Kosa spalinowa NAC BP620-38KA-T

w domu bedziesz kosil?

chińczyki idą naprzód, z daleka ,,sztila"przypomina

Prawie 4KM, za 7stow..Ciekawe jaka realna moc mają te chinczyki

Mam taka sama juz kilka lat. Tnie jak szalona, troche juz kopci. Jedynie co to wymienilem na stihla ten beben co sie zylke mawija.

No dywan będę strzygł 🤣👍 za te pieniądze warta swojej uwagi. Grunt, że nowa, jest gwarancja, nawet niech ma i 3hp to i tak dobrze 😉 pojemność 62cm3 także jakąś moc musi mieć, za 600 zł mam nówkę, a używana kosę raz miałem i więcej nie chcę 😉

chomont se kupiłeś?

ciekaw jestem ile wytrzymują te sprzęty. prawie kupiłem, ale jakoś za mało zdecydowany byłem. a teraz to już po sezonie właściwie.

Mam Naca, ponad 10 lat. Nawet swiecy nie wymienilem. Na promocji brat kupil za niecale 200zl. Nawet swiecy nie wymienilem. Teraz pasuje kupic nowy trojzab oraz wezyki od paliwa. Ile nia roboty narobilem, to sam nie wiem. Zarobila na siebie kilka razy. Teraz tez mam chinska kosiarke spalinowa, caly sezon chodzi bez zajakniecia. A pila sthila.. Szkoda gadac, zawsze cos. Jak mi padnie calkowicie, to tez wybor padnie na Naca ;)

chińska to chyba nie jest ... na przekładni kątowej , napis Japan 😉

14 minut temu, Genius9872 napisał:

Japan

Ty pan ,ogólnie szpan

Kosze taka od 2015. I nic nie robilem, poza wymiana glowicy

Taki japan, jak ze mnie baletnica 🤣 osobiście zaczynam wychodzic z zalozenia, ze na uzytek własny zakup drogich markowych rzeczy jest nieoplacalny.

1 godzinę temu, pafnucy napisał:

ciekaw jestem ile wytrzymują te sprzęty. prawie kupiłem, ale jakoś za mało zdecydowany byłem. a teraz to już po sezonie właściwie.

Kiedyś robili lepsze aby wejść na rynek, teraz to syf jakich mało. Mam i ja Nac'a pilarkę i ta stara chodzi jak należy a sporo nowszą już dawno sprzedałem bo nie dało się tego używać. Z wykaszarką mam podobnie. W starej poleciała cewka, była trochę wysłużona więc kupiłem drugą jakieś 3 miesiące temu i mimo większej mocy jest sporo słabsza od tej starej, do tego ciężko pali i potrafi zgasnąć ale co się dziwić jak w starej mam gaźnik Walbro a w nowej jakieś chińskie znaczki.  Nowa idzie do żyda a ze starą się przeprosiłem inwestując w nią jakieś 60zł i działa dalej. Co prawda do pożyczonego Stihla nie umywa się pod żadnym względem ale do podkaszania pod płotem jest wystarczająca.

Edytowane 19 Sierpnia 2020 przez bears

3km to ma profesjonalna Makita która ma 45 pojemności.Co do naca u mnie jest 3 lata najmniejsza kosiarka jaka wtedy była,lekko ona nie ma bo kosi Kretowiny i czasem kamieniei chodzi ok,z awarii to był ścięty klin na kole magnesowyn i ostatnio wymieniłem nóż bo stary zaczął pękać

Panowie a jaki byłby smar najlepszy do przekładni kontowej ? bo ten co jest , to niebieski

Szwagier miał jakiegoś naca to bodaj 5lat chodziła bezproblemowo. Na koniec jak coś pierdolnelo, to rozpierniczylo plastik na silniku. Nie używałem jej, ale po samym mwygladzie widać, że np głowica(tzn ta od żyłki) nie za ciekawa, trójząb to w ogóle jak z papieru. Nie używałem jej, to się nie wypowiem, alemszwagier chwalił. No tym bardziej, że kosztowała śmieszne pieniądze. Druga kupili to moment się rozjebala, teraz mają małego stihla. 

Ja miałem Demona i więcej nie chce chińskich kos, może to też zależy co się trafi. W mojej co i raz psuł się szarpak, przy pociąganiu nagle blokowało, lub w ogóle nie chciał obracać wałem. Druga sprawa to ciągle zalewało filtr powietrza mieszanką z gaźnika. I przez to kosa dużo paliła, litr paliwa starczał na max 25 min przy koszeniu żyłką. Nabyłem okazyjnie używkę Stihl'a FS 86, ma tylko 1,5 KM ale tego prawdziwego i mocą nie odbiega od Demona, a jakość wykonania w ogóle nie ma co porównywać.

Też mam podkaszarke i pilarkę Nac'a. Za pilarkę dałem 350 zł z wysyłką a za kosę już nie pamiętam. Wcześniej była kosa Stihl dużo droższa od Nac'a ale i dużo lepsza, mniejsza, lżejsza a moc większa. Po pożarze była na szybko potrzeba kosa to ojciec kupił Nac'a i tak od 5 lat chodzi dość dobrze. Jak na swój użytek to w zupełności wystarczą chyba że ktoś ma nadmiar funduszy to może kupować co tam chce :D

Ja mam chińczyka typu demon i kilka lat już kosi a nawet świecy nie zmieniałem, fakt że wykoszę z 5 zbiorników na rok, ale poza tym nic oprócz żyłki i paliwa nie kupuje. 

Dziś zrobiłem pierwsze testy kosy spalinowej, puki co zadowolony jestem, na rozgrzanym pali od strzała, zbiornik wypalony, przekładnia nasmarowana, także musi działać 😉

Ja jakieś 18 lat temu kupiłem najtańszą husqvarnę. Za 800 czy 900. I tez przez te lata nic w niej nie robiłem. A bywało, ze kosiła zielsko równe ze mną.