Skocz do zawartości

Mtz 82


prorok

Jeszcze nie czas na zimowy odpoczynek.., 😀




Rekomendowane komentarze

Jeśli chodzi o malowanie to póki się da zostaje przy oryginale 😀Z zewnątrz muszę naklejki wreszcie nowe nakleić i mocowanie jednego  lusterka dospawać 😂 w kabinie mam więcej roboty.. Tapicerka do odnowy cała bo podsufitka i boczki wiszą 😀siedzenie do obszycia.. I jak wystarczy czasu chęci i kasy to przerobię hydraulikę i dołożę siłowniki do podnośnika.. A co z tego wyjdzie czas pokaże 😀

 

Odnośnik do komentarza

nowy tłumik mu spraw takie jak w oryginale były te srebrzanka malowane. U nas takie nowki mtz w gminie mieli ładnie wyglądały.

Odnośnik do komentarza
16 godzin temu, prorok napisał:

Jeśli chodzi o malowanie to póki się da zostaje przy oryginale 😀Z zewnątrz muszę naklejki wreszcie nowe nakleić i

Zanim nakleisz naklejki zastanowiłbym się czy nie wypolerować lakieru,

Odnośnik do komentarza
prorok napisał:

Jeśli chodzi o malowanie to póki się da zostaje przy oryginale 😀Z zewnątrz muszę naklejki wreszcie nowe nakleić i mocowanie jednego  lusterka dospawać 😂 w kabinie mam więcej roboty.. Tapicerka do odnowy cała bo podsufitka i boczki wiszą 😀siedzenie do obszycia.. I jak wystarczy czasu chęci i kasy to przerobię hydraulikę i dołożę siłowniki do podnośnika.. A co z tego wyjdzie czas pokaże 😀

 

A co chcesz w hydraulice robić? może regulator spod siedzenia będziesz wywalał?

Odnośnik do komentarza

@Robi57362

To prawda głupie gumy a ciągnik całkiem inaczej wygląda ;)

@Akoo

Póki tego nie przepalę to zostanie ;) specjalnie go przedłużałem żeby był ponad kabinę :) Jak się wypali to nachodzi mnie żeby przenieść tłumik na słupek...kolega ma tak zrobione i dosyć to fajnie wygląda tylko on to zrobił kolankami na normalnym kolektorze i to mi się nie podoba... i tak myślałem że jak by kolektor wydechowy obrócił do dołu (o ile da się tak zrobić i by pasował bez kombinacji) to wtedy by można to było ładnie poniżej maski wyprofilować ;) ale to taki temat jak już mi się będzie nudziło ;) 

@Jonek98

@wojak1983

Panowie nie wszystko na raz :) Nie będę zmieniał jeszcze calkiem dobrych opon...bo mam też inne wydatki :)Skończę te to będą nowe :)

 

Jak te co mam się skończą to wtedy dostanie nowe buty na przód tak żeby się napęd zgrywał tak jak należy ;) Myślę że te stare jeszcze ze dwa sezony wytrzymają ;)

@Robi57362

Dokładnie :) Chętnie przyjmę :) 

@AutoFan

Niby można by się było o to pokusić ale boję się czy zamiast lepiej to gorzej nie zrobię :)

@Grzechooo

Powiem tak po wymianie pompy na hydraulikę nie narzekam bo ładnie podnosi zimny czy ciepły.. Tylko na nowej pompie coś mi mocno wyje przy podnoszeniu mniejszyłem trochę ciśnienie zaraz po założeniu nowej pompy i trochę  mniej wyje i tak 3 lata już śmigam .Na starej pompie nie wyło ale pompa było skończona... Teraz przy orkach zimowych tak jak by się to wycie nasiliło i przy podnoszeniu i przy obrocie...Wcześniej bardziej wyło na zimnym oleju a teraz wyje też  na ciepłym tak jak by coś dławiło przepływ.. pracuje się z tym normalnie ale to wycie mnie wkurza.

