wozy

2 minuty temu, 6465 napisał:

Pafnucy te młode łebki z forum to pewnie nawet nie wyobrażają sobie jakie kiedyś ludzie mieli patenty żeby sobie ulżyć.

w sumie to normalne. świat do przodu idzie. ktoś chce powspominać, to do skansenu pojedzie. no można i do Plutycz, 

U mnie to jeszcze była zabudowa drabiniasta do snopków zwożenia. Zrzucało się krypę a zakładało drągi.

Patrz, to już czegoś takiego nie pamiętam, za młody jestem chyba.

U mnie Autosanki to tylko do zboża, a wóz do wszystkiego: drzewo z lasu, kartofle z pola, trot spod krajzegi mokre liście z podwórka wywieźć no po prostu do wszystko bo łatwo ręcznie wrzucić

Mi się podoba taki wóz co ma @proroktakim to by wszędzie cofnął

12 minut temu, 6465 napisał:

 to ojciec rozpiął klamre pod wozem zaszedł z tyłu i deskę boczna do góry. Prawie wszystkie same spadły.

Ta deska boczna to się pomosta nazywa 😋

 u nas taka cała konstrukcja z drągów świerkowych była. wydłużało się wóz i sporo wchodziło na to ... np z 14 kop siana luzem

2 minuty temu, tytanowyJanusz napisał:

 

Ta deska boczna to się pomosta nazywa 😋

Nie wiedziałem.

Kiedyś ojciec mówi choć pojedziemy po siano będziesz deptał. Zamiast klonnic powsadzal jakieś długie kołki wyjął tełki i pojechaliśmy . Patrzę że nie wejdzie bo krypa pełna o on mówi wejdzie depcz. Podszedł popodnosil te pomosta do góry i znowu ładuje. Dziecinne moje lata. Nie ma ojca a wóz sparciały w pokrzywach stoi.

Chłoporobotnik napisał:

4 godziny temu, akooo napisał:

Mi by się przydał nawet bo na dwukolke nie napakuje zbyt wiele

Też tak myślałem kiedyś, teraz jedna furmanka stoi praktycznie cały rok a druga jest wyciągana kilka razy w roku- w tym roku akurat raz- na żniwa. Reszta dwukołówką, najwygodniej.

Dwukolka najlepiej się cofa. A jak trzeba ręcznie przepchne. Jaki my mieliśmy wóz kiedyś elegancja Francja ze stalowa podłoga burty wysokie. Drugi mieliśmy tego typu co na zdjęciu plus można było burty wymienić na drabiniaste. Dużo sprzętu było sprzedało się a teraz by się przydał. Wozem dobrze piach wozić czy ziemię. Dwukolka nic nie weźmiesz z takich rzeczy bo zaraz na felgach jedzie. Puki co starcza dwukolka ale może kiedyś.

1 minutę temu, akooo napisał:

Puki co

Akoo, pozwolę sobie zwrócić Ci uwagę, że puki, to są takie stuki. a tu należało napisać póki.

tak tylko pomyślałem, że może zechcesz o tym wiedzieć....

5 minut temu, akooo napisał:

Dwukolka nic nie weźmiesz z takich rzeczy bo zaraz na felgach jedzie.

To chyba jakiegoś klonkra masz. Stare, spękane opony z Żuka a tona ładunku najmniejszego wrażenia nie robi.

Edytowane 6 Listopada 2021 przez Chłoporobotnik

pafnucy napisał:

1 minutę temu, akooo napisał:

Puki co

Akoo, pozwolę sobie zwrócić Ci uwagę, że puki, to są takie stuki. a tu należało napisać póki.

tak tylko pomyślałem, że może zechcesz o tym wiedzieć....

Dzięki dzięki za to ze mnie uswiadomiles.

Chłoporobotnik napisał:

2 minuty temu, akooo napisał:

Dwukolka nic nie weźmiesz z takich rzeczy bo zaraz na felgach jedzie.

To chyba jakiegoś kląkra masz. Stare, spękane opony z Żuka a tona ładunku najmniejszego wrażenia nie robi.

a co to tona jest 😊 No opony pierwszej świeżości nie są.

