Wapnowanie kojców.

po każdym wożeniu obornika sypie wapno na posadzkę a po każdej grupie bialkuje ściany do wysokości na jaką sięgną a raz w roku całość łącznie z sufitem, wygrodzeniami i podłogą

Wapno to bardziej estetyka jak dezynfekcja.  Jak masz dobrą bielarke to możesz wapno z sodą oczyszczoną zmieszać. Będzie silnie żrąca substancja dobrze dezynfekująca. 

Najłatwiej środoki typu rapicid. 1% rozwór rapicidu do opryskiwacza ogrodowego. Im dłużej elementy po takim oprysku są mokre tym lepiej. Czyli niższa temp i brak przewiewu zwiększają efekt biobójczy. 

Ja co prawda u owiec na głębokiej ściółce, ale po wyrzuceniu obornika daję na podłogę Dezosan w proszku (rozrzucany z ręki), a na ściany Virkon (roztwór przygotowany z proszku) opryskiwaczem.

tak jezscze w temacie dezynfekcji. Nawet najlepsze środki nie zadziałają jak nie będzie dobrze coś wyczyszczone. Jak jest możliwość to przelecieć karcherem i na wilgotna jeszcze powierzchnie virkon/rapicid czy inny roztwór. 

Jeśli  nie ma nic w tym pomieszczeniu to najlepsze wapno+amoniak

 

Domestosem do kibli z biedronki zpryskać rozcieńczonym z wodą, chlor bierze wszystko.Od grzybów bo bakterie wirusy, najtańsza i najskuteczniejsza metoda.

Edytowane 21 Lutego 2022 przez Strongman

4 godziny temu, Strongman napisał:

Domestosem do kibli z biedronki zpryskać rozcieńczonym z wodą, chlor bierze wszystko.Od grzybów bo bakterie wirusy, najtańsza i najskuteczniejsza metoda.

Dokładnie. Wszystkie środki zasadowe urzywane w przemyśle spożywczym do mycia i dezynfekcji mają taki sam skład.

Ja właściwie to nie potrzebuje dezynfekcji ale pomyślałem że może ozonator by się tu sprawdził ?🤔

Nie nie sprawdzi się. Szkoda czasu i kasy.

Ja kiedyś wziełem kupiłem cielaki od handlarza i wziąłem je na kwarantanne i mieli wirusa, biegunka kał zielony,wet zrobił testy ze jakiś tam virus ten co po dwóch tygodniach od urodzenia się pokazuje i wyleczyłem kroplówkami i węglem bo na to leków niema, a potem wybrałem gnój i spryskałem opryskiwaczem recznym roztworem domestosa i wody i wywietrzyłem pomieszczenie i kilka dni i wpuściłem nowe i zdrowe byli wirus zginął.

Edytowane 22 Lutego 2022 przez Strongman

Jakie stężenie robisz domestosa z wodą?

Trudno powiedzieć bo to tak na oko góra do 10%

Zamiast domestosa można zrobić roztwór podchlorynu sodu, używa się go m.in. do płukania sieci wodociągowych i dezynfekcji publicznych basenów (ja używam do płukania mauzerów na wodę do pojenia), tylko na ściany/podłogi trzeba zrobić większe stężenie. To jest ta sama substancja czynna, co we wszelkich domestosach itp., tylko taniej wychodzi. No i trzeba z nim uważać, bo w postaci stężonej (handlowej) wypala dziury w ubraniu i może nieźle poparzyć skórę.

Edytowane 22 Lutego 2022 przez timo

a co innego jak nie podchloryn sodu jest w domestosie?!

Żebyś mieszkał bliżej to dałbym ci pare litrów dobrego środka myjąco- dezynfekującego.