czarkowi, że mu pozwala. Że stwarza ojcu sytuację, żeby ciągle czuł się potrzebny. Ja wiem, że czasem pewnie wkurza i sam zrobiłby człowiek szybciej i inaczej, ale trzeba pozwolić seniorowi być potrzebnym.

  • Like 1
  • Thanks 1
3 godziny temu, daron64 napisał:

Mój po wycięciu węzłów z ręką na temblaku sial, a kilka tygodni przed końcem jeszcze na kombajnie na schodku jeździł. 

Kuźwa sam od razu lepiej się czuję jak sobie pozapierdalam tak uczciwie na gospodarce. Lżej człowiekowi na duszy jak sobie popracuje

Pierwsze biodro jak mu zoperowali to nie chciał słuchać że odpocząć trzeba, i nie do końca dobrze mu się tam zagoiło, teraz i łasce chodzi, przy drugim już posłuchał lekarza

3 godziny temu, Bananek napisał:

Właśnie dlatego tyle żyje, że się rusza i jest aktywny ruchowo. No i chwała Czarkowi, że mu pozwala. Że stwarza ojcu sytuację, żeby ciągle czuł się potrzebny. Ja wiem, że czasem pewnie wkurza i sam zrobiłby człowiek szybciej i inaczej, ale trzeba pozwolić seniorowi być potrzebnym.

W zeszłym roku to jeszcze podorywki sam porobił, tyle że trzydziestką, bo w siuntce mu ciężko sprzęgło wcisnąć. I wsiąść też

Jak go w domu zostawią, to leży, i mówi matce że umierał będzie, tu go boli, tam go boli. Ale jak go wezmą na pole, to 8 godzin będzie robił, i nic go nie boli

@Bananek No aż trudno w to uwierzyć, co choroba może zrobić z człowiekiem, najgorsze, że to był rak z przerzutami, płuca, kości, mięśnie, wątroba, kilka mies przed śmiercią nawet i tarczyca, do tego coraz słabsze serce i po prostu już organizm nie wytrzymał. Lekarz prowadzący terapię w Białym, jak powiadomiliśmy go, że niestety ale przegrał walkę z chorobą to i tak mówił, że bardzo dzielnie i długo walczył.

Edytowane przez WitekRolnik

@Bananek Znaczy patrząc na czas od diagnozy do fakt bardzo szybko tylko, że lekarzowi chodziło o to, że po postawieniu diagnozy walczył i nie poddał się bo różnie z tym bywa. Młody i to bardzo bo 8 lutego skończył dopiero 48 lat. Odszedł w szpitalu.

@witejus 8 lutego skończył 48 lat

Edytowane przez WitekRolnik
  • Like 1
  • Sad 1
2 minuty temu, WitekRolnik napisał:

@Bananek Znaczy patrząc na czas od diagnozy do fakt bardzo szybko tylko, że lekarzowi chodziło o to, że po postawieniu diagnozy walczył i nie poddał się bo różnie z tym bywa. Młody i to bardzo bo 8 lutego skończył dopiero 48 lat. Odszedł w szpitalu.

@witejus 8 lutego skończył 48 lat

O kurde. Młody jeszcze całkiem... 

@Pafnucy No dokładnie, niestety ale na umieranie nigdy nie ma odpowiedniego wieku. Jeszcze na obiedzie urodzinowym tak sobie rozmawialiśmy, że zaraz okrągła sumka urodzin więc i jakiś oryginalny prezent musi być, a tu chwilę później brutalne uderzenie od życia.

@witejus No dokładnie

@bratrolnika To i podobnie było u mego sąsiada, znajomy przyjechał do niego świniaka zabić, chłop poszedł do obory po świniaka wyszedł z nim, zemdlał i już jak karetka przyjechała to niestety ale nie dało się uratować.,

@slawek74 No takie to życie potrafi być brutalne


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v