Kolejna sprawa to cieknący rozdzielacz...cały ciągnik jest suchy a przy rozdzielaczu wiecznie obrzygane olejem..do tego regulator pod siedzeniem działa tylko na jednej pozycji i ze dwa razy w sezonie potrafi się zaciąć i nie chce podnieść...trzeba poruszać tą małą dźwigenką i wtedy wszystko wraca do normy...

I tak sobie myślę zima idzie może poświęcić trochę czasu i trochę grosza i z robić to raz a dobrze....Wywalić ten oryginalny rozdzielacz..wywalić regulator pod siedzeniem i wstawić jeden rozdzielacz do wyjść zewnętrznych i drugi do podnośnika...no chyba że można to zrobić na jednym rozdzielaczu? Tylko chcę to zrobić tak jak w oryginale czyli sterowanie podnośnikiem przy siedzeniu a wyjściami z przodu tylko zrobić to bardziej pod ręką..tylko nie chcę mieć  w kabinie plątaniny przewodów hydraulicznych.Dlatego zastanawiam się żeby to zrobić na rozdzielaczu na linki...żeby to było funkcjonalne i żeby to ładnie w kabinie wyglądało. Podnośnik niech będzie podnośnikiem a wyjścia zewnętrzne mogły by być najlepiej na joyu i pod lewą ręką to by było idealne pod pług do śniegu  ;) bo z prawej strony mi czasem ręki brakuje :) Tylko nie robiłem tego nigdy i nie wiem jak to ugryźć niby jest sporo o tych przeróbkach na necie ale ja bym chciał coś sprawdzonego :) 

@KubaMF

Jak będę robił tapicerkę to od razu dam pod spód dodatkowe wygłuszenie ;) 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza

Ja u siebie też się waham co zrobić, z rozdzielacza ciągle się leje i regulator tak samo działa tylko na opuszaczanie. Myślałem żeby zamiast regulatora dać jednosekcyjny pływający tak żeby był pod ręką z prawej a pod kierownicę z trzema sekcjami pływającymi podłączyć pod te oryginalne wajchy, ale koszty takiego zabiegu nie są małe.

Odnośnik do komentarza

No właśnie cały ciągnik  suchy a przy rozdzielaczu się leje.. Oleju duzo nie ubywa ale wszystko w koło usmarowane.. 

Chodzi mi o to żeby w kabinie zostało jak w oryginale przy siedzeniu jedna dźwignią do sterowania podnośnikiem.. Bo tak mi jest najwygodniej 😉 tylko tam trzeba dać rozdzielacz z funkcją pływająca prawda? Czy zatrzaskiem? Jeśli chodzi o dźwignie od rozdzielacza to w oryginale są trochę za daleko..i trzeba się wychylać.. Jak masz przerabiać nowy rozdzielacz pod stare dźwignie to już lepiej dac rozdzielacz na linki i dać Joy pod ręką dla własnej wygody.. Tak patrzę i oryginalny rozdzielacz yo koszt ok 700 zł a za 800 można kupić juz coś na linki.. Do tego jednosekcyjny do pod odbiła ze 200 i to połączyć to w 1.5 tys by się pewnie zmieścił. 

Odnośnik do komentarza

Mi zależy na tym aby zostały oryginalne dźwignie przy kierownicy bo uważam że fajnie wyglądają. A rozdzielacz jak ma pływającą to ma i zatrzask i i tu i tu trzeba dać właśnie pływające sekcje bo zwykłe nie cofniesz siłownika jednostronego (np takiego jak wywrot w przyczepie), a sekcją pływającą będziesz sterował zarówno siłownikiem jednostronnym jak i dwustronnym. No i teraz taki rozdzielacz 80l z pływającą kosztuje ok 400zł a 80l z trzema pływającymi ok 900zł nie wiem czy cały koszt w 2tys. by sie zamknął bo wiadomo złaczki przewody itp...

