Mięso z cielaka

Chyba już większy .. co mu dolegało ? 

Sam to bijesz i rozbierasz ?

czasami takie rozwiązanie dobre bywa.

może by tak....🤔

51 minut temu, zycietoniejebajka1 napisał:

Chyba już większy .. co mu dolegało ? 

Sam to bijesz i rozbierasz ?

Złamana noga. Sam(a dokładnie z pomocą ojca) to spokojnie ogarniam, ale tutaj formalności musiało stać się zadość i zabijał specjalista, aby z wyrejestrowaniem nie było problemu. Chociaż wcześniej zabijałem nie jednego cieluna.  

A jak wygląda teraz kwestia uboju swiniaka spoza steref ? też musi być specjalista czy tylko weterynarz wystarczy?

Cielaka to nie miałbym sumienia zabić chyba samemu

Czasem trzeba jak coś się stanie. Bo raz, zwierzę nie musi cierpieć niepotrzebnie, i dwa nie powinno się marnować mięsa. Jedynie urzędnicy są durni i rzucają kłody pod nogi.   

Ja to rozumiem ale tak gardlo poderżnąć i patrzec na niego jak zly mu leca to nie dla mnie...

Ja tez mam lekka slabosc do zabijania i dlatego pokaleczonego daje ''fachowcowi" i mam zamrazarke pełną. I taka faktycznie swoja wolowina jest swietna, nawet najzwyklejszy gulasz do kaszy pychota a miesko mięciutkie ze nawet zębów nie potrzeba 😆

Ja bym cieluna nie zjadł, gdzieś w gębie by się miuł i bym  go nie przełknął.

Edytowane 15 Grudnia 2021 przez Strongman

Zabić miałbym sumienie ale poćwiartować i zjeść to nie. Jeśli ktoś by to zrobił za mnie  to pewnie po jakimś czasie bym go zjadł . Ale ujowe uczucie , jak zakopuje się 1500 zł , normalnie jakby jaki skarb zakopywać 😁

a ja znowu zjeść bym miał sumienie ale zabić już nie

Ja kiedyś tak zrobiłem bo gdzie tyle mięsa się zmarnuje a potem nie mogłem go zjeść bo jak jadłem to się byczek przypominał, oddałem te mięsu rodzinie,

Wy poważni jesteście z tym jedzeniem takiego mięsa ? 😳 przecież to normalne zdrowe mięso, pierwszy gatunek i wam to przez gardło nie przechodzi ?? no i co z tego że to cielak, a z sarenki, czy jagnieta to byscie palce oblizywali. nie widzę potrzeby użalania się nad cielakiem w porównaniu do innych zwierząt, cielęcina jest bardzo popularna i cholernie zdrowa

a Karpia to kto zabije  🤣🤣

Karp coraz mniej popularny. W tym roku tylko jeden będzie kupiony ale to reszta familii sobie życzy mieć wigilię. Ja jakbym nie musiał to bym ani nie tknął tego karpia, tak jak i innych ryb. Tak samo jak ktoś mówi, że królika nie zabije- 16 lat się miało i pierwszy zabity, fakt faktem niektóre sztuki mają dożywocie ale do młodych się wystarczy nie przywiązywać... Do tego kilkaset sztuk drobiu rocznie. Przy uboju żadnego bydła w życiu nie byłem, przy świniobiciu i owszem ale obrobić bym świniaka nie umiał, w domu baza "mięsiwa" to drób i króliki.

karp bardzo popularny u mnie, rozchodzi się jak świeże bułeczki, kolejny facet w okolicy doszedł ze stawem, wczoraj ojciec chciał kupić na próbę to wszystko wyprzedał już, taki popyt. choć fakt oprocz karpia też coraz częściej pojawia się łosoś, okoń, pstrąg

Jak ojciec był młody, na jego wsi był taki chłopak 16 lat i usługowo bił byki. Ale gdzieś popił jakiegoś spirytusu niewiadomego pochodzenia i w wieku 19 lat zmarł.

Kto by pomyślał, że rolnicy się tacy wrażliwi zrobili. To co się miastowym dziwić, że jakieś farmazony wygadują o morderstwach, gwałtach na krowach, czy parciu na mięso z próbówki. Ja tam bym zjadł mięso z każdego zwierzęcia które jest jadalne, i dobrze zrobione. 

To nie chodzi o wrażliwość wiadomo ze się hoduje aby żyć z tego tylko nikt zdrowego cielaka czy bydła nie zabija tylko trzyma aby urosło i się sprzedaje spory czas i się przywiązuje do niego,wiado ze w rzeźni zarzną ale ty tego nie widzisz zresztą dostaniesz za to kasę a takie rzeczy to mi się kojarzą z nieszczęściem.

3 minuty temu, Strongman napisał:

To nie chodzi o wrażliwość wiadomo ze się hoduje aby żyć z tego tylko nikt zdrowego cielaka czy bydła nie zabija

jak nie? sugerujesz że tylko chore jeść należy?

cielęcina to mięsko pierwyj sort. kiedyś ludzie często na mięso cielaki przeznaczali.

jak czytam co tu piszą niektórzy, to czarno widzę przyszłośc hodowli...

Edytowane 16 Grudnia 2021 przez Gość

Do tego nie wolno się przywiązywać, taka jest kolej rzeczy. U mnie na wsi teraz jest więcej piesków i kotów niż zwierząt hodowlanych.

Pamiętam czasy co w każdym gospodarstwie hodowla była a w sklepach pustki

Dziś hodowli po wsiach nie ma a w sklepach góry mięsa

Powiedzmy że"mięsa"

39 minut temu, Pafnucy napisał:

jak czytam co tu piszą niektórzy, to czarno widzę przyszłośc hodowli...

Bo to są mocni w gębie ale jak przyjdzie zabić kabana lub cielaka na mięso to zaraz robią się z takich ciepłe kluchy. 🤦‍♂️

Leszy napisał:

Kto by pomyślał, że rolnicy się tacy wrażliwi zrobili. To co się miastowym dziwić, że jakieś farmazony wygadują o morderstwach, gwałtach na krowach, czy parciu na mięso z próbówki. Ja tam bym zjadł mięso z każdego zwierzęcia które jest jadalne, i dobrze zrobione. 

dobrze powiedziane