Case Farmall 105c

somsiad się obrazi

Wiela taka zabawka teraz?

10 minut temu, toorano napisał:

somsiad się obrazi

Jak głupi i zawistny to się obrazi. 

Edytowane 13 Lutego 2022 przez PRIMO

widzę jakiś fan case, prasa i 2 ciagniki

Kolega kupił 75 o dziwo 8 tys tańszy od Zetora. Zamawiał w grudniu, teraz 20 tys podrożał.

Edytowane 13 Lutego 2022 przez szymon09875

1 godzinę temu, songo napisał:

widzę jakiś fan case, prasa i 2 ciagniki

Chociaż jeden serwis wszystko zrobi A tak to 10 serwisów bo do każdego inny

1 godzinę temu, szymon09875 napisał:

Kolega kupił 75 o dziwo 8 tys tańszy od Zetora. Zamawiał w grudniu, teraz 20 tys podrożał.

Czyli ile 150netto pewnie mało za takiego 75km case co?

2 godziny temu, Michal014d napisał:

Czyli ile 150netto pewnie mało za takiego 75km case co?

Starczyło

A ten ze zdjęcia to ile? 😉 3 lata temu jak interesowałem się to kosztował ze 160 tys netto 🤔

W cenach cnh ktoś ostatnio pisał o 105c za 240 netto aktualnie w danexie. 

9 godzin temu, pedro2 napisał:

 105c za 240 netto aktualnie w danexie. 

I jak masz mniejsza gospodarkę, na którą tej wielkości ciągnik byłby jako główny, to wez tu sobie kup bez dofinansowania.

Lepszy taki niż 20-30 letnia używka od handlarza 🤪

105 C to to jest t5 utility? . A tak mów że lepszy jak 30 letni , zaraz będzie że łursusa młotkiem naprawisz A tego to co xD

Nowy to nowy. A z używkami różnie bywa. 😏

agrocentrum ma jeszcze steyra?

38 minut temu, Bercik92 napisał:

Lepszy taki niż 20-30 letnia używka od handlarza 🤪

 

33 minuty temu, Bercik92 napisał:

Nowy to nowy. A z używkami różnie bywa. 😏

🤦

 

Czy ja gdziekolwiek napisałem, że jest gorszy od starej używki?

Chodziło mi o to, że mając mniejsza gospodarkę - czyli np jak u mnie 30ha, chodowla już w zasadzie w likwidacji, taki ciągnik mógłby być jako główny, ale przy takich przychodach (głównie z uprawy), jakie generuje taka nieduża gospodarka, raczej ciężko się szarpnąć na zakup takiego ciągnika bez dofinansowania.

30 ha bez hodowli to można z nudów się zanudzić na śmierć:) chyba że jakieś warzywa czy inne agresty. Taki areał to po pracy się obrabia z palcem w d.

4 minuty temu, Krzysztof81 napisał:

30 ha bez hodowli to można z nudów się zanudzić na śmierć:) chyba że jakieś warzywa czy inne agresty. Taki areał to po pracy się obrabia z palcem w d.

A w takim kontekście, to jaki jest związek między tym, ile czasu poświęcasz na pracę, a tym ile masz z tego pieniędzy?

No po pracy, po pracy. Jakbym nie pracował, to z samego zboża szału by nie było z pieniędzmi, zwłaszcza jak jeszcze dochodzą Ci jakieś remonty maszyn, budynków itp. 

Z takiego areału (połowa obsiewania, tuzy dopiero teraz będą szły w większości do likwidacji, bo jeszcze.troszke bydła jest), szału by nie było z kasą. 

A co do palca w d*pie - nie zawsze jest tak kolorowo. Tzn największy problem jest z zabiegami - opryski, nawozy. Pogoda jest jaka jest i czasem jakieś małe okienko masz na dany zabieg, a tu d*pa - bo masz do pracy akurat. 

Przy hodowli to do roboty nie pójdziesz tak jak u nas swiniom trzeba dac 2 razy dziennie gnoje sruta teraz jeszcze zima w piecu palic obiad jakis zrobic,chyba ze ktos jest do pomocy,przy krowach jak ktos posiada dojenie kamienie itd,a jak u was z Asf panowie bo u nas nonstop kontrol weterynarzy we wsi

O 30 ha z palcem w d*pie pisze taki kto nie widział na oczy tych 30 ha.Chyba że pracuje w gminie ,2km od domu i w południe już jest w domu,i jeszcze idzie do roboty wtedy gdy nie ma roboty w polu.Tylko niech się przyjmie do prywaciarza ,małej firemki gdzie kodeks pracy ma się głęboko w d...e,gdy z domu wyjdzie o 5 a wróci o 18lub 19 to wtedy będzie piepszył o palcu w d*pie.

Ja pracuje u prywaciarza gdzie kodeks pracy ma w d*pie i wiem co mówie/pisze. Samo gospodarzenie powiedzmy na 30-50 ha upraw typu zboże, kukurydza, rzepak bez hodowli to jest bajka. Oczywiścia jak ktoś jest rozgarnięty a nie jak Andrzej z Plutycz.

ja pojde krok dalej i stwierdze że na 50ha za bardzo nie ma co robić i spokojnie po robocie można uprawiać oczywiście jakieś zboża itp. Najgorsza jest hodowla bo ona bardzo dużo czasu zjada. i pracy z hodowla i uprawa zbóż się raczej nie połączy

Ta ,można uprawiać jak ma się parobków w domu

e no mi w polu nikt nie pomaga 100% prac sam robię bo nie tylko ja umiem to robić. ale mam wsparcie w serwisie, jak coś grubszego walnie

songo napisał:

e no mi w polu nikt nie pomaga 100% prac sam robię bo nie tylko ja umiem to robić. ale mam wsparcie w serwisie, jak coś grubszego walnie

Jak ty nawet 50 ha nie masz xd

Nie ma to jak dobra praca państwowa zmiany 24 na 48 i na bydło mięsne jest czas i obrobienie pola 😀