6465 napisał:

Kiedyś ojciec mówi choć pojedziemy po siano będziesz deptał. Zamiast klonnic powsadzal jakieś długie kołki wyjął tełki i pojechaliśmy . Patrzę że nie wejdzie bo krypa pełna o on mówi wejdzie depcz. Podszedł popodnosil te pomosta do góry i znowu ładuje. Dziecinne moje lata. Nie ma ojca a wóz sparciały w pokrzywach stoi.

niby młody łepek jestem ale na wozie wychowany 😄😎

1 minutę temu, akooo napisał:

a co to tona jest

To se przyczepę kup jak więcej chcesz wozić. Ja ponad 3 lata jeżdżę tym samym sprzętem- najpierw u poprzedniego właściciela i u siebie potem na siebie i za ten czas to ziemi nie widziała, gruzu nie widziała, piachu nie widziała, dwa razy za ten czas złom, zboże, siano, ziemniaki, warzywa, słoma. Czasem to nie wiem co niektórzy robią, że wożą i wożą ciągle jakieś ziemie, gruzy i piachy.

6465 napisał:

Pafnucy te młode łebki z forum to pewnie nawet nie wyobrażają sobie jakie kiedyś ludzie mieli patenty żeby sobie ulżyć.

te, te a myślisz że jak trzeba na szybko zwalić np. ziemniaki to się gablowało całość? choć do takiego rozdawania na bieżąco to idealny bo się wszystko na środek osypuje

Chłoporobotnik napisał:

2 minuty temu, akooo napisał:

Dwukolka nic nie weźmiesz z takich rzeczy bo zaraz na felgach jedzie.

To chyba jakiegoś kląkra masz. Stare, spękane opony z Żuka a tona ładunku najmniejszego wrażenia nie robi.

opony od żuka i od jakiegoś ruskiego dostawczaka to najmocniejsze jakie widziałem

a nieraz wyrównać coś jakiś dołek ziemia potrzebna

W życiu nic nie równałem a jak mały dołeczek na podwórku to od tego taczki są. Ba, nawet dobrze jak jakaś dziura jest bo można zielsko, trawę i inne biodegradowalne dziadostwa wrzucić.

Ty nie ale są tacy co równali

Może i są ale nie u nas... U nas ludzie leniwi, jak kostkę robią to przyjeżdża firma, kopie, ziemię zabiera albo każesz sobie gdzieś tam wywieźć i możesz z rękami w kieszeniach stać, jak raz zarównane x lat temu to potem się nie rusza bo po co się narobić.

6465 napisał:

U mnie to jeszcze była zabudowa drabiniasta do snopków zwożenia. Zrzucało się krypę a zakładało drągi.

Jeszcze 15-18 lat temu u sąsiada kostki słomy i siano luzem w drabinach zwozili 😉

Chłoporobotnik napisał:

Może i są ale nie u nas... U nas ludzie leniwi, jak kostkę robią to przyjeżdża firma, kopie, ziemię zabiera albo każesz sobie gdzieś tam wywieźć i możesz z rękami w kieszeniach stać, jak raz zarównane x lat temu to potem się nie rusza bo po co się narobić.

kto sie nigdy nie narobi to sie nie dorobi

Może i u Was tak, u nas nie. Ja sam wolę wydać i niech zrobi za mnie ktoś coś. Teraz z perspektywy czasu malowanie wiosną chałupy we własnym zakresie to błąd, było nająć gościa i postać z rękami w kieszeniach.

burżuazja normalnie, a myślałem że ja jestem wygodny 😄

Przed chwilą, tytanowyJanusz napisał:

burżuazja normalnie

Nie mając rodziny, potrzeb wygórowanych a w zasadzie żadnych poza ciepłem i najedzeniem się można się pokusić o wygodnictwo.

Patrzta jaki dyrektor

Przed chwilą, akooo napisał:

jaki dyrektor

Do tego mi daleko i oby nigdy takim kimś nie być.

1 godzinę temu, Chłoporobotnik napisał:

Nie mając rodziny, potrzeb wygórowanych a w zasadzie żadnych poza ciepłem i najedzeniem się można się pokusić o wygodnictwo.

Fajnie Ci się tak żyje?