Odnośnik do komentarza
ja sobie nie wyobrażam pracować bez regulatora siłowego, przecież w tedy tracisz regulacje pozycyjna i każdy przejazd będzie na innej głębokości chyba że masz mega wyczucie przy opuszczaniu...
Odnośnik do komentarza

Songo normalnie ustawiam pług cięgłem i zapieram o kółko i jes taka sama głębokość. Jesteś chyba jedynym tu na AF co ten regulator działa poprawnie, a u mnie od nowości nie działał jak należy, Ty wajchą przy kierownicy możesz podnosić czy tylko opuszczasz? Ja u siebie mogę tylko opuszczać a podnosić mogę tylko wajchą przy kierownicy i wygląda to tak: opuszczam przy siedzeniu a żeby podnieść muszę wajchę przy siedzeniu cofnąć i dopiero podnieść wajchą przy kierownicy. To jest bardzo męczące.

Odnośnik do komentarza

@Grzechoo

Dzięki wielkie za wyjaśnienie :) MI najbardziej zależy na tym sterowaniu podnośnikiem i tu bym mógł zostać przy oryginalnej dźwigni...ewentualnie tak wkomponować ten nowy rozdzielacz żeby nie odbiegało to od oryginału bo mi jest tak wygodnie sterować podnośnikiem. W sumie to te dźwignie od hydrauliki zewnętrznej też mi jakoś specjalnie nie przeszkadzają bo ich teraz za wiele nie używam (albo do kiprowania albo do obrotu pługa)  ale jak już bym tyle inwestował to bym się raczej zdecydował na joystik tym bardziej że chce sobie zrobić pług do śniegu..wtedy sterowanie góra dół i ewentualnie na boki było by dużo wygodniejsze.. Jeszcze by mi ta oryginalna hydraulika tak nie przeszkadzała gdy by nie to że tak się leje z tego rozdzielacza..bo to mnie najbardziej wkurza...myślałem to uszczelniać ale znając życie po  uszczelnieniu tymi uszczelniaczami to może być jeszcze gorzej ;) 

@songo

U mnie ten regulator pod siedzeniem jest ustawiony tak że ta dźwigienka jest u góry ale nie na max bo wtedy podnośnik nie chce działać trzeba ją na odpowiednią wysokość podwiązać tretytką .Więc jaka to będzie regulacja? pozycyjna czy siłowa? ale raczej ta pierwsza.. 

Ja robię tak jak opuszczam np pług to dźwignię daję na dół na maxa jadę kawałek i jak widzę że się przód zagłębił to cofam ją w tą pozycję po środku (chyba neutral) tył mi się spiera na kole i tak orzę..(chyba że jest twardo i chcę żeby przód szedł głębiej to daję dźwignię na max do przodu i wtedy czuć że tak nie kopiuje terenu tylko idzie cały czas głębiej)  przejazd od przejazdu nie różni się głębokością i myślę że taki sam efekt uzyskam na nowym rozdzielaczu bez większego problemu tylko kwestia wyczucia.

@Grzechooo

No to ja robię chyba podobnie ;) U mnie podnośnik na szczęście działa na jednej dziwgini  z boku przy siedzeniu i opuszczanie i podnoszenie.. pod pierwszą dzwignię od prawej mam podpięty obrót pługa i jak chce jednocześnie podnosić pług i obracać to słychać spore obciążenie ale jak podniosę na max i dżwignia od podnośnika wróci w neutral to wtedy mogę swobodnie obracać..

