Skocz do zawartości

Obornik



Od wczesnej wiosny nazbierało się już trochę tego cennego towaru i chyba trzeba będzie na I etacie brać kilkudniowy urlop by ogarnąć tą brudną robotę :D




Rekomendowane komentarze

26 minut temu, Roman4321 napisał:

warto się zastanwić etat co miesiąc pieniądz a z gospodarki to pstre szczęście, lepiej pilnować i jednego i drugiego

Uwierz mi na dłuższą metę nie da się pilnować i jednego i drugiego... Poza tym zdrowie i życie ma się jedno. Ciekawi mnie jedno czy każdy z was tak łatwo sprzedałby ojcowiznę i został tylko na etacie, bo bawić się w zboże za psie pieniądze to ja podziękuję... Krowy raz sprzedaż, pieniądze przejesz ewentualnie zainwestujesz w coś, a co dalej?

20 minut temu, Roman4321 napisał:

po szychcie jeden-dwa i wywieziesz wszystko w czym problem

 

Po powrocie z pracy, ogarniam przy bydle i jak ogarnę to już jest po 19 także teraz wieczorem po ciemku obornik wozić to trochę niewypał...

@FarmerDyzio Kolego tak za przeproszeniem Ty za mnie życia nie przeżyjesz także swoje uwagi zachowaj dla siebie... Wiesz co miałem coś jeszcze napisać w odpowiedzi na Twój komentarz ale powstrzymam się bo nie chcę sobie psuć jakże pięknej niedzieli, w sumie zaledwie tylko kilka godzin dla siebie w 7-dniowym tygodniu pracy :D Także pozdrawiam

Edytowane przez WitekRolnik
  • Like 1
ślizganie na gównie. zobowiązania się kończą i jak się znajdzie praca to się nawet nie będę zastanawiał nad likwidacja. Bawi mnie to że autor pisze że szkoda zdrowia na pracę na etacie i potem gospo 😂 serii myślisz że jak będzie tylko gospodarka to będziesz miał lżej ? w sumie nie zapytałem o najważniejsze. Chcesz hodować krowy mleczne ?
FarmerDyzio napisał:

ślizganie na gównie. zobowiązania się kończą i jak się znajdzie praca to się nawet nie będę zastanawiał nad likwidacja. Bawi mnie to że autor pisze że szkoda zdrowia na pracę na etacie i potem gospo 😂 serii myślisz że jak będzie tylko gospodarka to będziesz miał lżej ? w sumie nie zapytałem o najważniejsze. Chcesz hodować krowy mleczne ?

Nigdy w życiu bym nie hodował krów mlecznych dla mnie to jest uwiązywanie się tak jak te krowy, nawet chyba bym nie szedł w bydło 😉

A ja sądzę że nawet 10 arow ogródka za stodoła przynosi zysk. Popatrzmy ile wydajemy w markecie. Dla przykładu ja z rodzicami zjemy rocznie około tony ziemniaka-u mnie akurat dużo się go spożywa. Patrząc na cenę w markecie średnio 2 zł. Mamy 2 tys rok. A teraz z takiej grzadki jeśli damy obornik to z 10arow spokojnie 2 tony jest. Koszt zakupu rozrzutnika obornika dajmy na to 300zl za mały Polski 3.5tony i taki spokojnie starcza na taka grzadke. Paliwo 200zl już cały rok. Podatek itp to już pierdoły. Jakieś opryski na stonke itp liczmy 100zl. Mamy 600zl. Pozbierać to nawet w celu dotlenienia się w ruchu jedna sobota i ogarnięte. Mamy ziemniaka na cały rok jeszcze cos zostanie więcej odsprzedać i sadzeniak na przyszły rok I to zdrowego ziemniaka a nie chemii marketowej. Wiadomo co roku nikt na tym samym miejscu nie bd ziemniaka sadził musi być rotacja. Ale dla przykładu. Więc jak ktoś mówi że małe gospodarstwa nie są opłacalne to widocznie nie liczy do końca domowych wydatków. Tak jak np mięso. Wolę jechać do prywatnego chłopa co bije sobie i przy okazji sprzeda wyroby. Niż zostawić w markecie za syf. Bo cena często ta sama za kg a jakość... Co tu mówić... Więc po mojemu opłaca się tylko jesteśmy leniami jako społeczeństwo :)

  • Thanks 1

Żeby godnie żyć na etacie to minimum 5 tys i normalna praca, określone godziny a nie jakieś trzecie zmiany czy krążenie tirem po świecie. Wtedy możemy rolnictwem zająć się hobbystycznie, jak nie starczy czasu to wynająć usługę i ogarnąć robotę.


Tonę ziamniaka? To 3 kg dziennie. Naprawdę dużo. Nie warto mieć swojego ogródka z warzywami więcej to zachodu jak zysku. Pilnowanie opriskow, podlewanie, idziesz do jakiegoś rolnika i przy tonie sprzeda ci za 30gr/kg Chodząc do marketu kupując produkty zazwyczaj kupujesz tyle ile potrzebujesz. A na swojej działce, jak masz za dużo się się często zmarnuje od nadmiaru

  • Haha 1
lukasz0920 napisał:

Żeby godnie żyć na etacie to minimum 5 tys i normalna praca, określone godziny a nie jakieś trzecie zmiany czy krążenie tirem po świecie. Wtedy możemy rolnictwem zająć się hobbystycznie, jak nie starczy czasu to wynająć usługę i ogarnąć robotę.


Tonę ziamniaka? To 3 kg dziennie. Naprawdę dużo. Nie warto mieć swojego ogródka z warzywami więcej to zachodu jak zysku. Pilnowanie opriskow, podlewanie, idziesz do jakiegoś rolnika i przy tonie sprzeda ci za 30gr/kg Chodząc do marketu kupując produkty zazwyczaj kupujesz tyle ile potrzebujesz. A na swojej działce, jak masz za dużo się się często zmarnuje od nadmiaru

czemu 5 tys a nie 4 czy 6? netto brutto ? jeden wyżyje z 10 ha a inny mając 50 będzie musiał iść do pracy. Mając 3 na rękę już jest spoko. Gdyby każdy z nas rzetelnie policzył ile zarabia przy tych krowach, ile osób przy tym pracuje, ile dni, ilu osobom z okolicy daje się zatrudnienie, to by się okazało jakimi frajerami jesteśmy. A Ty autorze zdj raczej się poważnie zastanow. jest na forum @pedro2 który musiał zlikwidować i raczej nie żałuje. Popatrz na @bratrolnika który ma tylko etat. Wejdź na temat cen mleka i poczytaj ciągle narzrkanie. Z każdej strony nagonka na rolnikow. Teraz 5 Kamińskiego. Pewnie nie wejdzie w życie w takiej formie ale temat powróci pewnie za jakieś 3-4 lata. I wtedy znowu strajki ? I tak co 5 lat ?

  • Like 1
27 minut temu, lukasz0920 napisał:

Żeby godnie żyć na etacie to minimum 5 tys i normalna praca, określone godziny a nie jakieś trzecie zmiany czy krążenie tirem po świecie. Wtedy możemy rolnictwem zająć się hobbystycznie, jak nie starczy czasu to wynająć usługę i ogarnąć robotę.

 

Tonę ziamniaka? To 3 kg dziennie. Naprawdę dużo. Nie warto mieć swojego ogródka z warzywami więcej to zachodu jak zysku. Pilnowanie opriskow, podlewanie, idziesz do jakiegoś rolnika i przy tonie sprzeda ci za 30gr/kg Chodząc do marketu kupując produkty zazwyczaj kupujesz tyle ile potrzebujesz. A na swojej działce, jak masz za dużo się się często zmarnuje od nadmiaru

 

30gr/kg? U nas nierealne, minimum 1-1,20zł/kg. Jeśli hodujesz jakiekolwiek zwierzaki nic się nie zmarnuje- wystarczą same kury- zjedzą resztki ziemniaków, wszelaką zieleninę nawet i nadmiar marchewki można zetrzeć czy buraków ćwikłowych albo cukinii. U mnie na 4 osoby rocznie potrzeba koło 600-700kg ziemniaków.

Jakby przyszło kupić wszystko mięso, ale nie w sklepie tylko od jakiegoś hodowcy to by człowiek zbankrutował- na potrzeby rodziny idzie koło 70 kurczaków rocznie, teraz 4 indyki są do zabicia, 15-20 królików, 10-15 perliczek to jakby to wszystko chciało się kupić gotowe to zgłupieć można. Do tego jeszcze jajka, warzywa tak samo- kapusta do ukiszenia czy ogórki to już tylko na to by trzeba przy kupnie wydać z 700zł a koszty przy uprawie tylko takie, że nasiona i rozsadę kupić, bo kto liczy własną pracę przy tym jeśli uprawia to dla siebie? Teraz wszyscy się leniwi porobili i nic nie mają, ja rozumiem, że mieszczuch nie ma gdzie zrobić ogródka i uhodować sobie kury choćby ale mając budynek i trochę ziemi to już przesada jak dla mnie.

Typowa przywara większości Polaków - narzekanie. Jęczą że się nie opłaca, że lepiej na etat itp itd a wystarczy spojrzec na galerie AF albo na migawki ze strajków jakie maszyny, ciągniki, kombajny za grubą kasę. Jakby nie było nikt za darmo ich nie dostał. Wszyscy jęczą jaka bieda a jak w okolicy pojawi się pare hektatów do dzierżawy to mało co się nie pozabijają i licytują jeden przez drugiego płacąc jakieś absurdalne ceny. To gdzie ta bieda w rolnictwie?

Sebastian123339 napisał:

A ja sądzę że nawet 10 arow ogródka za stodoła przynosi zysk. Popatrzmy ile wydajemy w markecie. Dla przykładu ja z rodzicami zjemy rocznie około tony ziemniaka-u mnie akurat dużo się go spożywa. Patrząc na cenę w markecie średnio 2 zł. Mamy 2 tys rok. A teraz z takiej grzadki jeśli damy obornik to z 10arow spokojnie 2 tony jest. Koszt zakupu rozrzutnika obornika dajmy na to 300zl za mały Polski 3.5tony i taki spokojnie starcza na taka grzadke. Paliwo 200zl już cały rok. Podatek itp to już pierdoły. Jakieś opryski na stonke itp liczmy 100zl. Mamy 600zl. Pozbierać to nawet w celu dotlenienia się w ruchu jedna sobota i ogarnięte. Mamy ziemniaka na cały rok jeszcze cos zostanie więcej odsprzedać i sadzeniak na przyszły rok I to zdrowego ziemniaka a nie chemii marketowej. Wiadomo co roku nikt na tym samym miejscu nie bd ziemniaka sadził musi być rotacja. Ale dla przykładu. Więc jak ktoś mówi że małe gospodarstwa nie są opłacalne to widocznie nie liczy do końca domowych wydatków. Tak jak np mięso. Wolę jechać do prywatnego chłopa co bije sobie i przy okazji sprzeda wyroby. Niż zostawić w markecie za syf. Bo cena często ta sama za kg a jakość... Co tu mówić... Więc po mojemu opłaca się tylko jesteśmy leniami jako społeczeństwo :)

Dokładnie, jesteś leń ! na tych 10 arach pod ziemniaki, obornik widłami byś roztrzepał.. kolejne 3 stówy zaoszczędzone na rozrzutniku 😎


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v