Odnośnik do komentarza

U mnie w 1221 na monobloku, jest tak że jak podnoszę to hydraulika nie działa i na odwrót. Jak pierwsze włączę hydraulikę i chce coś w między czasie podnieść to wpierw hydraulika skończy działać dopiero potem działa podnośnik, więc przy podnoszeniu i obracaniu pługa też będzie problem jakby chciał tak na raz :D Były wersje co miały oddzielne pompy podnośnika to tam pewnie to było możliwe ;) 

Odnośnik do komentarza

Powiem Ci Kuba że jeśli chodzi o obrót to może nie będzie to takie upierdliwe bo zazwyczaj jest tak że najpierw się podnosi na max a dopiero potem obraca...przynajmniej ja tak robię;) bo inaczej to by rąk zabrakło do wajchowania :) Ja robię tak...dojeżdżam do końca pola jak jest gdzie nawrócić to dźwigam pług wyjeżdżam i jak dobije do góry to w zależności od tego ile mam miejsca albo obracam w biegu albo  ustawiam się do kolejnego przejazdu staję  obracam pług i wjeżdżam w bruzdę...

Odnośnik do komentarza

Komfort bez porównania do c360 spalanie podobne w lżejszych pracach na pewno będzie mniejsze ogólnie na mniejsze gospodarstwa na plus prosty i tani w eksploatacji 😉

Odnośnik do komentarza

@perkins3382

 

Ja jak szukałem to byłem do ruska sceptycznie nastawiony zawsze mi się marzył ciężki Ursus i za takim się rozglądałem ale  szybko mi to przeszło ;) bo za tą kasę za którą kupiłem ruska 25.500 to musiał bym dołożyć co najmniej 10 tyś i to by było mało do Ursusa powiedzmy 914 że o 1014 nawet nie wspomnę.. Wiem  że rok produkcji w przypadku ciągnika nie ma takiego znaczenia ale Rusek jest z 95 roku a o ursusie z tego rocznika to można było tylko pomarzyć..

Ja nigdy wcześniej do czynienia z tymi ciągnikami nie miałem...pojechałem i kupiłem pierwszy egzemplarz jaki oglądałem :) Trochę na dziko ale chyba mi szczęście dopisało bo przez ten czas wymieniłem pompę hydrauliczną (o tym że trzeba zmienić to wiedziałem już w dniu zakupu) łożysko z tyłu na pół osi się rozsypało... i jakieś pierdoły...typu alternator...czujnik temperatury.. ale jak na to co mówili że rusek się tak psuje to na mojego na prawdę nie mogę narzekać może dużo nie robi ale te 150 mth na małym gospodarstwie to też nie jest tak mało tym bardziej że jest jeszcze Ursus.

Co do komfortu to nie ma co porównywać do 60 całkiem inna robota.. Przede wszystkim wspomaganie i przedni napęd..do tego nie siedzi się na moście...nawiewy. Siedzi się dosyć wysoko ale za to wszystko w koło z kabiny widać :) Kabina jak na ruska przestronna i wszystko w miarę pod ręką...i fabrycznie jakoś to wszystko przyzwoicie ogarnięte. Nawet głupia regulacja kierownicy w dwóch płaszczyznach....można się bez tego obejść ale fajna sprawa tym bardziej w takim sprzęcie :) 

Ja teraz wolę ruskiem robić :) Większość prac nim teraz robię :) Jak na ruski sprzęt to można powiedzieć że jest bardzo oszczędny :) Dyma puści ale idzie ;)  

Nigdy nie byłem zwolennikiem ruskiej technologii ;) ale po zakupie mimo tego że biegi to była masakra póki ich nie ogarnąłęm z każdym dniem zacząłem się do ruska przekonywać ;)  Dziś wiem że mimo swoich wad (które ma każdy jeden ciągnik) to był bardzo dobry wybór na moje gospodarstwo :)

Tylko radzę Tobie to samo jak mi chłopaki radzili  jak kupować mtz to po 95 roku w dużej kabinie na orbitolu i  z biegami z boku :) posłuchałem i nie żałuję:) 

 

@kitowiak 

Podpisuję się pod Twoimi słowami :) Tylko z tym spalaniem to chyba chodziło Ci o cięższe prace ;) 

Ja się tam ruskiem nie podniecam bo są dużo lepsze traktory i też bym chciał coś zachodniego ;) ale postawiłem na taki na jaki mnie stać bo nie sztuka kupić tylko sztuka to potem utrzymać w sprawności  ;) 

 

 

Odnośnik do komentarza
prorok napisał:

@perkins3382

 

Ja jak szukałem to byłem do ruska sceptycznie nastawiony zawsze mi się marzył ciężki Ursus i za takim się rozglądałem ale  szybko mi to przeszło ;) bo za tą kasę za którą kupiłem ruska 25.500 to musiał bym dołożyć co najmniej 10 tyś i to by było mało do Ursusa powiedzmy 914 że o 1014 nawet nie wspomnę.. Wiem  że rok produkcji w przypadku ciągnika nie ma takiego znaczenia ale Rusek jest z 95 roku a o ursusie z tego rocznika to można było tylko pomarzyć..

Ja nigdy wcześniej do czynienia z tymi ciągnikami nie miałem...pojechałem i kupiłem pierwszy egzemplarz jaki oglądałem :) Trochę na dziko ale chyba mi szczęście dopisało bo przez ten czas wymieniłem pompę hydrauliczną (o tym że trzeba zmienić to wiedziałem już w dniu zakupu) łożysko z tyłu na pół osi się rozsypało... i jakieś pierdoły...typu alternator...czujnik temperatury.. ale jak na to co mówili że rusek się tak psuje to na mojego na prawdę nie mogę narzekać może dużo nie robi ale te 150 mth na małym gospodarstwie to też nie jest tak mało tym bardziej że jest jeszcze Ursus.

Co do komfortu to nie ma co porównywać do 60 całkiem inna robota.. Przede wszystkim wspomaganie i przedni napęd..do tego nie siedzi się na moście...nawiewy. Siedzi się dosyć wysoko ale za to wszystko w koło z kabiny widać :) Kabina jak na ruska przestronna i wszystko w miarę pod ręką...i fabrycznie jakoś to wszystko przyzwoicie ogarnięte. Nawet głupia regulacja kierownicy w dwóch płaszczyznach....można się bez tego obejść ale fajna sprawa tym bardziej w takim sprzęcie :) 

Ja teraz wolę ruskiem robić :) Większość prac nim teraz robię :) Jak na ruski sprzęt to można powiedzieć że jest bardzo oszczędny :) Dyma puści ale idzie ;)  

Nigdy nie byłem zwolennikiem ruskiej technologii ;) ale po zakupie mimo tego że biegi to była masakra póki ich nie ogarnąłęm z każdym dniem zacząłem się do ruska przekonywać ;)  Dziś wiem że mimo swoich wad (które ma każdy jeden ciągnik) to był bardzo dobry wybór na moje gospodarstwo :)

Tylko radzę Tobie to samo jak mi chłopaki radzili  jak kupować mtz to po 95 roku w dużej kabinie na orbitolu i  z biegami z boku :) posłuchałem i nie żałuję:) 

 

@kitowiak 

Podpisuję się pod Twoimi słowami :) Tylko z tym spalaniem to chyba chodziło Ci o cięższe prace ;) 

Ja się tam ruskiem nie podniecam bo są dużo lepsze traktory i też bym chciał coś zachodniego ;) ale postawiłem na taki na jaki mnie stać bo nie sztuka kupić tylko sztuka to potem utrzymać w sprawności  ;) 

 

 

dzięki bede sie rozgladac za czyms bo mam 3p i c330 i chce 3p sprzedac pola mam malo bo 4ha ale do lasu jak znalazł paczylem na zetory ale cena kosmos a ojciec miał kiedyś t25 i chwalił

Odnośnik do komentarza

MTZ  z Ursusem tylko komfortem przegrywa. ale jakby od razu w MTZ zmienić opony na radialne  i założyć siedzenie  pleumatyczne to Ursus nie ma czym szpanować. 

Ja miałem siedzenie plaumatycznę, ale opony dopiero 2 tygodnie przed sprzedażą zmieniłem. 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v